-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nieobliczalna
-
magart- no na pewno bedzie ci ciezko, ja sobie tego nie wyobrazam.. ja po calym dniu z moja diablica odpadam a co dopiero kobieta w ciazy! a moze niania by ci pomogla? myslalas o tym? nawet jakby ci sie nim zajela np. 4 h dziennie, zdarzysz sie przespac, cos ugotowac, odpoczac. Mysle ze to dobry pomysl. Ja dzisiaj bylam z mloda na dluuugim spacerze od mojego domu az do centrum miasta, mysle ze z 7 km w jedna strone bedzie.. nogi mi do tylka wchodza bo czlowiek to przyzwyczajony ze dupe autem wozi wszedzie ;P spakowalam nas juz, mloda ladnie spi od 12:30, na spaceerku mi odpadla. Czekam az sie obudzi, zjemy zupke i ruszamy w droge>>> kierunek>>> OPOLE do mojej kuzynki i jednoczesnie chrzestnej malej. A w domu zaczyna sie malowanie ... ja wrócimy do czeka mnie meeeega sprzatanie.. aguska-jak tam walentynki sie udaly :P ?>> Siupka. marlesia-a co tam u was?
-
a ja dostalam piekne serduszko z czekoladkami i kwiaty, Majcia tez dostala kwiatuszka :) jak sie ucieszyla :) Planow nie mam zadnych, musze wymyslec cos pysznego na kolacje. moze cos z krewetkami.. zobaczymy.
-
Ja nie mam planów na walentynki bo to takie swieto komercyjne, pewnie skonczy sie na winie i kolacji. Jakos mnie to nie rusza. A w piatek jade z mloda do mojej kuzynki do Opola na caly weekend, pewnie w poniedzialek wrocimy. W weekend ma byc u nas wielkie malowanie takze musimy sie ulotnic ;P
-
magart-ja ta karte z multisportu mam od dawna z pracy, to jest taki benefit pracowniczy w naszej firmie. Fajna sprawa :) no i na wychowawczym tez ja moge miec heehe :P Ogolnie to mozna w wiele miejsc wchodzic za darmo, podejrzewam ze tylko za Maje bede cos placic choc np. na basenie w Paniówkach za mala nie placilam nic (za basen)
-
znalazlam jeszcze fajny basen w gliwicach-NEPTUN, tam mam za darmo z karta multisport ;) i tam jest bardzo fajna bawialnia ale chyba platna. :) co tam u was? my sie zaraz zbieramy do tej krainy dziecka
-
magart-tam jest na prawde bardzo fajnie szkoda tylko ze w srody od 10-12 moga wchodzic mniejsze dzieci max. do 3 r.z. i obowiazkowo z opiekunem. Wez Darusiowi jakies grubsze skarpetki zeby w nich tam latał :) my ciagle zapominamy hehe i maja wraca w czarnych :) Ja wlasnie wrocilam z pracy.. wszystko poszlo tak jak chcialam. od 01/03-15/03 mam urlop wypoczynkowy a od 18/03 wychowawczy. W oddziale byla moja nowa dyrektorka obszaru i bardzo mnie namawiala zebym jednak nie brala wychowawczego bo brakuje pracownikow itp. podejrzewam ze duzo osob sie zwalnia.. no ale powiedzialam ze to jest przemyslana decyzja i ze na razie biore tylko na 3 misiace. Przeciez nie dalam wypowiedzenia. Mysle ze ta moja kierowniczka jak do niej zadzwonilam ze przyjade dzisiaj bo mam sprawe to myslala ze ja dam wypowiedzenie i dlatego wziela ta druga (dyr. obszaru) zeby miec dupochron w razie czego ;) Mialam lekkie zdziwko jak je zobaczylam we dwie no ale coz. Wszystko poszlo dobrze po mojej mysli. Mam nadzieje ze znajde jakas fajna prace i nie bede musiala wracac. Zobaczymy...
-
magart- w dysiu bylam z nia ostatnio, niestety jest platny-12 zl za godzine. No ale zawsze od czasu do czasu mozna isc.
-
kazde dziecko ten bunt przechodzi, nie ma zmiluj sie ;P Maja jak wam pisala tez sie buntuje juz od jakiegos czasu. Teraz troche nam sie nudzi w domu i mysle ze bywa niegrzeczna z nudow. Ale w przyszlym tyg. jak juz zupelnie dojdzie do siebie zaczynamy jezdzic 2 razy w tyg. na basen :) do tego w srody od 10-12 mamy 2 godziny dla dzieci w wieku do 3 lat w takiej krainie dziecka w w M1 wiec bede z nia tam jezdzic aby sie wyszalala , musze jeszcze jej jakies atrakcje poszukac oprocz spacerków codziennych. Macie jakies pomysly?
-
magart-dzieki bo ciagle mysle czy dobrze robie.. ale coz, moglam wziac opiekunke ale chce z mala posiedziec w domu, to ostatnie chwile kiedy ona jest jeszcze bobaskiem, za chwile juz bedzie taka dziewczyneczka i wtedy to juz po wszystkim ;) no i jestem na biezaco z jej rozwojem a ten ostatnio jest zadziwiajacy! moje dziecko mówi przepieknie , juz potrafi laczyc kilka wyrazow w "zdanie" nie mowi samo :piciu" tylko np. mama chce piciu cuuuudowna jest :) ale łobuz niesamowity, podobno czesto dzieci inteligentne sa tez bardzo zywe ;P wczoraj spiewala stary niedzwiedz mocno spi i potrafi zaspiewac wszystko :) jestem w szoku oczywiscie troche po swojemu ale i tak brzmi to cudnie
-
aguska- do pracy jade dzisiaj i dzisiaj zloze te wszystkie dokumenty o wychowawczy a w zlobku juz wiedza, mam zawiesic zlobek i placic 150 zl za trzymanie miejsca ale chyba nie bede placic po prostu za jakis czas zadzwonie tam i zapytam czy maja miejsce. Nie sadze zeby nie mieli. Kurcze troche mi nudno tak siedziec w domu.. :/ czlowiek sie musi przestawic na zycie na mniejszych obrotach :) bo tak to ciagle w biegu i brak czasu i ciagle cos sie dzieje a w domu to spokojnie.
-
hmmm magart ciezka sprawa, moze rzeczywiscie malemu cos dolega i dlatego jest nerwowy. majce widac juz 1 trojke taka szpileczka , a druga jeszcze pod dziaslem. ale mala dalej paluchami grzebie i grzebie. co do zasypiania to u nas wyglada to podobnie jak u magart, tez wersja bez buntu :-) z buntem to ja nawet z pokoju wyjsc nie moge :-) ale to rzadko na szczescie. przez te chorobska niestety wrocilismy do smoka przy zasypianiu ale na razie juz daje spokoj, jak sie wszystko unormuje to jej zabiore tego smoka na zawsze. on jej tez przynosi ulge przy zabkowaniu. dobrej nocy:-)
-
magart-klasyczny bunt dwulatka, my to przerabiany juz od miesiaca gdzies tak intensywnie gdzies z 2 tyg. Maja bywa nieznosna, wszystko jest na nie. Ale coz to nieuniknione niestety :( zaraz sie zbieramy i jedziemy do ikei, mam nadzieje ze bedzie w miare grzeczna....
-
magart-wystaw na licytacje najlepiej ta kurtke my wrocilismy z zakupow-mamy juz farbe i tapete dla Majci jutro ostro sie bierzemy do roboty
-
magart-widze ze masz podobne odczucia jak ja ;) my juz po wizycie i jest duza poprawa. w poniedzialek mam podejsc do przychodni to mi lekarka da l4 jeszcze ze 2 tygodnie, nie mogla gadac za bardzo bo byl drugi lekarz, a ja pow. jej ze ide na wychowawczy i byla taka dumna ze mnie serio. Tak popatrzyla na mnie i pow. " Dobra decyzja. Ale Pani wie ze bedzie wam ciezko?" a ja jej na to ze tak wiem ale dziecko najwazniejsze. :) najwyzej bedziemy tynk wpierdzielac haha :P moze w koncu tesciowie troche nam pomoga, bo moja mama pomaga ile moze, wysyla nam paczki z ciuhami dla mlodej itp. ciuchow to ja mam dla niej pelno, zabawek nie kupuje bo mam tyle ze 2 zlobki bym mogla obdarowac. Moze czesc z tych rzeczy posprrzedaje chociaz szkoda mi z drugiej strony. No i Lukasza pewnie nie bedzie w domu prawie wcale.. ale co zrobic. Mam nadzieje ze do kwietnia znajde inna prace i ze nie bede musiala wracac do obecnej.
-
Wiecie co-mnie najbardziej wkurza to ze w Polsce nie ma zadnego wsparcia , jaka polityka prorodzinna?? dajcie spokoj. Ja pracuje od 19 r. zycia, co miesiac mi pobieraja grube pieniadze z pensji na zusy srusy i inne badziewia a tak na prawde co ja z tego mam. Bedac na wychowawczym przy moich zarobkach nie dostane ani grosza. Wkur...a mnie to bardzo, bo wiele kobiet chcialoby siedziec do 3 r. zycia z dzieckiem a nie moze z uwagi na kase. Do tego zlobki sa mega drogie, nie wspomne juz o nianiach. A po ostatnim filmiku jaki zobaczylam z niania ktora napieprza dziecko (w Rosji to bylo chyba) na youtubie chodzi ten filmik -to mi sie odechcialo. Przyszlo nam zyc w beznadziejnych czasach niestety. U mnie w firmie jest niby taki program DBAMY O MAMY... Dla naszych pracowników , jak to czytam to smiac mi sie chce. Ja wiem ze jak chodze na l4 to jest to upierdliwe dla pracodawcy ale co ja mam zrobic? Co maja zrobic te matki ktore nie maja babci, cioci, mamy kogokolwiek zeby im zostal z chorym dzieckiem>? Przeciez nie jestem sama nie? Magart-fajnie ze ci druga ciaza nie dokucza jakos specjalnie :) teraz to ci czas szybko zleci do porodu. Juz prawie polowa lutego do maja niedaleko :) szykuj sie pomalu :) My w ten weekend planujemy wygladzic sciany, pomalowac i polozyc tapete no i zlozyc mebelki. Mam nadzieje ze uda sie to wszystko zrobic ;P
-
marlesia-nie jeszcze nie bylam, na razie mam opieke, i mam nadzieje do konca miesiaca mi da lekarka. Pojade jak dostane kolejne l4, to zawioze wszystko razem. Z tego co wiem to 2 tyg. wczesniej trzeba zlozyc pisemny wniosek o urlop wychowawczy. Chcialabym tez wziac z 2 tyg. zwyklego urlopy za ktory przynajmniej mi wyplaca. Nie wiem jak my damy sobie rade finansowo, przeraza mnie to ale co mam zrobic. Jakos to bedzie. Lukasz bedzie pracowal wiecej , bedziemy oszczedzac. Ja caly czas wysylam cv. Moze cos fajnego znajde. A jak nie to ptrzeciez moge wrocic do siebie. Musza mnie przyjac. Orientujecie sie czy po wychowawczym jest jakis okres ochrony przed zwolnieniem? Ktora z was byla na wychowawczym?
-
magart- u Majci tez duza poprawa, nadal nie je-dzisiaj tylko 2 jogurty i troche mleka, bola ja dzisla i nie je niczego co twarde. Goraczki nie ma, antybiotyk zaczal dzialac, kaszle sporo, ale to chyba dobrze, wydzieline wykaszle i bedzie spokoj. Ja tez juz lepiej sie czuje, ale bez rewelacji. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Wlasnie sie wykapalam i bede buszowac po necie ;)
-
aguska-ale ci fajnie :) tez bym gdzies poszla :) my mamy impreze rodzinna 16 lutego, 60tka tescia takze bedzie niezla biba Te inhalacje to podajesz lek przez takie urzadzenie , nakladasz maseczke i dziecko to wdycha w postaci pary. Mam nadzieje ze jakos ci to zobrazowalam. Ten twoj Michal to jest wzorowe dziecko :)
-
magart- ale ja chce tak do konca maja tylko ten wychowawczy albo nawet krocej, zeby mala doszla do siebie , chce zeby mi trzymali miejsce w zlobie. Zobaczymy czy jak bedzie w domu to skoncza sie te choroby. Wezme tez urlop i jakos od polowy marca do konca maja wychowawczy. Od tego roku mozna go dzielic na 5 czescie takze luz. W międzyczasie będę szukać pracy.
-
magart-skąd ja to znam?? po inhalacjach Maja dostala takiego ataku kaszlu ze az sie przestraszylam.. :( do tego wszystkiego masakruja ja te cholerne 3!!!! paluchy az wciska w te szpary miedzy zebami jakby chciala sobie rozerwac dziasla!!!! Po powaznych analizach i rozmowie doszlismy do wniosku z moim Ł ze wezme 2-3 miesiace wychowawczego az Maja sie uodporni, dojdzie do siebie po tych wszystkich infekcjach.. mam juz tego doysc, jest mi jej szkoda i mam cholerne wyrzuty sumienia. Do tego w pracy tez maja dosyc moich ciaglych zwolnien.. mysle ze to najlepsze wyjsce na ta chwile. Nie wiem jak damy rady finansowo, ale trudno. Dziecko jest dla mnie wazniejsze. Pogadam z lekarka zeby mi do konca lutego dala l4 a od marca wezme wychowawczy.
-
Jestem rozlożona na maxa :/ goraczka, bol miesni, bol gardla... zjadlam 2 grypoleki i mam nadzieje ze mnie postawi na nogi, mloda padła. EH TE CHOROBY...
-
my juz po wizycie.. Maja dostala znowu antybiotyk ale lekarka powiedziala ze nie ma wyjscia bo ma zmiany na oskrzelach i mogloby dojsc do zapalenia oskrzeli.. :( do tego wyrzynające się trójki no i stad ta wysoka gorączka.. :( jestem załamana.. bylam w pracy zawiezc l4, mloda byla ze mna, kaszla tam jak nie wiem, przynajmniej mi uwierzyli ze jest chora.. Teraz usypia a ja musze wymyslec co zrobic .. lekarka mowila ze teraz jest najgorszy okres jezeli chodzi o choroby i czy nie mialby kto z mloda siedziec do marca w domu.. problem w tym ze nie. Moja mama za granica, a Lukasza pracuje. Takze dupa. Chyba bede musiala wziac wychowawczy..
-
my przez te choroby mamy problem z zasypianiem ale jak tylko sie to skonczy to sie wezme za mloda i wrocimy do starych zwyczajów kiedy zasypiala sama. Na szczescie teraz ma 36,6 mam nadzieje ze juz jej tak nie skoczy ta temp. bo jestem cala w stresie :( wczoraj plakalam w nocy ona taka biedna byla, taki oddech orzyspieszony te oczka takie za mgla.. i tylko mama mama i byleby tylko mnie dotchnac i usypiala. A jak mnie nie mogla raczka znalezc to sie budzila i mama.
-
Magart-o 18 znowu dobiła do 39,7 :/ ale jestem juz uzbrojona w czopki wiec jakos przetrwamy te noc.. dawalam jej syrop ale za dlugo zbija temp. do godziny nawet a czopek duzo szybciej. o 22 kolejna dawka.. Mam tylko nadzieje ze to nic powaznego:( w tym roku jest fatalnie jezeli chodzi o chorowanie u nas w domu :( A z m Maja to juz w ogóle tragedia. Oczywiscie znowu biore l4 , ale mam to gdzies.. Lukasz jakby wzial to nam sie nie oplaca bo ona jednak wiecej ode mnie zarabia
-
co do smoka to u nas poskutkowalo jak Maja sama go wyrzucila do kosza.. sprobuj np. wyrzucic przez okono, spalik w komnku albo cos rownie drastycznego i zeby mala go wrzucila sama. I potem tylko powtarzasz ze smoka nie ma ze go wyrzucila, spalila itp... u nas ciezka nocka , Maja od 19 do 9 rano miala ciagle goraczke nie umialam jej zbic, podawalam na zmiane paracetamol i nurofen forte..max. miala 39,7 a udawalo mi sie zbic do 38,5. Rano zadzwonilam do lekarki kazala mi dac podwojna dawke nurofenu forte i po godzinie mlodej spadlo do 37,5 i teraz spi.. Po 16 mam dzwonic do lekarki i zdac relacje jaki jest stan malej, jak nie bedzie goraczki to widzimy sie jutro w przychodni, gdyby miala to ona do nas przyjedzie do domu. Sama to zaproponowala .. jestem w szoku ze jeszcze istnieja lekarze bezinteresowni, tacy dobrzy ludzie.. Ja dawalam jej te syropy zgodnie z kg tam bylo napisane 2,5 ml do 15 kg i nie wiecej ni 7,5 NA DOBE a i tak dalam wiecej i balam sie zeby nie przedawkowac.. ale ona mnie uspokoila i kazala dac podwojnie, powiedziala ze przy takiej goraczce trzeba dac wieksza dawke zeby to zbic. Nie wiem co malej jest.. ma tylko kaszel i ta goraczke.. nie wiem czy to od tych zebow -watpie. Jestem juz zalamana tymi chorobami.. znowu musze brac l4... dobrze ze pracy szukam bo pewnie i tak by mnie zwolnili .. eh dramat magart- kurcze ja bym malej na pogrzeb nie brala.. nikt by sie nie obrazil na pewno, przeciez to male dziecko a ty w ciazy jestes. bez przesady