-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ciri
-
oooooo MASAKRA
-
july chrzanic niemiecki. Opowiedz jakie lody zjadłas elus to moj gin tak samo jak twoj. Na poczatku cytologia a pod koniec paciorkowce. Ale bede łaziła po ginekologach az mi wymaz zrobia. Bo tak! Zaczynam od jutra wiec trzymajcie kciuki mnie sie przed swietami zmywarka popsuła... I od miesiaca zmywam recznie. Ale juz m. powiedziałam ze jak mi nie sprawdzi tego podłaczenia teraz w weekend to zamawiam w przyszłym tygodniu na oko i potem niech sam sie martwi jak to podłaczyc bo stanowczo zmywania mam dosyc.
-
July ja też dziś lody wcinałam :) szara_kasiuleńka82Ciri ja na początku ciąży też mialam bakterie w moczu i kupiłam tabletki Urinatin. Mnie pomogło. no ja wolałabym nie zostawiać tego "żurawince" - dla mnie (jestem dziecko lekarskie więc chyba spaczone) jest to jakaś profilaktyka ale na pewno nie leczenie. Dlatego już się umówiłam jutro na wizytę u innego gina i poproszę o konsultacje - zobaczymy co on powie justaz witamy spowrotem :) też byłam zła na to zwolnienie ale powiem wam że teraz nie żałuję... mam pracę biurową ale raczej lataniowo-spotkaniową a latanie z lapkiem po piętrach i tłumy ludzi w metrze (i dostawanie co chwila łokciem w brzuch tudzież jakąś torbą) jakoś mnie nie nastrajają do powrotów i po namyśle nie żałuję kodomo - na początku ciąży mi krwawiły dziąsła - też już na ósmego się umówiłam do dentysty - ech - zobaczymy co powie - przed ciążą miałam zaleczone wszystkie ale teraz mam niejakie wrażenie że mi ząbki padły troche jak przytyłyście 3-4 kilo to podobno własnie tak powinno być ja w tym momencie bym chciała móc jeść cokolwiek - bo muszę te cholerne leki wziąść grrrrrrrrrrrrrrrr a bez jedzenia to je zaraz oddam... a tak to chociaż czymś zapcham i może oddam mniej
-
kodomoChyba później będzie lepiej bo maluszek większy ta babeczka co nam robiła genetyczne zapraszała nas na połówkowe 3d około 22 tygodnia nawet :) masz rację - trzeba się zapisać już!
-
Koralowaech dziewczyny ja mam jakąś załamkę :/ 8 godzin w pracy, po pracy robota w domu i wszystko na mojej głowie, do tego brzuch już mi ciąży coraz bardziej :( męża nigdy nie ma, cały czas pracuje, jego praca jest dla niego najważniejsza, a ja jestem coraz bardziej sfrustrowana :/ tulę kochana - wiem jak to jest z własną firmą bo m. od sześciu lat rozkręca spółkę akcyjną :( i według mnie to bardzo ciężka robota dla kobiety podziwiam - ale sama widząc jak on to ogarnia i jak pracuje bym się tego nie podjęła - doceniam że on to wziął na siebie i ja nie muszę. Chociaż też czasm mnie zalewa krew jak któryś z pracowników dzwoni w sobotę że jest jakiś problem... z drugiej strony teraz to już jest też tak że to oni zasuwają a on ogarnia - wcześniej była większa masakra ja w korpo też nie mam łatwego życia bo w kluczowych momentach projektowych to jest praca po 10-12 godzin ale wiem że teraz od początku mogę wziąść zwolnienie i luz - muszą sobie radzić... między innymi dlatego o powrocie ze zwolnienia nawet nie myślę - bo żadnej taryfy ulgowej by bie było - zachrzaniałabym z lapkiem przez 10h w te i we wte...
-
kodomogyrosa GYROS TAK! to jest to! wiesz co mnie czasem wstyd że się tak zamęczam jakimś problemem - że sobie coś znajdę i potem to drążę ale u mnie też nigdy nie stwierdzili powodu poronień :/ Teraz to Twój kręgosłup ma swoje prawa Twoja cierpliwość też
-
Koralowadziewczyny uciekam dzisiaj z domu, pokłóciłam się z mężem i w ogóle mam nastrój do bani, tylko gdzie by tu uciec? jakieś pomysły? kotek - piękne słonko więc najlepiej gdzieś gdzie będzie świeciło bo poprawia nastrój - a po drodze czekoladziarnia - bo te hormony szczęścia nie? trochę słońca - plus czekolada i jesteś nowo narodzona do kina tylko nie idź - bo teraz smuty grają i się jeszcze bardziej zdołujesz
-
Koralowacytologię i wymaz (ocenili mi też florę bakteryjną). Jedno i drugie wyszło w porządku, myślę że nie zawsze to robią, chyba nie ma takiego wymogu. to ja sobie pójdem prywatnie :( ja też kcem wymaz!
-
mychakotadlatego ciri się nie martw! przyjdzie czas i na Ciebie chciałabym w to wierzyć moja mama wymiotowała ze mną w ciąży do 8smego miesiąca w 7dmym miesiącu ważyła 47 kilo :(
-
Koralowaciri ja miałam wymaz pobrany w 10/11 t.c. ha! widzisz - ale wymaz czy cytologię tylko? bo ja miałam wtedy cytologię
-
mychakota aha :) no to spokojnie Kochana :) jeśli jesteś go pewna, to nie dawaj się złościom :) a każde wątpliwości kobiety w ciąży są jak najbardziej wskazane i normalne :) ja zdaję sobie sprawę że ja jestem po przejściach trochę przewrażliwiona też... wstyd mi bo normalnie jestem naprawdę zdroworozsądkowy człowiek :)
-
july12 jak zjadłam cheeseburgera, czy pizze, to była rewelacja no własnie ten mój mały gówniarz reaguje tak samo :( a dzisiaj mu dałam twarożek z rzodkiewkami i ciemnym chlebkiem i soczek jabłkowy i ten krzyczy "mama rzygamy!" ale kurcze nie mogę żyć samą pizzą i kubełkiem z kfc... nigdy takich rzeczy nie jadłam... a teraz pomidorek nie, kiełki nie, pomarańcze nie, mandarynki nie z owoców i warzyw to wchodzą tylgo ogórek, banan i jabłko ligol (broń boże kwaśne) i melon... warzywa na parze są beeeeee mięsko jest beeeeee (ewentualnie tłusty taki panierowany mielony to jeszcze jeszcze) serki twarożki beeeee na pieczywo patrzeć nie mogę, makarony, ryż beeeee - ewentualnie kasza gryczana
-
july12ciri w praktyce wielu rzeczy sie nie robi, mimo że wypadałoby. Na przykład ja się nie spotkałam z tym, żeby lekarz zlecał pacjentce badania poziomu hormonów przed przepisaniem tabletek antykoncepcyjnych. A w zasadzie każdy powinien. Tak to trochę dziwnie funkcjonuje u nas, że u bada się dopiero jak jest problem, a nie zawczasu żeby problemu uniknąć. no bo u nas funkcjonuje przekonanie że badaniami się leczy... w necie czytam że posiew z pochwy to dopiero w 30tc... ja będę się ze wszystkich sił starała przeforsować wcześniej :( pójdę sobie prywatnie i już. miałam się Wam pochwalić że ładnie zjadłam śniadanie ale nie zdążyłam... ech... bo wróciło.... mam 3 tygodnie i mam przytyć chociaż kilo
-
mychakotaciri, niestety ja nie pomogę Ci z tym wymazem, bo nie miałam... a po przeczytaniu Twoich wpisów odnośnie wizyty - może powinnaś się zastanowić nad zmianą gina, jeśli wydaje Ci się podejrzany w jakiś sposób... ??? no to jest najlepszy profesor w warszawie... już poprzednią ciążę bardzo chciałam żeby on poprowadził - natomiast bardzo trudno się do niego dostać swoją drogą tę ciążę też w sumie uratował... ja mam z nim problem taki że to jest starszy pan i ja wierzę że on robi wszystko fajnie po swojemu - ale nie zawsze jest czas żeby się o wszystko np wypytać... dlatego chciałam potwierdzić - ale jak żadna z dziewczyn nie miała wymazu to może faktycznie robi się go później albo nie robi... a to że mi się wydaje że powinni mi robić najlepiej co miesiąc ;-) to tylko moje imaginacje
-
czyli rozumiem że żadna jeszcze wymazu z pochwy nie miała? :) Eluś, maksiu, zabolku - a może pamiętacie czy miałyście z poprzednimi dzieciaczkami? i w którym tygodniu? boję się bo w ciąży lubi się coś przypałętać :(
-
july12W sumie chyba po to wymyslili kuchnię molekularna, co by szokowac lub zachwycać EEfekt nowości zawsze działa pewnie że tak! ale kurcze zauważ że działa tylko wtedy jak to na Twoich oczach jest robione bo pewnie inaczej to bym powiedziała że sorbet jak sorbet nie? :) a jak widzisz jak to jest robione to faktycznie robi wrażenie
-
july12Przydałby sie ciekły azot do stosowania w warunkach domowych na ciążowe zachcianki do mrożenia tataru na jakiejś konferencji branżowej urządzili nam kiedyś w formie rozrywki pokazy tej kuchni nowatorskiej i zamrażania azotem - sorbety były pycha! potem pan kucharz mroził nam kwiatki z wazonu :) i można je było chrupać
-
KoralowaZmiany zachodzÄ ce w miÄsie podczas zamraĹźaniacoś znalazłam - niestety niemożliwe jest zabicie tych wszystkich zarazków w warunkach domowych. Musiałabym mrozić w - 70 stopniach ech ja znalazłam coś takiego 2. Jeśli to możliwe przed spożyciem przechowuj mięso w zamrażalce - głębokie mrożenie mięsa (czyli poniżej -18'C) przez co najmniej 24h niszczy cysty pierwotniaka. Uwaga! niektóre źródła podają, że pierwotniak ginie dopiero po 20 dniach mrożenia w temperaturze -22'C. aż sprawdziłam ile ma moja zamrażalka w tej chwili - ma minus 19 w trybie eco - czyli mogę ustawić mniej... więc faktycznie to nie jasne do końca jest....
-
Koralowaciri to tak można? przemrozić? teoretycznie tak - tokso ginie w zamrażalce po 24 godzinach... tak mówią weterynarze - jak moja Mila była malutka to była zachudzona i dostawała wołowinkę surową (teraz je suche tylko) - i żeby jej nie zarazić tokso wet kazał przemrażać mięso i dawać po rozmrożeniu bo generalnie jest tak jak mówi July - kot owszem jest niebezpieczny jak jest nosicielem (moja domowa kotka nogdy w życiu na dworku nie była, mięska nie dostaje więc tą toksoplazmozą nigdy się nie zaraziła :) nawet jej na oczy bidulka nie widziała) a że koty dzikie sa niebezpieczne - więc uważamy przede wszystkim na roślinki z ziemi (truskawki marchewki itp) bo kotki tam chodzą właśnie
-
Koralowawłaśnie chodzi o zakażenie toxoplazmozą i listeriozą, nie jestem niestety odporna na toxoplazmozę więc muszę uważać :/ dziewczyny ale mi narobiłyście smaka na tatar z cebulką ech... Ty mi nic nie mów - tatar za mną chodzi od początku ciązy... się zastanawiam czy nie kupić i nie przemrozić
-
KoralowaW sobotę zapomniałam się i zjadłam kawałek wędzonego łososia w cieście ze szpinakiem i z chrzanem - dopiero połykając kęs sobie przypomniałam że wędzone ryby - niedozwolone kotek jak on był w cieście to już się w nim upiekł przecież :) july12to z całym szacunkiem, ale najmądrzejsza to chyba nie jest no nie jest ;) normalnie to może by i nie wlazła ale jak robię mięso czy coś co jej pachnie to łakomczuch dostaje białej gorączki... najgorsze że ona doskonale wie czego wolno czego nie - np wie że M nie lubi jak śpi z nami w nocy - to skubana czatuje pod łóżkiem jak on zaśnie (tylko takie uszy spod łóżka wystają) i dopiero jak on sobie chrapnie to ona się pakuje na pościel Eluś - mnie się też zdarzy coś tam skubnąć od czasu do czasu :) Koralowaciri ja nie wiem ile miałam bakterii - na moim wyniku z labolatorium napisali tylko: "bakterie: liczne" można przypuszczać że było ich sporawo. Ja biorę żurawinę prenatal - nie wiem czy pomogło, ale niedługo się dowiem. no ja właśnie to brałam - teraz kazał przestawić na żuravit też miałam "liczne" dopiero potem antybiogram wykazuje ile tego dokładnie i co to jest i na co odporne ech :/ elus.dreptuswitajcie ja tylko na chwilke:)koralowa nie wolno wedzonych ryb?? dlaczego?? ja jem ich dosc sporo z reszta jakos nie przywiazuje uwagi do zakazów, moze niestety . . . mieso surowe tez skubne czasami, ryby wedzone jem, miód, ostatnio robilam krem i tam bylo surowe zółtko, sery plesniowe miodu nie wolno??????? a mi właśnie wchodzi jak nigdy - miodek mam prawdziwny od maminych (znaczy teściowinych) pszczółek
-
panna'em Ciri u mojego chlopa w rodzinie kilka dni temu jego kuzynka urodziła dziewczynke....a na kazdym usg lekarz mowil ze bedzie chłopczyk i zamiast Miłosza jest Milenka w niebieskich spioszkach z samochodzikami mój brat jest lekarzem i też za każdym razem jak mówię "synek" to się śmieje i mówi cobyśmy się jeszcze nie zdziwili :) mnie jest tak w 100% wszystko jedno ale przyznaję że zaczęłam się tak trochę już na chłopaka nastawiać
-
i jeszcze muszę jutro do pracy iść bałagan (żeby nie powiedzieć kuwetę) ogarnąć i ja zupełnie nie wiem jak ZUS liczy pensję? bo znowu mam 600zł na plusie do normalnej pensji w tym miesiącu becikowe mi uwzględniają już czy jak? które to becikowe i tak mi się podobno już nie nalezy :)
-
Koralowaciri w biedronce można kupić napój żurawinowy - zawiera 25% soku z owoców żurawiny. Wiadomo że płyn lepiej działa niż tabletki. Ja popijam nim żurawinę w tabletkach - 2 szklanki dziennie wystarczą - super wypłukuje bakterie i wspomaga działanie tabletek.co do przybierania - jest tylko jedna rada - dostarczyć organizmowi więcej kalorii - ciri - wciąż dużo wymiotujesz? Może poproś o coś na wstrzymanie wymiotów? pijem żurawinkę... tylko mam wrażenie że żurawinka to jest taka wiesz - profilaktyka - to może zaleczyć a nie wyleczyć :( nie mam apetytu po prostu - on mi dał coś tam z imbirem i ja naprawdę prubuję sobie wymyślać coś co bym chciała/mogła zjeść - ale wszystko mi podchodzi pod gardło - wymiotuję co dwa trzy dni - ale apetyt mam nadal mizerny - muszę pamiętać że mam zjeść inaczej bym nie jadła nic
-
kodomomoja wystawowa kocica którą miałam wystawić w marcu lub kwietniu spaliła sobie końcówkę ogona tzn włosy moja kiedyś wlazła na płytę elektryczną i sobie poduszeczki spaliła :( to był ryk! i najgorsze że do tej pory nie mogę nauczyć że po płycie się nie chodzi mam pytanie - czy miała któraś teraz w czasie ciąży robiony wymaz z pochwy? bo ja nie i nie wiem czy tylko mi się wydaje że powinien być robiony? bo to przecież jesteśmy dwa razy bardziej wrażliwe na wszelkie "dobro" teraz... i pytanie do dziewczyn które się raczyły tabsami z zurawiną: co konkretnie brałyście? bo mi teraz kazał zmienić na ten żuravit i ile miałyście bakterii na wyniku moczu? bo mi się wydaje że jak mam 10 do piątej to jest bardzo dużo i powinien już mi dać antybiotyk coby się wyżej nie przeniosło...