-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gorzata
-
rzeczywiscie cos nam sie dziewcxyny pogubily. my wczoraj sprzedalismy stary samochod, wiec moze uszczkne z tego cos na zakupy a karola miala wczoraj ciezkie zasypianie 2,5 godzinna walka.co prawda lezala grzecznie w lozku, ale jak tylko wychodzilam z pokoju to syrena sie wlaczalawie c to chyba jednak kolejny zab, bo od kilku dni taka rozzalona jest.CZASEM SOBIE TAK MYSLE , ZE DOBRZE ZE DZIECI ZABKUJA, PRZYNAJMNIEJ MAMY NA CO ZWALIC WSZYSTKIE NIEWYTLUYMACZALNE W INNY SPOSOB ZACHOWANIA NASZYCH DZIECIACZKOW
-
a no i naajwazniejsze co do przyjazdu siostry, ona ma calkiem niezly gust co do ciuszkow, bo u mnie z tym kiepsko i wybieramy sie na zakupowy makeover budzet mam calkiem spory wiec zapowiada sie niezle
-
jA tez jestem, ale troche przeziebiona, z nosa mi cieknie, naszczescie dziewczynki zdrowe w sobote przyjezdza do mnie siostra z synkiem na 5 dni a jak ona odjedzie to w ten sam dzien przyjada moi rodzice na tydzien wiec bedzie wesolo filipek syn siostry ma 2 latka wiec bedzie wesolo.
-
a wojtus ma alergie na mleko?ja juz karoli dawalam twarog i mleko krewie na sprobowanie, jogurty tez wcina
-
to ja jestem z tych bardziej wyrodnych matek bo i w trakcie karmienia mi sie zdaza wciac kebaba
-
my wlasnie zajadamy sniadanko,ale nocka kiepska,karola ma katarek, wiec zle spala.cos mi sie widzi ze to kolejny zab idzie.ale za to moja starsza sie zlitowala i cala noc u siebie w lozku przespala. wczoraj wieczorem zaliczylismy wypad do lasu na grzybki i tak 2 godzinki spaceru po lesnych ostepach, z karolinka w nosidle i moj kregoslup w dniu dzisiejszym jest zmasakrowany.chyba musze sie do jakiegos masazysty wybrac, bo coraz czesciej mi plecy dokuczaja, a dodatkowe kilogramy wcale mi w tym , zeby bolalo mniej nie ;pomagaja.cholerka chetnie bym zrzucila pare kilo ale ja strasznie leniwa jestem i samozaparcia mi brak i tak sobie mowie ze od jutra sie wezme, i to od jutra juz 2 rok trwa. za to musze sie pochwalic ze moje dziecie zaczyna popijac wode z butelki
-
glosik poszedl.cytrynkowa przypominaj jak najczesciej bo u mnie po ciazy cos nie tak z pamiecia hihoi
-
madzia nic sie nie przejmuj waga bo karola o 3 tyg starsza a tez wazy 8kg.nadze dzieci staly sie w koncu mobilne i juz nie beda tak szybko przybierac.marysia jak sie zatrzymala na 10 kg to pogiagnela tak do 2 urodzin i jak konczyla 2 latka to wazyla cos kolo 11 moze 12 kg
-
wojtus coraz piekniejszy a jakie ma zajebiaszcze lopaty na gorze
-
madzia jak dla mnie 1
-
migotka ja ostatnio dokopalam sie do listow milosnych jakie moj slubny mi wysylal jak mialam 19 /20 lat, juz zapomnialam ze potrafil byc taki slodki, chyba dam mu je do poczytania zeby sobie przypomnial
-
oj pusto tu cos.madzia donna wychodzi na to ze to wy jestescie przodowniczkami naszego forum i jak was nie ma to zionie pustkami. u mnie znow karolcia chlebek zajada a kaszka bleeeeeeeee, moze z czasem sie przekona.mam zapasy z polski przywiezione , ale nie ma strachu bo jak ona ich nie zje to ja uwielbiam mmmmmmmmmmmmmm madzia jak tak u was ?kurujecie sie? mammi a gdzie wy na ten kamping jezdzicie?jakies fajne miejsce?
-
A TO MOJE DZIOLCHY
-
PROBUJE NAUCZYC SWOJE DZIECKO JESC KaSZKE MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ONA BY TYLKO CHLEBEK CHCIALA
-
witam.moja gwiazda wlasnie zalicza poranna drzemke,ja juz sie ogarnelam ze s[prztaniem w chalupie wiec mam chwilke dla was. weekend byl super pojechalismy z rodzinka na kemping niedALEKO nas i okazuje sie ze jest tam calkiem ladna plaza, swietny plac zabaw i zjezdzalnia wodna co bardzo cieszylo marysie.do tego dojechali znajomi z 4 letnim synkiem wiec mania miala towazystwo.karolcia najadla sie troche piasku .no i powolutku chyba przekonuje sie dobutelki w gorace dni po roszke popija sobie wode z flaszki.mleka z butli nie chce , bo przeiez od tego jest mamcia i cycusie
-
kingula ,wlasnie wczoraj sie zastanawialam co u ciebie.jak radzi sobie moja idolka, matka3, maz dalej na wyjazdach?juz jakis czas nie widzialam zdjec twoich dzieciakow i teraz widze duze zmiany, dziewczynki wyrosly a i kamilek sie zmienil,chyba troszke na buzce wyszczuplal.w kazdym razie jest sliczny.a jak twoje starsze radza sobie z zazdroscia?bo u mnie masakra w tym temacie.
-
co z maciejka?przeziebiony?
-
viosna a mozesz mi cos wiecej napisac o tych metodach usypiania thanx
-
imagen michas slodki
-
ciesze sie ze moglam pomoc. to moze jeszcze sie troche powymadrzam co do chodzikow.osobiscie polecam opcje "pchacza"bo nie obciaza kregoslupa.marysia miala "siedzacy chodzik"i musialam sie go pozbyc bo moj cwaniak podjezdzal pod kosz z praniem.mania podrzucala sobie pod nogi ciuchy po czym wychodzila z chodzika.wiec trzeba byc ostroznym.z perspektywy czasu widze ze chodzik byl bardziej potrzebny mi niz marysi, bo jak ja wkladalam do chodzika to mialam chwile dla siebiei lubilam te chwile ;-). teraz tyle sie trabi o skrzywieniach kregoslupa, przy karoli jednak sie nie zdecyduje na "gleboki chodzik"ale uzywanie chodzika z rozsadkiem nie uwazam za jakas straszna zbrodnie.te ktore sie wachaja powinny sie zastanowic czy przede wszystkim maja miejsce na chodzik,zeby rzeczywiscie byl chodzikiem a nie krzeselkiem, zeby maluch mial sie gdzie rozpedzic. pamietam jaka mania miala radoche jak bralismy ja przed dom w chodziku i mogla sobie poszalec na podjezdzie.
-
dziewczyny a nie za wczesnie z tym nocnikowaniem?oczywiscie to wasza sprawa i nie chce nikomu nic narzucac, ale wydaje mi sie ze to nie ma wiekszego sensu.taki maluszek jeszcze swiadomie nie kontroluje swoich odruchow fizjologicznych i jesli uda sie cos zlapac do nocnika to bardziej przypadkiem. w irlandii mieli taka szkole ze dziecko dopiero po 2 roku zaczynali "wyciagac z pieluch"i nam sie to sprawdzilo ,bo marysia juz cos rozumiala i sama chciala na nocnik jak starsze dzieci.ja w kazdym badz razie nie zamierzam sie spinac, nie ma co dziecka stresowac. a my juz rano zdarzylismy guza nabic sobie na czole.karola juz przy wszystkim wstaje i chodzi wzdluz tego co sie trzyma .i szla wzdluz kojca, po jego zewnetrznej stronie i jakie bylo jej zdziwienie gdy kojec sie skonczyl a ona poleciala buzka na podloge. karolcia wlasnie sie domaga drzemki wiec zmykam
-
z tym moim karmieniem to zobaczymy ale mysle ze jesli sama wczesniej nie przestanie to pewnie 1,5 roku bedzie moja granica.bardzo lubie to nasze karmienie , kiedy karola sie we mnie wtula, takie tylko nasze kilka minut, i nie chce z tego rezygnowac
-
migotka to super ze adasko zainteresowany wazywami.u mnie karola tez wcina, ale pomidora nie chce no i u nas marysia alergizowala po pomidorach wiec karoli na razie tez za duzo nie daje. u mnie karola tez chlebek gryzie i do tego wstaje gdzie sie tylko da
-
Madzia moja tez cos dzisiaj marudna, kwili od rana tylko by sie przytulala albo na rekach byla.i tez jakby troche cieplejsza sie wydaja ale wydaje mi sie ze zeby. Ja dzisiaj robie sok z malin, bo maz z marysia wczoraj troche nazbierali, a dzisiaj mial dozbierac na nalewke
-
ja jestem ale do siebie pisac nie bede.gdzie jestescie?