Kochane Kobietki. Jestem w 6 tc i strasznie jestem przejęta wszystkim, co dotyczy jej przebiegu. Bardzo się boję i wszystko co u siebie zauważę (w swoim organiźmie mnie niepokoi).
W środę (10.09) byłam u ginekologa na pierwszej wizycie. Poszłam przestraszona, ponieważ w niedzielę (jednorazowo)i w środę rano (jednorazowo) miałam jasno brązowy śluz(plamienie). Lekarz zrobił mi USG dopochwowe: stwierdził, że jest pęcherzyk ciążowy, ale nie ma echa płodu (zbyt wczesna ciąża, aby to określić). Poza tym stwierdził nadżerkę. Przepisał mi Lutheinę 50 i zaproponował wizytę za 10 dni.
Na zdjęciu z USG mam taki opis: GS (pęcherzyk ciążowy) 1,57 cm, GA (automatycznie liczony wiek ciąży) 5w6d. Ostatnią miesiączkę miałam 30 lipca.
Kochane Dziewczyny,czy wielkość pęcherzyka jest w normie? Jestem tak bardzo przestraszona i obawiam się,że może mam martwą ciążę. Pomóżcie proszę. Będę wdzięczna za każdą radę.