rekoz

Agatko dzieki że juz napisałaś bo myslałam cały dzien o Tobie... kurcze 2 długie tygodnie szok...wiesz co ja tak jak Iwonek napisała ja bym skontrolowała tak dla siebie wczesniej ta bede... wiem ze to nie odpowie na pytanie czy jajo jest puste, ale przynajmniej bedziesz wiedziała jak beta przyrasta, a to zawsze cos jak w niepewności się żyje... No i bardzo wazna rzecz, że pozamaciczna wykluczona... trzymaj się my tu myslimy i kciuki na całego trzymamy:-) Pisz co u Ciebie, buzka:-)

U mnie było tak ze jednego dnia miała 415 a po dwóch dniach było 900 wiec sie cieszyłam ale potem za dwa dni 215 i miesiączka...a przy kolejnej ciazy to dobiła tylko do 315 i przez miesiac nie mogła spaść...juz mielismy prawie zabieg robić zeby zasniad sie nie zrobił, ale spadła na szczęście.... ech wiem ze myslisz tylko o tym zeby to sie juz skończyło...trzymaj się jakos i pisz czasem co u Was brakuje mi Ciebie:-)

Agatko kochanie tulam najmocniej jak umiem na początek, a teraz posłuchaj dopóki nie ma pewności wszystko się może zdarzyć i musisz wierzyć, że będzie dobrze! Ja przechodziłam takie historie 2 razy, obydwa obyły sie bez czyszczenia, sama się oczyściłam i to nie z jakimś wielkim bolącym krwotokiem tylko po prostu trochę obwitsza miesiączka jakby to była...wiem strasznie to brzmi... doła miałam na maksa, ale cóż beta która rosła beznadziejnie nie pozostawiała mi nadzieji... poczekaj na kolejne badanie... buziaki

Dziękuję za odpowiedz, hematolog stwierdziła ze wyniki są ok....chociaż normy mówią same za siebie, ale kazała sie nie przejmować....co do wodonercza...było jak okreslił operujący chirurg duże...wydolność nerki z wodonerczem przed zabiegiem 34 % po zabiegu 46% czyli norma...ale moze rzeczywiście deformacja nerki która była na poczatku odpowiada za taki stan rzeczy...chociaż chirurg i neurolog który operował dziecko nie słyszał o takim przypadku... ech nie łatwo o odpowiedz na moje pytanie...

karolineczka84Witam Was serdecznie :) Podczytuję Was już pewnie ze 3 tyg. razem z Wami przeżywam wizyty i kolejne szczęśliwe fasolki mamine po usg ,..... jak również przykro mi było jak Krestik musiała odejść :( Mój termin przypada na hmmm 29sierpnia w porywach do 1 września .. wg usg bardziej 1 września , ale wg om 29 sierpień i liczę ze Fasolka nadrobi te marę mm :) Na parenting jestem długooooo , teraz o ciążę starałam się z mężem 10 miesięcy .. długoooo nie wiedziałam czemu się nie udaje bo poprzednie 2 ciążę były błyskawiczne ( niestety jestem mama dwóch Aniołków ) Okazało się że miałam mikrozrostu po łyżeczkowaniach macicy !! 31 listopada miałam zabieg HSG - drożność jajowodów i 10 grudnia zaszłam w ciążę .. prezent w postaci II kresek był Świąteczny :) Dlatego też czekałam na potwierdzenie na usg że dzidzia rośnie , że bije serduszko zanim tu dołączyłam .. bardzo się boję i martwię co będzie dalej .. ale chce wierzyć ze w końcu doczekam maleństwa .. W zeszły wtorek byłam na usg maluszek - okruszek miał 0.4 cm i biło już serce , a dziś ma juz 1.1 cm .. odpowiada 7t2d , także 3 dni roźnicy wg om tylko , także i tak 8 tydz i się cieszę bardzo . Biorę sporo leków ( po mimo nie poznania przyczyny strat ) takich jak Fraxiparyna zastrzyki ( robię sobie codziennie ) , acard , witaminy feminatal, kwas i 4 luteiny dziennie .. Mam nadzieję że jak się już tu zaklimatyzuję to nie będę musiała Odejść Karolinko moje ogromne gratulacje, bardzo, ale to bardzo się cieszę, że Wam się udało i życzę spokojnych 9 miesięcy mamusiu - teraz już na pewno będzie dobrze - czerwcówka 2009 Wszystkim sierpniówkom życzę spokojnych ciążowych dni i szczęśliwego rozwiązania!!!

Witajcie kobitki Ja tylko na chwileczkę - chciałam Wam serdecznie pogratulować i zyczyc spokojnych 9 miesięcy jako mama czerwcowej kobietki 2009... w razie pytań wpadajcie do nas na wąteczek... Amiriam - gratuluje i trzymam kciuki!!!

W roli mamy czuję się super, Patrycja jest moim wyczekanym maleństwem...doświadczenia brak czasem ale dajemy radę i wszystkiego uczymy się na bieżąco

Hej kobietki Nie ucieknę:-) Co tam o mnie, jestem szczęśliwą mamusią do czerwca tego roku, 3 latka po ślubie, 12 lat w związku:-)

Witajcie kobitki - kolejna z pięknego rocznika 81 się zgłasza!!! A że już późno to dobrej nocki dla wszystkich.

Agusia jesteśmy z Wami!

Strasznie to wszystko niesprawiedliwe, Trzymam kciuki i modle się za Agnieszkę i jej Jasia!!! MUSI BYĆ DOBRZE!!! Tak jak napisała Rorita, w razie jakiś pytań zapraszamy na czerwcówki 2009... trzymajcie się kobitki, życzę spokojnych pozostałych miesięcy ciąży i szczęśliwych rozwiązań!

Syrenko - gratuluję serdecznie i życzę spokojnych 9 miesięcy, przed Tobą wspaniałe chwile!!! U nas rocznica poczęcia minie 24-25 września hehehehe Trzymaj się cieplutko i w razie pytań wpadaj na czerwcówki 2009 Buziaki

Dziękuje serdecznie za wszystkie odpowiedzi...w sumie to właśnie chodziło mi o ilość minut w trakcie jednego karmienia, moja mała ma dzisiaj taki dzień, że ssie krótko tzn 4-7 minut przy jednym karmieniu, przyssać potrafi się dobrze od samego początku jak tylko się urodziła, ssanie przez ten krótki czas jest intensywne, aż czasami za bardzo bo zdarza się małej zachłysnąć, a co do przybierania na wadze to właśnie ładnie przybiera - waga urodzeniowa to 3400, wypisana z wagą 3200 a teraz ma 7250 a ma 3 miesiące, ale ja to po prostu sama nie wiem bo kurcze zawsze myślałam że dłużej powinno się karmić, a i jeszcze jedno skoro ona je 5-7 minut to czy dojada też i to drugie bardziej wartościowe mleczko?? I jeszcze jedno zdarza się jej jeść i 15 minutek także to zależy od dnia.

Witajcie kobitki! Właśnie znalazłam Wasz wątek i postanowiłam napisać do Was swoje pytanie, ale od początku. Mam 3 miesięczną córeczkę Patrycję którą oczywiście karmie piersią, waga na dziś to 7250 więc ok...a pytanie brzmi ile może jeść dziecko żeby było najedzone...moja ostatnio ssie ok 10 minut co 2 godzinki-czy to może jej wystarczać?? Ma też i takie momenty kiedy ssie mniej ok 7 minut i takie kiedy ok 16 a potem jeszcze memla do 20 minut?? Jak to jest??

Kasiu ściskam mocno, a dziadek na pewno czuwa i będzie czuwał nam Wami wszystkimi... Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie...