Skocz do zawartości
Forum

Venezzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Venezzia

  1. hejka
    nikt nic nie zapomina i nic nie umiera ! a juz napewno nie nasze forum..
    na fb klika sie czesciej ale za to"płycej"- o duperelach :)
    ja tez czytam w miare na biezaco ale czasem ławiej mi 3 slowa na fb wrzucic niz usiasc i posta wyskrobac tutaj. zwlaszcza ,ze ikonke fb mam na stałe w telefonie :)
    tak wiec logować się tam częsciej a na poważniejsze pogaduchy skrzykiwać na "tajnych: i już :))

  2. Bugi - a jak rozwiazaliscie to techniczne ? Podrzucasz Lidke do teściowej czy ona przychodzi do Was? O której mniej wiecej jestes juz z powrotem ? Jedyne czego żałuje to tych zajęć na ktore chodzę z Nadia dwa razy w tyg. Teściowa pewnie nie bedzie kontynuowała bo to jednak spory kawałek a ona niestety samochodem juz nie jeździła z 20 lat. Pocieszam sie tylko ze juz niedługo zrobi sie ciepło więc placyki zapełnia sie dzieciakami. Ja mam jakaś schize , żeby mała jak najwiecej kontaktu z dziećmi i trochę boje sie ze z babcia jak to z babcia- szału pod tym względem nie bedzie. O wszystko inne nie musze sie martwić ani trochę ale tutaj mam jednak małe wątpliwości. No ale zobaczymy jak to bedzie ...

  3. Czesc kochane :)

    Nie pisałam ostanio ale regularnie was podczytuję .
    Ostatnio u nas kiepskie wieczorki tzn, mała chodzi mi pozno spać a rano wysypia sie do 9, 9.30 i kólko zamknięte.
    Buszowała mi od tygodnia do 22, 23 juz ręce mi opadaly. W końcu mój R. wczoraj jak wychodził do pracy zbudził ją delikatnie , ja juz nie pozwoliłam jej spać i w końcu dziś poszła spać jak zwykle - przed 21 ! Uff..Mam nadziejże,że wskoczyła znów na dawny tor bo powiem wam ,że męczyło mnie to strasznie takie jej pozne chodzenie spać. Dwa dni temu to nawet po jej zaśnięciu ok 23 , ja sama padłam spać w opakowaniu i bez kąpieli , jak jakiś oblęgor :))
    W nocy się na chwilę przebudziłam , zrzuciłam tylko ciuchy i dalej w kimkę ;)

    Poza tym u nas ok - pisalam na fb , ze byłysmy u ortopedy w zwiazku z ta nózka Nadii ,która okazała się szpotawa itd. Dla pewności chce jeszcze pojść do innego specjalisty , co dwie opinie lekarza to nie jedna.Teraz oczywiscie mam wyrzuty ,że jak moja mama zwracała mi na to uwagę już kilka o nie temu to ja ślepa wogóle tego nie widziałam !

    U mnie tez po mału kończy się laba - dostałam pracę i pewnie w okolicach połowy miesiąca będę zaczynać. Niestety to tylko na zastępstwo , na okres 6-8 miesięcy ale zawsze lepsze to niz nic. I tak dziwię się ,że mnie przyjeli bo ja w swoim zawodzie nie mam praktycznie żadnego doświadczenia. Tak więc bedę miała okazję do praktyki bo głownie na tym zależy mi w tej chwili.
    A już mi smutno na myśl ,że połowę dnia nie będe widziała Nadii... To głupie wiem ale naprawde przykro mi na myśl o tym. Bedzie zostawała z moją teściową , bo moi rodzice obydwoje pracują a do złobka na razie nie chcę jej oddawać.Natomiast rozglądam sie już za przedszkolem od września.Mam w okolicy kilka fajnych ale ceny tez sa "fajne" ;)

    Karwenka- nie tylko Zuzia ma szczepienia do tyłu :) Ja przy okazji tej wizyty u ortopedy , zaglądam w ksiązeczkę zdrowia a tam jak byk termin szczepienia 31.11.2012 ! Na śmierć zapomiałam , ja naprawdę czasem wykazuję żenujące roztargnienie ... Matka -pierdoła ze mnie ;)

    Sylwuńka - u nas mycie zębów wyglada tak ,że najpierw ja jej myję sama , a potem ona łapie za szczoteczkę i sama kręci tam sobie w buzi.
    Oczywiście jak nie daje mi myć , bo i tak się czasem zdarza, wtedy pokazuję jej na sobie jak ja myję zęby albo chwalę ją , klaszcze jej i wtedy ona juz taka dumna z siebie pozwala mi dokoczyć myćjej zęboszczaki.
    Dziewczyny - Myjecie tylko wieczorem czy rano też??

    Katarzyna - wariatko ! Nie daj się tak zamęczać ! Ja płace za rozliczenie PIT 50 zł i to biuru( biuru? dobrze piszę ? ;) ) rachunkowemu , której co miesiąc płącę 270 zł za obsługę księgową! To ty kochana masz ok 5000 zł u ludzi jakbys policzyła tak każdemu ;))

  4. Bugi - wstyd przyznac ale dziś dopiero pierwszy dzień jak nie karmię :)
    Ale tez jeszcze nie odtrąbiam sukcesu bo dałam mała na noc do teściowej ( mieszka dom obok) - nie karmiłam jej cały dzien ale to już od dawna nie karmię jej w dzień ale stwierdzilam ,ze dziś i jutro niech śpi u teściowej żeby troszkę ten nocny cycek jej wyszedł z pamięci. Spodziewam się,że pojutrze w nocy już moze być złość i płacz ale jestem już zdecydowana odstawić więc zamuerzam sie trzymać twardo :) Może nie będzie tak zle jak mysle ! Tak czy owak -trzymajcie za mnie kciuki bo dosyc mam szarpania bluzek itp ! Chce z powrotem moje cycki !! :)))

  5. czesc dziewuszki !

    Jestem juz prawie na bieżąco z postami - doczytuję jeszcze w ratach co u której słychać.

    U nas w porządalu , jakos kurczę niby nie parcuję już a czasu mam mniej jak był sklep.
    Nie wiem dlaczego , ciągle coś do załatwienia, a jak juz troche spokoju i odapli się lapka to przylatuje taka mała maruda , wspina sie na kolana i zamyka koma ... Znacie to pewnie :)

    Kassia- czytalam ,ze ty tez mialas kurs do UP, w którym sie rejestrowałas? Ja na Ciołka i powiem wam ze mimo ,że od lat wiadomo ,że tam są mega kolejki to po prostu to co ujrzalam to przeszlo moje oczekiwania! Przyjezdzalam dwa razy i dwa razy odeszlam z kwitkiem bo odlaczali po prostu maszynę do wydawania numerków z powodu zbyt duzej ilosci ludzi. W koncu pojechalam na 6.30 rano ( !) kolejka juz ok 40 osób , patrzę spotkalam kolege który stał już tam od 5 - wział mi numerek razem ze swoim i weszlam jako czwarta . Taka zadowolona z siebie bylam a tu sie okazuje ,że brakuje mi jednego dokumentu odnośnie składek Zus i pani mnie nie zarejestruje !Myslalam , ze szlag mnie trafi! Trzy dni jezdzenia, fartem trafil mi sie ten znajomy i znow nic nie załatwilam ! Tylko ja moge miec takie szczęscie :))
    Kassia , a powiem mi kochana w jakiej brazny ty pracujesz / szukasz pracy ? Moze pisalas ale przepraszam nie pamiętam..

    Beata - doskonale cie rozumiem w kwestii smoczka - u nas niby nie jest jakos nagminnie uzywany ale jak sie gdzies zawieruszą przed snem albo przy wyjsciu z domu to wpadam w mała panikę :) Zwlaszcza przy zasypianiu to duza pomoc , bo w trakci snu czesto i tak go wypuszcza z buzi

    Adarka - a wy jeszcze cyckujecie ?bo nie wiem czy nie doczytalam ?

    Bugi - specjalnie szukalam twojego postu o Waszym odstawieniu ale nie znalazłam , bo juz nie karmisz to wiem. Jak oceniasz Lidzie po odstawieniu ? Jak nocki ?
    Zdrówka dla malutkiej !

  6. Beata - powiem ci ,ze moja Nadia tez próbuje mnie terroryzowac ale odkad zauwazylam ,ze moj R. przy takim jej zloszczeniu sie po prostu odstawia ja n podloge i czeka az jej przejdze , tez stosuje te metode. I ona niestety dziala :) Mala poplacze ,powscieka sie chwile a za 3 min juz zapomina i jest ok. Ja oczywiscie bym pewnie pękla sama ale jak widze ze to daje efekt to tez tak robie. Oczywiscie zdarzaja sie dni ,ze mala daje czadu i uspokaja sie np. dopiero po 10-15 min wycia ale zaciskam zęby i staram sie przetrzymac bo wiem ,ze trzeba :)
    Niestety i moja mama i moja tesciowa rozpieszczaja nam mala bezwstydnie dajac jej cokolowiek tylko wskaze paluszkiem itp , wiec doszlam do wniosku ,ze jesli nie chce miec w domu mega terrorystki to musze dzialac stanowczo :) Moj R. jak to facet ma latwiejsze zadanie w wyznaczanii granic co mozna Nadii a co nie , ale wiadomo my mamy- mamy bardziej miękkie serducha :)

    Yvone - nooo kochana , coś czuję ,że przy tym kominku w zimne dlugie wieczory to szybko zmajstrujecie rodzeństwo dla Kaloszka :))) Czekam na fotki z nowego mieszkanka !

    U mnie dzis jak nigdy i R. i mala i nawet pies spią jak zabici :) Mam wolny wieczor pierwszy chyba od X czasu :)) Bylismy dziś na Mikołajkach organizwanych przez nasze miasto , były balony ,konkursy , Mikołaj , zabawy , potem kiermasz zabawek i rozne inne atrakcje. Spotkalam sie z psiapsiola ktora ma synka mlodszego od Nadii o 5 miesiecy wiec z nadmiary wrazeń mała omineła dwie drzemki w ciagu dnia. Padala mi juz o 18 wiec wykapalam ja wczesniej , dalam kolacje i spi błogo a ja moge w koncu w spokoju pobuszowac po necie :L)
    Dzis ganiajac u nas w domu z moja koleznka za dzieciakami , wspominalysmy : gdzie te czas kiedy spotykajac sie czlowiek lał sobie drinka i gadal do rana ? A teraz :o kupa, chcesz piciu?, nie wolno !, uwazaj, gdzie idziesz? ! stój !zjesz serek ? wyjmij z buzi ten sznurek !:36_15_9:

  7. Beata - na Mikołaja chciałabym włożyć w sniegowca małej prezent dla niej. Myślałam o jakimś drobiazgu . A co do Świat to myślałam nad jakimiś fajnymi sankami ? Albo takim stoliczku z krzeselkiem do którego przymocowana jest tablica magnesowa a z drugiej strony tablica kredowa . To może byc fajne bo widzę ze Nadia ostatnio bardzo lubi czynosci typu : przyklej , narysuj itp

  8. Hejka dziewuszki
    Ja juz w łóżku leże , ale buszuje jeszcze po necie i doczytuje was.
    U mnie trochę smutasny tydzień bo zlikwidowalam mój sklep.. Coraz słabiej mi on szedł i mimo inwestowania w niego non stop dochody nie wzrastaly a wręcz przeciwnie. Stwierdziłam ze juz dość bo ja każde wolne pieniądze w niego wkladalam, to było takie moje oczko w głowie ...
    Na szczęście długo nie musiałam czekać , szybko zgłosiła sie do mnie księgarnia i wynajelam jej lokal . Teraz mam w domu mega pier... bo zwiozlam cały towar i sama na razie nie moge sie w nim połapać ;)

    Bugi - nieeee , jak juz Ty odstawisz mała to ja juz nie będę miała żadnej wymowki dla siebie ;)) choć wiem ze juz dawno powinnam sie wziąć za to

    Kassia- jak tam Twoje poszukiwania pracy ? Ja od jakiegoś czasu szukam, byłam na kilku kolejnych juz nawet rozmowach ale powiem szczerze : albo ja dawno nie szukałam pracy albo jest jakaś totalna stagnacja na rynku pracy w Wawie ?!
    Propozycje płacowe sa żenujące a duże porządne firmy robią cięcia gdzie sie da i nawet nie udają ze poszukują nowych pracownikow. .

  9. Beata- to świetny wynik czasowy :)
    U nas zapewne będzie trwało to o wiele dłużej bo mała jak przychodzi czas zasypiania a nie ma ochoty iść spać to złazi mi z łozka , usiłuje łazikować po pokoju , zaczepia psa , mnie ,wchodzi na fotel itp.
    Łatwiej by mi było gdybyśmy mieli oddzielny pokoj dla dziecka a tymczasem mała zainstalowana jest w naszej sypialni.
    Niestety mamy tak niefajny układ domu ,że przyszły pokój Nadii jest dosyć oddalony od salonu i sypialni więc na razie nie ma mowy żeby w nim była.
    Prowadze także wieczne wojny z moim R. bo on ma jakąś manię wiecznie właczonego telewizora czy go ogląda czy tez nie , i mimo ,że już wywalczyłam ,że wieczorami jest ustawiony dzwiek bardzo cicho - to i tak nie wpływa to dobrze na wieczorne usypianie małej.
    W praktyce wygląda to tak,że po kapieli mamy trochę prztulańcow i miziania , jak mała jest zmęczona to nie ma problemu - trochę głaskania po pleckach , mruczenia do uszka i szybko zasypia ale jesli ma dzień brykający to jest katastrofa :(
    Łazikowanie ,wspinanie sie na fotele itp , wszelkie próby i wkładanie jej ponownie do łozka kończą się fiaskiem .
    Wiem ,że muszę być bardziej stanowcza ale czasem po prostu po całym dniu po prostu padam z nóg i odpuszczam ...
    W tym czasie mój R. już czesto dawno chrapie więc pożytku z niego żadnego ;)
    W każdym bądz razie świetnie ,że wam się udalo tak szybko i bezboleśnie :))

  10. Beata- zazdraszczam ! zaraz doczytam jak dokladnie w tak szybki sposob udalo ci się Kubula nauczyć- u nas zasypianie jest u nas na łozku i potem przekładanie, niestety . Tez musze się za to w końcu wziać zeby nie bylo za pozno ( a możejuz jest ..?)

    Hibi- moja Nadia przed zaśnięciem kopie , wierzga, przewraca się z boku na bok, wymahuje rączkami, robi nawet czasem figury jak podczas jogi- na kolanach a reszta ciałka wije się to w lewo to w prawo. Tez się już zastanawiałam kiedys czy to aby normalne ale podobno mój R jak był mały to identycznie zasypiał :)

    Yvone - ale zamierzacie ustawić buta tak aby rano Kalinka sama wyjęla książeczkę z niego ?My chcemy tak własnie zrobić tylko obawiamy się czy Nadia bardziej nie zainteresuje się owym butem haha :))
    Powiem wam ,że ja pamiętam sprzed lat własnie noc przed Mikołajkami jak z bratem usiłowaliśmy nie spać czając się na stojące buty przed naszym pokojem " czy aby napewno to Mikołaj wkłada do nich prezenty?" Oczywiście nic z tego nie wychodziło bo padalismy śnięci a rano prezenty już były :)

  11. Hejka , wpadlam tylko na szybko podczytac co u was ;)

    Ivone - my mamy ogrzewanie gazowe i powiem ci ze za dom ok 130 m2 płacimy ok 2000-3000 zł na dwa miesiące . Sprawdź w domu o którym myślisz dwie rzeczy : czy jest dobrze ocieplony ? I czy woda także jest ogrzewania gazem ( a zapewne jest) .
    Powiem ci ze ja jako wychowana w bloku gdzie zawsze było super ciepło za grosze po przeprowadzce do domu jednorodzinnego po pierwszym sezonie grzewczym byłam w szoku ze takie sa rachunki za ogrzewanie. Dla mnie to jest kosmos płacić np 1500 zł miesięcznie za samo c.o , dlatego jakos mimo wszystko myślimy w przyszłości o kupnie mieszkania , tzn ja bardziej bo mój R.kreci nosem na te perspektywę ;)
    No plus jest ten ze w lato jest bajka :) ogród , leżaki , grille, huśtawki itp ;))
    Przeanalizujcie sobie za i przeciw i wybierzcie mieszkanko idealne ;))
    Zazdroszcze- bo ten dreszcz emocji przy przeprowadzce jest bezcenny !
    Buziaki

  12. Hejka , wpadlam tylko na szybko podczytac co u was ;)
    Ivone - my mamy ogrzewanie gazowe i powiem ci ze za dom ok 130 m2 płacimy ok 2000-3000 zł na dwa miesiące . Sprawdź w domu o którym myślisz dwie rzeczy : czy jest dobrze ocieplony ? I czy woda także jest ogrzewania gazem ( a zapewne jest) .
    Powiem ci ze ja jako wychowana w bloku gdzie zawsze było super ciepło za grosze po przeprowadzce do domu jednorodzinnego po pierwszym sezonie grzewczym byłam w szoku ze takie sa rachunki za ogrzewanie. Dla mnie to jest kosmos płacić np 1500 zł miesięcznie za samo c.o , dlatego jakos mimo wszystko myślimy w przyszłości o kupnie mieszkania , tzn ja bardziej bo mój R.kreci nosem na te perspektywę ;)
    No plus jest ten ze w lato jest bajka :) ogród , leżaki , grille, huśtawki itp ;))
    Przeanalizujcie sobie za i przeciw i wybierzcie mieszkanko idealne ;))
    Zazdroszcze- bo ten dreszcz emocji przy przeprowadzce jest bezcenny !
    Buziaki

  13. Ojj wpadlam na szybko a tu widzę ze impreza mnie ominęła :(( Kurcze , nie jestem ostatnio na bieżąco na forum i dopiero przed chwila doczytalam ze Yvone Hibi w Warszawie i bibka u Lolki sie kręci ;)
    No trudno - za gapowe sie płaci :(
    Czekamy na zdjęcia !
    I nie pijcie za dużo moje drogie ;))

  14. Bugi - no wlasnie ja w temacie odstawiania tez nie bardzo moge liczyc na mojego R. bo przeciez " on musi stac rano" - ciagle to slyszę :) Zresztą on z tych tatuśków co szybko wpadja w panikę i jak mała płacze mu dłuzej niż 5 min to on już nie wie co robić .. niestety . Wiem ,że to tez tak u niego trochę z wygodnictwa no i moja wina ,że od początku nie wymagałam od niego np. usypiania czy zostawania z mała na cały dzień itp.

    Yvone - no i moja tez lubi cytryne :) posmarowalam sobie sutki sokiem z cytryny, najpierw miala taka zdzwioną minkę ale potem ssała już jakby nigdy nic :)
    Dodaję jej do herbatki sok z pigwy ktory ona normlanie uwielbia wiec cytrynę także bo to podobny smak :) Chyba pójde za radą Katarzyny i spróbuję z tym aloesem ..

  15. Kassia - głowa do góry ! Nie ma tego złego ... Może przed Tobą nowa , lepsza praca ? Będzie dobrze - tymczasem ciesz się wolnym czasem z Jaśkiem :)) Pozdrawiam

    Bugi - co do karmienia to tak jak u nas . A co myslisz o sposobach typu : sok z cytryny na sutki itp?Ja jakos podswiadomie boję się tej histerii kiedy odstawię mała od piersi., Wiem ,ze bedzie placz i wielkie nieszczescie i boje si,e ze ulegne a to najgorsze co może byc- marzy mi sie aby to Nadia odstwila mnie- czytam ,ze czasem sie to zdarza ;)

    kurcze musze pisac na raty bo moja maruda co chwila wchodzi mi na kolana i zaraz schodzi i tak wkolko :)

  16. Cześć kochane
    Nie zaglądam bo jakoś ostatnio czasu brak a jak jest to i tak ciągle coś jest do zrobienia.
    Nadia skonczyla jakis czas temu roczek - pewnie częśc z Was widziala na fb - dziękujemy za życzenia :)
    Chodzi już bardzo ładnie, zaczyna gadać po swojemu ,wogole zrobila się ostanio bardzo ogranięta :)
    No i aż boję się zpaytać : czy któraś jescze karmi piersią? Bugi ? Kassia to już wiem ,że odstawila jakiś czas temu - prawda? Ja nadal jeszcze karmię nad ranem i bardzo rzadko z jeden raz w ciagu dnia. Jednak już zbieram się w sobie aby lada dzień odstawic całkowicie . Ha ha normlanie jak to piszę to śmiać mi się chce z siebie samej :)
    Mam mega zaległości - nie wiem co i u ktrórej się dzieje - mam nadzieję ,że wszystko w porządku.
    Ja wzięlam si,ę za poszukiwanie pracy ale powiem ,że aktualnie jest jakaś masakra z przyjęciami do pracy , więc cieńko to widzę.
    Buziaki kochane - będe już bardziej aktywnie wpadać - obiecuje :))

    Aha - nie napisalam wam : mamy nowego czlonka rodziny - 6 miesięczny buldożek francuski o imieniu Leo- własnie tarzają sie z Nadią na dywanie a ja z tego tytułu mam trochę wolnego czasu :)) Super sprawa - dziecko i pies -polecam !

  17. Hejka dziewuszki !

    Dawno nie zagladalam i mam mase zaleglosci ,ktorych juz pewnie nie odrobie..
    U nas wszystko w porzadalu - od kliku dni Nadia prawie chodzi- tzn. robi 7, 8 kroków po czym upada i znow i tak w kółko :)
    Ma juz 5 zębów i wazy 9,3 kg - tak wiec juz duza pannica .
    Odliczamy juz tygodnie do roczku - u nas to 7 pazdziernika , planujemy male przyjątko i juz nie mozemy sie doczekac :)

    Kolejan mila niespodzinak jaka mnie ostatnio spotkala to taka , ze moje byle biuro ksiegowe dostalo wezwanie przedkomornicze od mojej adwokat i .... zapłacilo mi cala kwotę ,ktorego sie od nich domagalam ! Bylam w szoku ze poszlo tak szybko bo spodziewalam sie ze bede musiala isc do komornika i dopiero on bedzie z nich sciagal te pieniadze. A tu mila niespodzianka - przestrszyly sie komornika i oddaly mi kasiore :))

    kochane - teraz sporo dzieciaczkow obchodzilo swoj roczek - alejestem tak do tylu ze nie pamietam jzu dokladnie które tak wiec

    DLA WSZYSTKICH NASZYCH ROCZNIACZKÓW OGROMNY BUZIAK OD CIOTKI VENEZZI I MAŁEJ NADII !

  18. Czesc kochane :)
    U nas przebila sie juz prawie gorna jedynka czyli trzeci ząbek odfajkowany :)
    Ja caly czas w pracy podczytuje was caly czas ale co sie zabiore do napisania to akurat trafia mi sie jakas upierdiliwa klientka :)
    Dzis bardzo slaby ruch wiec mam wiecej czasu na buszowanie w necie- to taka nowosc ,ze moge siedziec przy kompie i nie wspina mi się moje dziecko ciągnąc a to za myszkę a to uslilujac zamknąc mi laptopa itp ;))
    Mała siedzi u nas w domu z moją tesciowa do konca tygodnia wiec pewnie do soboty bedzie rozpuszczona jak dziadowski bicz ;))
    Wczoraj jak worocilam do domu to sie bardzo ucieszyla , ale w poniedzialek to nawet lekkiego dola złapałam .
    Akurat sie zlozylo ze w tym samym czasie wrocilismy z R. do domu a mała na nasz widok zaczela sie cieszyc a pozniej ... chciala na rece tylko do R. ! :hmm: Powiem wam ze troche przykro mi sie zrobilo ale wiem, to przeciez głupie :)

    Kassia- gratki z 99% odstawienia :)
    U nas jeszcze nadal wieczorem i nad ranem karmienie ( to nad ranem to raczej cmoknięcie cycka i spanie dalej ) .
    Butelka nadal be , chyba ,ze akurat chce sie jej pic . Zrezygnowalam juz z przyuczania jej i podaję jej picie normalnie z kubczka bez zadnych ustnikow itp.

    Ubawilam sie czytajac twoj opis jak zostawilas Jaska męzowi - och skad ja to znam :)
    Moj R. woli jechac ze mna i z małą niz ma zostac z nią sam :)
    No chyba ze sytuacja jest taka ze musi to zostanie ale tez dzwoni do mnie niby ot tak sobie ale ja wiem ,ze bada wtedy za ile bede - och ci faceci :)

    karwenka- zazdroszcze wakacji - Chorwacja piekna, jest na naszej liscie na przyszly rok :)
    W ktorej czesci byliscie , no i jak cenowo? Buziaki dla Zuzi ! :smile_jump:

    Bugi - dobrze ze z mezem wszystko ok- oby szybciutko doszedl do siebie.
    Kupno motoru bylo jedyna rzecza jakiej zdecydowanie zabronilam mojemu R.
    Motor jest naprawde dla dojrzalych ludzi a wiem ,ze on by szalał bo to taki niespokojny duch a ja szalalałabym z niepokoju.
    Wiec kupil sobie skuter i tez jest zadowolony :)

    Yvone - u nas Nadia zaciesza sie ogromnie przy muzyce, klaszcze , skacze , kolysze sie a jak juz puszczamy jej piosenkę z Rodzinki.pl to jest szał :))
    Supeer ,ze z Kalinki mały kibic rośnie - beda mieli z tata wspolne hobby :))

  19. Hej dziewuszki !
    Znow mam mase zaległosci w czytaniu Was - nie wiem nic co u kogo slychac :(
    Jstem w pracy do konca tygodnia bo moja pracownica ma urlop.
    Powiem wam ,ze mam pierwszy raz od chyba roku dziś na sobie wysokie obcasy i mino ,ze cale zycie latałam na wyskoim , to dzis czuję sie jak łamaga :)
    Od dlugiego czasu tylko balerinki , jaopnki , adidasy itp max 2 cm obcas , ale jednak juz mi się tęskni do dawnego stylu .Milo widzieć ,ze mimo ,że jest się mamą to jeszcze ktoś się z tobą obejrzy na ulicy hahaha :))Chyba się podjarałam ;))

    Lecę was doczytać bo nie wiem co ,kto i jak :)

    Milego dnia choc u nas pada deszcz i ogólnie pogoda smętna .

  20. hejka

    melduje sie i ja :)
    Karny jezyk w glowie robi swoje :)
    U nas w porzadalu - mala juz prawie sama stoi , wspina sie po czym tylko sie da
    i juz po kilka sekund stoi sama , nie podparta niczym.
    Mam z nia ostatnio male urwanie glowy stad tez nie zagladalam kilka dni.
    Zrobila sie ostatnio bardziej wymagajaca- trzeba sie z nia bawic, albo wozic na rowerku , albo w wozku , albo na hustawce. Mam nadzieje ,ze to przez te nieszczesne zęby ale czy moze byc tak ,ze nieswiadomie rozpieszczam ja wasnie akonto tych zebow ,ktore ida ida i wyjsc nie mogą? haha, tez jest to mozliwe :)

    Kassia- dzięki za twoje pomysly na picie Nadii :big_whoo: :) Od dwoch dni podaję jej picie ze starego niekapka z ktorego kiedys nie chciala pic i o dziwo pije ! Nie zapeszajac - na razie jest ok :)
    Jesli znow za chwile okaze sie , ze to moje plonne nadzieje to, Kasia stawiam się u Ciebie na korepetycje :))
    U nas jednak problemem chyba nie jest picie rzcej nie picie z butelki ale jednak niechec Nadii do mm.

    a propo : pytanko w jakiej ilosci i do kiedy maluchy powinny pic mleko jako mleko ( nie pierś) ?
    Widze ,ze moja Nadia nie bardzo lubi jakiekoliwiek po za tym z cycka, wiec po po odstawieni od piersi- przemycać jej mleko w nabiale itp?

    Yvone- super męzulo :)
    Moj R takze czasem zostaje z mała , ja k jest ladna pogoda to luzik bo wyjda na spacer czy do ogrodu i juz ,ale jak musza byc w domu to tez jak u Kamy mam telefony co pol godziny informujace mnie co robi mala - w podtekscie : za ile bede w domu :))
    My mamy niedaleko tesciowa , dom dalej wiec niestety , moj R czesto sie lubi nią wyręczać jak musi np zostac z mala caly dzien a tesciowa jest wtedy w 7 niebie
    .A mnie przewaznie to wkur.. ;))

    Baeta- gratki za pierwszego zębolka ;))

    Lece rezszte doczytac bo tylko przelecialam :))

  21. MM- u nas podobny problem-mala pije jedynie z "normalnej" szklanki czy kubka, wiec w nocy jak budzi sie ok 4 to daje jej cycka zamiast wtedy podac jej wlasnie butelke itp.

    Agus- spoznione ale szczere sto lat !!

    karwenka-haha usmialam sie jak wyobrazilam sobie slodkie,małe nozie Zuzki ktore usiluja kopnąc cię jak sie wsadzasz ja do krzeselka haha haha! Ale wiem o czym mowisz :) u nas takze zlosci są i krzyki jaktylko cos jest nie po mysli małej :)

    kassia- pytalas jakis czs temu czy ja chce zeby Nadia pila z butelki czy z niekapka- ja bym chciala zeby pila z czegokolwiek :) tak abym w nocy mogla ja szybko napoić i odlozyc.A poniewaz ona pije z normalnego kubka wiec nie mozliwe jest dac jej w nocy pic bez wybudzenia. Zreszta i tak wtedy nie pije bo bardziej wtedy chyba chodzi jej o odruch ssania niz jest to faktyczny głod.A butelka jest be... No i tk sie bujamy na cycku juz 9 miesiac a ja czytajac ,ze i ty i Bugi juz prawie odstawilyscie - lapie normalnie dola i wpadam jednoczesnie w panikę :)

  22. Uff dziewczyny umieram...
    Jest prawie 23 a żar na dworzu nadal ..
    Mała już spi , ja nalozylam sobie maseczkę na twarz inogi, i raczę sie zminym Lechem Lemon :)
    Tak wiec calkiem mily wieczor gdyby nie to ,ze ledwo wyszlam z kapieli a juz jestem spocona ...

    Sylwuńka - no niezle sobie maluchy pozwalaja :))Moja dzis dla odmiany zkichala sie w krzeselko do karmieia, cale szczescie ze na dno zawsze klade pieluche tetrowa :) Wyglada na to ,ze w takie upaly musimy byc przygotowane na rozne niespodzianki z pupek :))
    No i super ze spotkalas stara znajomą , zawsze we dwie to milej dzien spedzicie a i dzieciaczki beda mialy towarzystwo :)

    rachotka- może jakas fajna kolacja jak juz uspisz dzieciaczki? winko ? a pozniej już same fajne rzeczy będa się dziać :))

    Afi - u nas mała nawija calkiem sporo tylko ,ze jeszcze to jest calkowicie nieswiadomie. Nie wiem czy nawet wie ze mama to mama :) Czekam z niecierpliwoscia jak juz nadejda te dni :)

    Kassia- zakupilam dzis butelki Lovi 360 i jak zwykle - dupa :) Nie chce mala pić , musze oczywiscie troche z nia pociwczyc zobaczymy jak bedzie ale na dzien dzisiejszy odmawia picia z tego kubka. Myslalam jeszcze o takim kubku Medeli , jest taki specjalny stosowany przy karmieniu piersią . No juz sama nie wiem , rece mi opadaja :( Mala najlepiej pije po prostu z kubka i juz. Ale nawet i to w niewiekich ilosciach...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...