Witajcie dziewczyny ...:)ja również w ciąży miałam choleztazę !ale mój lekarz odrazu skierował mnie na oddział oczywiście naczytałam się w necie że poród powinien być wywoływany o powinnam urodzić jak najszybciej ,oczywiście całe ciało mnie swędziało jak bym wpadła w pokrzywy nogi miałam podrapane,do krwi .Najgorsze było to że to trzymanie bez indukcji zagrazalo życiu mojego dziecka nawet w 9 miesiącu ciąży :(dopiero po paru dniach poszłam na indukcji dostałam skurczy ,ale tylko dlatego że obok mnie babka rodziła bliżniaki i strasznie krzyczała jak urodziła to i ja przestałam mieć skurcze :(i spowrotem na sale dopiero na drugi dzień urodziłam synka ......:)ale pamięttam koszmar związany z choleztazą do dziś ,pozdrawiam was serdecznie ....:)