Skocz do zawartości
Forum

Nebrot

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nebrot

  1. U mnie USG 3d/4d kosztuje 200 zł.. Za normalne płacę 100 więc niestety nie będę miała 3d, z synkiem też nie miałam więc jakoś przeżyję. Mari mój synek miał smoczka długi czas. Pierwszy raz dostał w szpitalu kiedy nie mogłam go w ogóle uspokoić i nikt mi nie chciał pomóc. Nikt mi nie pokazał jak przystawić dziecko (w końcu sama się nauczyłam ale to trwało) przez co się złościł. A ja nie miałam kiedy wkładki zmienić i już przeciekałam. Dostałam o to opierdziel od położnej, ale sorry, nie ma prawa mi mówić co robić a czego nie. Potem w domu musiałam uspokajać małego smoczkiem żeby jak najszybciej się uciszył bo moja matka delikatnie mówiąc nadużywa alkoholu i kiedy tylko mi mały płakał dłużej niż minutę wbijała i chciała mi go wyrwać z rąk żeby uspokoić.. Także słabo.. Skończyło się na tym że po 4 miesiącach uciekłam do teściów, ale znowu na piętrze męża brat mieszkał w pokoju obok i jemu dziecko przeszkadzało.. Jezu, ja nie wiem jak to wytrzymałam, ale wiem że nie mogłam się cieszyć macierzyństwem bo każdy się wpierniczał, pouczał a najlepiej to by mi zabrali dziecko i sami wychowali bo ja głupia i nie wiedziałam nic.. W każdym bądź razie młody sam przegryzł ostatniego smoczka w wieku dwóch lat, nie dałam mu nowego więc jak zobaczył że nie ma co ssać odpuścił. Z dnia na dzień. Teraz wynajmujemy mieszkanie i jesteśmy sami, więc nie będę wpychać smoka na siłę, ale nie wykluczam że będę go używać. Mój synek nie ma krzywych zębów mimo że ssał długo, nic mu się nie stało także nie widzę problemu. Jak ktoś nie chce niech nie daje, kwestia sporna od zawsze. Ale na 100% w wyprawce dla drugiego malucha znajdą się smoczki AVENT 0-3 msc (są najmniejsze i według mnie najlepsze).
  2. ania125 fakt że po porodzie gorzej bywa, ale takie rady to jednym uchem wpuszczać a długim wypuszczać. sama wolałam się uczyć na własnych błędach a z dzieckiem poradziłam sobie doskonale :) najgorzej jak będąc w ciąży opowiadają historie o martwych dzieciach.. moja przyjaciółka nawciskała różnych takiej starej babci która mnie urzekła taką historią jak byłam w 37tc.. :/ a jeśli chodzi o połówkowe to ja dzień po Tobie, też się nie mogę doczekać więc przełożyłam na tydzień wcześniej
  3. Ja w poprzedniej 11, teraz tylko 2 kg na plusie i oby się tak utrzymało. Z tym że ja przytyłam sporo po ciąży, przez stres i ogólną słabą atmosferę rodzinną. Potrzebowałam 2,5 roku żeby się wziąć za siebie i zrzucić.. 24 kg :) lepiej późno niż wcale. Teraz nie popełnię tego błedu. Moja koleżanka przytyła też ponad 30 kg ale z obżarstwa. Jadła wszystko na co miała ochotę a to jednak nie tak powinno być. No i do dziś dzień nie schudła a jej syn skończy 7 lat niedługo.
  4. Po tygodniu miałam zdjęte szwy, ale sama rana (również w środku) goiła się długo.. 4 miesiące ? Jakoś tak. Skóra była tkliwa przy dotyku no i jakiekolwiek przesilenie równało się bólem w środku.. Dlatego mam nadzieję na sn tym razem. Co do blizny to była baaaardzo długo różowa, myślałam że taka zostanie.. na pewno przez rok czasu minimum. No i u mnie była blizna pogodynka - na zmianę pogody mnie bolała lub swędziała
  5. Dzień dobry kobiety U nas ładny słoneczny poranek więc i z lepszym humorem człowiek wstał o tej 8 :P my już po śniadanku, ja po prysznicu i z kawką zasiadam do Was, tylko mąż jeszcze drzemie, ale niech sobie odpoczywa, weekend w końcu. Faerie ja w pierwszej ciąży smarowałam się czym się dało. Najpierw oliwka, potem drogie kremy i nic nie pomogło. Mam tendencję po mamie i babci, nic nie poradzę na to. W 7 miesiącu mi brzuch zaczął rosnąć w błyskawicznym tempie i rozstępy były nieuniknione. Teraz jeszcze nie mam nowych ale pewnie będą, nie mam zamiaru już wydawać kasy na drogie kremy. Mam oliwkę i mój balsam, styka. Jak synek się mnie o to pyta to się śmieję że jestem tygrysicą. Nie wstydzę się swoich rozstępów bo to... takie ludzkie no.. jeśli kogoś potem stać na chirurga plastycznego to super, ale ja nie chcę się ich pozbywać. Po porodzie zacznę znowu ćwiczyć jak przed ciążą i mam zamiar mieć znowu płaski brzuszek. A że przyozdobiony rozstępami? Jak się komuś nie podoba to niech nie patrzy :) rozstępy są moją dumą, a jak dla kogoś to oznaka nie dbania o siebie to z taką osobą nawet nie warto dyskutować a co dopiero się nią przejmować. kasiaf ja miałam CC, przez stan przedrzucawkowy i skoki tętna małego na ostatnim KTG. Jakieś pytania? :) ejTy ja brałam małego na swoje pierwsze USG. U nas gabinet jest fajny bo podzielony na dwie części. Za parawanem ja (bo musiałam mieć dopochwowe) z lekarzem, przed oczami ekranik i widziałam wszystko, a za parawanem na kanapie mąż z synkiem i na drugim TV oglądali to samo co ja :) Więc na połówkowe na 100% zabieram synka, bo pierwsze też miałam długie i ładnie i grzecznie siedział. A w razie co mogą wyjść do pokoju zabaw naprzeciwko. Ale sam się rwie żeby zobaczyć dzidzię w brzuszku. Mari w pierwszej ciąży to rodzina mi gadała ciągle swoje doświadczenia, a teraz przy drugim to nie. Ewentualnie na temat szpitala w którym będę rodzić, o tym jak się zmieniło przez te 3 lata .
  6. Mari ja mam załącznik do ogólnej ankiety i tam do wyboru jest umowa o pracę, studia dzienne lub działalność gospodarcza. Moja koleżanka skłamała że dziennie studiuje bo też nie pracuje, ale ja nie mam zamiaru. Wyrywkowo sprawdzają prawdziwość poświadczenia, nie chcę mieć kłopotów.. A wrazie jak go nie przyjmą to wielkiej tragedii nie będzie, jakoś sobie dam radę tym bardziej że mój mąż pracuje w domu (programista) więc w razie "W" mi pomoże szczególnie wtachać nosidełko i zakupy na górę (opracowałam już patent że wózek będę trzymać w bagażniku auta, nie będę nosić na 3 piętro to raz a dwa nawet nie miałabym go gdzie w mieszkaniu ani na klatce postawić). Zobaczymy jak to będzie, dam znać na pewno jak będą wyniki. Jedyna szkoda w razie jak się nie dostanie to to, że bardzo chce iść do przedszkola. Bo wieczorami w zimie to już kręćka dostaje a tak od tej 14 do 19 będzie miał zajęcie. Ale tak jak mówisz, 6cio latki idą do szkół więc miejsca mają w teorii więcej..
  7. Mari nie denerwuję tylko jestem ciekawa czy ma szanse skoro ja nie pracuję a mąż nie ma stałej pracy tylko ma umowę o dzieło. Dostaje wypłatę co miesiąc itp. ale nie ma tego papiera. A zależy mi bo tylko do tego przedszkola składam. Kiedyś ja tam chodziłam ;) no i tam ma znajomych z osiedla. Dalej nigdzie nie składałam bo jak nie tutaj to nigdzie, a za rok do zerówki już muszą go przyjąć.
  8. a ja przełożyłam USG na tydzień wcześniej 25.03 na 19:15 niecierpliwa ze mnie baba :P formularz do przedszkola wzięty, w poniedziałek zaniosę. Ciekawe czy się młody dostanie. W prawdzie to tylko na popołudnie więc powinno się udać ale ja nie pracuję a mąż na umowę o dzieło i może być ciężko.. Wyniki dopiero 21 czy 22 kwietnia.. 3majcie kciuki :)
  9. suri ja też mam niewidocznie żyły, ale jakoś pielęgniarki 'wymacują' je dobrze :) ewa94 no to nieciekawie.. musisz zacisnąć zęby i jakoś wytrzymać ewentualnie zwróć jej uwagę czy coś ? Lecimy na spacer, muszę zajść w końcu do przedszkola po formularz żeby małego zapisać bo zaraz zapisy się kończą a ja od 1.03 się wybrać nie mogę mimo że z kuchni widzę cały plac i przedszkole (tak daleko mam :P)
  10. hej, melduję się i ja. Właśnie patrzyłam na słońce, super widoki :) popijam kawkę, potem się ogarniamy i lecimy na zakupy i spacer. W Lublinie 7 stopni na + i w końcu nie wieje :P didus135 Dla chłopca Alan a dla dziewczynki Amelka :) liza no właśnie ja chodzę często i to nie jest parę kropelek tylko tyle jakbym nie sikała od kilku godzin hehe rybcia gratuluję i zazdroszczę księżniczki! Julita 28 każda ciąża jest inna, Ty też się w końcu doczekasz :) ja w pierwszej ciąży ruchy poczułam dopiero w 22 tc a teraz już w 16 'rybkę' a 1,5 tyg później porządne kopnięcia. Co do zachcianek to nie mam nic dziwnego, tylko typowe rzeczy których np nie jadłam dawno. Bardzo mi smakują pomidory i rzodkiewki, jem je codziennie. Do obiadu obowiązkowo musi być sałata z jogurtem naturalnym i rzodkiewką.. bardziej niż zwykle smakuje mi chleb razowy słonecznikowy itp. :) Mari ja uwielbiam kiełki, a te zarodki to z czym jesz? Jutro może pojedziemy na większe zakupy to kupię paczuszkę na próbę :) kocham otręby, pestki wszelakie, ale jakoś te zarodki nigdy mi się nie rzuciły w oczy. ania125 super że poczułaś już pierwsze kopniaki! :) ja czekam niecierpliwie aż mój mąż poczuje bo póki co jak tylko głowę do brzucha przykłada i coś mówi to dzidzia się uspokaja :) To samo było w pierwszej ciąży ewa94 tak bywa, tak samo jak w szpitalu są położne super babki a są wredne jędze które się wyżywają na pacjentach za to że jej mąż nie zadowolił [jak to mawiałyśmy z dziewczynami z sali :P] ja tutaj mam super pielęgniarkę, nie dość że nic nie czuć przy wkłuciu to nie ma praktycznie śladu. Ale jak mieszkałam w innym mieście to raz pobierała mi krew właśnie też niby stara doświadczona pielęgniarka ale nie dość że miałam sińca na pół ręki to jeszcze bolało jak cholera i tak jak mówisz zarysowana ręka od igły.. Następnym razem spróbuj jej unikać :)
  11. Jak ja Wam zazdroszczę że znacie już płeć, ja musze jeszcze dwa tygodnie wytrzymać chociaz nie wiem czy nie przyśpieszę wizyty ;D Imiona juz mamy wybrane od dawna.. Patrząc ekonomicznie to lepiej jakby był chłopak bo i ciuchów mam mnóstwo no i zabawek. Ale która mama mie marzy o małej księżniczce.. :)
  12. kamex83 gratulacje :) ja 1 kwietnia się może dowiem na USG połówkowym, ale znowu mam przeczucie, jak w pierwszej ciąży że to będzie chłopak :P (chociaż w sercu tli się nadzieja że córcia :) )
  13. Ale się rozpisałyście :) Co do tych bóli brzucha to mam je również, od 3 miesiąca po dziś dzień. Jak za bardzo "poszaleję". Kładę się wtedy na trochę i mi przechodzi. Dokucza mi też kręgosłup, ale przywykłam już chyba. Po prostu staram się teraz robić sprzątanie 'na raty' a czynności typu krojenie sałatek, obieranie ziemniaków itp. na siedząco. Jeśli chodzi o zaparcia to Lactulosum jest bardzo dobre, mojemu synkowi pomogło bardzo, też słyszałam że w ciąży można brać, jeszcze mi trochę zostało więc w razie co mam. Ale od kiedy piję znowu kawę to zaparcia mi nie straszne. W poprzedniej ciąży było to samo, a jak już coś nie tak było to kupowałam dużą butlę kefiru i rano mnie ruszało. Ania27 ja mam wrażenie że mi się pęcherz skurczył do wielości orzecha włoskiego.. siusiam co pół godziny a czasami częściej. Szczególnie uciążliwe to dla mnie bo dużo jeżdżę autem, szykuje mi się trasa do Gdańska z Lublina (ok 600 km) i chyba będziemy jechać dwie godziny dłużej przez to moje sikanie :/ Na szczęście w nocy się jeszcze nie budziłam, ale zasypiając po północy o 5-6 rano już musiałam iść i to biegiem do toalety, kilka razy mi się zdarzyło mieć lekko mokrą bieliznę. Teraz już jest trochę lepiej bo nie zrywam się tak rano, ale mimo wszystko jak dłużej potrzymam to boli mnie brzuch póki się nie załatwię. Dziecko chyba ułożyło się bardzo nisko niestety, bo w pierwszej ciąży nie miałam tego problemu. ewcia8582 ja też czuję już regularnie ruchy, od tygodnia codziennie, a takie pierwsze bąbelki czułam już przed 16 tc. Od wczoraj maluszek dużo mocniej kopie, czasami czuć to już pod ręką :)
  14. ewa94 tak, codziennie po 2. Kontroluję przy tym ciśnienie i jeśli będzie powyżej 130/80 to kawy nie będę piła ale póki co się nie zdarzyło :) Uciekam z małym na dwór i zakupy, do później :)
  15. Ja piję rozpuszczalną prawie pół na pół z mlekiem. Mam ekspres ciśnieniowy ale póki co zapach kawy z ekspresu jest dla mnie zbyt intensywny i nie mogę jej pić.
  16. Mari nie przejmuj się, taka Twoja uroda :) moja mama ze mną przytyła 8 kg z czego mając termin na sierpień jak w czerwcu poszła odwiedzić koleżanki z pracy to pytały kiedy urodziła. Brzucha nie miała prawie wcale.. Dopiero w 8 mscu jej urósł nagle. Moja przyjaciółka znowu zawsze szczuplutka była i w ciąży całe 6 kg przytyła :P jadła wszystko, a słodkie to na kilogramy i nic.. i ma zdrową sześciolatkę dzisiaj :) Ja w poprzedniej przytyłam 11kg i mam nadzieję że w tej też nie więcej. ewa94 ja też piję kawę, z tym że dwa razy dziennie. W poprzedniej też piłam jedną na dwa dni [nie mogłam więcej bo miałam nadciśnienie ciążowe]. A w tej ciąży mam bardzo niskie ciśnienie jak na mnie, zawsze miałam 130/80 a teraz mam 108/60 i bez tych kaw nie mogłam funkcjonować, mogłabym spać cały dzień a tu chałupę ogarnąć trzeba, obiad ugotować, z dzieckiem wyjść na spacer i zakupy zrobić itd. Zaczęłam pić od piątku bo wcześniej mnie odrzucało i dopiero czuję że żyję! zawsze przed i po kawie mierzę ciśnienie i różnica jest niewielka. Wiem że pewnie niektóre mamy są przeciwne piciu kawy w ciąży ale mi ona jest potrzebna - przynajmniej nie się stresuję że usnęłam na kanapie i spałam 2 godziny zamiast spędzić czas z synkiem. Nie śpię teraz w ogóle w dzień i to mnie raduje.
  17. U mnie ruchy dobrze wyczuwalne są od ok tygodnia :) wczoraj jakiś dzień szaleństwa był bo co rusz się fasolka kręciła i mnie łaskotała ;) brzuszek u mnie już dość widoczny mimo że miałam jeszcze kilka zbędnych kg ale przed ciążą zgubiłam 24 kg i jednak brzuch miałam dość płaski. Od początku przytyłam tylko 2 kg, wczoraj miałam wizytę to moja pani dr się śmiała : nie przytyła a dziecko urosło, nie jedna by tak chciała. Diety żadnej nie trzymam, jak mam ochotę na słodkie to jem (oczywiście bez przesady) i wszystko inne tak jak przed ciążą 4-5 posiłków dziennie, dużo błonnika, ciemne pieczywo, mnóstwo warzyw itd :) Szkoda tylko że moje ukochane hantle musiałam odstawić.
  18. U mnie to już druga ciąża, mam 24 lata, mam w domu już prawie 4ro letniego urwisa który z niecierpliwością czeka na rodzeństwo :) płci jeszcze nie znam, jestem już umówiona na USG 1.04 (wtedy będzie równo 20 tc ). Czy są tu jakieś przyszłe mamusie z Lublina ? :)
  19. Hej, mogę dołączyć? :) Mam termin na 19.08 :)
  20. Nebrot

    Konkurs HOP na DVD

    Wysłane, powodzenia!
  21. Nebrot

    Majóweczki 2011

    nieobliczalnaZamowilismy jej taka piekna mate edukacyjna-przesylam linka- [lx] juz nie moge sie doczekac jak dojdzie i ciekawe czy Majeczce sie spodoba :) Mi też się ona bardzo podoba! Tylko nie bardzo mam kasę, żeby tyle za matkę dać :( Chciałam małemu kupić taką z projektorem [nie mogę jeszcze linków wklejać :(] chociaż ciągle się zastanawiam, czy nie poodkładać kasy i wziąć tej co Ty Na razie priorytetem jest leżaczek bujaczek Fisher Price chcemy go zamówić na dniach, podobno się sprawdza :>
  22. Nebrot

    Majóweczki 2011

    Możliwe że to po prostu kryzys. Też miałam to samo z moim małym chyba ok 2 miesiąca, a kiedy Wiki był w wieku Twojej Majki to odrzucał pierś coraz częściej, wolał jeść z butli - szybciej, teraz je raz dziennie przez kilka minut i na tym koniec. Ale mam nadzieję, że u Ciebie to przejściowe
  23. Nebrot

    Majóweczki 2011

    Dzięki za rady dziewczyny :* A o co chodzi z tą metodą 7,7,5,5,2,2 ? Magart, u mnie też plaga tych popapranych owadów, na balkon wyszłam wieszać pranie to mnie dwie zaatakowały! Na szczęście w pokoju gdzie głownie przebywa mój mały jest moskitiera - przydatna rzecz ! I w nocy spokojnie mogę palić światło ile chcę i mi żaden komar nie wleci. A co najlepsze nie włażą też pająki, bo tego to się tak brzydzę że o ja.. Małego z pokoju pod pachę i uciekamy, a mój D. na niego poluje
  24. Nebrot

    Majóweczki 2011

    Witam po długiej nieobecności! Nie nadążam z czytaniem Ostatnio korzystam mniej z komputera, tutaj też nie zaglądałam, przepraszam. Mały w poniedziałek skończył 3 miesiące, powoli wprowadzam mu "nowe" rzeczy do jadłospisu. Jako że karmię głownie butelką, gdyż piersi mały już nie chce ssać [bo przy tym są histerie i krzyki takie, że potem nie mogę go uspokoić przez pół godziny :/, jak raz dziennie uda się dać to jest dobrze :(] dodałam mu ostatnio miarkę od mleka kaszki malinowej nestle - zajadał się, że hoho ! Jutro chcę mu dać do 20 ml herbatki jabłko z melisą HIPP i zobaczymy czy zasmakuje, a za jakiś tydzień czy dwa 3-4 łyżeczki jabłuszka lub marchewki. Zaczyna się ciekawie. Może niektóre z Was uznają, że za wcześnie, ale to moja decyzja - na innym forum ostro mnie skrytykowano, jakbym co najmniej chciała mu dać cały słoik jabłek czy butelkę soku na raz :| Pediatra nie widziała przeciwwskazań. Jeśli będzie mu smakowało i nic nie będzie się złego działo, będziemy kontynuować i poszerzać dietę dalej. Po czymś nowym zawsze robię dwa dni przerwy żeby zobaczyć czy nie ma zmian w zachowaniu, kupkach itd. Tak samo jak robiłam kiedy karmiłam tylko piersią - jadłam np. pomidory, dwa dni przerwy, jak jest ok, to truskawki. Przez okres kamienia piersią w ogóle się nie ograniczałam, poza kapustą, fasolą itp. - ale je jadałam przed porodem i ciążą sporadycznie więc wiele nie straciłam. Mały na brzuszku opiera się już fajnie na przedramionach, podnosi główkę wyyyysokoo i się rozgląda, co prawda jeszcze dość chwiejnie, ale ćwiczymy Trzymany na rękach jeszcze jej nie trzyma sztywno, czasami mu poleci do przodu lub do tyłu, ale trening czyni mistrza! Wracając do karmienia, może któraś z Was ma jakiś pomysł, dlaczego mój mały dosłownie z dnia na dzień dostał awersji do piersi ? Dokarmiałam go butelką rano i wieczorem, bo mało przybierał na wadze [3 tygodnie po porodzie tylko 60 gram, teraz 4 tygodnie - 1 kg], ale nie jadł częściej - wisiał dużo przy piersi i nagle chcę go przystawić a tu histeria, prężenie się, wielki ryk.. Potem go musiałam uspokajać długo, nie poddawałam się i próbowałam dalej, ale było to samo. W końcu po dwóch godzinach płaczu dawałam butlę.. Najpierw ja też się stresowałam, co wiem, było błędem, ale potem podchodziłam do tego ze stoickim spokojem i było to samo.. To na pewno nie zmiana szamponu/żelu pod prysznic czy innych kosmetyków bo używam niezmiennie tych samych, o moje mleko też nie chodzi bo jak mu w końcu poleciało to jadł ładnie.. pomysły mi się kończą i zaczynam się poddawać, a bardzo chciałabym wrócić do karmienia. Co najgorsze zanika mi laktacja! Błagam poradźcie coś bo załamać się idzie... Przepłakuję pół nocy jak mały śpi, bo brakuje mi tej bliskości przy karmieniu ;(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...