witam
mój ulubiony uczeń dzisiaj siedział grzecznie jak nigdy. Ja jeszcze nigdy nie byłam tak oficjalna jak dzisiaj. Zgodnie, z tym co powinnam, całąlekcję od początku do końcaprzeprowadziłam po angielsku. W pewnym momencie jeden uczeń nie wytrzymał "Niech już pani da spokój z tym angielskim my większości nie rozumiemy. Dlaczego przez jednego głupka mamy cierpieć" więc grzecznie im tłumaczyłam w coraz prostszym języku aż zrozumieli:) Wszystkie ćwiczenia znalazły się na moim biurku, przezcież nie mogłam wziąć tylko od mojego ulubieńca bo znowu bym usłyszała ze się na niego uwzięłam. Ja jestem zawziętai pokaże na co mnie stać, grzecznie ale od dzisiaj angielski będzie przedmiotem któego uczyć się będą najwięcej.Przynajmniej jakiś pożyetek z tego będą mieć. Cała rada jest zbulewrsowana moim dywanikiem i tym że nie mogę nawet ukarać icznia za toże nic nie robi przez dwie godziny i mnie ejszcze obraża. Dyrekcja też w zasadzie nie naskoczyła na mnie ( a potrafi) ale...liczy się sam dywanik Byłam u gina- która spodziewała się że przyfjdę z ciażą:) No niestety znowu nie tym razem. Zbadała mnie dokłądnie, łącznie z USG któego zdążyła się dorobić. Ginekologicznie jest OK wiuęc pewnie te bóle to sprawa jelitowa albo nie wiedomo co......