-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mika27
-
a propo posiłków porannych to ja wstaje o 8 i już mnie mdli więc poranne wymioty i zaraz potem muszę zjeśc ze 2 kanapeczki,bo po 20 minutach dalej bede kleczała przy kibelku,i jakbym nie jadła do 10 to co chwilę bym bleeeeewięc troszke zapełniam żoładek a potem zjem jakiegoś owoca,jakieś pestki poskubie i tak do obiadu
-
hejka wiecie ja już od 4 lat nie przespalam calej nocy,koncówka pierwszej ciazy 4 lata temu budziłam się o 4 rano i niemoglam już spac oglądałam jakieś porody w tv,codziennie puszczali.w nocy też co chwile na siku,jak oliwka zaczęła przesypiać noce to urodzil się kacperek i znowu pobudki w nocy i to do tej pory bo kacper budzi się w nocy 2 razy pic mu się chce,nie ma jeszcze zębów trójek i co chwilę coś się tam dzieje pod dziąsłami ale wyjśc nie chcą. julwitaj a swoja droga to moje teraz 3 dziecko a kompletnie nie wiem jak to bedzie tzn.wiem jak karmic,jak się dzieckiem zając,ale nie wiem jak bediz ewyglądal nasz dzień,jednym okiem na jedno dziecko,drugim na drugie,a trzecie?jak to bedzie,jak sobie poradze w domu sama z trójką jak mąż w pracy,jak byłam z kacprem w ciązy to wiedzialam,że jak się urodzi oliwka bediz eczekała az się małym zajmę a potem czas dla niej,siedziala spokojnie opowiadała małemu wierszyki,oglądała bajki,a teraz kacper jest inny nie usiedzi mi w miejscu,włazi na parapety,ja bede musiała karmic małeństwo a tym czasem dwujka pozostałych samowolka,dobrze o tyle że moja 4 letnia corcia jest taka rozumna i pilnuje brata zaraz mam komentarze że psoci,ale nie moge sobie wyobrazić tego pożadku dnia z trójką
-
no więc wlasnie najpierw w pracy nerwica a potem przychodzi do domu i krzykiem ,klutnią wywraca cały pożadek dnia... patelnia to tak zeby go zabolalo,bo moje slowa jkos do niego nie trafiają,jakbym patelnią ździelila to może by przychamował i wysłuchal albo coś zrozumiał........ tez jak jest cały dzien w pracy to juz jak wiem że konczy to nie moge się doczekać kiedy bedzie w domu....ale tak mnie wkurzył że szok,no musi zawsze coś być,miesiąca czy 2 tyg.by nie przeżyl bez kłutni
-
u mnie bylo inaczej w szpitalu,po 2 godzinach od cesarki przynosza dziecko,kazdej mamie jak jeszcze się leży pod obserwacją z tym że do tych które miały znieczlenie w kregoslup,a po 8 godzinach każa wstać na nogi i zrobic choc rundke po sali,dzieci zabierane tylko do wieczornej kąpieli,ale nie byłam bardzo zmęcozna pierwsza noc z mała tak przespsałysmy że nie moglam jej dobudzić do karmienia,z kacprem było inaczej bo widziałam go chwilę potem były z nim komplikacje i byl na oddziele neonatologi. u mnie dziś kłutnia,normalnie jak bym miala w rekach patelnie to bym chyba zatłukła mojegop męża,tak mnie dziś wkurzył,najchętniej to bym zabrala się z dziećmi na jakis urlop od mojego M.tylko gdzie tu uciec.
-
witajcie a mnie dzis mój maluszek obudzil,czułam jak się kręci w środku nie czuje jeszcze tak mocno może przez to łożysko,i jak chcem poczuc ruchy to musze się wyciszyć i wtedy jest podskakiwanie,a dzis spałam z kacperkiem bo maz w nocy o 3 jechał do pracy,bobas mnie w brzuszku fikal i mnie przebudzil ja patrze a kacper cały rozpalony goraczka 39.marudzi,dałam mu czopek ,syrop i nic może troszke spadła,nic nie chce jeść,zmiksowałam zupke blednerem ale zjadł 3 lzeczki a potem to zwymiotowął takze nap[ewno gardło,i ta cholerna gorączka nie do zbicia a wszystkie lekarstwa się pokończyły a u pediatry od 9 rano brak miejsc,ale i tak pojade mały nie ma jeszcze 2 latek i niech mu przepisze jakiś bakteryjny syrop.
-
hejka. btgrzeczywiscie porąbało ta rodzinke cosik,nawet jak ty bedziesz przed samym porodem,to niekidy ta koncówka ciazy jest wykanczająca,brzuch ogromny,cieżko,w nocy się czlowiek pozadnie nie może wyspac,przewraca na boki,ja pamietam że to ostatnie czekanie to juz codziennie tylko "prosze zeby się cos zaczęło"a tu jeszcze biegaj przy rodzince a tak samo jak urodzisz to poswiecasz duzo czasu takiemu maluszkowi,jak się uczysz karmic piersią to jest dla niektorych mam strujace. u mnie jak sie narodzily maluchy albo coecia albo synek to moj maz cała chatę ustawił,z gory dzwonil do swojego brata,i synowej ze pierwsze dni mają się nie zjeżdżać jak szarańcza bo im dom na klucz przed nosem zamknie,my mieszkamy z teściami to też dostali wytyczne ustawieni byli w szeregu,za czesto nie było zagladania do dzidzibrzuszki super,sliczneTEŻ MUSZĘ SIE ZEBRAC ja dzisiaj mnialam ochote na pyzy ziemniaczane i tak od rana troszke cos skubnelam ale nic mi nie wchodziło ciagle glodna byłam ale teraz pyzy zjadłam i wkońcu czuje sie syta.
-
ja wlaśnie nie miałam robionego żadnego wymazu z moczu w ciązy,ani pierwszej ani drugiej. miadzięki o tym łożysku to nie wiedzialam a propo tego wymazu dobrze wiedzieć sama sobie zrobie pod koniec ciązy, my z dziećmi wlaśnie wróciliśmy z placu zabaw,biegali,w pileczkach w basenie się wygłupiali na ślizgawkach zjeżdżali,nie mogłam za nimi nadązyć...
-
ja też miałam i to 2 razy cesarskie ciecie i mam łozysko na przedniej ścianie tj to samo co łóżysko przodujące???? wiesz ezelka ja ostatnio spać nie moge bo się boję żeby dziecko było zdrowe,mój synek jak się urodził to mial zapalenie płuc urodził się dostał 10 pkt.apgar i nagle po 30 minutach zaczęło sie coś dziać na początku to była masakra bo cała noc przeleżałam i słyszałam że mały ma dobra opieke na neanatologi i takie tam ale nikt mi nie powiedził co się z nim dzieje,jak już sie rozeznałam z innymi mamami ktorych maluszki tam leżały to było ok,nawet pani doktor powiedziła że to nie było takie zapalenie płuc jak u noworodków co się rodzą z taka choroba tylko troszeczkę miał na jednym płucu,jakos byl źle odsaczony i za wcześnie wyciągnięty najprawdopodobniej ale jak było na 100 % nikt mi nie wyjaśnił od czego i dlaczego tak? i teraz tez się stresuje bardzo się martwie żeby było zdrowe
-
hejka zmiana poscieli...ja mojego m wymęczyłam 2 dni temu ale może dziś tez zmienię pościel,co drugi dzien to nie zadużo chyba???...dzisiaj jestem bez humorku,to moze ta pościel coś zmieni...jak troszkę poćwiczymy a tak z innej beczki a propo przyrostu w ciązy to przez 2 ciąze moje cycki urosly mi 3 rozmiary i nie wróciły do poprzenich rozmiarow i teraz tak przegladam biustonosze do karmienia a potrzebuje e lub f ale widze że problem jest z takimi duzymi
-
ja mam teścia cukrzyka,ma nabyta cukrzyce,z mojej strony nie ma cukrzyków,a ta krew mam sobie zmierzyc glukometrem takim domowym i tam sa takie normy jak 80-90,i wzwyz albo w dól, mi się nic niechce,chociaz zrobilam te faworki bo chodzily za mna od kilku dni,i ugotowalam obiad mojemu m,bo dietę sobie robi,i wcina ryż i warzywka,a teraz to sie poloze i bedę lenić.
-
u mnie z tymi ruchami malenstwa toi cieżko wyczuć może dlatego że mam łozysko na przedniej ścianie,jeszcze się pozadnie nie rozkopalo żebym je czuła. co do badania obciązenia glukoza to mój gin.powiedzial ze jak sobie zrobie w 26 tyg.na czczo pomiar glukometrem i wyjdzie mi w granicy miedzy 80a 90 to nie będe musiała robić tego badania ale jak wyjdzie wyżej to niestety tak,juz też mialam 2 razy i zawsze miałam ok to mysle ze za 3 ciąża chyba sie nic nie zmieni
-
no z moją teściowa to tak jest ona wie najlepiej bo ci chlopcy juz dorośli męzczyźni maja po 170 i kilka cm wzrostu sa biedni bo ich matka żarla sałate,a zle jest mtez obrzeranie sie bo wtedy matka duza a dziecko małe sie rodzi....najlepiej to jesć mięso na okraglo a że jeszcze z poznania to ziemniaki sa dobre codziennie ja potem w srodku w nocy jak mi się przypomni to bucham smiechem i mój mąż ze mną,no ale takiej kobiecie jak moja teściowa się nie przetłumaczy nic dlatego ja wole trzymac swoje sprawy dla siebie a ona swoje niech ma dla siebie,nie znosze takich rad... kiedys mi powiedziala ze nasz maly tak często się przeziębia bo ja źle zamiatam podłogi nie w tym kierunku co trzeba,zabobony to zna wszystkie....
-
wiecie co dzisiaj usłyszałam od teściowej....że w ciazy nie można jeśc za duzo ważyw tylko konkretnie się odżywiać,bo jej siostra jadła sałate i jakies warzywka,i male dzieci urodzila tzn,jej synowie sa niskiego wzrostu przez to wyżsi nie urosli bo matka salate jadła....oj sie uśmialiśmy z moj M
-
to tak na plusie jestem 2 kilogramy i troszkę do przodu,ja tez tyje w ciąży duzo i teraz mam stracha troszke z córcią przytyłam 15 a z synkiem 20 i zostalo mi jakies 5 kilo po ciazach ktorych nie zrzucilam wiec teraz patrząc na te wyliczenia w tabelkach ile mi wolno przytyc to jest jakieś 8 kilo na maksa. chociaż nie trzymam teraz diety zadnej poprostu nie mam apetytu,słodkie to mnie nachodzi kilka dni na jakieś ciasto,albo pączka i potem jakis czas mi się nie chce od czekolady mnie odrzucilo,że do ust nie biore,ale jak bedzie w drugiej polowie ciąży to zobaczymy
-
hejka ja wczoraj tez miałam wizyte wszystko w pożadku nie mieżylismy całej długosci dziecka tylko sprawdzał obwód głowki i brzuszka czy zgadzają się co do tygodni.płec niestety jeszcze nie znana,bo się pozadnie nie chciało obrócic,tyle co mi powiedział to że chlopca nie widac,bo się odpowiednio nie obrócił a z drugiej strony nie chiał mi dać 100 % że to dziewczynka bo mówi że w tym tyg.te narządy u dziewczynki sa bardzo malutkie i trudno mu określić najlepiej po 20 tyg.a następna wizytę mam dopiero,22 lutego.także musze czekać co do imion dla chlopca mi się podoba Nikodem ale mojem mężólkowi nie a jak dziewczynka to Zuzia teraz tyle tych Zuź ale mi się podoba bardzo,albo Lena lub Laura
-
hejka ja tez mam dziś wizytę ale na 18 późno.zobaczymy co tam będzie,bo coś mnie ostatnio kłuje w bliźnie po cieciu po prawej stronie,nie wiem czy to jakieś przeciążenie czy co,powiem żeby mi sprawdził ta bliznę,a jeszcze dziś dentysta,i zakupy takze troszkę biegania. no iwonektwój tez disbełek,maoja corcia nie była taka rozrabiara,tylko mecyzła nas bo często plakała i chciala być lulana że ręce odpadały,natomiast synek jak sie urodził to do 6 miesiąca był grzeczniutki,spał ladnie po karmieniu a później to mu się odmieniło,nawet nasza pediatra stwierdziłą że mały rozchulał się bardzo po roczku.
-
hejka iwonek drucillaja mam malucha tez w podobnym wieku,mój Kacper wchodzi na stół w kuchni a z niego na parapet a jak go biore yo krzyczy PUŚĆ,jak znajdzie na stole cukier to cały rozsypuje a potem go zlizuje,najlepsze że tez go prubuje nauczyć na nocniczek,ale mowi że siada i robi siii bo my tak mu mowimy a tak naprawde nigdy niezrobil i chyba nie wie że coś ma tam polecieć,a z kupa to jest gorzej bo znajduje takie miejsce za ktore może się wcisnąć za szafke z telewizorem,właził pod chinke pod stół miedzy krzesła,i jak się do niego zbliżam to jest krzyk żeby go nie ruszać. a tak wogole to dzisiaj poczulam piersze ruchy,nie czułam pod reka ale czułam jak się obkręca i kopniaki w pęcherz aż mnie zakulo to bylo super.
-
ezelka mi się podobaja te pierwsze chyba bardziej wiecie co a propo zachcianek mowia że slodycze to na córcie się zajada a u mnie bylo odwrotnie i u mojej kuzynki przy chlopcach zajadaliśmy czekolade jak wściekłe i przez to szły kilogramy,przy corci tez lubiałam coś slodkiego ale to byly bardziej jakies ciastka,albo placki,teraz tez nie moge czekolady poprostu jak mi się rozpuści w żoładku to zaraz wymituje taka jakos zamulona się czuje.ale co będe miala to jeszcze nie wiem,jutro mam wizytę. a propo słodyczy chyba upieke czy usmażę faworki.
-
witajcie ja dzis miałam ochote na chrupki zbozowe cini minis cynamonowe,były pyszne,a na obiad pierogio z kapusta i grzybami. ja nie czuje jeszcze kopniaczkow mam nadzieje że lada dzien cos się będzie działo
-
wiecie pisałyscie że rozek zbedna rzecz bo bedzie cieplo,mój synek urodzil się koniec kwietnia i było cieplo juz a jak lezał w łóżeczku,lub na noc to właśnie w rożek go zawijałam i czul się taki utulony spokojny,mimo ze niekiedy lezał w samym body w rożku.
-
mammaśliczne to ubranko, ja tez bym chciała znac plec wizytę mam na 12 ale pewnie nie będe miała usg,tym razem,chociaż jak mu powiem że cos mnie tam pobolewa od czasu do czasu,to pewnie bedzie chciał sprawdzić moja blizne bo po 2 cesarkach,to dla świętego spokoju zobaczymy,ale zawsze mi się dzieciątko tak wcześnie nie chcialo pokazać zawsze gdzies w drugiej połowie ciązy
-
witam Was Kochane. nie bylo mnie tydzień a tyle nadrobiłyście z pisaniem że jeszcze nie nadazylam czytac. mój meżólek dostał tydzien urlopu więc w nowy rok jak wstaliśmy i zobaczylismy że nie ma żadnej śnieżycy i droga dobra to się szybko spakowaliśmy i ruszylismy do moich rodziców mieszkają 200 km odemnie i tam cały tydzien posiedzieliśmy. widze że poruszyłyscie temat wyprawki,super ja przy pierwszej córci mialam spis,przy synku kupowalam to co pamietałam z pierwszych zakupow a teraz to gdzies mi wszystko uciekło coś pamietam i sobie spisze żeby kupić to co potrzebuje a nie pamietam a nie kupować rzeczy ktore mi sie nie przydały. u mnie z tymi ruchami dziecka to nie bardzo,jakaś nie czuła jestem czasem mi się wydaje ale nie wiem czy to nie jelita mi tak się przelewają a mocniejszych ruchów to jeszcze nie,wogole w pierwszej ciązy poczulam w 22 tyg,a w drugiej w 21,więc może teraz też tak będzie.
-
witajcie monika,renkakja mam chyba ten sam termin co wy! co do pieszczot to mój maz tez ma 3 z przodu a ja jeszcze nie ale w tych sprawach jakos malo aktywny jest,więcej ja go napadam i potem jak chce mnie zezłościc to gada że gdybym w nocy spala tak jak on to bysmy jeszcze 3 dzieci nie mieli i wtedy tez mam cichą noc :) a wogole to w ciązy tak do 6 miesiąca i koniec z barszkami bo mój m strasznie ma później stracha że cos moze zrobic dziecku,albo przedwcześnie coś wywolac,
-
ja w pierwszej ciązy pracowałam do 6 miesiąca i dobrze się czułam,potem się przeprowadzaliśmy i z pracy musiałam zrezygnowac bo to była ostatnia chwila na przeprowadzke,potem jeszcze remont u teściów całego domu,to co chcielismy robiliśmy po swojemu i tak remon skonczył sie przed samym porodem,a później drugie dziecko i niezdążyłam zacząć pracować a teraz trzecie.
-
MIAwitaj masz racje ezelkataki stereotyp nam narzucaja,my miszkamy z tesciami i swoje mamy 2 pokoje,ale mysle ze sobie poradzimy,problem tez z tesciowa ktora nie wie jeszcze o ciązy ale jak slyszy ze jakaś znajoma sąsiadka ma 3 dziecko to się za glowe chwyta o gada "o matko boska w tych czasach nie mozna miec 3 dzieci,co za ludzie nie myslący"sama byłam swiadkiem takiego gadania i to nie raz,moj mąz mówi że on sie matka nie będzie stresował i nie chce jej powiedziec i zebym ja tak samo zrobiła,to chyba jedyna osoba ktora jeszcze nie wie. dzisiaj mnie nerwica wzięła bo kupila na święta tego kwiatka z czerwonymi liscmi gwiazda chyba się nazywa i zostawiła u nas bo ksiądż po koledzie chodził a był u nas w pokoju a mój mały ugryzl dzisiaj polowe liścia i się zestresowałam bo słyszałam że sa bardzo trujace zaraz go wypiepszy...i teraz sie tak martwie ja tez musze kupić wózek bo dla synka miałam po córci ale juz w nim kola popekały,to był taki 2w1,teraz tez będe szukala