-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MarDeb
-
Chyba nie będę pierwszy i oryginalny, ale świetnie z dziećmi sprawdzają się planszówki. Widziałem to kiedyś w domu (dziś moje dzieci są już dość duże) jaki i wciąż widzę w przedszkolu (jestem nauczycielem).
-
Jeśli wcześniej nie chodził do żłobka lub nie miał kontaktu z inną zbiorową formą wychowania to będzie chorować. Trzeba to przetrwac budując odporność odpowienim odżywianiem i stylem życia.
-
Ankieta - współpraca między rodzicami, a nauczycielami w przedszkolu
MarDeb odpowiedział(a) na temat w Ankiety, sondy
Zrobione -
Wbrew pozorom polecałbym zwierzę, które nie jest długowieczne. Dzieciom zmieniają się gusta. Dorastają i zaczynają mieć inne poglądy na świat. A o zwierzę trzeba dbać. I przestaje się to kojarzyć z czymś miłym a dbanie spada na rodzica.
-
Planszówki. Choćby takie: https://pl.pinterest.com/marcindebinski/basiowe-gry-planszowe/
-
Zobacz sobie gry na tej stronie. Wystarczy wydrukować. https://pl.pinterest.com/marcindebinski/basiowe-gry-planszowe/
-
A ja wolę herbatkę z pokrzywy na zwiększenie odporności.
-
Jak się pogoda zepsuje to można wydrukować którąś z moich darmowych gier. Wystarczy pobrać i wydrukować. www.debinski.edu.pl
-
Mój - dlatego jestem pewien jego jakości.
-
To chyba oczywiste, że ogranicza się kontakt z alergenami. Jak ma uczulenie na mleko to się go nie podaje (przynajmniej na początku) potem można odczulać. Co więcej trzeba też popatrzeć na alergie krzyżowe i ograniczać w odpowiednim okresie kontakt z tymi substancjami.
-
Do kiedy ważna ta ankieta?
-
Pracuję w społecznym przedszkolu. Trafiają do nas dzieci z przedszkoli samorządowych, w których sobie nie radziły. Natomiast nie znam przypadku, aby od nas odeszło do samorządowego, bo tu było mu źle.
-
Jestem ciekaw jak zakończyła się historia dziecka z pierwszego postu. To już chyba, ze trzy lata będą. Czy nabrało odporności? A może zdiagnozowano jakiś poważniejszy problem?
-
Wysyłam, choć zdanie zmieniłem w ciągu tego roku szkolnego.
-
A co ci mówią lekarze? Bo forum dla rodziców to niezbyt wiarygodne źródło informacji. Wiadomo, że każdy w Polsce zna się na leczeniu, polityce i piłce nożnej. Tylko jakoś pozytywnych efektów tej wiedzy mało.
-
Zobaczymy co wniesie do żywienia dzieci nowelizacji zasad żywienia w szkołach i przedszkolach. Poprzednia była restrykycjna ale dobra.
-
Zapraszam rodziców, którzy dostali informację o braku lub niepełnej gotowości do podjęcia nauki w szkole podstawowej ich pociech do przeczytania artykułu w Mazowieckim Kwartalniku Edukacyjnym "Meritum" (nr 40/2016). Jakby ktoś nie miał dostępu to jest też on do pobrania ze strony Fundacji CZAS DZIECIŃSTWA. link do artykułu
-
A najlepsze będzie gdy na religii dzieci dowiedzą się jednego a w domu zobaczą inną rzeczywistość. Bo poza kategorią "wierzący-niepraktykujący" są jeszcze "wierzący-po-swojemu". Nie ma to jak uczyć dzieci, że moralność jest względna. Moim skromnym zdaniem lepiej jest nie znać Boga niż mieć jego zły obraz.
-
Najlepszym rozwiązaniem są Szkółki Niedzielne.
-
Jeśli dziecko reaguje w sposób nieaceptowany społecznie to są 2 przyczyny: - albo sama sytaucja jest problemem (np: odreagowanie przedszkola) - albo dziecko próbuje zwrócić uwagę na siebie (bo na złe zachowanie zawsze ktoś zwróci uwagę). W pierwszym przypadku możemy rozmawiać z dzieckiem, argumentować. W drugiem wskazane jest zwaracanie uwagi na dobre przejawy (choćby drobne) zachowania dziecka.
-
I nistety ma do tego prawo. Nauczyciele zaś nia mają prawa sprawdzać głów dzieciom bez pozwolenia rodziców (chyba, że stytuacja jest nagła i zagrożone jest życie bądź zdrowie).
-
Jak by była poza szkołą to by niektórzy nie pojechali z dziećmi? W takim razie nie są wsparciem dla dzieci w sprawach wiary (pomijam przypadki, gdy ktoś na prawdę nie może). Wtedy dzieci uczą się dobrych zasad, które zapewne nie mają wsparcia w działaniach najbliższych. I realcji z Bogiem jak nie było tak nie ma. Więc po co religia? Wystraczyło by przecież religioznastwo.
-
Trójka dzieci z mojego przedszkola poszła do szkoły demokratycznej. Dzieci są zadowolone. Rodzicw różnie.
-
Rodzice przyprowadzają chore dzieci. A personel przedszkola nie ma przygotowania medycznego do rozpoznawania chorób. Jedyną furtką są zapisy w regulaminach i statutach przedszkola.
-
Religia w przedszkolu jest bezsensowna. To rodzice są od przekazania wiary dziecku. Ale co się dziwić. Ponad miliard ludzi na świeci zostało włączonych do kościoła wbrew swojej woli w okresie niemowlęctwa więc i w przedszkolu muszą być uczone. Czego? Teologii, bo przecież w książkach, śpiewach i kolorowankach prawdziwej relacji z Bogiem się nie znajdzie.