Skocz do zawartości
Forum

ciotka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez ciotka

  1. Królik
    Cioteczka, Twój syn wymiata!!! Hahahahah

    Mój do mnie ostatnio wyskoczył z tekstem...
    Robię siku. Podchodzi i mówi:
    Marek: Mama robi tupę
    Ja: Nie, mama robi siku
    M: Nie! Mama robi tupę - stanowczo, podnosi głos
    J: No przecież wiem, co robię... - w czasie, jak znikał już za drzwiami
    M wygląda samą głową zza drzwi i mówi zniżonym głosem: Nie zawracaj mi dupy

    I mama zabroniła z dziadkiem oglądać "Świat według Kiepskich"...

    I taki wpływ właśnie ma tv na nasze dzieci.

    Skąd się biorą dzieci?

    Odpowiedź Filipa

    "bo to jest tak, że najpierw musi być ślub, potem muszą się w sobie zakochać a potem od 9 do 12 dni muszą leżeć w łóżku - dopiero wtedy są dzieci !!!!"

    Julia wczoraj nosiła torebkę z zabawkami, nagle zgarnęła ze stołu pognieciony papier, który był przeznaczony do wyrzucenia i też go włożyła do swojej torebki. Marcin jej powiedział, że nie może do torebki pakować śmieci. A Julia tak śmiesznie rozłożyła ręce i zapytała Marcina: "Ale czemu??"

    Juleczka podeszła do mnie i przytuliła się. Zapytałam ją:
    Chciałaś się przytulić? a ona mi na to: Nie, ciałam czekotade...

    Ostatnio mówię do Julki:
    Myszeńko, kózka z noska uciekła, chodź powycieramy!
    A ta na to:
    Nie, to nie kózka, to baranek!

    Mój synek nie mógł odkleić sobie z palca naklejki i słyszę "...o kulwa..." upomniałam go, że tak nie wolno i pytam, kto tak mówł? A on: "babcia mówiła piecona kulwa!" - dodam, że babcia to prawie święta kobita a jemu pewnie się pomieszało "kurcze pieczone" z tą drugą.

  2. Fifi.Dzisiejsza sytuacja:

    J:Synek przynieś łyżeczkę z kuchni
    F:Nie chce mi sie
    J:To ci się zaraz zechce.
    F:No dobla,dobla wyluzuj.

    Julia:
    Lezymy sobie rano w łózku.
    Jula przytula mnie, całuje, głaszcze po włosach i mówi
    - Ładna jesteś.
    Same rozumiecie- dziecko mnie tak dowartosciowało,ze pod sufit urosłam , więc domagam się dalszego ciągu i pytam
    - Co mamusia ma ładnego? ( myslałam,że powie że buzię, oczy itp) a ona znudzonym głosem
    - Juleczke :D

    Jula:
    -Mamo... ja chcę na konika! -to znaczy: mama na czworaka i ma robić za wierzchowca.
    -Misiu, nie teraz, kolanka mnie bolą.
    -Ale mamo... Tylko troszkę, no, bądź konikiem...
    -Dobrze, jak będziemy szły się myć do łazienki, dobrze?
    -Dobrze.
    Czas na kąpiel.
    -Mamooo... to będziesz konikiem?
    Julka wsiada, prostuje się i rzecze z dumą:
    -I widzisz? Każdego konia można złamać!

    Stoimy w kolejce w piekarni.
    Filip pokazuje na ok 4-5 letnią dziewczynkę
    F: maaaaaaaaamoooo, a czy to jest chłopczyk, czy dziewczynka?
    ja: Dziewczynka- zobacz jaki ma ładny różowy płaszczyk.
    F: A cipkę też ma?
    Ja :shocked: Tak, ma...
    F: Ale jej nie widać?
    Ja: Niee słoneczko, nie widać
    F: Ahaaaaa... szkoda

  3. No tak tylko ja wiem że Filip odda,a nawet ostatnio miałam "rozmowę" z chłopca mamą i wychowawczynią Filipa.Bo młody rzucił w Kacperka zabawką.A do mamusi nic nie docierało,to że ja mówiłam i pani przedszkolanka też,że Kacper zaczyna.
    Ja oczywiście rozmawiam i tłumacze Fifiemu,żeby nie bił się ale też nie chce żeby za każdym razem chodził do pani na skargę.

  4. A tak jeszcze kilka tekstów:

    Ostatnio Julia wdrapała się na parapet i próbowała otworzyć okno (jest blokada, wiec i tak, by nie otwarła) mąż ja ściągnął z okna i posadził na karnym krzesełku i mówi:
    - Prosiłem tyle razy, żebyś się nie wspinała po parapetach. nie słuchasz mnie to będziesz teraz tu siedziała, dopóki nie zrozumiesz, ze tak nie wolno
    Na to Julia:
    - Tatusiu, ale pamiętaj i tak Cie kofam

    - Filipek, dlaczego plujesz?!
    - Bo lubię.
    - Przecież wiesz, że nie wolno pluć! Proszę iść na krzesełko!
    - Ale ja już nie będę ... Ja nie chcę tam siedzieć.
    - Ty lubisz pluć, to ja lubię dawać cię na karne krzesełko
    - Tatusiu, ja już nie lubię pluć...

    Oj Jula się od razu denerwuje jak ktoś do niej powie malutka, mała lub coś podobnego. Nawet jak się powie do niej pieszczotliwie:
    - Moja ty mała kruszynko!
    Odrazu jest riposta:
    - Jestem duża!!!
    Zresztą nie można jej nazywać inaczej niż Jula,Julka, bo też się burzy. Marcin dziś do niej:
    - Jesteś moją księżniczką.
    Julka oczywiście oburzona:
    - Nie jestem książniczką, jestem Juleczką!
    Ewentualnie można powiedzieć, że jest dziewczynką, bo na to się godzi

  5. Mój Filip jak i jego młodsza siostrzyczka poszli w tym roku do przedszkola.Trafili do osobnych grup bo ja tak chciałam.
    Wszystko u Fifiego było by ok gdyby nie kolega Kacperek.Ten ciągle go drapnie,albo uderzy.Martwię się chociaż wiem to że Filip oddaje .

  6. Teraz moje smurfy:
    Filip dziś.
    "Mam siostrzyczkę,ale ja chcę jeszcze brata"
    Taaaaaa....

    "mamo mój balon zdechł "-Filip

    Młody coś nabroił i byłam zła i mówię do niego:
    - Jak przyjedzie tata, to będziesz chodził jak zegarek - bo wiem, że jak mąż powie raz to jest większy respekt niż przed moim mówieniem.
    A mój syn:
    - Nie mamo, krokami...

    Stoimy na przystanku, Julci rozwiały się włoski, tak ładnie wygladała. Mówie do Marcina i pokazując w jej stronę:
    - Zobacz Marcin, aniołek!!
    A Julcia zaczęła się rozgladać nerwowo i mówi:
    - Gdzie?! Gdzie?! Nie widzę!!
    :):):):)

    Wczoraj Julcia poszukuje swojej ulubionej książeczki do czytania. Szuka, szuka, nigdzie nie ma. Poszła do drugiego pokoju i pyta Marcina:
    - Tato, nie widziałeś przypadkiem uciekającej niebieskiej książki?
    :):):):)

  7. Hej mam na imię Weronika,mam 24 lata.Jestem szczęśliwą mamuśką dwójki rozrabiaków (Filipa i Julki) oraz kochającą żonką Marcina.
    Pracuje w szkole podstawowej uczę klasę 2,wtedy me szkraby bawią się w najlepsze w przedszkolu.
    Sądzę że przyjmiecie mnie do siebie ciepło i będzie mi tutaj bardzo dobrze.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...