Skocz do zawartości
Forum

Mil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mil

  1. Mil

    Majóweczki 2011

    Annia, ale ten Twój synek do mojego podobny jest! A tu my zachustowani:
  2. Mil

    Majóweczki 2011

    Magart, a jak będziesz karmić synka zawsze to nie boisz się, że nie będziesz mogła potem wyjść z domu na dłużej, bo nie będzie chciał jeść nigdzie indziej? A tak w ogóle - masz Język niemowląt w e-booku? Jeśli tak, mogłabyś mi wysłać na maila? Posłałabym ci adres na PW. Bo chciałabym to przeczytać...
  3. Mil

    Majóweczki 2011

    Ania kilkunastodniowe niemowlę nie ma prawa być rozkapryszone! Płacze jak go odkładasz, bo zmienia się przestrzeń wokół niego - w jednej chwili jest przytulony do mamusi, na miękko i cieplutko, pachnie mleczkiem, słyszy bicie serca, a potem nagle ma pusto wokół siebie, zimno, cicho i płasko. Mój Wojtek notorycznie jak odkładam go do łóżeczka to się budzi, ale wtedy ja go głaszcze albo kładę mu rękę na klatce piersiowej, żeby czuł, że jestem obok i się uspokaja. Ja osobiście jestem za rodzicielstwem bliskości - przez dziewięć miesięcy dziecko było cały czas przy mamusi, więc musi mieć trochę czasu zanim przyzwyczai się żyć samo. Zostawianie dziecka samotnie jak płacze jest dla mnie zbrodnią... A co do jedzenia to ja jem wszystko. Próbuję po jednej rzeczy i jak Młodemu nic nie jest to jem. Jadłam już truskawki, rzodkiewki, smażone kotlety, pomidory jem prawie codziennie. Nawet jak się zapomniałam to zjadłam powidła śliwkowe i też mu nic nie było. Jedyne czego nie toleruje to brokuły, kalafior i gruszki. Myślę, że to niestety trzeba na swoim dziecku trochę poeksperymentować...
  4. Ja początkowo nawet nie myślałam o tym, żeby kupować. Aż do wieczora, kiedy mój synek (miał jakieś trzy tygodnie) postanowił przestać oddychać. Szczęśliwie nie leżał wtedy w łóżeczku, tylko jego ciocia trzymała go na rękach, więc szybko zauważyła i do przyjazdu karetki zmuszaliśmy go do oddychania. Potem okazało się, że wszystko jest w porządku i w zasadzie nie wiadomo, czemu Młody nam "odpływał", ale co się najedliśmy strachu to nasze. I następnego dnia prędko kupiliśmy monitor oddechu, bez niego to ja bym chyba przez najbliższe pół roku w ogóle nie spała...
  5. Jadzik - trafiłam, nawet mam kilka par, ale na tym moim chudzielcu się nie chcą trzymać, za szerokie wszystkie, a to i tak nie oryginalne (bo te to w ogóle za szerokie jeszcze) tylko przerabiane z niemowlęcych rajstopek. Ale na szczęście robi się powoli coraz cieplej, więc się powoli będziemy rozbierać. Iwa - po nakarmieniu już cała kupa mieszka w pieluszce. Dziś próbowałam wysadzić go w połowie karmienia, bo ma czasem taką przerwę, jakby się zastanawiał czy chce jeść dalej, ale też odmówił współpracy. Może to też wina tego, że mieliśmy ciężką nockę, a jeszcze do tego dziś rodzinka z wycieczki wróciła, więc było głośniej i bardziej nerwowo niż zwykle. Nic to - będziemy próbować dalej.
  6. Mil

    Majóweczki 2011

    Ewelinka - gratuluję! Gosha - polecam stronkę bezpieluch.pl - Pożegnanie z pieluszkami - Witamy -tam jest wszystko ładnie opisane i jest fajny filmik, na którym wszystko dokładnie widać. I jeszcze kilka filmików jest tutaj: http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/17109-nhn-naturalna-higiena-niemowlat.html A ogólnie to chodzi o to, żeby obserwować dziecko i kiedy sygnalizuje, że chce siusiu lub kupkę to proponować nocnik :)
  7. Nam coś dziś nie wychodziło :( Ciężko się rozbierać z tych wszystkich ciuszków. A mam pytanie: czy waszym dzieciom zgrywa się siusianie i robienie kupki z jedzeniem? Wojtusiowi się zgrywa i ja za bardzo nie wiem jak to ogarnąć, bo na głodnego nie współpracuje...
  8. Gosia - wystarczy siusiaka skierować w dół i palcem przytrzymać. Jadzik - ja w Londynie, a u nas aktualnie zimno jest :) Agmi - u nas to wygląda tak, że Wojtuś jak ma zrobić kupkę to stęka, pręży nóżki i strasznie się wkurza. Aczkolwiek jak jest głodny to robi tak samo... Więc potem jest loteria.
  9. Dzięki :) A po spaniu mamy drugi podwójny sukces. Świetne uczucie!
  10. Mil

    Majóweczki 2011

    Za nami dopiero pierwsza próba - zobaczymy jak będzie dalej :)
  11. Mil

    Majóweczki 2011

    No, no! Alę się tu dużo wydarzyło, jak mnie nie było! Gratuluję wszystkim rozpakowanym, Nieobliczalna - wreszcie się doczekałaś! U nas wszystko dobrze, kolek nie mamy, śpimy ładnie w nocy, kupę robimy 800 razy dziennie, jemy dalej przez kapturki, bo jakoś Wojtuś złapać piersi nadal nie potrafi. A dziś postanowiłam spróbować NHN, było pierwsze wysadzanie i złapaliśmy i kupkę, i siku. Dumna jestem z synka :)
  12. Postanowiliśmy jednak spróbować :) Mimo za dużych wielorazówek - wszak pampersa też można zdjąć. No i zdjęliśmy po jedzeniu - efekt: złapane i siusiu i kupka :)
  13. Chciałam mojego synka wysadzać od pierwszych... No może nie dni, ale na pewno tygodni. Ale urodził się malutki (2466g) i choć teraz ma już miesiąc prawie to nadal do pieluszki wielorazowej (mam trochę formowanek, przygotowywałam się jeszcze jak byłam w ciąży) zmieściłby się chyba cały. Więc jeszcze poczekamy parę tygodni i też zaczynamy nasza przygodę z NHN :)
  14. Mil

    Majóweczki 2011

    Wiolasek - gratuluję! Magart - trzymam kciuki :)
  15. Mil

    Majóweczki 2011

    MagartA tak z innej beczki to zastanwiam się co robiłyście z paznokciami Maluszków jak byłyście w szpitalu. U mnie położna na Szkole Rodzenia mówiła, żeby obcinać dopiero po 2 tygodniach, ale żeby do tego czasu też nie zakładać rękawiczek niedrapek, bo to dla Maluszka nic przyjemnego... Moja Mama i mój Mąż też są za takim rozwiązaniem. A ja się martwię, że będę miała całą buzkę synka podrapaną...Co myślicie? Ja obcięłam jeszcze w szpitalu, na śpiąco, żeby mi się Młody za bardzo nie ruszał. Na drugi dzień po porodzie mąż mi przyniósł obcinacz. Rękawiczek niedrapek nie uznaję - sama bym nie chciała 24 na dobę chodzić w rękawiczkach, o czemu mam dziecko tak traktować? A jakoś nie chciałam, żeby miał buzie podrapaną.
  16. Mil

    Majóweczki 2011

    Ja smoczka synkowi daję. Bo czasem ma potrzebę possać, a wcale nie jest głodny. Wolę, żeby ssał smoczka niż palce.
  17. Mil

    Majóweczki 2011

    kikarika Dziewczyny napiszcie co ile karmicie swoje maluchy. Mój Michaś to mały głodomorek i najchętniej jadłby co godzinę, czasami pośpi trochę dłużej. Mój Wojtek je co trzy godziny średnio. A w nocy i cztery godziny potrafi przespać :)
  18. Mil

    Majóweczki 2011

    kikarikawitajcie Kobietki wpadłam tylko na chwilke pokazac Wam naszego Misia, A tak na marginesie zgadzam się w 100% z opinią bloomoo co do bólu przy drugim porodzie. Cudne ubranko :) A tu jeszcze jedno zdjęcie mojego synka:
  19. Mil

    Majóweczki 2011

    Ewusia - mam Wojtusia, nie Bartusia :) Ja próbuje jeść wszystko, tylko wprowadzam pojedynczo i sprawdzam jak Mały zareaguje - na razie wiem, że nie lubi brokułów. No i mięso raczej gotowane albo duszona, a nie smażone. Z jedzeniem mieliśmy na początku problemy, bo Wojtuś nie umiał ssać, a ja mam bardzo dużo mleka i sobie biedaczek nie radził, ale teraz używamy silikonowych nakładek i już nam dobrze idzie :) A oto i on:
  20. Mil

    Majóweczki 2011

    Gratuluje wszystkim rozpakowanym w tym tygodniu. Nie zaglądałam przez tydzień, bo byłam w szpitalu. Wczoraj wróciłam... A właściwie wróciliśmy. W niedziele cały wieczór miałam skurcze co półtorej minuty, pojechaliśmy do szpitala, okazało się, że nie mam jeszcze rozwarcia, ale szyjki też już prawie nie mam, odesłali mnie do domu i w nocy wszystko przeszło. A na drugi dzień zaczęło się od nowa - odejściem wód koło 14. W szpitalu stwierdzono jakieś nikłe rozwarcie, wysłano na schody, żeby się powiększyło i kazano wracać co jakiś czas na kontrolę. O 21 przyszedł lekarz i przy badaniu przez brzuch pozycji stwierdził, że coś jest nie tak, zrobił mi USG i okazało się, że młody jest ułożony po skosie więc o północy zrobili mi cesarkę. Podsumowując: mamy synka, Wojtuś urodził się 3 maja o godzinie 0.14, ważył 2464g i mierzył 51 cm, dostał najpierw 9 punktów, potem już 10. Więc w zasadzie to ja byłam pierwsza majóweczką :P Zdjęcie będzie w najbliższym czasie, bo chwilowo mi transfer odmawia posługi.
  21. Mil

    Majóweczki 2011

    Oj, machnęłam się... Przepraszam... Poprawka: Marlesi gratulujemy Karolka :)
  22. Mil

    Majóweczki 2011

    Magart gratulujemy Karolka! Ewusia, sukienka śliczna jest :)
  23. Mil

    Majóweczki 2011

    Nieobliczalna - ja już przytyłam 20 kg, a z tyłu wyglądam jak przed ciążą. Jeszcze niedawno moja sąsiadka strasznie sie zdziwiła, że ja w ogóle w ciąży jestem, bo widywała mnie głównie z tyłu i w płaszczu. I jakoś mi nie jest niewiadomo jak ciężko, a kręgosłup to mnie boli od początku, więc to chyba nie jest kwestia ilości kilogramów. A myję podłogi, odkurzam i sprzątam za pomocą męża. Bardzo dobra maszyna sprzątająca..
  24. 33 tydzień, Peckham (południowy wschód, druga strefa).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...