Witam, już od 6 nie śpimy, bo córcia wstaje do przedszkola.
Tymuś leżakuje się. Uwielbia być chustowany i chce dorównać siostrze - stara mi się siadać, obroty z brzuszka na plecy ma już opanowane, leżenie na boczkach to u niego normalka.
Fajnie, że wesela będą, a do dentysty też muszę kontrolnie podejść.
Ponadto tydzień się stresuję, czy mały zostanie przyjęty do żłobka, bo zabrakło mu 1 pkt., a wolę w październiku wrócić do pracy, a nie w styczniu. Teraz będzie spokojniej w pracy. Mam nadzieję, że trafi się wolne miejsce...