-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Yulia
-
Nie martwcie się, to pewnie ta pogoda tak na Was działa i nerwy się udzielają maluszkom, u mnie jest to samo, czasem jak Julka zaczyna płakać to mam momenty, że bym nawet jej dała klapsa, ale tego nie zrobię, bo to nie ma sensu, jednak mi też jest czasem ciężko, chyba kazda mama tak ma. W piątek mnie wku.... sąsiadka, wszyscy naokoło wporządku, tylko ona siedzi w domu , nie ma co robić bo nie pracuje, siedzi w oknie i wszystko obserwuje. własnie przyjechała moja szwagierka, a mnie nie było w domu i miała poczekać chwile , no i ta moja wszystkowidząca sąsiadka podeszła do płotu i jej mówi " no jej to już nie ma 5 godź , o 11 z domu wyjechała i jeszcze jej nie ma" Zobaczcie co to za kobieta, zamiast się zająć swoim podwórkiem, to się podnieca tym co ja robię. Ogólnie jest śmieszna, bo jak kiedyś do sąsiadów przyjechał samochód z meblami - a padał deszcz- to ona wyszła z konewką podlewać kwiatki i to akurat z tej strony od sąsiadów ha ha .
-
Szaszłyki drobiowe
-
No i zapomniałam się pochwalić, że babcia kupuje Julce krzesełko na gwiazdora Jupi!!!, tak więc czekam na babciną rencinę i zaraz zamawiam. A wczoraj dostała mała płaszcz czerwony z futrem taki jak gwiazdor nosi, ale smiesznie w nim wygląda, ale jest fajny, chyba ubierzemy na swięta. Już się nie mogę doczekac Gwiazdki, choinke to już bym najchętniej na Mikołaja ubrała.
-
oby Laura no super ten Twój mały Mężczyzna, jak juz Ci pisałam , będzie " kosił" panienki. olgapietrzak tylko uważaj na gości- nie za dużo "obcych gęb" od razu, bo Ci się wystraszy tak jak moja, i do dziś zaczyna wyc w salonie. U nas sukces wielki, bo Julka jak leży na brzuchu, to już nogę podnosi i wypina to swoje tłuściutkie dupsko a my nad nią stoimy i kibicujemy- "dalej dalej dasz rade" i juz tak czekamy w napięciu ....... i dupsko jej opada uuu. Wystraszyła nas okropnie, bo w piątek jak lezała na plecach zaczęła tak dziwnie ruszać głową i jakby brzuchem, coś jakby próbowała robić foczkę, no nie wiem jak Wam to okreslić, ja sie wystraszyłam, że to jakis tik nerwowy czy coś, nie wiem sama- miałyscie taki przypadek??? z tym że ona się przy tym smieje, może tak po prostu ćwiczy
-
Jest jeszcze coś takiego Ihr kostenloser Babybody - hessnatur schenkt jedem Neugeborenen einen Babybody strona po niemiecku, trzeba przesłac akt urodzenia dziecka i dostanie się białe body, ale nie wiem troszkę się boję przez ten akt urodzenia- chyba nie będę ryzykować,.
-
Z próbek nic ciekawego nie wynalazłam, ale popróbuję w promocjach, teraz na święta zakupy większe, to musze zmobilizować rodzinke do kupowania produktów z promocji : Przebojowe babeczki z Kruszwicy - Wygraj Wypieczone Prezenty -wystarczą 3 margaryny http://www.kamis.pl/promocja/ tu też powinno łatwo pójść Lubella.pl - Lubella - Ruszyła PROMOCJA MĄK Lubella ?Twój przepis na nagrody? -tu troszkę gorzej, bo przy zwykłej mące tylko jeden punkt
-
DaffodilDzień dobry poniedziałkowo.U mnie w skrzynce tylko książka z bajkami z konkursu na Parentingu. Bardzo fajna, chociaż Kuba trochę dorosnąć musi do niej, bo długie opowiadania i mało obrazków :) Gratulacje wygranej, ksiązki z bajkami zawsze się przydadzą. Przesyłam ogólne gratki dla wszystkich, którzy cos wygrali. Ubiegły tydzień był fatalny, tylko w poniedziałek torba od Kasi a potem już do końca tygodnia kompletnie nic-totalna pustka. ona90 możesz jeszcze spróbować na Tablicy, tam też jest sporo ogłoszeń. Apropo ubranek, to na Allegro zauważyłam, że w cenie są zestawy z ubrankami orginalnymi, nieważne że są przywiezione z zagranicy i widać że osoba która je sprzedaje po prostu nimi handluje, bo ma tych aukcji "na pęczki"-te zestawy dochodzą nawet do 300-500 zł, a ktoś jak sprzedaje swoje ubranka to max 50-100 zł za nie dostanie, jeśli wogóle ma jakieś oferty kupna, tak więc jak masz jakies firmowe rzeczy, to zaraz sobie wpisz w ofercie że masz takiej a takiej marki, może szybciej sprzedasz.
-
Cześć dziewczyny. Julka już od pewego czasu w nocy sie przesunie i śpi "w nogach". Oby laura[/B Twój Gabryś spi pod kołderką, a w nocy się nie odkryje?. Moja śpi w śpiworze, bo w nocy tak fika, że kołdra byłaby "skopana"Wogóle ona tak w nocy sie kręci jakby miała nocne ADHD, nogi jej co chwię się podnoszą . Dziś jadę z teściem na zakupy, tzn on chce sobie płaszcz kupić zimowy, najgorsze, że on ma 70 lat i ciężko z nim cokolwiek kupić i wogóle wolno chodzi , a ja to lubię tak szybko - oj jak mi się nie chce. Jak zwykle dałam d..., bo ostatnio jak jechałam do Świecia, to kazał sprawdzić czy są takie płaszcze , mi się nie chciało łazić po sklepach i mu powiedziałam, że byłam i że są a kosztują od 300 do 700 zł , a jak się okaże że nie ma ???? Zaczynam się bać hi hi. Co do krzesełek, to wczoraj oglądałam na Allegro i na Tablicy też używane, ale w mojej okolicy,tak żeby nie tracić na kuriera tylko samemu podjechać, ale ceny są obłedne- ładniejsze i bardziej zadbane kosztują ok. 150 zł, to niech się "bujają" bo dołożę kilka złotych i mam nowe. Jedno tylko było warto kupić bo było krzesełko i do tego taki leżak- bujawka w odległości 20 km ode mnie, tyle że było niebieskie,-ale za taką kasę !!-niestety nieauktualne.-myślałam że się w d.... pkę ugryzę. Teraz już nic nie kombinuję i kupuję nowe.
-
U mnie dziś kluski ziemniaczane i barszczyk
-
Lidl, Biedronka i inne tanie markety - kupujecie?
Yulia odpowiedział(a) na Happymama temat w Zakupy i prezenty
Ulla jaki ten świat mały , ja pochodzę z okolic Świecia, a uczyłam się i pracuję w Bydgoszczy, ciekawe co by było jakbysmy się "zgadały" i okazało by się że jestesmy koleżankami z "młodych lat" hi hi. -
Annebell wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, szczęścia i miłości U mnie żadnych wygranych, żadnych newsów dotyczacych próbek-normalnie porażka, czekam do 10-tej na listonosza, powinny dziś byc zdjecia.
-
My dziś chyba pojedziemy do koleżanki oddac jej ciuszki, tylko trzeba by podjechac do sklepu po jakaś kawę i może coś jeszcze za pożyczenie. Nie chce mi sie targać Julki po sklepie, jakas taka leniwa dziś jestem. Chciałam sprzedać ciuszki po Julce na Allegro, ale okazało się, ze moje dwie szwagierki są w ciaży, to chyba im zostawię , no i tak z okazji tych dobrych nowin stwierdziłam, że już bym mogła być znów w ciaży -coś zaczyna mi po głowie taka myśl chodzić hi hi.
-
Cześć dziewczyny My wczoraj na szczepieniu, 3 ukłucia, mała znoisła dzielnie, standartowo trochę "powyła" ale już w domu było ok. Specjalnie do Ośrodka pojechałam samochodem, żeby potem nie iść z wózkiem przez wioskę jakby miała całą drogę płakać jak ostatnio hi hi. Lekarz stwierdził, że dorodne zadbane dziecko ?! Waży 8 600 a ja już TYLKO 54 więc jeszcze 4 kg i wracam do swojej wagi. Następne szczepienie mamy w połowie lutego -no to mamy troszkę spokoju uff. Co do ślinienia, to się nie martwcie, bo może jeszcze nie potrafia przełykać śliny, tylko smarujcie buzię dobrym kremem, żeby nie było zaczerwienień. No to nie tylko ja mam problem z "cycaniem palucha" -nic nie poradzimy, trzeba zwalczać hi hi. Moja siostra bardzo długo "cycała" i nie mogli jej rodzice oduczyć-pewnie to rodzinne. Gabolek musi pomału próbować marchewkę, daj mu za 2-3 dni znów na posmakowanie. Mi się śmiac chciało jak tata dał Julce ogryzke od jabłka -ale ssała ho ho !!!- a jak jej to samo jabłko utarłam, to juz pluła-nie smakowało jej. Ma już wyrobiony pogląd na gatunki jabłek, woli tylko te od dziadka, a naszego z sadu nie lubi .
-
Natychmiast zamocz lumpki, bo będzie porażka, u mnie pomogło mydełko na plamy, ale mam nauczkę i do marchewki mamy ubrane gorsze ciuszki. Tata codziennie szuka zęba, bo mówi, że jak znajdzie to sobie Wranglery kupi hi hi, coś tam się dzieje,bo mała gryzak gryzie i paluszki i ma takie szkliste dziasełka na dole. A najgorsze jest to , że próbuje ssać kciuk-ładuje do pyszczka i cyca -och jak mnie to wkurza!
-
Rosna te nasze maluszki, ja mam właśnie całą kupę prania- czeka na złożenie i oddanie koleżance,jak patrzę na te śpioszki, to aż się wierzyć nie chce, że Julka to miała na sobie-takie to wszystko malutkie. Julka też się pręży i wygina do siedzenia, rączkami się podciąga, ale przewracać się jeszcze nie chce- małe leniwe jest za tłuste. Co do krzesełka to jeszcze nie wiem ,czy kupie własnie to, bo są jeszcze takie które można przerobić później na stolik i krzesło i nie wiem sama 2011 WIELOFUNKCYJNE KRZESEŁKO 3w1 - 3 KOLORY (1911831632) - Aukcje internetowe Allegro cenowo podobne, ale tego akurat nie da się zniżyć na leżaczek , niewiem , pomyślę i zobaczę, mam czas do 26 , bo wtedy przyjdzie macierzyński.
-
Gratki dla wszystkich, które wygrywają, ja mam szczęście jedynie do nagród gwarantowanych jak np. torby na zakupy hi hi. tutaj konkurs Lubelli -trzeba kupować mąkę: Lubella.pl - Lubella - Ruszyła PROMOCJA MĄK Lubella ?Twój przepis na nagrody? A tutaj musicie mieć ukończone 18 lat -tylko się na mnie nie gniewajcie, że takie coś wklejam, ale tak mnie to rozśmieszyło -no ja się nie nadaję do takich konkursów Pierwszy portal erotyczny dla kobiet - PortalKobiet.com | Pierwszy portal e Tylko proszę nie wkurzajcie się na mnie, ale nagroda główna jest całkiem całkiem ha ha
-
U nas wczoraj grochóweczka, oczywiście jak zwykle lekko przypalona-taka nasza tradycja hi hi. A dziś chyba zrobię zapiekankę z ziemniaków,wędliny, jajek i brokuła, to wszystko zalane fixem do zapiekanek i posypane serem.
-
Lidl, Biedronka i inne tanie markety - kupujecie?
Yulia odpowiedział(a) na Happymama temat w Zakupy i prezenty
Wczoraj "wkurzyła mnie" Biedronka, ogladałam w sobotę w Tucholi krzesełko do karmienia- ostatnie sztuki w promocji -kosztowało 179 zł i było przecenione na 130 zł, wczoraj byłam w Świeciu i to samo krzesełko kosztowało 220 zł i było przecenione na 179 zł, między tymi miejscowościami jest 50 km różnicy, ale żeby taka różnica w cenie??? Ogólnie bardzo lubię robić zakupy w Biedronce, mają teraz świetne zabawki dla dzieci na Święta-no rewelacja-wszystkie mi się podobają-tylko trzeba liczyć ok 50 zł za zabawkę, może za te zabawki interaktywne dla maluszków dużo, ale np samochody Wadera kosztowały też ok 50 zł Uff coś mało logicznie piszę, ale stwierdziłam, że trzeba robić porównanie cen, kazałam mężowi dziś zobaczyć w Bydgoszczy czy są te krzesełka i ile kosztują, wydaje mi się, że w mniejszej miejscowości są tańsze. -
laski dałam dziś gabolowi drugi raz już marchewkę wyobraźcie sobie że jak dawałam mu pierwszy raz to mu smakowało i wcinał że aś sie uszka trzęsły a dziś pluje i się krzywi ahhahaah;p nie mam pojęcia co mu sie uroiło :) jutro albo po jutrze dam mu jabłuszko i zobaczymy jak z jabłuszkiem będzie czy mu posmakuje ;p My jesteśmy już po marchewce(uważajcie na plamy) jabłuszku, danonku waniliowym, próbowalismy też jabłko z brzoskwinią -wszystko ok, zadnych sensacji-wcina aż miło, już sama otwiera buzię na "am" gruszka niestety ją uczuliła-dostała krostki na brodzie. Nie chce pić żadnych herbatek,ale zasmakował jej Kubuś marchewkowy-dałam jej może 60 ml, a tak chciałam, żeby mi wodę piła.... A wczoraj dostała marchewke z rosołu-ale tak tyle co paznokieć- pluła strasznie. Może Garysiowi dałaś wcześniej mleko? smak mu się zmienił w buzi?-nie wiem Ja daje dopołudnia ,zeby potem w nocy czasem nie mieć bolącego brzuszka. A co do mleka, przemyślałam sprawę i zostajemy przy Nan.
-
Wczoraj ogladałam na Allegro krzesełka do karmienia, młoda przestaje się mieścić w leżaczek HIT 2011 KRZESEŁKO DO KARMIENIA 4 KOLORY MOOLINO (1912467774) - Aukcje internetowe Allegro podoba mi się zielone lub pomarańczowe i fajnie że ma regulację oparcia i dodatkową wkładkę dla maluszka, można je zniżyć zupełnie do dołu, więc ma cos jakby leżaczek, Julka już fajnie siedzi w tym leżaczku i lubi, dla mnie też dobrze, bo mogę wszędzie zanieść i jak np sprzątam, to mała siedzi i bawi się a ja moge swoje robić. Poczekam na macierzyński i chyba jej kupię.
-
Witam z ranka. No te babki to zawsze tak "wylelkają" dzieci, że potem nic tylko nisić i nosić. I tu jest jedyny plus tego, że moje dziecko takie cieżkie, bo babcie szybko opadaja z sił i raczej nie noszą tylko "tulają" na łóżku hi hi. U nas chyba zdecydowanie nadeszła faza lęku separacyjnego, bo mała wczoraj płakała strasznie u babci jak pojechałam na zakupy-no wystraszy mi te babcie i będe miała kłopot. Szampon używam Pantene Nature Fusion i raczej nie będę zmieniać, bo mam tak cieńkie włosy ,a ten dodaje ładnie objetości, tylko kupiłam sobie Skrzypowitę i zobaczę efekty, ale dzięki za nazwę tego szamponu, zapisałam sobie w razie czego. Apropo szamponu, to wczoraj byliśmy na spacerze z małą i psem -u nas jest droga z żużlu i pies tak się uświnił że musiałam go wykapać, a ponieważ skończył mu się szampon, to wziełam od Julki Bambino- no i rewelacja -pies puszysty mieciutki , a mi ten szampon zostawiał "strąki", no to chyba spożytkujemy Bambino na psa, bo u Julli jeszcze nie ma co myć.
-
oby Laura kobietoto a co Ty tak negatywnie wobec siebie?, z uczuciem !, mężowi napewno sie podobasz, a piersi to Ci zazdroszczę , nie jak u mnie wklęsłe piersiątka. No i młoda już biadoli, nawet matce kawy nie dała wypić Miłego dnia
-
U mnie dzis skromniutko, tylko torba na zakupy z FB od "margaryny Kasi". Zarejestrowałam się na stronie Photo box i niedawno przyszedł mail o promocji na zdjęcia 100 szt za 20 zł z kosztami wysyłki, zamówiłam i czekam na przesyłkę, ciekawe jak zdjęcia wyjdą. Acha i na Rossnecie jest sporo fajnych konkursów, tylko przeważnie żeby coś wygrać trzeba coś kupić w Rossmanie
-
Witam poweekendowo. Moje dziecię właśnie usnęło na macie-ciekawy przypadek-czyżby tak ją znudziły zabawki? Mężulek po sobotniej imprezce-grzeczny, miły, nawet łaskawie wyraził chęć posiedzenia z Julką, żeby mama mogła do koleżanki na kawę pojechać, och jaki to luksus wsiąść w samochód bez tych wszystkich toreb, pieluch, zabawek , tylko mała torebeczka, muzyczka i wiatr we włosach hi hi. Powiedzcie mi czy już doszłyście"do siebie" po ciąży i porodzie? Bo ja tak sobie, waga wraca do normy, tylko jeszcze troszkę brzuszka muszę zgubić ,nogi i pupa już ok, piersi już też rozmiar małe B-niestety. Strasznie zaczeły wypadac mi włosy i do tej pory nie mogę założyć obrączki, jak byłam u jubilera żeby powiększyć, to Pani powiedziała, że mam jeszcze trochę poczekać, powinno wrócić do normy, chociaż moja siostra 3 lata po porodzie i do dziś obrączki nie założy. Jedna zmiana jest bardzo pozytywna, urosła mi stopa z 37 na 38, a to akurat nawet fajnie, bo przynajmniej mam nowe buty ha ha
-
Jakbyście sami mieszkali, to by tatuś musiał sobie poradzić, chyba że by robił tak jak mój, że zaraz gdzies by małą zabrał, to jednak fajnie jak się mieszka z rodziną(oczywiście jak są ok), ja mam przechlapane, bo jak gdzieś mam jechać -nawet do sklepu po zakupy to muszę wszędzie "targać" małą no i jeszcze dodatkowo psa, bo jak zaczyna czuć, że gdzies mamy wychodzić, to nie odejdzie ode mnie nawet na krok, nawet jak jej rzucam wędlinę, to po nią nie pójdzie, takie psisko ha ha-chyba tez ma fazę rozwoju lęku separacyjnego hi hi. No a na jakieś wyjazdy inne, to muszę zawsze gdzieś Julkę wywozić, na szczęście obie babcie z chęcią ją przypilnują, tylko muszę pamiętać żeby wozić raz do jednej raz do drugiej na zmianę, żeby mi się nie "pozabijały" z zazdrości hi hi. No i 2 godź minęły a małżonka ani widu ani słychu.