Niestety nie mam mozliwosci wybrania sie do lekarza... Mieszkam w Anglii a jak byc moze Wam wiadomo tu ciaze prowadzi polozna. Lekarza widzialam dwa razy na usg, reszta wizyt to wizyty z polozna ktora sprawdza moje cisnienie krwi i tetno maluszka, po za tym nic ani nic. Wizyte u niej mam we wtorek ale i tak nie nastawiam sie na jaka kolwiek pomoc z jej strony, poniewaz ostatnim razem gdy poprosilam ja o skierowanie na badania i na usg bo zle sie czulam mialam silne bole w dole brzucha ona odmowila powiedziala ze to normalne i nie potrzebuje badan. Jednak bole byly tak silne ze bez skierowania pojechalam na emergency i tam zbadali mi tylko mocz po czym stwierdzili infekcje pecehrza dali antybiotyki i wyslali do domu. Czytalam o wkladach dzieki ktorym mozna sprawdzic czy sacza sie wody ale w tej zacofanej anglii czegos takiego nie ma... Objezdzilam wszystkie apteki w okolicy i nigdzie tego nie maja... A martwi mnie to wlasnie dlatego ze leje sie to ze mnie bez przerwy jedyne co sie zmienia to kolor tej wydzieliny i w mojej rodzinie bywaly przypadki saczacych sie wod plodowych, w tamtym roku moja kuzynka malo co nie stracila swojej coreczki przez pomylke lekarza ktory stwierdzil ze to sluz a okazalo sie ze byly to wody plodowe i mala juz sie dusila. Skonczylo sie cesarka i z mala wszystko ok, al ja nie chcialabym czegos takie przechodzic. Tak apropo znacie jakies naturalne sposoby na wywolanie porodu?
Z gory dziekuje za rady i odpowiedzi.