Skocz do zawartości
Forum

Nebrot

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nebrot

  1. Fakt Mari, co do butelek i smoczków nie warto kupować od razu całego zestawu. Ja kupiłam tylko jedną butelkę i dwupak smoczków, a resztę dokupowałam z czasem jak zaczęłam tracić pokarm. No i według mnie żeby być gotowym na wszystko można kupić paczkę mleka modyfikowanego. Ja miałam w szafce i niestety musiałam z niego skorzystać szybciej niż myślałam.
  2. Ja też właśnie myślę o czymś w stylu kosza Mojżesza, mamy dwupokojowe mieszkanie i dziecko będzie z nami w salonie, dobrze żeby tak do ok roku nam starczyło a potem przeprowadzi się do Wikiego pokoju.. Lista spora ale jak dla mnie odpuść : - kaftaniki (starczy że w szpitalu mi synka ubierali w nie, myślałam że mnie szlak trafi :P) - rampersy - chyba że na kolejne wakacje, sierpień zazwyczaj już nie jest aż tak upalny -baldachim - niby dobra rzecz i ma chronić od komarów, ale mając moskitierę ani razu jej w domu nie użyłam -poduszka i kołdra - mój synek wolał spać na płasko, a kołdry pierwszy raz użył po 3 urodzinach :P -śpiworek do łóżeczka - po co to komu jak są rożki ? -monitor oddechu - ja rozumiem że ktoś może się martwić, ale to zbędny i dość spory wydatek, jakoś kiedyś tego nie było.. -analizator płaczu dziecka - serio ? o.O -pieluszki wielorazowe - o nie.. jak ktoś ma za dużo czasu to proszę bardzo, ale jakoś ta idea mnie odrzuca. -kosz na brudne pieluchy - taniej wyjdzie kupić worki śniadaniowe albo specjalne woreczki na kupki, zawinąć i do kosza - zapachu nie ma. a po co komu kosz? zbędny gadżet -przewijak - ja przewijałam na łóżku na podkładzie do przewijania, one są dość krótkie i niestety nie wystarczają na długo -wiaderko do kąpieli - kolejny bzdurny wymysł.. jak ktoś ma wannę wystarczy specjalny leżak nie wiem jak to się nazywa, jest na przyssawki i można spokojnie tam dziecko położyć ALBO najprościej myć dziecko na swojej ręce. -gąbki - najlepiej myć dziecko ręką, gąbek używamy z synkiem od niedawna bo chce się sam myć -termometr do kąpiel - może być, ale najlepszym termometrem jest łokieć :P -podgrzewacz do chusteczek - serio, to już mnie rozwaliło :P nie miałam pojęcia że takie coś istnieje -sterylizator do butelek - kolejny drogi i zbędny gadżet, mi wystarczyła szczotka, wrzątek i miska do zalania smoczków. Ewentualnie płyn do mycia butelek. -Torba termoizolacyjna na butelki - na pewno nie te najtańsze bo w ogóle nie trzymały ciepła.. -nosidełko - lepsza chusta -torba na rzeczy do przewijania - zbędna, jest po coś torba przy wózku. mam taką bo mi teściowa kupiła i sobie leży w piwnicy po dziś dzień nieużywana :P i to chyba tyle. Podkreślam że to moja opinia i nikogo nie chciałam urazić ;)
  3. hej, Wy tak o tej siarze piszecie że postanowiłam sprawdzić u mnie też jest w sumie póki woda jakby. Piersi przez ostatni tydzień znowu mi się powiększyły i bolą, czyli to pewnie praca gruczołów mlecznych się powoli zaczyna.. Co do ruchów to czuję głównie po prawej stronie w dole brzucha i sporadycznie w okolicy pępka :)
  4. Lusia90 pierwsze USG miałam dopochwowo, a tego nie wiem czemu mi tak nie chciał zrobić... niby połówkowe a trwało 15 minut... :/ dlatego pójdę do innego lekarza za 3-4 tygodnie... Maritaki też mam zamiar, jakieś żółte, szare itp. :)
  5. U mnie siara się pojawiła dopiero po 32 tc chyba. Smaruję oliwką żeby nawilżyć albo balsamem, zależy co mam pod ręką :)
  6. ewa94 cholerka nie mam pojęcia, nie sądziłam że tak wcześnie może się siara pojawić.. ale fakt że mam ten sam problem z pękającymi brodawkami :/ Ja w końcu mam chwilę to napiszę co na USG. Dziecko waży 255g, kręgosłup ciągły, serduszko bije 146/min ale przez mój tłuszczyk nie za bardzo mógł dojrzeć budowę i fakt że dziecko jest przekręcone kręgosłupem do góry też nie ułatwiał bo kręgosłup rzuca cień. Ogólnie dziecko zdrowe, ale za miesiąc i tak idę jeszcze raz bo może już będzie więcej widać. Płci nie znamy bo nic nie widać, średnio zadowolona jestem z wizyty, lekarz wyraźnie się spieszył i mnie tym wkurzył. Może miał gorszy dzień, ale poważnie myślę nad zmianą. 15.04 mam wizytę u mojej Pani dr to się zapytam czy może ona mogłaby mi zrobić USG w szpitalu czy coś. Zazdroszczę że znacie płeć, ja z natury ciekawska jestem to dla mnie to tragedia ważne że maluszek zdrowy, ale czasami widzę takie ładne ciuszki i chciałabym coś niedużego kupić.. :>
  7. hej, ja juz po USG niestety płci nie widać, ogólnie lekarz chyba nie w sosie. Jak wrócę do domu to się odezwę, nie lubię pisać z telefonu.
  8. mszyczka zazdroszczę że masz to za sobą :P ja robię przed 15.04 wypiłam kawkę i lecę z synem na hulajnogę, nie odpuści mi mendka mała :P potem wracamy, szybki prysznic i lecę na USG :) trzymajcie kciuki żeby dzidzia pokazała co ma między nóżkami odezwę się po :)
  9. Tunia ja czuję mocny ucisk na pęcherz, czasami na miednicę, myślę że to wina nisko obsadzonego dzieciątka i tyle. Mój synuś też daleko przede mną a ja za nim się wlekę, ale co poradzić.. Fakt że ogólnie czuję się dobrze, nawet bardzo, ale to jest uciążliwe. Po dłuższym spacerze boli bardzo kość ogonowa (ale to wina nie do końca wyleczonego urazu w gimnazjum) i ciągnie dół brzucha. Muszę szukać ławki i usiąść chociaż na chwilkę.. Nie pamiętam czy z synkiem tak miałam.. Co do duszności też mi się zdarzają, nie mówiąc już o zadyszce po wejściu do mnie do mieszkania na 3 piętro :/ co to będzie później ? W pierwszej ciąży duszności miałam dopiero po 30 tc a tu 20 tc dopiero idzie...
  10. Tunia ja mam dokładnie tak samo, ale po prostu pewnie dziecko nisko jest osadzone i już. Na badaniach u mnie wszystko ok więc się nie martwię :)
  11. to ja się chętnie przyłączę do tej grupy na fb :)
  12. Witajcie w ten ciepły wiosenny poranek! :) Wstaję sobie o 8, patrzę na termometr a tam już 11 stopni! Dwie godziny później jest już 15 <3 Fajnie w końcu wstać i pootwierać okna w całym mieszkanku :) <br /> Dzisiaj ja mam połówkowe w końcu, tydzień wcześniej niż miałam mieć, ale dłużej już nie wytrzymam :P Także też zdam raport po powrocie do domu (na 19:15 mam). Mam nadzieję że poznamy płeć :) Co do wózka to ja też kupuję używany, tak jak ejTy pisze, lepiej używany ale jakiś fajniejszy model. W poprzedniej ciąży kupiłam za 700 zł nowy i był taki sobie. Ja poluję na 3w1 :) mój ojciec ma nam pomóc trochę i dać pieniądze na wyprawkę dla dziecka pod koniec kwietnia, liczę że do lipca kupimy już wózek żebym mogła go wyprać po swojemu i przygotować. Tak jak poprzednio mam zamiar być gotowa wcześniej, mieć wyprane ciuchy itp. żeby pod koniec ciąży nie szaleć, tylko móc odpoczywać :) Jeszcze szukam używanych mebli dla mojego synka do pokoju bo póki co ma ciuszki w komodzie u nas, a jakby miał swoje szafki to tutaj byśmy mieli miejsce na ciuszki dla drugiego :)
  13. olga1 u mnie jest tak samo, nie wiem czemu..
  14. ja sama byłam w szoku że tak szybko zaczęłam czuć dziecko i to tak mocno pod ręką.. :) teraz mi mendka chodzić nie daje bo jest niezwykle nisko.. byłam z synkiem na spacerze to musiałam kilka przerw robić ..
  15. Gratuluję dziewczyny chłopców! Ja mam nadzieję że jutro się dowiem, mam USG o 19:15 :) Mari zawsze do usług :)
  16. Mari http://mailgrupowy.pl/files/html/665279,index_html_1a44d5f4.jpg :) Batalia1990 ja w pierwszej ciąży maluszka poczułam dopiero w po 22 tc, ale jeśli masz się denerwować to idź do lekarza i poproś o USG :)
  17. hej, to i ja się zgłaszam ;) Właśnie zasiadłam do śniadania, chociaż obudziliśmy się już ponad godzinę temu, ale nie chciało nam się wstawać. Mały ogląda Psi patrol to mam chwilkę żeby do Was zajrzeć i poczytać. Słoneczko dzisiaj ładnie świeci chociaż widzę że wieje, ciekawe jak na dworze. Już mnie moje słońce męczy od kiedy wstał bo chce na hulajnogę iść, ale pewnie poczekam przynajmniej do 11 żeby się 'zagrzało' na dworze. Co do obciążenia glukozą to ja robię teraz prywatnie bo i prywatnie do lekarza chodzę, ale w pierwszej ciąży chodziłam państwowo i nic nie musiałam płacić ani kupować swojej glukozy. Fakt że ta mieszanka jest ohydna i ja musiałam stać na dworze bo w cieple mi się chciało wymiotować, ale dziewczyny, czego my nie wytrzymamy dla naszych maluchów? Ja mam teraz wizytę 15.04 i mam zrobić morfologię, badanie moczu i właśnie obciążenie glukozą na świeżo przed wizytą, czyli będę zwlekać jak najdłużej. Chociaż powiem Wam że w poprzedniej ciąży gorzej znosiłam pobieranie krwi. Samo kłucie i wysysanie ze mnie jej mnie nie robiło wcale, chętnie się temu przyglądałam (nigdy mnie nie raził widok krwi i lubię na to patrzeć) ale pamiętam że przy większych badaniach jak pobrali mi 3 próbki krwi to fiknęłam w autobusie, całe szczęście mój mąż ze mną był. A teraz? Robiłam wszystko na raz bo nie miałam wcześniej czasu, pobrali 4 fiolki i nic a nic tego nie poczułam, wręcz przeciwnie. Dopiero po powrocie do domu poczułam się senna, ale zjadłam dwie kostki czekolady gorzkiej i mi się lepiej zrobiło od razu :) Dlatego już badań się nie boję.. Wózek też miałam 3 w 1 ale ten z tańszych. Nie miałam przekładanej spacerówki tylko gondolę się składało, a fotelik wkładało jakby na gondolę. Na dużych pompowanych kołach jak Mari . Byłam zadowolona bo fakt że prowadził się super, spacerówka też ale tylko jak dziecko jest twarzą do rodzica bo jak przekładałam rączkę twarzą do świata to wózek kompletnie tracił sterowność (była za wysoko). Teraz nie chcę innego jak ze skrętnymi kołami i też 3 w 1 bo jednak to wygoda jak się jedzie np. do sklepu z takim maluchem, bierzesz stelaż do bagażnika, dziecko w foteliku i potem aby ten fotelik na stelaż i można iść. Możliwe że będę miała od koleżanki za darmo ale jeszcze nie mam pewności. Teraz łatwo kupić albo w komisie, albo przez tablicę, fajny wózek do 500 zł.
  18. Z tego co pamiętam to dopiero w 32 tc ale czasami nawet później. Ja czuję kopniaki wszędzie i to zupełnie normalne. Pamiętam że w pierwszej ciąży właśnie po 30 tc czułam kopniaki głównie w górze brzucha a w dole ucisk główki. W 34 tc jak miałam USG to mały był już głową do dołu.
  19. Hej, melduję się i ja :) U nas też dzisiaj słonecznie chociaż lekki wiaterek jest, póki co 5 stopni w cieniu, ale zapowiadali na jutro już 13 stopni i mam nadzieję że tak będzie. Wczoraj dzidzia zaczęła szaleć że aż byłam w szoku że już tak wyraźnie ją czuję pod ręką. Oczywiście jak codziennie punkt 00:30 zaczęła no i w końcu mąż ją poczuł, jak kręciła fikołki i pływała mu pod ręką :) Właśnie teraz też zaczyna harce po przerwie bo rano o 8 się obudziłam z falującym brzuchem Kocham to uczucie <3 <br /> Magda.g mój dzidziuś kilka razy dziennie daje o sobie znać/ Rano w okolicach , potem 11-13 (różnie) i ma dłuższą przerwę do okolic 16-17, ale wtedy te ruchy są delikatniejsze. Szał się zaczyna codziennie punkt 00:30 i trwa bez przerwy do 1 czasami trochę dłużej :) Czasami jak źle usiądę i uciskam dziecko to zaczyna kopać :) A co do tego czy tak będzie po porodzie - ciężko powiedzieć mój synek w brzuchu był baaaardzo ruchliwy i tak samo jest teraz, tylko poza ruchliwością jeszcze nie mam w domu kilku minut ciszy bo ciągle gadaa Anna 83 spokojnie, ja w pierwszej ciąży dopiero po 22 tc poczułam ruchy :) zobaczysz niedługo poczujesz swojego fasola jeszcze będziesz miała dość jak Ci będzie nogi w żebra w bijał Mari moja teściowa jest teraz mniej upierdliwa niż jak teść żył, jestem ciekawa jak będzie jak tam pojedziemy. Na pewno będę musiała się na grób z nią wybrać bo niestety na pogrzebie nie byłam. Czułam się już fatalnie bo to początek ciąży był i sam mąż pojechał. Nie byłabym w stanie jechać 600km na jeden dzień. Zaraz lecimy do urzędu wymienić dowody w końcu po przemeldowaniu (zbieramy się od 30 czerwca... ). Dobrze że tam jest kącik zabaw dla dzieci bo przecież ta moja gaduła by zakłóciła pracę swoim trajkotaniem
  20. Mari tak ciśnienie też. U mnie 140/90 na początku, potem znacznie wyższe dochodzące do 160/100. Do tego : -białkomocz -obrzęki tak jak pisałam które nie schodzą po nocy -zaburzenia widzenia -bóle głowy i górnej części brzucha To były moje objawy, mogą być jeszcze męczące wymioty i ewentualnie szybki przyrost masy ciała ale to raczej ciężko określi skoro jedna przybiera 10 kg a inna nawet 30. Zwracajcie na to uwagę kobietki i nie dajcie się spławić.. szczególnie powyżej 34 tc.. Tunia jakby mi z takim tekstem o 'sprzedaniu' dziecka wyjechała to bym ją chyba pogryzła :) ogólnie jestem na to uczulona, bo nie lubię krytyki ze strony osób które wcale idealnymi mamami nie były. kasiaf u mnie właśnie też tak było że co teściowa powiedziała to mój mąż się słuchał aż się go zapytałam dlaczego się z mamunią nie ożenił i że mogę w ciągu 15 minut spakować iebie i małego i zniknąć z jego życia a on niech z nią sobie zostanie i dalej ją hołubi. Moment się uspokoił i zrozumiał kto tu jest ważniejszy. Ale nie ręczę czy jakbyśmy mieszkali dalej z teściową to czy byśmy się nie rozwiedli w końcu. Za dużo mieszała mimo że jako towarzyszka do wieczornej kawy i pogaduch była w porządku. Takie deko dwulicowe, ale ja tam nie miałam żadnych znajomych ani nic, więc musiałam z kimś gadać.. Pisanie na forach czy grupach na fb to było za mało.
  21. Mari nie straszę, tylko mówię jak u mnie było ALE wszystko jest do przeżycia, jak już pisałam do końca byłam aktywna i uważam że nie ma co się użalać nad sobą :) A obrzęków nikomu nie życzę, w moim przypadku one nie schodziły po odpoczynku - jeden z objawów stanu przedrzucawkowego, dziewczyny błagam zwracajcie na to uwagę i mówcie lekarzowi jeśli budzicie się z opuchniętymi nogami, rękami i twarzą rano - mój poprzedni ginekolog to olał i nie wyłapał że mam 4na 5 objawów stanu przedrzucawkowego (mimo że mu to mówiłam) :( na szczęście zmieniłam lekarza który kilka dni później rozwiązał mi ciążę.. Staram się każdą znaną mi ciężarną na to uczulać, bo to jest niebezpieczne jak się zaniedba. JustynKa87 ale Ty też możesz jej zwrócić uwagę że chcesz pobyć sama, a nie siedzieć i słuchać jej historyjek, za takie coś nie powinno się obrażać, szczególnie na ciężarną. A następnym razem jak Ci walnie tekst że nie spuści z Was oka to powiedz pół żartem, pół serio że to podchodzi pod stalking :P hehe, nie no żartuję, ale ja bym nie wytrzymała czegoś takiego szczególnie jeśli to teściowa. Pewnie nie macie możliwości mieszkania oddzielnie ?
  22. Mari ja mam podobnie jeśli chodzi o teściów. W sumie to teściową bo teść zmarł 13.12 (a dzień wcześniej dowiedziałam się o ciąży..). Zachorował na nowotwór i niecały miesiąc później zmarł. Z nim miałam kontakt słaby ale on z natury taki mało rozmowny, chyba że po kielichu. Za to z teściową rozmawiałam na takie tematy o których nawet nie śniłam gadać z matką. Czasami mnie irytuje bo jest nadopiekuńcza w stosunku do synów, ale już nie jest tak źle jak było na początku. Kilka razy awanturka mała była z mojej strony i się uspokoiła. Po wyprowadzce mamy słaby kontakt niestety, bo u nich nie ma czegoś takiego jak więź rodzinna (dziwne, skoro jak byliśmy na miejscu ciągle przesadnie dbała o swojego syna, mojego męża :P). Ale ogólnie tam relacje rodzinne są zupełnie inne niż u mnie w rodzinie, może dlatego dla mnie to aż takie dziwne. Doczytałam pytanie o mdłości - ja już ich nie miewam od jakiś 2 tygodni, czasami mnie zemdli ale to już bardziej z jakiegoś konkretnego powodu. Ale za to od 6 tygodnia miałam non stop mdłości i niesmak w ustach, tragedia. Nienawidzę tego uczucia. Gdyby nie to mogłabym z czystym sumieniem powiedzieć że uwielbiam być w ciąży. Jakbym się czuła cały czas tak jak teraz to by było bosko. Drugi trymestr jest najlepszy, zero mdłości, bólów (wiadomo jak się przesadzi to plecy bolą albo brzuch lekko, no ale to norma), a trzeci to się zacznie.. budzenie w nocy na siku, skurcze, okropny ból spojenia łonowego, kręgosłup który odmawia posłuszeństwa po dłuższym chodzeniu i te cholerne obrzęki. Ale do końca poprzedniej ciąży byłam aktywna i chcę żeby było tak samo i w tej.
  23. Faerie no to faktycznie porządna wyprawka! Ja na szczęście jestem chomikiem i po moim synku mam bodziaki, pajace, kombinezony (no chyba że będzie księżniczka, wtedy ciuchy od zera trzeba będzie kupować poza jakimiś neutralnymi), butelki do mleka w razie jak znowu z piersią nie wyjdzie (smoczki do nich tylko muszę dokupić), laktator, nianię elektroniczną z kamerką itd. Kupić muszę tylko jakieś małe łóżeczko bo mamy niezbyt duży pokój, żeby nie zagracał, do pokoju Wiktora dziecko przeprowadzimy dopiero ok albo po roku, wózek dostanę za darmo (prawdopodobnie) po dziecku koleżanki w neutralnych kolorach no i reszta to takie typowo higieniczne rzeczy, podkłady do przewijania, pieluchy, chusteczki, kosmetyki ewentualnie jeszcze tetry bo przy synku się super sprawdziły przy karmieniu no i lubił się nimi nakrywać i spać a nie jestem pewna czy zostawiłam u teściów czy wywaliłam wszystkie. Dlatego musimy jechać te 600 km żeby ogarnąć rzeczy po Wiktorze i zabrać je tutaj. Tylko cholera nie wiem czy ja dam radę jako kierowca tyle km zrobić.. Znaczy zrobić zrobię bo jechałam już taką trasę, ale nie będąc w ciąży.. :/ Ah i jeszcze co do Twoich sióstr, szkoda mi słów, jak można być tak zazdrosnym? Ja podobnie jak Mari nie utrzymuję kontaktów które mnie męczą. Kiedyś miałam wyrzuty, ale mi przeszło. Nie mam skrupułów i wywalam takie osoby ze swojego życia.. I tak codzienność jest często trudna więc po co jeszcze się męczyć z takimi mendami?
  24. JustynKa87 ja się nie wybieram, w pierwszej też nie byłam. Myślę że to zależy od mamy, jak ma się dzięki temu lepiej poczuć - powinna pójść :) ja jestem pewną siebie osobą i wiedziałam że dam radę i bez tego jak nasze mamy i babcie kiedyś :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...