Skocz do zawartości
Forum

Venezzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Venezzia

  1. Czesc dziewczynki ,

    U nas tez weekend minał jak wakacje :)
    Ale wszystko co dobre szybko sie konczy - nawet pogoda u nas sie spierdzielila i dzis zimno i wietrznie.
    Nadia od kilku dni jest upierdliwa i nieswoja , mysle ze kolejne ząbki się szykują do wyrżnięcia. Nie mogę jej zostawić na dluzej ani w hustawce, ani na macie , ani w lozeczku. Najchetniej by chciala zeby się z nią ktiosić na kanpapie lub nosić ją. Nie moge nic przy niej ostatnio , teraz usneła a ja zamiat wziac sie za sprzatanie usiadlam do kompa ;)

  2. Kama-skórke od chleba tez dawalam ale ona by chciala cały czas to żuć a przeciez nie moge dawać jej tego non stop :) Kupilam czopki Eferalgan80 i poszla spac. Bidulka taka -szkoda mi jej strasznie , mam nadzieje, ze jutro bedzie sie lepiej juz czula, zwlaszcza ze mamy jechać rano dziadków.

    Beata-my jakis czas temu kupilismy taka domowa hustawkę dla małej , jest zarowno i na baterie jak i na prad wiec mozna uzywac jej rowniez poza domem.
    Wklejam ci linka - maxx wypas HUŚTAWKA 3w1 z reg.oparciem na chrzes (2288512843) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
    Jak mała bedzie wieksza to tez myslimy o porzadanej hustawce takiej jak Bog przykazal ale to juz nie w te lato pewnie.
    Na razie kupilismy ogrodową hustawkę dla nas i widze ze super sie sprawdza.
    Mała az piszczy przy bujaniu - pewnie jakzwyklej w swiecie łaskocze jaw brzuchu ;))

    Bugi- jak widac kazda okazja dobra do zakupów :)
    Jak u was z karmieniem? Bo ja zarowno i przez te zeby jak i upały , widze ze karmięczęściej niż wczesniej , tak wiec na razie nici z odstawiania od piersi. A jak u Was?

  3. Hejka !

    U nas weekend baaardzo leniwy i długasny :)
    Zjechała się do nas rodzinka więc ciągle coś się dzieje, a to grill a to spacer itd,.
    Od kilku dni praktycznie polowe dnia spędzamy przed domem.
    W tym roku kupilismy super hustawkę ogrodowa i mała wprost śpiewa z radosci jak
    się z nią husta na niej.
    Opalila pyszczka nawet nie wiem kiedy bo pilnowalismy aby caly czas byla w cieniu no ale jednak sloneczko ja złapało.
    Wczoraj tesciowa wykukała u niej pierwszą jedyneczkę na dole !! Podobno musi kupić małej buciki - taki przesad jest mowila mi koleżanka ;))
    Problem jest tylo taki ,ze mala jest dzis caly dzien marudna , mysle ze to do zebów/ząbka ale czemu jak juz on sie wykluł? Wczesniej bylo ok i nie byla taka placzliwa jak dzis. Zaaplikowalam jej nawet czopka do pupci ale malo co pomoglo.
    Na jakis czas uspokaja ja tylko wcinanie biszkopicika - pewnie wtedy nie swedza jej dziaselka.
    Wyslalam R. po zel na ząbkowanie - moze cos pomoze o ile to nie za pozno juz .

    Teraz zmykam was doczytac i odezwe sie - buziak !

  4. Hejka

    Ja dzis spedzilam pol dnia na sprzataniu i mam juz dosyć ..
    Poprzebieralam rzeczy Nadii , uzbieral sie tego caly wór , muszę to wysnieść na poddasze.
    Swoją droga , ja chyba głupieję ,ale bylo mi jakoś smutno ,że te ubranka takie maleńkie są juz dla niej za małe, ze ta moja szkrabina tak szybko rośnie .
    Pierwsze śpioszki , pierwsza czapeczka itp...

    U nas mini sukcesik w walce o picie z butelki- kupilam niekapka ale tym razem z silikonowym ustanikiem i mała zassała.
    Co prawda wypila doiero może ze dwa razy z niego i to niewielką ilość ale może będzie dobrze :))
    Ja chyba mam od kilku dni jakąs burzę hormonalną normlanie- na myśl ,ze chcę juz odstawić mała od piersi też mi jest smutno hahaha .
    Nie wiem co sie nie mną dzieję...
    Chcę już ją odstawiać a jednoczesnie żal mi i jakoś przykro ...

    U nas na forum,tez zaczyna sie cisza robić - jak dalej tak pójdzie to w lato już żadna tu nie zajrzy !! Halo kochane ?? Co u was???

  5. hejka

    rachotka - ale macie stwierdzona alergie , bo czemu wlasciwie przy kaszlu ten Fenistil jest podawany?

    karwenka- czy probowalas na jakiejs specjalnej butelce ? czeka mnie ciezka droga bo juz wlasciwie sobie odpuscilam ale widze ze musze byc bardziej cierpliwa :)

    kassia- Wszystkiego dobrego ! i gromkie STO LAT na nowej drodze zycia !:36_1_67::36_1_67:
    Lecielismy Lufthansa , my mielismy z soba wozek praktycznie caly czas przy sobie, dopiero przy wsiadaniu juz na poklad samolotu byl on zabierny , tak wiec po odprawie masz go calky czas przy sobie. Wpuszczaja cie bez kolejki , zreszta podejrzewm ze nawet gdyby nie to i tak pozstali czekakajacy w kolejce by nas przepuscili , tak wiec nie obawiaj sie :)
    My lecielismy ok 2 godzin, w tym czasie mala glownie spala , pewnie takaze ze wzgledu na zmiane cisnienia co mnie np takze zawsze usypia :)
    W wielu liniach masz mozliwosc wyboru miejsc siedzacych wiec warto zabukowac te jak najblizej wyjsc aby szybko uwinąc się z malenstwem i nie czekac az pol samokotu sie wygrzebie :)
    Tak czy siak widzialam mnostwo ludzi podrozujacych z naprawde malenkimi dziecmi takimi 2-3 mieseczniakami wiec nie taki diabel starszny :))

  6. Cześć
    U nas w sobotę świtaeczną musielismy wezwać lekarza do małej.
    W sumie to moj R.narobil paniki , ściagnał mnie ze sklepu , ze mala kaszle , kicha itp. Faktycznie byla troche podziebiona ale spokojnie obyloby sie bez lekarza.
    A tak pani doktor skasowala 120 zl za wizyte , wypisala leki za 80 zl i dziękuje :)
    Aha , poza lekami na przeziebienie dala nam takze Fenistil w kropelkach- zdzwilam sie bo to lek na alergię a u nas nigdy nie stwierdzono żadnej.
    Nie zapytalam dlaczego , bo zorientowalam sie dopiero w aptece.

    Karwenka- dobrze pamiętam,że pisałaś ,że odstawiłas juz pkartycznie Zuzię od piersi? Jak ci się to udalo? Ja ze względu na ten wyjazd jeszcze się wstrzymywalam, ale już teraz chcę się wziąc na dobre na przestawianie małej. U nas jest ten problem ,że ona chetnie pije mm i wszystkie inne kaszki , kleiki itp ale nie ma mowy o butelce :( Kubek niekapek także jej nie pasuje a podawanie mleka lyzeczka zakrawa na jakąs masakrę ;)

    Kama- super ,że Lenka już daje ci bardziej odechnąć :) A tesciową olej bo szkoda twoich nerwów na nią. A co na wasza kłotnię twoj mąż?

    Bugi- a jak u ciebie z karmieniem ? tez juz jestescie w trakcie odstawiania?

    Beata- zamawialas na allegro te puzzle piankowe? Ja tez zamowilam trzy komplety ale te twoja sa wieksze o wiele od naszych i fajniejsze jak widze u ciebie na FB.Daj linka jesli masz

    Kati- chylę czoła przed twoim schudnięciem :) Brawo kobitko :)) A Kajtuś po prostu rewelka :))

    Yvone- u nas mała dopiero od niedawna zauwaza kotkę. Tak sie smiesznie cieszy na jej widokk, probuje ja głaskać ale wychodzi jej to raczej jak sciskanie kot za futro wiec jej nie pozwalam. A nasza kotka ma wtedy minę : dobra , dobra niech sobie mnie podotyka :))
    Przy okazji : marsz do gina !!! Nie ma co lekcewazyc takich objawów moja droga.

  7. ejjj ja chyba cos popierdzieliłam ... Moja mała nie zczela raczkowac a pełzać w tył , to chyba nie jest raczkowanie? Juz zglupialam ... W necie widze ,ze raczkowanie inaczej wyglada.
    Nadia w pozycji na brzuszku przesuwa sie do tylu ruchem na przemiennym , robi to bardzo szybko jak taka mała dzdzownica :) To co to jest : pelzanie do tylu?

  8. Hejka dziewczyny !

    Melduję sie po dluzszej nieobecnosci :)
    W niedzielę wrocilismy z kilkudniowego wyjazdu na slub mojgo brata ciotecznego.
    Obawialam sie jak to mala zniesie ale okazalo sie ,ze niepotrzebnie bo zarowno i lot i jaki samo wesele i pozostale dni zniosla rewelacyjnie ! Byla super grzeczna przez cale 4 dni tak wiec moge uznać ,ze szlaki wyjazdowe z nia mam przetarte i smiało możemy jezdzić z nią wszedzie!
    Ja natomiast wybawilam sie świetnie , spotkalm kupę rodziny i znajomych dawno nie widzianych, Nadia zrobila furorę więc jestem mega zadowolona z wyjazdu:))

    Kilka dni temu zaczela mi raczkowac ! Jeszcze tak niesmialo i nie za wiele ale juz widze ze lada chwila zacznie śmigać :))

    Teraz lece was doczytac bo nic nie wiem ,buzka !

  9. Czesc dziewczynki :)

    My niedawno wrocilysmy od mojej kolezanki.
    Ma ona 10 -miesiecna córcię ,ktora strasznie byla zainteresowana Nadią ale ta moja dupeczka się jej bała ! :))
    Tamta zaczepiala ją , usmiechala się do niej a ten moj kochany dzikusek w płacz :))
    W powrotnej drodze wstapilam do sklepu z zabawkami bo doszlam ostatnio do wniosku ,ze małej znudzily sie juz jej dotychczasowe zabawki , poza tym czas juz kupować jej bardziej kreatywne i ciekawsze zabawki.
    Weszlysmy na chwilkę do tego sklepu a wyszlysmy prawie po godzinie :)

    Zapisalam nas na zajęcia zwane BOBOFGLAMI - sa to zajecia dla niemowalakow 6-18 miesiecy.
    Jedne zajęcia juz sie odbyly i podobno jest tam bardzo fajnie.
    Bedziemy grac, spiewac , tanczyc z maluchami, nawet cwiczyc ( !).
    Tak czy siak najwazniejsze ,ze mala troche wyjdzie do ludzi i innych dzieci , oswoi się z wieksza iloscia osób itp .
    Zdam wam relację w przyszylym tygodniu jak bedziemy juz po pierwszym spotkaniu :)

    Yvone- ucaluj biedną mała bohaterkę ode mnie :)

    agusmay- to prawda ze wasze szpitalne przejscia troche uodpornily was na lżejsze problemy. Ewcia tez jest naszą mała dzielną dziewczynką więc oby ząbków nawet nie zauważyla :))

    Karwenka-najlepiej chyba bedzie sprobowac wyeliminowac na jakis czas twarózek i wtedy zobaczyć. Czasem moze byc to kwestia nawet proszku ,który ty np uzywasz do swoich rzeczy itp. Cięzko wlasciwie dojsc tak na szybko od czego to może być.

    Bugi- u nas tez wiecznie nie mozna sie dodzwonic do rejestracji, czasem mam wrazenie ,ze te lekarki przyjmują zapisy np do 8 rano a pozniej juz wylaczaja tel albo odwieszaja słuchawkę. Wrrr!!!

    Hibiskus- ja w tym roku nie planuję slubu , chyba z Ksssia naszą mnie pomyliłaś :))) My z moim R. to zbieramy sie do tego naszego slubu jak sójki za morze :))) Im dalej tym bardziej nam sie chyba nie chce hahaha

  10. Hej dziewuszki :)

    U nas jak zwykle weekend minal w try miga :)
    Pogoda byla nie za ciekawa i co gorsza Święta też mają byc zimne i pochmurne.. Szkoda bo dostalam wystrzłową sukinusię dla małej idealną na Święta ale niestety nie na zimne Święta :((

    Mój R. pojechal wlasnie po odbior dowodu dla malej w związku z tym naszym wyjazdem na wesele. Ciekawa jestem strasznie tego dodwodu bo nigdy nie widzialam jak takowy wygląda :)

    Biegnę was doczytać i bede zagladac co jakis czas :)

  11. Hejka

    Od wczoraj moja mała nauczyla sie przekrecania z brzuszka na plecy i na odwrót - dzis caly dzien nic innego nie robi tylko przewala się w jedną i drugą stronę :)) A jaka z siebie jest przy tym zadowolona ! :)
    Pisalam wam jakis czas temu ze mala tak dziwnie zachowuje sie nad ranem a dziś pierwszy raz od x czasu byl spokoj -tak wiec zaczelam sie zastanawiac czy to aby nie bylo zachowanie poprzedzajace skok ?

    Dzieki wam kochane za slowa otuchy w sprawie pracy.
    Jedna część w glowie mowi mi :idz! a druga : jeszcze zaczkekaj :)
    Dzis bylam na drugim etapie rozmowy kwalifikacyjnej i juz wiem na pewno : praca jest rowniez w weekendy, do odbioru dni wolne w tygodniu.
    To wlasnie jedynie sprawia ,ze wacham sie z podjeciem decyzji.
    Ale postanowilam : na trzeciej , ostatniej rozmowie ( o ile zadzwonią do mnie) powiem im dosyc wysrubowane oczekiwania finansowe .
    Jesli sie zgodzą - to dobrze a jesli nie to stwierdzilam ,ze za byle grosze nie bedzie mi szkoda odrzucic tej oferty.
    Wlasciwie jadac na to dzisiejsze spotkanie w glebi duszy chcialam ,zeby okazalo sie , ze kompletnie mi nie pasuje ta praca ale jak na zlosc mam lepsze wrazenie niz po ostatnim spotkaniu .Ech kolomyję mam w glowie.

    Yvone- za te kasę zaklepuj spacerowke czym predzej ! Wyglada solidnie i naprawde niezle !

    Bugi- Nadia tak mi lekko pokasluje od wczoraj , wyslalam mojego R po syrop ale gapa kupil Lipomal a na opakowaniu jest ze jest od 1 rou zycia. Myslisz ,ze moge dac go malej w jakiejs zmniejszonej dawce czy lepiej nie?

    Rachotka- a ile miala Majka jak poszlas do pracy? Ja jeszcze nawet nie wiem czy mnie przyjmą a juz mi sie chce plakac jak mysle ,że bede musiala z babcia ja zostawić :)Chore co nie ?

    Karwenka-slodka kazda nowa umiejętnosc tych naszych szkrabów kochanych :))) My tez na kadzym kroku zaczepiamy mała slowami a kuku itp a ona chichocze w nieboglosy

    Beata- jeszcze czytac nasze forum przez tel to jakos mi szlo ale jak zabieralam sie za napisanie kilku zdan to szlag mnie trafial. Odzywczailam sie juz chyba od pisania za pomoca tel - starosc nie radosc :(

    Sylwuńka- biedna ty nasza , natęsknisz sie za tym swoim co nie? Ale chcociaz nie macie czasu na bzdurne klotnie bo my to juz naprawde czasem klocimy sie o takie pierdoly ,ze az sami sie pozniej z tego smiejemy...

  12. Heejka !

    Sto lat mnie nie bylo ale nie mialam internetu , pozostal mi tylko net w telefonie i co wchodzilam aby do was napisac to cos mi sie nie udawalo i odechciewalo mi sie :)
    Jednak dopiero czlowiek sobie uswiadamia jak bardzo potrzebny mu jest dostep do internetu , jak go jakis czas nie ma :)

    Mam ogromne zaleglosci w czytaniu was moje drogie.

    U nas wszystko w porzadku -niunia coraz wiekszai coraz bardziej rozkoszna :)

    Ja dostalam propozycje pracy i wstepnie bardzo sie z niej ucieszylam , ale dzis dowiedzialam sie ,ze mialo by to juz byc praktycznie od zaraz a ja bylam przygotowana ,ze zaczne dopiero na jesieni.
    Myslalam , ze akurat malutka skonczy roczek i to bedzie dobry moment ,zebym wrocila do pracy.
    Troche mnie to zmartwilo bo z jednej strony nie ukrywam ,ze bardzo chcialam dostac tego typu prace ale z drugiej wydaje mi sie ,ze nie jestem jeszcze gotowa ,zeby zostawic mała :(
    Mimo ,ze pod bokiem mam tesciowa ,ktok ra z wielka checia zajmie się Nadią to i tak mam jakies dziwne wyrzuty i normalnie plakac mi sie chce. Wiem ,ze to glupie ale nie wiem naprawde co mam zrobic .

    Lece doczytac co u was bo nic nie wiem !!
    Milego wieczoru !

  13. Hejka :)

    O kurcze kilka dni mnie nie bylo a tu juz 1000 post stuknał :)
    No no - brawa dla nas moje drogie :)
    Oczywiscie slodkie buziaki dla naszych półroczniaków !!:36_7_8::36_7_8:

    U nas w porządku - biegam załatwiam sprawy zwiazane z naszym wyjazdem.
    Musialam wyrobić niuni Karte Ubezpieczenia Europejskego , na wszelki wypadek lepiejmiec ja przy sobie , tfu tfu oczywiscie.
    No ale wiadomo ,ze w Zusie nie da sie zalatwic niczego szybko wiec bzdurne formalnosci trwaly dwa dni :)

    Wymyslilam sobie zeby wziac na wyjazd nosidelko i zamowilam takie na allegro.
    Dzis juz je nam przyslali i powiem wam dziewczyny ze to jest rewelacyjny sposob na noszenie bąbla !
    Nie dosc ,ze prawie nie czuje sie ciezaru dziecka to moze ono sobie ogladac wszystko dookola a ty masz wolne ręce.
    Nadia byla zachwycona jak ponosilam ją próbnie po domu :)

    Kama- a czy u was aby nie skok po prostu? Biedna Lenusia i ty tez kochana biedna bo nie wiesz jak jej pomóc-oby jak najszybciej bylo okej ...Pitulam mocno kochana

    Katarzyna80 & Kassia- ostatnio snilo mi sie ze bylam na zjezdzie wrzesniowek 2011:)
    Ktos zapytal mnie : która to Kasia? A ja odp: ale pytasz o Kassie czy o Katrzynę80 ? :))

    Rachotka-ja tez tak robie jak ty . Staram sie nie skakac na kazde jękniecei czy krzyk. Tez czasem odczekuję kilka minut zanim wezme je na rece itp. Tez uwazam ,ze dobrze jest nie dac sie dziecku sterroryzowac , choc czasem niunka ma ewidentnie gorszy dzien to wtedy jej slodko ulegam ;))

    Kassia- a propo wesela-jaki zespol bedzie u was gral?

  14. MM- u nas sromotna klęska- ani niekapek , ani nowa butelka nic nie dają- mała robi wszystko inne niż ssanie :) Po kilku probach robi sie juz rozdrazniona wiec sprobuje ponowie dopiero jutro. Mysle ,ze musze trafic na moment kiedy bedzie dosyc spragniona i wtedy moze zaskoczy . Ale tymczasem lipa :(

    rachotka- jak pierwszy spacer w spacerowce?

  15. Beata - z rozrzewnieniem wspominam czasy jak jeszcze jakies 2 mc temu spalam sobie z mała nawet do 10 ! A teraz ten moj maly spiewak budzi sie ok 7- 7.30 i nie ma przebacz :) Ale za to w koncu chodzi mi spac o przyzwoitej godzinie ok 21 a nie o 23 tak jak kiedys , wiec coś za coś :) A ,że ja jestem spioch straszny wiec o 23 głowa już mi się kiwa i nie jestem w stanie dotrwać nawet do końca Kuby Wojewodzkiego ! Siok :))

    Adarka- pewnie brzunio bolal Leosia skoro bącvzki puszczał :( Moze odespicie w ciągu dnia kiepską nockę .

    rachotka- zawsze sobie obiecywalam jak widywalam zaniedbane matki - ze ja napewno nie dopuszcze do takiego stanu ,zebym wygladala gorzej tylko dlatego ,ze siedze w domu z dzieckiem ale... kurcze jednak tak sie stalo !! Dlatego koniec tego !! :)

  16. Hejka

    Ale u nas dzis dziwna pogoda- szaro , buro , slonce sie próbuje przebić co daje jakis taki upiorny efekt :)

    Malutka obudzila mnie juz o 8 zaczepiając i spiewając w niebogłosy.
    Teraz właczylam jej Baby TV , włozylam na hustawkę i z palcem w buzi wpatruje sie w bajkę co chwila wydając rozne smieszne odglosy.
    Musze wykorzystac i ide umyć wlosy , chce posiedziec z dwie godzinki z maską .
    Jutro moja pracownica ma wolne i ja jade do sklepu.
    Pierwszy raz od porodu bede caly dzien w sklepie,
    Stwierdzilam ze troche sie jednak zapuscilam wiec musze dzis zrobić paznokcie i ogolnie troche sie stuningować bo pomysla : " oo siedzi w domu i wyglada jak kocmołuch " :)))

    Karwenka- od tego sa dziadkowie :)) Moja rodzice i mama mojego R. tez normlanie by zaglaskali na śmierć mała. Hustanie , noszenie , wszystko co sie tylko da , nie ma mozliwosci o zaplakaniu nawet na chwile:) Oby Zuzia szybko doszla do siebie po szczepieniu :)

    Kassia- dobrze opisalas :) Kumam o co chodzi z tym karmieniem łyzeczka i juzod dzisiejsze j porannej kaszki wprowadzilam te zasade w czyn :)

    Bugi - sprobuje, moze bez zaworku ta moja panna zorientuje sie , ze chodzi o picie a nie o gryzienie itp ;)

    Yvone- nie wiem jak Kalinka ale Nadia w samochodzie od razu zasypia :)
    Czasem nie zdąże jej rozpiąc kombinezonu a patrzę już śpiocha :)
    Napewno i Kalinka w podrózy zajmie się ogladaniem wszystkiego dookola wiec o ząbkach zapomni :)

  17. Kassia- ja kupilam dzis niekapek ale widze , ze to samo co ze smoczkiem od butli - mała krzywi się , gryzie go i bawi sie ... Nie wiem kiedy uda mi sie nauczyć ja żeby zassała- pokazywałam jej naśladując "ciumkanie" ale tylko chichotala na moj widok ;))
    Daj znać jak już wypróbujecie ten Doidy Cup .

    Irena- witaj ! Milo cie znow "widziec" Wiktorjanej slodki :)) Oby żabki mu się szybciutko przebiły !

    Yvone- biedna Kalinka :(( Prztytul ją mocno od ciotki !

    Hibiskus- te kubki Lovi są bodajże od 8 miesiąca więc jeszcze nasze maluchy muszą zaczekać na ich używanie.
    Oby Twoją Julcie omineło rota .. Trzymam kciuki !

    Kama -u nas z dziadkami jest róznie ale raczej to zalezy od humoru małej. Jak już ma dosc zainteresowania jej osoba to daje po sobie poznac ,że jest zla i potrzebuje spokoju. Ale zwykle przy dziadkach jest usmiechnieta i zadowolona. Czasem tylko w pierwszych minutach jak ich widzi troszke sie denerwuje ale po chwili "przypomina" ich sobie i jest ok.

    Kati- 10 kilosów?? Brawo ! Ale nie zdmuchnie cię wiatr lada dzień??:)
    Co do wody to my tez już od dawna uzywamy do picia wody żródlanej i jak zadarza się ,ze zabraknie i uzyję do kawy czy herbaty kranówki to doslownie az mnie wykreca tak czuć. A przedtem nie zwracałam jakoś uwagi :)

    Karwenka-miesiąc czasu..?? To niezle się zapowiada :)) Ale coś czuję ze i tak szybciej nauczę małą pić z butelki niż z tegi niekapka , bo sama próbowalam z niego pociągnąc i naprawde musiałam użyc sporo siły zeby coś mi wylecialo , więc co dopiero taka kruszynka .

    Już nie pamietam która pytała o maść do pupki . My od pierwszych tygodni używamy takiej robionej na zamówienie w aptece. Malutka ma super dupcie , nigdy nie miala nawet najmiejszego odparzenia. Podaję wam "przepis" z recepty :

    - Parraffini lip
    - 3% ac. boria
    - lanolini
    - vaselini albi

  18. Bugi - oczywiscie nie napisalam ,ze cycus jest takze o 5 nadranem jak przenosze ja do naszego łózka, ale to i tak daje 8 godzin przerwy w jedzeniu ( od ok 21-5) Dotychczas bylo ok ale widocznie malenka potrzebuje juz wiecej . Zrobię jak mówisz- wprowadze obiadek osobno i deserek osobno .
    Wczoraj zataknowalam ja kaszką ok 21 tak dosyc sporo bo ok 180 ml i byl spokoj z kreceniem się nad ranem. Obudzila sie dosyc wczesnie ok 7 ale obylo się bez tych stekan i poplakiwań :)
    Bugi- jakie dania obiadowe podajesz Lidzi?

    Kassia - ogladalam te kubki Doidy na allegro? Rzcezywiscie sa takie dobre? Masz z nimi jakies doswiadczenia?

    Kobitki - wszystkiego dobrego dla Nas w dniu naszego Święta !!

  19. Ivone- dzieki za życzonka :) Butelki mam ze trzy: i z duzymi dziurkami i z malymi - wiec nie o to chyba chodzi. Ona po prostu jakby zapomianal jak sie tego uzywa :) Czasem po prostu wyciskam jej na jezyk troche mleka z butli ale to tez bez sensu bo nie załapuje o co mi biega :) Rzeczywiscie niekapek chyba bedzie dobrym wyjsciem ..

    Bugi i Rachotka- hmmm to wychodzi mi ,ze mniej daję Nadii niż wy .. Spójrzcie:

    - 9 -kleik ryżowy na mm -130 ml
    - 11- cycuś
    -14- deserek lub zupka ( na przemian)
    - 17 - cycuś
    -19- kaszka owocowa - 130 ml
    - 21 cycuś

    Dotychczas jej to starczalo ale moze faktycznie jednak głod ja budzi nad ranem i stąd te kreciołki i marudzenie.

    Kama- wychodzi na to ,że musimy te nasze bąki dotakowywać na noc jedzonkiem bardziej :)
    Ja chyba musze bardziej zasycić ją kaszką- może po prostu wiecej bede próbować jej dawać bo cycka ona już nie wcina tak długo jak kiedyś- possie kilka minut i to wszystko .

  20. hej dziewuszki !
    Wczoraj pisalam i pisalam i skasowało mi całego posta !
    Wkur.. się i juz dalam sobie spokoj i tylko was
    doczytalam :)

    Kama- co do nocek pisalam ci ,ze u nas od kilku tygodni mała kreci sie nad ranem strasznie , kwili, poplakuje.
    To jest ok 6-7 rano a wtedy juz onajest u nas w lozeczku bo ok . 5 zawsze ją przenosze do nas na karmienie.
    Niunka tak zawodzi przez sen , kopie mnie , jakby cos jej sie snilo itp.
    Dziś zrobilam test i zaczelam jej podawać pierś jak zaczynala tak marudzić i o dziwo - usypiala .

    Wiec czy to mozliwe aby to bylo poprostu z głodu??
    Nie zmienilam jej ilosci karmień ani ilosci podawanych posiłkow , i zeby tak nagle miala potrzebowała wiekszej ilosci jedzonka? Mozliwe to ?

    Bugi , Kassia , Karwenka i pozostale dziweczyny ktore karmią piersią : czy moglybyscie mi napisac wasz dzienny plan karmien i posilkow dodatkowych ?

    I powiedzice mi jeszcze : mała kaszki , kliki itd wszystko je lyzeczką . Chcąc zaczac ja za jakis czas odstwiac po malu od piersi musze znow przyzwyczaic ja do picia mleka modyfikowanego przez butelke. Tymczasem jak podaje jej mm przez smoka - niunka zachowuje sie jakby nie wiedziala do czego on sluzy- gryzie go , mietoli ale nie ssie :)
    I co moge zrobic aby znow pila mi przez butelke?

  21. yvone - Szkoda ,że nie w ten weekend bedziesz bo akurat w przyszly mam urodziny tesciowej , a tak bysmy mogly sie na kawkę spotkać :) No ale atrakcji bedziesz pewnie miala wiele , zwlaszcza ze zapowiada sie ładna pogoda. Kurcze ja juz nie moge sie doczekac wiosny , lata kiedy bedzie mozna przesiadywac na dworze ... achh :))

  22. Adarka - to prawda,zawsze trzeba na coś zwalic :)) A skok jest do tego idealny :)) A co do dzwigania to mi najbardziej daje sie we znaki jak biore mała z przewijaka - czasem az sie nie moge wyprostowac jak stara baba :))

    Kama- ja tak sobie wydedukowalam ale nie wiem czy dobrze: jakis tydzien temu zdjelismy żaluzje z okien i tymczasem jest dosyc jasno w pokoju , zastanawiam sie czy to nie ma zwiazku z tym ze moze po prostu razi ja swiatlo - ale naprawe nie wiem czy w dobra strone kombinuję.Za tydz w czwartek zakladają nam nowe rolety i zobaczymy czy bedzie jakas zmiana. Jesli to nie to to naprawdenie wiem , zwlaszcza ze nigdy nie bylo takich problemów podczas snu.

    Yvone- a co to za okazja ,że zawitasz w stolycy?:)

  23. Yvone - wlasnie o to chodzi , ze to jest sen / pólsen . Czasem wystarczy jej zmienic pozycje i jest ok a czasem nic to nie daje jakby zaczyna zawodzić, poplakiwac. Bardzo to dziwne , i z zegrakiem w reku miedzy 6-7 rano . I tak od jakiegos tygodnia , nie wiem co sie dzieje. Moze jakies koszmary senne ?:))

    A co do wozka to chyba masz rację, trzeba bedzie wziac bo nawet nie bedziemy w stanie miec jej ciagle na reku czy nawet w nosidelku . Poza tym łatwiej jej bedzie drzemke zlapac itp.
    Kurcze boje sie tego wyjazdu bo dotychczas najdalej bylismy z nia u moich rodziców czyli jakies 20 km d nas :))

×
×
  • Dodaj nową pozycję...