Skocz do zawartości
Forum

sylrom

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez sylrom

  1. Ulla
    póki co tydzień chodzenia za nami, panie nic nie mówią, my nie pytamy, staramy się młodego odbierac po obiedzie i zawsze jakoś mile spedzic czas to jakoś lepiej sobie radzi, zobacyzmy co bedzie potem

    Faktycznie, najważniejsze to wypełnić dziecku czas, niestety mi już niekiedy brakuje pomysłów i energii, a synek ma jej za trzech!!! Nierówna ta walka! haha:uff:

  2. My niestety siedzimy w domciu, bo mały zapalenie gardła złapał! Eh znowu dziś ominęła go wycieczka z misiem do Biblioteki - no cóż zdrowie ważniejsze. Dziś też w przedszkolu jest wystawa misiów, my też wykleiliśmy misia i oddaliśmy w piątek, może jak wyzdrowieje synek to jeszcze wystawa będzie i zobaczy swoje dzieło na wystawie.

  3. Hej, a może znacie grę Elefun - złap motylki lub Kubuś Puchatek - wietrzny dzień, gry na tej samej zasadzie ( wydmuchiwane są tzw. motylki a dziecko musi łapać w siatkę tylko motylki w swoim kolorze), wygląda fajnie, więc się nad nią zastanawiam, może ktoś grał?

  4. Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Ja kupiłam ten syrop, ale jeszcze go nie podawałam, lekarz mówił żeby go podawać dwa tygodnie potem dwa tygodnie przerwy i znowu dwa tygodnie podawać.
    Ale co innego mnie zaniepokoiło, moja znajoma jak jej powiedziałam o tym syropku, powiedziała, że ona nie podawałaby tego syropu, bo czytała że składniki są źle dobrane, że vit C z czymś się tam łączy i to jest niedobre dla organizmu, a i że często są reakcje alergiczne (wysypka), a mój syn alergik, więc się wstrzymałam. Z drugiej strony jeśli by tak było to chyba lekarz by mi o tym powiedział???

  5. Daffodil
    sylrom
    Hej, u nas znowu troszkę problemu rano, czy naprawdę musi wstać, iść do przedszkola itd, ale nie jest źle.

    U synka w przedszkolu w każdy piątek można przyjść ze swoją zabawką, ale jak dziecku ma pomóc że przyjdzie z misiem czy też inną przytulanką, z którą będzie czuł się bezpiecznie to powinny Panie pozwalać.

    Miłego dzionka życzę!!!

    Sylrom powiem Ci, że takie pytania to i u nas się zdarzają, mimo że Kuba do przedszkola chodzi chętnie. Po prostu nie chce mu się wstawać :) Ale my biedaka wcześnie zwlekamy z łóżka, bo już o 6.15.

    Masz rację, jak miał teraz tą dłuższą przerwę od przedszkola to pozwalałam mu pospać nieraz do 9-tej!!! a teraz wstaje 7.20. Szacunek dla twojego synka za to wstawanie!!!!:o_master:

  6. Hej, u nas znowu troszkę problemu rano, czy naprawdę musi wstać, iść do przedszkola itd, ale nie jest źle.

    U synka w przedszkolu w każdy piątek można przyjść ze swoją zabawką, ale jak dziecku ma pomóc że przyjdzie z misiem czy też inną przytulanką, z którą będzie czuł się bezpiecznie to powinny Panie pozwalać.

    Miłego dzionka życzę!!!

  7. agusia20112
    sylrom
    No i jestem z powrotem, jak poszłam po synka to mnie mocno przytulił i powiedział: Dlaczego tak długo? Chodźmy już stąd? Nie brzmiało to optymistycznie, ale Pani powiedziała że wszystko było w porządku, żadnych płaczów, bawił się z dziećmi, tylko nic nie chciał zjeść, ani pierwszego ani drugiego śniadanka, ale tym się nie przejmuje - obiad wreszcie zjadł ładnie i bez zbędnego gadania. Jak próbowałam z nim rozmawiać jak tam w przedszkolu? to oczywiście standardowo, "dobrze mama" i po rozmowie. WIĘC WNIOSEK - JESTEM PRZEWRAŻLIWIONA! Muszę - postaram się dać na luz. Dzięki dziewczyny za wsparcie, mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej.

    dobrze,że już pozbyłaś sie obaw
    tez tak miałam na początku,ale po rozwoju córki wiem jak wiele daje jej pracowanie i przebywanie z grupą

    Mam nadzieję, że u nas też tak będzie, że synek zobaczy, przekona się, że lepiej jest być w przedszkolu z dziećmi niż siedzieć z mamą czy z babcią w domu!

  8. Redakcja
    Pojawiła się uwaga, że niektórzy rodzice wolą naturalne "wspomagacze" odporności zamiast suplementów. Tylko czy na pewno wiemy, co podajemy naszym dzieciom? Skąd wiemy, że owoce i warzywa, które kupujemy są bogate w witaminy? Czy patrzycie na skład produktów, które kupujecie? Sprawdzacie ile jest parówki w parówce i czy kolorowe napoje do dzieci to nie jest popisowy numer chemików?

    A czy kupujecie żywność ekologiczną?
    Co sądzicie o żywności GMO?

    Hej, ja się przyznaje bez bicia, etykiety zaczęłam czytać odkąd synek przyszedł na świat, wcześniej raczej rzadko to robiłam. Warzywa w sezonie mam swoje lub z zaprzyjaźnionych ogródków, ale na rynku też zdarza mi się kupować. Synek jest alergikiem więc napoje itd. odpadają, pije soki 100procentowe, a często sama robię soki>Często też kupuje w sklepach ekologicznych np. suszone owoce lub kasze, mąki itd. Muszę przyznać że odkąd synek jest z nami my też "lepiej" jemy.

    Co do odporności, to chciałam zapytać czy może któraś z Was podawała dziecku BIOARON C , no i ewentualnie jak oceniacie ten syrop???

  9. No i jestem z powrotem, jak poszłam po synka to mnie mocno przytulił i powiedział: Dlaczego tak długo? Chodźmy już stąd? Nie brzmiało to optymistycznie, ale Pani powiedziała że wszystko było w porządku, żadnych płaczów, bawił się z dziećmi, tylko nic nie chciał zjeść, ani pierwszego ani drugiego śniadanka, ale tym się nie przejmuje - obiad wreszcie zjadł ładnie i bez zbędnego gadania. Jak próbowałam z nim rozmawiać jak tam w przedszkolu? to oczywiście standardowo, "dobrze mama" i po rozmowie. WIĘC WNIOSEK - JESTEM PRZEWRAŻLIWIONA! Muszę - postaram się dać na luz. Dzięki dziewczyny za wsparcie, mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej.

  10. agusia20112
    sylrom
    A ja mam stresa, siedzę i myślę czy wszystko w porządku, czy czasem nie płacze, czuję się tak jak pierwszy raz poszedł do przedszkola, ponad trzy tygodnie nie chodził i dziś było gorzej niż za pierwszym razem ( może dlatego że mąż go prowadzał i nie widziałam - co oczy nie widzą tego sercu nie żal). mam nadzieję że jest w porządku. Biorę się do roboty czas szybciej zleci.:Histeria::Histeria:

    myśl pozytywnie
    może tylko przy pożegnaniu poczuł się zagubiony

    Pewnie masz rację, dzięki. Ale dziś mam chyba jeszcze taki "smętny" dzień. Pozdrawiam

  11. A ja mam stresa, siedzę i myślę czy wszystko w porządku, czy czasem nie płacze, czuję się tak jak pierwszy raz poszedł do przedszkola, ponad trzy tygodnie nie chodził i dziś było gorzej niż za pierwszym razem ( może dlatego że mąż go prowadzał i nie widziałam - co oczy nie widzą tego sercu nie żal). mam nadzieję że jest w porządku. Biorę się do roboty czas szybciej zleci.:Histeria::Histeria:

  12. Daffodil
    sylrom
    Daffodil
    U nas wszystko w porządku. Kuba nadal grzeczny, wstaje wyspany, w dobrym humorze.
    Ja nie wiem jak to jest, ale on jest albo anielsko grzeczny albo diabeł wcielony, stanów pośrednich nie ma :whistle:
    Dzisiaj jakiś teatrzyk do nich do przedszkola przyjeżdża, więc tym chętniej pomaszerował.
    A rano o 6 mi mówi, że jedzenie dla psów mu potrzebne :lup: Fakt, wisiała jakaś kartka, że robią zbiórkę dla schroniska, ale ja tam nic o jedzeniu nie wyczytałam, tylko o nieużywanych smyczach, koszykach, kocykach itp. I jako że takich rzeczy nie mamy, to szybko o temacie zapomniałam :whistle: No i dziecko niepocieszone, że jedzenia dla psów nie mamy w domu... Następnym razem tak na wszelki wypadek będę trzymać :hahaha:

    No z dzieciaczkami chyba tak jest, jak synek był przed choróbskiem w przedszkolu to Panii powiedziała, że jest zbiórka nakrętek od butelek, dziś rano (choć nie było go 3 tygodnie w przedszkolu) przypomniał sobie o tym!!! I co odkręciłam dwie butelki z wodą mineralną żeby synek miał nakrętki!?!?!?

    Lepszy rydz niż nic :)
    A po południu jak Kubę wypytuję co nowego w przedszkolu, co robili, z kim się bawił, to za język go trzeba ciągnąć, bo zawsze zbyt zajęty jest, żeby opowiadać :whistle:
    Za to rano przed wyjściem musi matkę postresować :)

    U mnie tak samo - jak chce się dowiedzieć jak było w przedszkolu - to się namęcze, żeby coś od niego wyciągnąć , zawsze ma inny temat, albo ważniejsze zajęcia, a jak "nie potrzeba" to nadaje bez przerwy - gaduła straszna::Zakręcony:

  13. Daffodil
    U nas wszystko w porządku. Kuba nadal grzeczny, wstaje wyspany, w dobrym humorze.
    Ja nie wiem jak to jest, ale on jest albo anielsko grzeczny albo diabeł wcielony, stanów pośrednich nie ma :whistle:
    Dzisiaj jakiś teatrzyk do nich do przedszkola przyjeżdża, więc tym chętniej pomaszerował.
    A rano o 6 mi mówi, że jedzenie dla psów mu potrzebne :lup: Fakt, wisiała jakaś kartka, że robią zbiórkę dla schroniska, ale ja tam nic o jedzeniu nie wyczytałam, tylko o nieużywanych smyczach, koszykach, kocykach itp. I jako że takich rzeczy nie mamy, to szybko o temacie zapomniałam :whistle: No i dziecko niepocieszone, że jedzenia dla psów nie mamy w domu... Następnym razem tak na wszelki wypadek będę trzymać :hahaha:

    No z dzieciaczkami chyba tak jest, jak synek był przed choróbskiem w przedszkolu to Panii powiedziała, że jest zbiórka nakrętek od butelek, dziś rano (choć nie było go 3 tygodnie w przedszkolu) przypomniał sobie o tym!!! I co odkręciłam dwie butelki z wodą mineralną żeby synek miał nakrętki!?!?!?

  14. Hej byłam na pierwszych zakupach "podchoinkowych" w hurtowni zabawek na razie żeby się rozejrzeć choć pierwsze zakupy poczynione. Kupiłam grę Lego - wyścigi, no i tak do pogrania na teraz kupiłam Spadające orzeszki - nie byłam przekonana, ale była promocja - za pół ceny - graliśmy z synem, jemu się podoba (to najważniejsze), mnie tak sobie. Kupiłam jeszcze puzzle matematyczne - dodawanie i odejmowanie - to na prezent dla 6-latka.
    Ktoś grał "Nakarm Prosiaczka"? Czy warto kupić?

  15. Hej, synek dziś poszedł do przedszkola po długiej nieobecności, no ciężko mu się wstawało (mnie też haha), minkę miał nietęgą, mam nadzieję, że będzie ok.????
    Synek też przedszkolu miał zdjęcia, niestety tylko indywidualne, bo ponad połowy grupy nie było więc grupowe przełożone jest na później, ale te indywidualne były super. Fajna pamiątka!
    Teraz dzieci miały robione kalendarze ze swoją podobizną, ale były nieładne więc nie brałam i tak zamawiam kalendarze sama na nowy rok (na dzień babci mam prezent) i są o wiele ładniejsze i tańsze o dziwo.

  16. agusia20112
    Dziewczyny super te Wasze wierszyki
    od razu inaczej popatrzyłam na jesień

    trudne zadanie będzie miała redakcja,aby wybrać zwycięzców

    Faktycznie czytając te wierszyki można uwierzyć że jesień to wymarzona pora roku na zabawę! Tylko jeszcze gdyby nie było tych choróbsk to bym nie miała żadnego ale... Pozdrawiam

  17. A oto nasz wierszyk /synek "pomagał"/

    Już nadeszła złota jesień,
    pełen koszyk liści niesie,
    Już się z liści dywan stworzył,
    na nim jesień coś położy.
    Tu kasztany, tu żołędzie,
    to ciekawe - co z nich będzie.
    Zobaczyły to dzieciaki,
    nazbierały ich dla draki.
    Potem jednak już poważnie,
    do przedszkola poszły raźnie.
    I tam wzięły się do pracy
    z liści bukiet wyszedł cacy!
    A z kasztanów i żołędzi
    ludzik piękny zaraz będzie!
    Tak bawiły się dzień cały,
    aż skończyły się kasztany.
    I do domu wracać czas,
    prace bierze każdy z nas,
    by pochwalić się rodzicom,
    niech jesienią się zachwycą!!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...