niespokojnanew

no dziewczyny wrzucilam pare fotek na swoj profil mojej slicznej Nicole :) zapraszam do obejrzenia

hehe :36_2_34::36_2_34: to ostatnio maz mial nocna zmiane i wzial mala bo zrobile poo w pieluszke juz ja umyl i mial zakladac czysta to mu sie posiusiala na lozko haha no to lapal siku :) zalozyl czysta pieluche i spioszki podniosl i mu zwymiotowala :) nie bylo to mile dla malej ale ja myslalam ze padne ze smiechu z meza

cesarka jako operacja nic strasznego przynajmniej tutaj. jesli chodzi o plastry to ja mialam jeden taki wielki i polozna zanim wyszlam ze szpitala namoczyla mi i zdjela i bylo po problemie. nie mam ani zadnego kleju ani nic. goi sie wporzadeczku tylko troszke jeszcse ciagna i sa kawaleczki jakby martwej skory ale to ma zejsc samo :) zdjecia juz mam i jesli mi sie uda to wrzuce tutaj a jesli nie to na moj profil ale poinformuje was :) a propo malej musze ja przewinac bo znow nasadzila :) aj kurcze ja tez sie juz martwie o majke bo kurcze znalazlaby czas na 5 min dac nam znac co sie dzieje... moze napisze di niej prywatna moze da znac

hej ja ja jestem :) fakt nieczesto a zwlaszcza teraz ale jestem :) ja musze sie swoimi odrostami zajac :) ale to juz po nowym roku teraz ni emoge nawet z domu wychodzic :( a jak u was? jak przygotowania do swiat? pozdrawiam

DZIEKUJE wam wszystkim!! dopiero teraz ale....malenstwo jednak pochlania czas :)

witam wwas kochane. wkoncu troche czasu znalazlam na neta. malenka spi domek troche juz doprowaadzony do porzadku choinka ubrana :) Nicole ma sie dobrze, je, spi i robi w pieluchy :) jest slodziutka a jak robi te swoje minki to az normalnie lezki stawaja w oczach :) fakt zawsze jest cos do zrobienia jak i przy niej tak i w domku ale jakos dajemy rade. jutro po raz pierwszy zostane z nia sama na sam bo maz wraca do pracy i troszke sie obawiam ale wiem ze bedzie dobrze :) magdaloza jak tam konczenie pokoiku dla dzidzi? inka ciecie mam nisko fakt i powolutku sie goi jeszcze troche boli a zwlaszzcza jak sie troche nawyginam czy wstaje w nocy do malej ale mam tabletki przeciwbolowe ze szpitala ktore pomagaja. tylko troche dziwne bo chcialam malenka na spacer wziac a nie wolno mi zbyt wychodzic abym krwotoku nie dostala. i wiadomo musze sie oszczedzac przez najblizsze 5 tyg :( a ja na tylku usiedziec nie umiem.... a tak w ogole to DZIEKUJE wszystkim za zyczenia i gratulacje !! i milo wiedziec ze ktos za mna tesknil :) jestescie kochane! a ja nadal nie zauwazylam wypowiedzi majki... czy ktos wie co sie z nia dzieje? b zaczynam sie martwic....

dziewczyny kochane jak tylko znajde wiecej czasu na posiedzenie na necie to obiecuje ze wrzuce jakies zdjecia. bo teraz to ja tylko na moment i lece. bo malenka musze sie zajac:) a to jedzenie a to to tak wkolko ale lubie to robic :) a jak wy sie czujecie? pozdrawiam

witam ponownie :) dopiero teraz cofnelam sie i przeczytalam wasze posty i milutko ze ciagle o mnie pamietalyscie :) dziekuje wam kochane wszystkie !!! i witam nowa dla mnie aleksandre nicole spi wlasnei z tatusiem a mamusia serfuje :) jeszcze troche minie zanim dojfde do siebie wiec bede wpadala na krotko aby dac znak o sobie. magdaloza dzieki za przekazywanie informacji o mnie. ogolnie w szpitalu sie zajely mna dobrze juz po porodzie mowie bo przed to byl koszmar. kobitki byly mile i w ogole ale co 5 min zmieniali zdanie co beda ze mna robic i tak przez 2 dni. myslalam ze pierdolca dostane i chciaalm tylko juz to zaczac. dali mi zel ok 17 w poniedzialek po 2 godz zaczal dzialac WOW bardzo szybko i zaczely sie skurcze. godz 19 ja juz nie moglam z bolu wyrobic. wzieli mnie na sale porodowa aby wody odeszly. bol okropny koszmar juz nie moglam zaczelam chyba tracic przytomnosc tak mi si ewydaje bo nic nie pamietam. zdecydowalam sie na zastrzyk w kregoslup. bardzo mily lekarz mi go dal i po 5 min nie czulam bolu zadnego :) no to mi juz mogla polozna tam "grzebac" ile chciala. heh a ja sie smialam :) ozylam :) no to wsadzila preta wody odeszly ( bardzo cieple ) haha i co? wsadzila paluchy i doszla do wnisoku ze cos za miekko na glowke wiec szybko usg i sie okazalo ze to sa nozki a nie glowka ktore sie juz zakleszczyly i chcialy wychodzic i stad taki wielki bol :( no to decyzja szybka i cesarka. maz mi sie zalamal... dobrze ze byla z nami kumpela to go troche podtrzymala na duchu. no to dali 2 dawki mocnego srodka w kregoslup i dawaj. no i tak po 45 min czulam jak malenka juz wychodzi :) a raczej ja wyciagaja :) i placz :) szkoda bo nie moglam jej wziac dosiebie i przytulic. w sumie dopiero po jakies godz ja mialam. :( straszne :( zaczely sie wymioty ja juz bylam wykonczona to dali tylko probe cycckania a ze sutki sa wklesle to nie moglam wiec ja zabrali spowrotem mnie odwiezli na inna sale i musialam spac. malo pamietam :( tzn duzo ale malo jesli wiecie o co chodzi

hej wam kochane. ja tylko doslownie na 2 min. jestesmy juz z nika w domku i mala poznjae nowe srodowisko. ja musze teraz odpoczywac i uwazac co robie. jak tylko poworce do normalnosci to sie odezwie. dzieki za wsparcie wszystkim i za mysli o nas :) 3majcie sie wszystko mnie boli w srodku ide pod prysznic malutka sie zajac i samej sie polozyc. eh kochane to jest NIESAMOWITE dobra uciekam maz goni do odpoczynku :) buziaki

nio takze troche sie zmartwilam ale zajma sie mna i bedzie wszystko dobrze. zreszta ja jeszcze tego nei mam tylko mi to grozi wiec temu wywoluja ciaze :) zapytalam madzie o nr tel abym mogla was informowac i czekam na jej odpowiedz a jesli nie to jak juz sie poczuje na silach to sie odezwe dzieki wam za wszystko i miejmy nadzieje juz bede pisala z malenstwem :) buzki kochane

inka magdaloza poczytalam troche o mojej kondycji i powiem ze nie jest to nic przyjemnego :( wstawie wam wiadomosci o mojej kondycji ktora nazywa sie rzucawka ciazowa o ktorej ja do dzisiaj nie slyszalam. maja ja kobiety 1/10 eh oto info Rzucawka ciążowa, eklampsja, następstwo tzw. stanu przedrzucawkowego występującego u kobiet ciężarnych. Objawami rzucawki są: obrzęki, białkomocz, podwyższone ciśnienie tętnicze krwi, zaburzenia widzenia, zawroty i bóle głowy, bóle w nadbrzuszu, nudności i wymioty. Atak rzucawki zaczyna się od utraty przytomności, pojawienia się drgań mięśni twarzy, oczopląsu, szczękościsku. Dochodzi do skurczów tonicznych mięśni oddechowych przepony i krtani, wskutek czego występuje sinica i duszenie się. Po okresie trwających do 1 min skurczów tonicznych i po wystąpieniu bezdechu, który zagraża życiu chorej, rozpoczynają się trwające do 2 min drgawki kloniczne mięśni twarzy, tułowia i kończyn. Po ustąpieniu drgawek utrzymuje się brak przytomności, chora zapada w śpiączkę z objawami pobudzenia i wzmożonej wrażliwości na bodźce zewnętrzne. Leczenie profilaktyczne polega na zwalczaniu zatruć ciążowych. Rzucawka może występować w ciąży, podczas porodu i we wczesnym okresie połogu.

hejka dziewczyny jestem na te noc w domku :) wczoraj mnei zostawili w szpitalu i miesli juz wywolywac porod ale zmienili zdanie na dzisiaj rano. naczekalam sie do 13.20 aby mi powiedzieli ze sie jeszce wstrzymaja bo nie maja wolnych lozek na porodowce. mialam zostac w szpitalu na obserwacji bo mam wysokie cisnienie 135/92 i bialko w moczu ale na szcescie moj maz sie odezwal czemu nie moge jechac do domu to pani zapytala jak sie czuje i ze sie czuje dobrze pozwolili mi wrocic do domu. jade jutro o 9 na badania i jesli tylko beda wolne lozka to beda wywolywac porod. nie chca czekac na porod z terminu bo jednak to jest cos powaznego i moze zaszkodzic mnie i dziecku. wiec ja zbieram sily na jutro i byc moze jutro albo poniedzialek wroce z dzidzia :) takze dzieki wszystkim za wsparcie i odezwe sie juz jak wroce na stale do domku. mam nadzieje u was wszystko dobrze? pozdrawiam

no i wrocilam od poloznej i jade do szpitala :( troche mnie wystrachala. mam infekcje jakas i +++ w moczu i podwyzszon cisnienie. i albo nie puszcza spowrotem do domu albo zostawia na noc na badania wiec mam nadzieje ze jednak wroce do domu i polozna przyjedzie jutro na sprawdzenie... eh troszke sie stresuje ... jak mi wyjda zle badania krwi i moczu to beda wywolywac porod. jejki modlcie sie za mnie plose... jak wroce to sie odezwe buzki dla was kochane

a ja lece sie zebrac do poloznej........ buzki

witam was maczetko pierwsza rzecz pierwsza WSZYSKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN! eh jak was czytam to tez chce napisac ze sie porodu doczekac nie moge.... a tu jeszcze 11 dni do terminu :( juz naprawde mam dosyc :( nie moge chodzic tak mnie miednica boli jak siedze to kregoslup a jak leze to biodro ... ciagle cos .... dzisiaj jade do poloznej . eh nawet juz sex nie pomaga :) bo moj maz sie cos aktywny ostatnio zrobil chyba etz sie juz doczekac nie moze :) a dzidzia sie pewnie z nas smieje i ma zamiar pobyc w brzuszku jeszcze troche :) juz nawet uczucie ze bedzie wczesniej gdzies zgubilam :( teraz sie tylko ludze ze wyjdzie wczesniej :)

haha dobre:36_2_34::36_2_34:

margo tak w ogole to tylko ci pozazdroscic meza nie wszyscy maja tak dobrze :) moj zostawia nadal skarpety i bokserki na gorze na podlodze i juz mnie tym tak napina ze szok. tez mam dosyc chodzenia i sprzatania ale jakos nadal to robie...ale pomysle nad twoim sposobem i najpierw go ostrzegne ze jeszcze raz zostawi i bedzie wyciagal z kosza na smieci i jesli to zrobi to wyrzuce i zobaczymy co powie....i... zrobi :) inka w sumie ja jeszcze moge ubrac w tym roku choinke bo malenstwo sie zaparlo w brzuszku i nie chce "wyjsc" ale ciekawe jak bedzie za rok ? aczkolwiek zawsze mozna gdzies ja wysoko postawic no ale to za rok :) no niedlugo jade do poloznej... a ta miednica moja nie daje mi spokoju....

widze te znajomosci przysparzaja problemow :( ja tez rozumiem ze chce pomoc bo oni pomagaja jemu ale nie kosztem zonki czy rodzinki. przeciez jakby raz pow nie mam teraz czasu naprawde stary to jesli tacy dobrzy kumple to by zrozumial nie? tak bys myslala nie? moj eh jak znajomi dzwonia i mowia stary potrzebuje pomocy a on akurat robi cos ze mna czy dla mnie to mowi im wprost przepraszam nie tym razem bo obiecalem zonie to i tamto. fakt nie jest tak czesto bo czesto zapomina ze mial zrobic to czy to ale jesli juz mu brzecze nad uchem zrob to czy tamto to robi. ........eh ciezko jest

inka mnie boli w nocy a poduszke to aj mam i to nawet nie jedna :) jedna mam miedzy kolanami i jest ok dopoki sie przewrocic na drugi bok nie chce a druga mam pod nogami aby mi sie zakrzepy nie porobily a no i 3 jak juz maz pojdzie do pracy to biore za plecami :) wiec mam wygode ale jednak boli nadal :( a sie podniesc? to jzu 5 min i stekania masa :) margo no teraz masz juz kontakt ze swiatem to jest ok :) i witamy cie spowrotem :) a co do sprzatania to ajk juz popsrzatasz u inki to zapraszam do siebie :) a tak serio to ja powolutku codziennie sobie sprzatam. w nastepnym tyg ubieram choinke....

witam cie anna b :) a co twoj dzisiaj wymyslil?

dzien dobry kochane. ja dzisiaj czuje sie o wiele lepiej :) wkoncu pospalam cala noc tylko ze 4 razy siusiu musialam wstac ale nie mialam problemow z ponownym zasnieciem :) glowa juz tez nie boli :) po prostu wporzadku :) tylko wiecie co czy to jest normalne ze miednica tak bardzo boli? bo ja to juz mam taki bol w przewracaniu sie z boku na bok i podniesieniu sie z lozka ze nie wiem bardzo boli :( musze sie tez poloznej o to zapytac... isabela magdaloza inka sylak jak wasze samopoczucie dzisiaj ? i nadal zero informacji o majeczce :( zaczynam sie martwic :( czy ktoras ma moze z nia jakis inny kontakt poza forum? MILEGO DNIA kochane

margolcia wiesz co jak czytam co piszesz to az normalnie nie chce mi sie wierzyc :( czy on zawsze mial wszystko gdzies jesli chodzi o rodzine? czy tak jak pislaas koledzy mu nawkladali jakis pomyslow do glowy? w sumie hadake ma racje w tym co pisze ale mysle ze to nie jest az takie latwe... mam tylko nadzieje ze masz jakies wsparcie w swoich znajomych i rodzinie? bo bez wsparcia trudno przejsc przez to wszystko samemu. i napisz co ty chcesz z tym wszystkim zrobic? a ja trzymam kciuki za ciebie zycze powodzenia jestem z toba!

margolcia to juz totalne przegiecie! nie moge w to uwierzyc! jak moze patrzec na to jak jego wlasnie dzieci i zona gloduja... tego to juz w ogole nie jestem w stanie zrozumiec... i takie odzywki jeszcze :( jejkiu naprawde wspolczuje i az normalnie serce sie kraje ze wy glodni a on? ma to gleboko gdzies ... brak mi slow! ale jak ty sobie z tym radzisz? w jakim wieku masz dzieci ? nie myslalas o tym aby samej pojsc do pracy? teraz widze ze jestes w ciazy tak?

sylak ja sie pisze na sernik na pewno!! kocham sernik! :) a co facetow to jest jedno co ich laczy - oni czesto mysla swoim przyrodzeniem zamiast glowa! ale coz my jestesmy madre i w ogole a oni?.............hm dopiszcie same

no ja wlasnie nei wiem co z majeczka bo juz pytalam o nia od poniedzialku i cisza. nie wiem co sie z nia dzieje ze nawet na pare min nie zajrzy i nie sotawi sladu po sobie ale pewnie jest zabiegana i zmeczona. bo tu praca dom dzieci itd. no coz miejmy nadzieje ze sie wkoncu nam pojawi...