Witam,
11 miesięcy temu poroniłam...teraz od 4 miesięcy staramy się o dzidziusia, ale niestety.
Moja ginekolog zaproponowała mi branie luteiny2x1pod język przez 10 dni po 12dniu od miesiączki. Właśnie skończyłam 10 dniową dawkę i zauważyłam, że wydzielają się brązowe ,,farfucle,,--juz trzeci dzień. Pytałam giny, ktora stwierdziła, że tak powinnam zacząć miesiączkować. Ostatnią miesiączkę miałam 17 paź. z moich obliczęn kolejna powinna byc około 14 list. Boję się rozregulowania cyklu, bo zawsze miałam bardzo regularne miesiączki.
Poza tym robiłam badanie cytologiczne które wykazało 2-->zapalenie. Dostałam czopki Storage i witamine C dopochwowo.
Gina powiedziała, ze to zapalenie powoduje nie przedostanie się plemników i problem zajścia w ciążę. Teraz zastanawiam się czy brać luteinę jesli uda mi się wyleczyć z zapalenia.
Boję się bo bardzo chcielibysmy mieć dziecko i nie chcielibyśmy mu w żaden sposób zaszkodzić w drodze ku przyjściu na świat.
Proszę o pomoc.
BJ