Leżam wszpitalu przez 3 ostatnie miesiące,w 38 tygodniu zdecydowano, że czas wywołać poród i dostanę oksy. Początek nastąpił w czwartek około godziny 16, a w piątek dokładnie o 11.27 nasza Żabcia przyszła na świat. Przez tyle godzin dostawałam kroplówkę, zwiększano mi tylko dawkę (musiałam rodzić bo przebito mi pęcherz). Bolało jak ...
Cieszę się z jednego, że z czasem te złe wspomnienia się zacierają, a zostają te najpiękniejsze - kiedy ma się już swój skarb w ramionach.