-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewciaa
-
a gdzie pracowałaś jesli wolno spytać?
-
roritka no narazie zostawiam to tak jak jest może mój M coś zrozumie a TY pracujesz?? daj namiary na NK jak masz i chcesz
-
u nas brak zabków
-
witam powalentynkowo wczoraj rozeszliśmy sie każde do swoich pokoi i tak mineły nam walentynki
-
Kochaj tak, jakby Cię nigdy nikt nie zranił, a tańcz tak jakby nikt nie patrzył, śmiej się tak, jak tylko dzieci śmieją się, żyj tak jakby tu było niebo...
-
W chlewiku mieszka świnka, co ryjkiem trąca drzwi, ja mówię jak się miewasz, a ona kwi,kwi,kwi. Przy budzie trzy szczeniaczki, podnoszą wielki gwałt, ja mówię cicho pieski, a one hau,hau,hau, Na drzewie siedzi sroczka, co biały brzuszek ma, ja mówię jej dzień dobry, a ona kra,kra,kra W zagrodzie chodzi kaczka, co krzywe nóżki ma, ja niosę jej jedzenie, a ona kwa,kwa,kwa
-
ale was zasypałam jak mam przestać to napiszcie
-
Umył kotek łapki (pocieramy dłonią o dłoń) Umył kotek nosek (głaszczemy nos) Więc mu na śniadanie Miskę mleka niosę (ręce składamy w łódeczkę) Myje ....(imię dziecka) rączki (pocieramy dłońmi) Buzia - aż się świeci (głaszczemy policzki) Czysty chce byc kotek Cóż dopiero dzieci (rozkładamy ręce) Kotek,kotek nosek myje pyszczek,pyszczek,uszka szyję a ja,a ja wraz z koteczkiem piorę do nosa chusteczkę. Woda z kranu kap,kap,kap Piorę chustkę chlap,chlap,chlap Woda z kranu ciur,ciur ciur Piorę chustkę szu,szur,szur. Karuzela rusza,nie zgub kapelusza Mocno trzymaj się jej grzywy Świat sie kręci,dziwy.dziwy A My wszyscy bęc. __________________
-
Bierzemy muchy w paluchy (szczypiemy powietrze przed sobą - 3 razy) Robimy z muchy placuchy (klaszczemy - 3 razy) Kładziemy muchy na blachy (klepiemy łapkami o brzuszek - 3 razy) Wypowiadamy jak najszybciej: I mamy radochy po pachy (rączki podkurczamy pod paszki i kręcimy ciałkiem) Po pleckach płynie rzeczka (wzdłuż kręgosłupa rysujemy wężyki) I przeszła pani na szpileczkach (szybko „idziemy” czubkami dwóch palców) A potem przeszły słonie (powoli „kroczymy” całą wewnętrzną stroną dłoni) I przebiegały konie (szybko, ale z wyczuciem „galopujemy” lekko zaciśniętymi piąstkami) Wtem przemknęła szczypaweczka (delikatnie szczypiąc wędrujemy po plecach na skos) Zaświeciły dwa słoneczka (powoli zataczamy dłońmi koła, aż poczujemy ciepło) A potem spadł deszczyk (delikatnie stukamy opuszkami palców na dole pleców) Czy czujesz już dreszczyk? (szybkie tup-tup palcami wzdłuż kręgosłupa i niespodziewanie, delikatnie szczypiemy dziecko w kark) Płynie, wije się rzeczka (rysujemy na plecach dziecka falistą linię) Jak błyszcząca wstążeczka (delikatnie drapiemy je po plecach) Tu się srebrzy, tam ginie (wsuwamy palce za kołnierzyk) A tam znowu wypłynie (przenosimy dłoń pod pachę i szybko wyjmujemy) Przyszła myszka do braciszka (na plecach dziecka wykonujemy posuwiste ruchy opuszkami złączonych palców) Tu zajrzała, tam wskoczyła (lekko drapiemy dziecko za jednym uchem, następnie za drugim) a na koniec tu się skryła! (wsuwamy palec za kołnierzyk) Wspinał się pajączek po rynnie (kroczymy palcami po plecach dziecka, od dołu ku górze) Spadł wielki deszcz i zmył pajączka (przykładamy do nich obie dłonie i szybko przesuwamy je w dół) Zaświeciło słoneczko (masujemy plecy ruchem okrężnym, aż poczujemy ciepło) Wysuszyło pajączka, rynnę i... Wspinał się pajączek po rynnie... (zaczynamy od początku) Biegnie, biegnie myszka mała (biegniemy palcami po ramieniu i szyjce dziecka) Hooop!!! Do norki się schowała! (szybkim ruchem wsuwamy palce w zagłębienie szyi, za kołnierz i zatrzymujemy się na chwilę, delikatnie łaskoczemy szyję dziecka) Chodziła tu czapla (przebierając palcami powoli „idziemy") Na wysokich nogach (po rączce, nodze, brzuszku, plecach dziecka) Chodziła po desce, Chodziła po desce Opowiedzieć ci jeszcze? (dotykając jednym palcem miejsca, gdzie zastał nas wierszyk - nieruchomiejemy, milkniemy i czekamy na reakcję dziecka) Jedna rączka u zajączka Druga rączka u zajączka Jak te rączki zaczną skakać Trudno będzie nam je złapać (podnosimy rączką dziecka wyma****emy nią delikatnie, tak samo postępujemy z drugą rączką, trzymając dłonie dziecka, krzyżujemy jego rączki - raz lewa na prawej, raz prawa na lewej - przytrzymując dłonie dziecka, klepiemy jedną o drugą) Drzewom we włosy dmucha wiatr (dziecko jest zwrócone do nas plecami, dmuchamy w jego włosy) A deszczyk kropi: kap, kap, kap... (delikatnie opukujemy jego plecy) Krople kapią równiuteńko (głaszczemy dziecko po włosach i ramionach) Szepczą cicho: „mój maleńki, Śpij już, śpij już, śpij, już śpij...” Leci listek, leci przez świat (wodzimy opuszkami po plecach dziecka) Gdzieś tam na ziemię cicho spadł (lekko naciskamy jedno miejsce) Leci drugi, leci trzeci (wędrujemy opuszkami palców dwa razy) Biegną zbierać listki dzieci (szybko, z wyczuciem stukamy wszystkimi palcami) No, a potem wszystkie liście Układają w piękne kiście (głaszczemy dziecko po ple
-
dziecięce masażyki „Przyszła myszka” Przyszła myszka do braciszka. Tu zajrzała, tam wskoczyła, a na koniec tu się skryła. (na plecach dziecka wykonujemy posuwiste ruchy opuszkami złączonych palców; lekko drapiemy dziecko za jednym uchem, następnie za drugim; wsuwamy palec za kołnierzyk) „Rzeczka” Płynie, wije się rzeczka Jak błyszcząca wstążeczka. Tu się srebrzy, tam ginie, A tam znowu wypłynie. (rysujemy na plecach dziecka falistą linię; delikatnie drapiemy je po plecach, wsuwamy palce za kołnierzyk; przenosimy dłoń pod pachę i szybko wyjmujemy.) „Pajączek” Wspinał się pajączek po rynnie. Spadł wielki deszcz i zmył pajączka. Zaświeciło słoneczko Wysuszyło pajączka, rynnę i... Wspinał się pajączek po rynnie... (kroczymy palcami po plecach dziecka, od dołu ku górze; przykładamy do nich obie dłonie i szybko przesuwamy je w dół; masujemy plecy ruchem okrężnym, aż poczujemy ciepło; zaczynamy od początku ) Dla nieco starszych: „Tu płynie rzeczka” Tu płynie rzeczka, Tędy przeszła pani na szpileczkach. Tu stąpały słonie I biegały konie. Wtem przemknęła szczypaweczka, Zaświeciły dwa słoneczka Spadł drobniutki deszczyk. Czy Cię przeszedł dreszczyk? (wzdłuż kręgosłupa rysujemy z góry na dół falistą linię; szybko kroczymy po plecach opuszkami palców wskazujących; powoli kroczymy wewnętrzną stroną dłoni; szybko, z wyczuciem stukamy dłońmi zwiniętymi w pięści; delikatnie szczypiąc wędrujemy po plecach na skos; powoli zataczamy dłońmi koła, aż poczujemy ciepło; leciutko stukamy opuszkami palców na dole pleców dziecka niespodziewanie, delikatnie szczypiemy dziecko w kark ) „Jesień” Drzewom we włosy dmucha wiatr, A deszczyk kropi: kap, kap, kap. Krople kapią równiuteńko, Szepczą cicho: „mój maleńki, Śpij już, śpij, już śpij, już śpij...” Leci listek, leci przez świat Gdzieś tam na ziemię cicho spadł. Leci drugi, leci trzeci, Biegną zbierać listki dzieci. No, a potem wszystkie liście Układają w piękne kiście. (dziecko jest zwrócone do nas plecami, dmuchamy w jego włosy; delikatnie opukujemy jego plecy; głaszczemy dziecko po włosach i ramionach; wodzimy opuszkami po plecach dziecka; lekko naciskamy jedno miejsce; wędrujemy opuszkami palców dwa razy; szybko, z wyczuciem stukamy wszystkimi palcami; głaszczemy dziecko po plecach.)
-
SuperKid / Rymowanki Ten pierwszy - to nasz dziadziuś A obok babunia. Największy - to tatuś, A przy nim mamunia A to jest dziecinka mała, Tra la la la la la...... A to moja rączka cała Tra la lala la la......
-
KATARZYNKA78wierszyk ,ktory powiedziała mi 3 letnia córka koleżanki Na podwórzu jest kałuża a z kałuży sie wynurza... Hipopotam powiadacie? Nie, to tata po wyplacie dobre
-
mam trzy latka trzy i pół sięgam głową ponad stół mam fartuszek z muchomorkiem do przedszkola chodze z workiem. umiem pantofelki zmienić rączki myję do jedzenia ładnie żegnam się i witam tańczę kiedy gra muzyka.
-
siała baba mak nie wiedizała jak dziadek wiedział nie powiedział a to było TAK!! W pokoiku na stoliku stało mleczko i jajeczko przyszedł kotek wypił mleczko a ogonkiem stłuk jajeczko przyszła pani kotka zbiła a skorupki wyrzuciła wyszła kura na podwórze spodobało się tam kurze na podwórzu dużo kurzu piórko , trawka i sadzawka. Kamyk, kwiatek i dżdżownica -jaka piękna okolica. Drapu, drapu jedna z łap jest robaczek to go cap drapu drapu łapką w kurzu jek tu pięknie na podwórzu! tu tu sroczka kaszke ważyła ogonek sobie sprzyła temu dała na miseczke temu dała na łyżeczkę temu bo grzecznie prosił temu bo wodę nosił a temu najmniejszemu nic nie dała tylko ogonkiem zamieszała i fru odleciała chodź do mamy szybko szybko jesteś mamy małą rybką umyjemy nosek, nózki niech zobaczą to kaczuszki umyjemy mały brzuszek tylko nie bój się kaczuszek chodź do mamy szybko szybko jesteś mamy małą rybką jestes małą rybka mamy bo my bardzo sie KOCHAMY!!
-
lutkaNiestety tak :/ wiem, ze nie powinnismy, ale tak wychodzi :/ u nas też niestety Tak!!
-
JagaJestem już po, nic nie obiecał ale bedzie mieć na uwadze i bedzie trzymać moje cv na wierzchu.Stwierdził że obecnie jest dość ciężko z pracą w szkole ale bedzie się stałał. Zawsze to coś. Zresztą nie liczyłam że ktoś mi powie w środku roku szkolnego, że tak czeka na panią praca. Ale to zawsze coś może od września się uda, tzymam kciuki
-
ja również życze dużooo MIŁOŚCI, niekończącej się MIŁOŚCI!!
-
JagaWitam się i ja! Tinka fajny wąteczek :smnile: Ja właśnie jestem na etapie zmiany zawodu. Jestem po ekonomi, dokładnie finansach i pracowałam w banku. Zrobiłam studia podyplomowe z przygotowania pedagogicznego i obecnie kończę matematykę. Jeśli chodzi o różnicę pomiędzy kursem a studiami. Kurs uprawnia do nauki konkretnego zawodu, dlatego Justyna zapewne masz dwa kursy. Ja wolałam zrobić studia podyplomowe. Dają większe możliwości. Teraz faktycznie zmieniły się przepisy jak któraś wcześniej pisała, można uczyć każdego przedmiotu który masz w indeksie, jedynym ograniczeniem jest określona ilość godzin, jaką musisz mieć ten przedmiot. Mimo wszystko jednak to dyrektor decyduje niestety. Z pracą jest naprawdę ciężko, odwiedziłam wiele szkół, dopiero chyba w 20 szkole pojawiła się mała iskierka nadzieji że może na pół etatu od września się uda. Ale to jest wielki znak zapytania. Niedaleko mnie mieszkam pan który pracuje w kuratorium, mój teść zna go dobrze i dzisiaj teść umówił nas na spotkanie o 14 , więc zaraz uciekam . Trzymajcie kciuki może coś on będzie wiedział, w końcu lepiej zna tą branżę. Uciekmam więc ale jeszcze tu zajrzę. Ronia powodzenia! oczywiscie trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści
-
u nas na obiadek pizza zuzka śpi wiec mam chwilke
-
justyna@Ewciaajustyna@to był w błędzie kurs kwalifikacyjny w wymiarze 270 godzin daje ci pełne kwalifikacje wiem bo mam dwa kursy kwalifikacyjne tak jak pisałam wcześniej każdy dyrektor ma prawo do swojego zdania ale przepisy mówią wyrazie że nadaje kwalifikacje taki kurs mozna zawsze dorobić godziny i uzyskać dyplom studiów podyplomowych wychodzi to przede wszystkim taniej pewnie masz racje ja sie na tym nie znam, narazie nie robie żadnych kursów daje sobie z tym spokój wystarczy nam tyle kierunków nieststy nie zawsze dyrektorzy sa dobrze poinformowani i dlatego dobra kadrowa to skarb a tak na marginesie ostatnio zmieniły sie przepisy i po edukacji wczesnoszkolnej można pracować w przedszkolu i koleżanka ze studiów poszła a sprawie pracy dość że dyrektorka nic nie wiedziała o zmianie to jeszcze obraziła koleżankę ta odpowiedziała jej cięta riposta i podała podstawę prawną babie zrzedła mina i to dowodzi tylko tego że jak nie zawsze dyrektor ma racje masz rację, ale nam jako nauczycielom nie wolno się postawić bo jeszcze z pracy zwolnią i takie życie nawet nie wiedziałm o tym nowym przepisie, ale pewnie nie raz jeszcze sie to zmieni
-
ale miało być o pomysłach więc kto ma jakieś/?
-
justyna@Ewciaajustyna@a skąd masz takie informacje ze nie dają żadnych kwalifikacji?? chciałam kiedyć zrobić kurs kwalifikacyjny ale dyrekcja powiedziąła że taki kurs to moge sobie wsadzić głęboko lepiej robić studia to był w błędzie kurs kwalifikacyjny w wymiarze 270 godzin daje ci pełne kwalifikacje wiem bo mam dwa kursy kwalifikacyjne tak jak pisałam wcześniej każdy dyrektor ma prawo do swojego zdania ale przepisy mówią wyrazie że nadaje kwalifikacje taki kurs mozna zawsze dorobić godziny i uzyskać dyplom studiów podyplomowych wychodzi to przede wszystkim taniej pewnie masz racje ja sie na tym nie znam, narazie nie robie żadnych kursów daje sobie z tym spokój
-
roniu roritko u nas nie ma żadnych niespodzianek, rozmowy są w kó lko o tym samym ja ciągle gadam ale mój M i tak w kółko swoje roniu jak zmienic nika?
-
justyna@Ewciaaroniawidzisz justyna ja rozmawialam z była Panią dyrektor a moją nauczycielką i powiedziała mi że studia ... no nic dowiem się jeszcze dokładnie bo studia daja większe uprawnienia a na kursie moze braknąć kilka godzin zresztą teraz kursy kwalifikacyjne to nie dają żadnych kwalifikacji roniu chcesz uczyć informatyki/? a skąd masz takie informacje ze nie dają żadnych kwalifikacji?? chciałam kiedyć zrobić kurs kwalifikacyjny ale dyrekcja powiedziąła że taki kurs to moge sobie wsadzić głęboko lepiej robić studia
-
roniaw sumie to nie ma czym sie chwalic troche sprzedaje na allegro pierdoletów tak je nazywam a to juz pisałaś a co sprzedajesz??