gorzata

wychodzi na to ze tylko ja wiecznie z cycem na wiezchuale fajnie sie z tym czuje i nie przeszkadza mi to zbytnio wiec chyba poczekam az karola sama przestanie

my dzis bylismy na grzybkach (z nosidelkiem na plecy -mammi swietna sprawa jak sporo lazicie to warto kupic)

ja mysle ze z tym dbaniem o czystosc jest jak w tym kawale, przy kolejnych dzieciach maz sie pyta zony:kochanie myjemy czy robimy nowe? ja pamietam z dziecinstwa jak z bratem zajadalismy "błotne pączki" i zyjemy w calkiem niezlym zdrowiu , wiec bez spinki

migotka u mnie blysku nie ma , ale to moje 2 dziecko wiec juz mniej sie spinam no i mania na bierzaco brudzi.wiec odkurzam co 2 dni, chyba ze jest ewidentny chlew to czesciej, a podlogi myje raz na tydzien, chyba ze cos sie wyleje, ale u mnie deski nna podlodze wiec latwo utrzymac porzadek. a drzemki 2 po 1,5 -2h

moja gwiazda wlasnie sie zajada parowka cieleca na sniadanie, cieszy sie calym cialkiem

co macius taki powazny? testowalam wozek i jest ok super sie prowadzi, lekko nawet 1 reka, tylko karola jest taka mala ze sie w nim gubi

i kilka ZDJEC

u nas tez poranne kupy sa straszne i zawsze o 7karola tez potrafi tak rabnac ze nie wiem jak sie zabrac do sprzatania tego balaganu. a jak u was z dieta maluszkow?ja mialam ambitny plan zeby gotowac specjalnie dla niej, a ona ma to gdzies i chce jesc to co ja i to w dodatku z mojego taleza. madzia trzymaj sie , mam nadzieje ze pouklada sie wszystko po twojej mysli u mnie karola powoli zaczyna puszczac raczki jak stoi i niesmialo zamierza sie do zrobienia kroku, ale jak narazie konczy sie to upadkiem sprzedalismy wozek i kupilismy duza spacerowke queeny speedi dzisiaj bedzie jazda probna. i do mamus ze starszymi pociechami:czy wasze starsze bable tez zrobily sie takie nieznosne?maryska tak daje czadu ze juz mi rece opadaja, i nic nie pomaga ani prosby ani grosby ani obietnice, rozmowa pomaga na godzine a potem znowu szal. masakrawiecej z nia roboty niz niemowleciem

madzia co u ciebie?

a jak dla mnie to wojtek tatkowy, usmiech ten sam

dziewczyny a wasze maluchy nosza juz buty bo nie wiem czy mala juz powoli ja przyzwyczajac, bo jak dotad karola tylko na bose stopy

dzisiaj do ikeai.juz u siebie i powoli zaczynam ogarniacadi slodki hana przecudna. migotka 4ftera widzialam juz wczesniej ale i tak sie usmialam

przepraszam za absencje, ale mam urwanie glowy z ta przeprowadzka.generalnie rzecz ujmujac dzis dostalismy klucze, co prawda kamil przewozi tam rzeczy, ale nie zmienia to faktu ze jestesmy w czarnej d......pie masakra jakas, nigdy wiecej skladowania rzeczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!skad ja mam tyle gratow???? a pomyslec ze 3 lata temu przyjechalam z irlandii do norwegii ze wszystkimi rzeczami zapakowanymi do megana.

decyzja byla podjeta juz dawno,a w koncu pojawla sie okazja i znalezllismy 2 mieszkania w tym samym czasie, wiec zlozylismy tu wypowiedzenie.tylko okazalo sie ze na tym mieszkNIU CO MY MIELISMY ISC JEST PROBLEM Z RURAMI KANALIZACYJNYMI I ZREZYGNOWALISMY.A JAK JUZ ZL;OZYLISMY WYPOWIEDZENIE TO NIE CHCIELISMY JUZ MIESZAC , DLATEGO TAK PILNIE CZEGOSD SZUKAMY BO JA JUZ NIE CHCE Z TESCIAMI

kobitki ja tylko z doskoku bo pakowanie pelna geba.dzisiaj idziemy ogladac chalupe i mam nadzieje ze wynajmiemy.na kilka dni przeniesiemy sie tesciami do ich nowego mieszkania i nie wiem jak tam z dostepem do neta. ja ciagle cycuchuje i dobrze mi z tym. samochodem jezdze i jest mi z tym bardzo dobrze, zwlaszcza ze mam automat. a co do karolkowych zdjec to na bierzaco na fb i nk. migotka wysylam ci namiaty na priva

dziewczyny fajne pomysly na zabawe chyba cos z tego ukradne my sie bawimy w chodz za mamusia na czworaka a jak za mna nie chce to za marysia chodzi.jednak zabawa nr 1 to pilot od telewizora, wygrzebalam jakis stary , posprawdzalam czy nic nie odpadnie . podobaja tez jej sie zabawki marysi , zwlaszcza flet ,az mi sie smiac chce jak widze ze dmucha w niego ze zlej strony

chcemy sie odlaczyc od tesciow

imagenWidzę że na forum całkowity zastuj. A ja chyba jakiegoś doła łapie przez tą naukę samodzielnego usypiania Miśka. O ile wieczorem zasypia sam w łóżeczku bez nikogo to w nocy jak się obudzi to nie umie sam zasnąć, a ja nie mogąc słuchć jego płaczu oczywiście wstaje uspokajam go i odkładam i tak kilka razy w ciągu nocy. Mam już dość. Jestem mało konsekwentna w stosunku co do tego jego usypiania a przez to jestem zmęczona bo ciągle jestem niewyspana. Jedyny sukces to to że już trzeci dzień nie daje mu smoka. Chociaż tu też mam wątpliwości czy dobrze robie. Odnoszę wrażenie że on nigdy nie prześpi całej nocy bo ja nie potrafie go nauczyć żeby sam w nocy zasnął. Nie potafie zastosować metod z książek bo po około 2 minutach nie reagowania na jego płacz Michał wpada dosłownie w histeryczne wycie. Pożaliłam się trochę to wracam do pracy. wiem ze to co teraz napisze jest malo wychowawcze ale jestem zdania ze jesli masz sie z tym meczyc to lepiej robic tak jak czujesz.ja wieczorem klade karole sama do lozka, a w nocy nawet nie walcze zeby ja odkladac biore do wyrka i daje cyca, pewnie bym odlozyla, ale zasypiam zanim ona skonczy jesc.oj nie zostane super mama

agniecha trzymaj sie i zdrowiej.u mnie dziewczyki juz lepiej ale karolka chyba mi cos podrzucila, miala wiecznie zasmarkany nosek a mnie dzis piers boli jak na zapalenie , masakra jakas, jak do jutra nie przejdzie to do szpitala musze pojechac. no i do tego okazalo sie ze w tym mieszkaniu co mielismy sie do niego przeprowadzic jest problem z kanalizacja, a wlasciciel nie rwie sie do naprawy, wiec mu podziekowalismy, oddal kase , ale teraz na gwalt potrzebujemy nowego lokum , no masakra totalna.

u mnie w domu szpital i przeprowadzka na glowie masakra

madzia co do malenkosci to chyba moja karolA byla najmniejsza.witaj valkiria, mloda jest super.a wiec tak w wielkim skrocie.karolinka urodzila sie 12.11. czyli przed planowanym terminej, byla cesarka zaplanowala wiec poszlo szybko i sprawnie.karolci wazyla 2500 g i miala 50cm .niunia jest grzeczniutka potrafi sie sama zabawic siedzac na podlodze.kilka ostatnich dni jest marudna ale jest troszke podziebiona wiec ja usprawiedliwiam.poza tym potrafi siedziec i sama siadac , ma 1 zabka i cale dziasla popuchniete,zaczyna raczkowac(ale tylko jak pilot od telewizora jest celem jej wedrowki). we wtorek na kontroli odnotowalismy 8086g i 70cm (ciuszki juz na 74 sa przymalawe wiec nie wiem skad oni te rozmiarowki biora)

oj est chyba i ja musze znow zrobic,bo troche poszalelismy ,a zgaa mnie strasznie meczy cos jesc nie moge.zaraz jade z karola do lekarza bo zaczela kaszlec

usmialam sie

maciek swietasny.a u mnie karola cos zakatarzona i nie wiem czy to zeby czy marysia ja zarazila. a moj maz wlasnie kpil autko vw sharan

migotka moja gwiazda tez jest odporna na picie z butelki, i srodowiskowa pigula podpowiedziala mi zeby poprostu dac jej pic z kubka, tak zeby woda byla przy krawedzi kubeczka i mala spija jak "piesek z miseczki". na wczasach dopajalam ja tez z glebokiej lyzeczki i w miare sprawnie to szlo.a w hiszpani karola podpatrzyla jak marysia pije wode z butelki z dziubkiem(takiej zwyklej plastikowej np.zywca lub cisowianki) i tez jej to niezle szlo