syntka_scr

Dzięki dziewczyny za miłe słowa, już mi lepiej. Na szczęście nic mi nie było po tym olejku i na pewno nie będę już eksperymentować z innymi specyfikami. Muszę się zaopatrzyć w duży pakiet cierpliwości i na pewno już na dniach przytulę swoją córeczkę

Cały czas sobie tłumaczę, że mała jak się zdecyduje to sama wyjdzie, ale kurcze to nie zawsze takie proste, szczególnie jak się człowiek nasłucha ile to się czasu spędza w szpitalu po terminie, jakie badania, jakieś zastrzyki, kroplówki itp. ehhh...staram się myśleć pozytywnie, ale chyba już tak jestem stworzona, że muszę się trochę pozamartwiać....

Witam :) Jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu czytam i obserwuje posty. Postanowiłam się zarejestrować aby opowiedzieć o moich doświadczeniach z olejkiem rycynowym. Jestem w 39 tyg ciąży i jak stwierdził mój lekarz dzidzia zupełnie nie wybiera się jeszcze na świat. Trochę mnie to zmartwiło, jako że nie chciałabym przenosić ciąży i musieć iść do szpitala, dlatego też postanowiłam spróbować jak działa olejek rycynowy. Wczoraj ok 19:00 wypiłam 3/4 soku z 1/4 olejku. Liczyłam się z tym iż będę miała biegunkę bądź jednorazowe przeczyszczenie, jednakże ku mojemu zaskoczeniu dosłownie nic się nie zadziało. Noc minęła spokojnie, bez rewelacji a także bez skurczów. Niestety na mój organizm ten sposób nie działa :( Muszę czekać aż dzidzia sama zdecyduje się wyjść albo spróbować innych sposobów