Widzę że grono mam się powiększyło :) brzuszki rosną pięknie wszystkim mamusiom, muszę w końcu wstawić swój brzuchol ale jakoś to mąż naprawiał komputer kilka dni i nie miałam dostępu do kompa to lenistwo, itd. W ostatnich dniach rozglądałam się troszkę za wózkami i ceny mnie przeraziły. Jak w 2007 kupowałam wózek miałam Bartatina to kosztował zestaw 3w1 1000zł teraz za niego trzeba dać ok 1500zł. Myślałam o kupnie wózka w polsce ale w razie jakiejś usterki za dużo zachodu. A tutaj ceny są za taki zestaw 3w1 minimum 500e. Po synku wózek sprzedałam kuzynce , myślałam aby odkupić od niej niestety już sprzedała następnej mamusi. Więc nie wiem jak rozwiążę problem wózka, podoba mi się x-lander xa i maxi cosi mura ale są dość drogie i w irlandii raczej nie dostępne. Łóżeczko mam po młodym, wanience dostałam od znajomej ze stojakiem i półkami, obiecała też że jak będzie na 100% dziewczynka to da kosz Mojżesza bo ma po córci ale różowy. Jeśli będzie dziewczynka to druga koleżanka obiecała ciuszki bo ma termin za 2 tyg to będzie jej 2 córcia więcej nie planuje. W sumie jedynie to męczy mnie ten wózek, resztę się skompletuje powoli :) Już 30 maja USG połówkowe to może się dowiem na 100% jaka płeć mam taką nadzieje pozdrawiam wszystkie piękne mamusie