sylrom
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez sylrom
-
-
hej, u nas dziś pogoda fatalna, szaro buro, południe, a jakby wieczór już był. My nadal męczymy się z katarkiem, teraz jest taki gęsty i do tego zielonkawy. Nie wiem może znowu lekarz powinien go zobaczyć, eh.
Jutro u nas ma być teatrzyk lalkowy, Patryk bardzo lubi, ale nie wiem czy z nim iść, bo boję się że mi na Święta się doprawi.
Zresztą ja też coś katarze, więc chyba posiedzę w domku.Blondi fajna sprawa takie jasełka!
-
sylrom witaj
widze,ze andzia juz wrzucila przepis na pierniczki
ja robie podobne
i nie mroze ciasta tylko w chlodnym miejscu sobie czekaa ile to twoje ciasto sobie tak czeka? wystarczy trzy dni?
A z bólem głowy to coś jest na rzeczy, bo od trzech dni chodzę jakby pijana, głowa boli jakieś zawroty, no po prostu masakra. Zdrówka życzę.
-
Sylrom witaj. Zdrówka dla synka. Ja pierniki robię z tego przepisu http://parenting.pl/kulinarnie/457-pierniczki-swiateczne.html
Magda ale zazdroszczę powrotu do puzzli. U nas kicha, gry owszem, ale puzzle niet.
Pokaz tą grę co kupiłaś Michowi?
Ja od czasu do czasu ucze laski w jakąś grę ze Stasia pokoju i ostatnio polubiły Scrabble JuniorDzięki za przepis, mam nadzieję że wyjdą, bo mrozić się będą tylko parę dni. Trochę późno wpadłam na pomysł ich robienia. Pozdrawiam
-
Hej dziewczyny, my dalej walczymy z zapchanym noskiem, ale myślę że jest już lepiej. Oby do świąt było dobrze.
Kajka a ty tylko tym Nebudem inhalujesz? U nas jak się przeciągało lekarz dodawał Berodual do inhalacji. I tak samo jak Ulla napisała zawsze był też wspomagająco jakiś syropek. Zdrówka dla córci!
Tak jak ty zastanawiam się co z tym przedszkolem zrobić, bo synek 3/4 czasu i tak jest w domu z powodu infekcji, więc cały czas mam dylemat, choć mówią że jak teraz się wychoruje to później będzie lepiej, ale trudno mi w to uwierzyć. -
Przeżyjemy, tylko nie wiem, czy w takim wypadku posyłasc ją do p-kola czy nie. Na razie do końca roku raczej zostanie w domu. Ja z nią wychodzę normalnie na dwór tylko nie chce jej posyłac w te wirusy.
Kai katar jakby przeszedł, nie do końca ale już ma dużo mniejszy. A kaszel dalej taki sam. Jak długo u was trwa zanim się poprawi po inhalacjach?hej, u nas trochę lepiej, temperatury już nie ma, jedynie zapchany nosek został. Też raczej zostawię synka w domu do końca roku.
Kajka, u nas nieraz wystarczyły dwa dni żeby mały mniej kaszelkował, ale raz tak było że i tydzień czekałam na jakąś poprawę! -
Witam dziewczyny, mam synka z marca 2008, ale mam nadzieję, że mogę się włączyć do rozmowy. My też siedzimy w domku, synek w czwartek dostał gorączki 39,5, potem wymiotował, a potem zapchało go, nosek pełen gilasów. Teraz został zapchany nos, zobaczymy co dalej...
Życzę zdrówka.
cafe82 czytałam że robiłaś pierniki, czy możesz podać mi przepis? chciałabym zrobić z synkiem. -
Dziewczyny, a może macie jakiś przepis (łatwy) na pierniczki. Któraś z Was wcześniej pisała, że robi ciasteczka z dziećmi, też bym zrobiła, tylko nie mam sprawdzonego przepisu. Może podzielicie się jakimś fajnym przepisem?
-
Fajny konkurs, super nagrody. Oczywiście ankietę wypełniłam. Powodzenia życzę!
-
Ślicznie dziękujemy, jesteśmy strasznie ciekawi tej płyty.
qmpeela koda79 Bettyy cudaczek Gratulujemy!!!
-
Hej dziewczyny. Kaja znowu była chora, tylko poszła do p-kola. No i kaszel straszny, katar, nochal zapchany a ona osłuchowo czysta?????? gardło ok. Także nie infekcja. Zakupiliśmy inhalatr midineb i od wczoraj inhalacje. Dostaje lek nebbud. Któraś z was stosowała?
Co mnie zastanawia to skąd to dziadostwo się wzięło. Kaja zawsze była zdrowa, odpornośc miała dobrą, żadnych alergii czy uczuleń, a teraz nagle poszła do p-kola i masz babo placek. Jakoś nie chce mi się wierzyc że właśnie dostała jakąś alergię nagle czy nie daj Boże astmę, bo to wszystko pokrywa się z pójściem do p-kola. Miejmy nadzieję ze inhalacje pomogą i wypędzimy ten kaszel.
U nas też piękna zima i kaja też już zaliczyła sanki :)
Tylko w domu jej się nudzi bo nie posyłam na razie do p-kola i nie wiem czy przed świętami jeszcze pójdzie...Hej, Nebbud używaliśmy to odpowiednik Pulmicortu - wręcz to samo, inna firma, naszczęście tańszy, u nas na przeciągający się kaszel inhalacje się sprawdzają.
A co do choróbsk to Kajka u mnie to samo, identycznie jak u Ciebie. Przed p-lem nie chorował a teraz trzy dni w p-lu i dwa tygodnie w domku, nie wiem już co myśleć, u nas lekarz zwala na alergię o tyle, że jest bardziej podatny, ale mówi że to wszystko wirusy. Teraz znowu mamy jakiegoś wirusa - wczoraj gorączka 39,4 i wymioty, po południu wymioty minęły, gorączki dziś już nie ma, tfu tfu, może jednodniówka - oby.
Zdrówka dla Kaji! -
Ja w tym roku dość często robiłam soki bo drzewka na działce obrodziły. Wszystko jednak na oko, co miałam to wrzucałam. najprostszy sok jaki robię to : na sześć dużych jabłek dawałam dwie średnie marchewki i dwie gruszki i sok był pyszny, nie za słodki, (raz dodałam więcej gruszki to wyszedł ulepek).
Co do sklepowych to pijamy sok 100% Tymbarka, no i soczki Gerbera.
Często też ( do obiadu) pijemy kompoty, synek szczególnie lubi wiśniowe. -
Nie mam zbytnich zdolności, ale planuję zrobić murzynka z orzechami, "psią budkę", no i szarlotkę. Lubimy też Kopiec Kreta (robię z torebki) ale nie wiem czy czasowo dam radę zrobić. Może wcześniej z synkiem upieczemy ciasteczka z przyprawą korzenną - to mogę zrobić wcześniej!
-
Dzięki Blondi no ale niestety siedzimy w domku, synek dostał wysokiej temperatury w nocy i wymiotuje - podejrzewam że jakaś jelitówka. Szkoda, bo naprawdę dziś wiele się miało wydarzyć. Miał namiastkę wczoraj - próba generalna była super! No trudno.
Blondi jak tam Kuba ? Zdrowy? bo chyba Was też kino ominęło? -
hej dziewczyny, wpadam na chwilkę, jutro wielki dzień - przedstawienie na wielkiej scenie! - Królowa Śniegu - Patryk i jego grupa są misiami polarnymi - trzymajcie kciuki. Pozdrawiam
-
Choinka zielona...
-
I życzenia się spełniają. haha
-
A oto aniołek na śniegu w wykonaniu Patryka!
-
GRATULACJE !!! miłego czytania i słuchania!!!
-
U nas nie mamy tego problemu, raz tylko się przewrócił i przetarł na kolanie spodnie to naszyte miał łaty z sztruksu (jeansy to były), a potem mu obcięłam i miał krótkie. Te nakolanniki może by faktycznie problem załatwiły, tylko ciekawe jak z rozmiarami.
-
My dziś już po przedszkolu. Synek zadowolony. Już w czwartek mają występy i będą misiami polarnymi - dziś była przymiarka - niezłe z nich misie.
Poza tym jak synek był chory nasza praca "jak dbasz o naturę" dostała wyróżnienie - Patryk dostał Dyplom i małe co nieco.
Blondi zdrówka dla Kuby. -
GRATULUJEMY wszystkim nagrodzonym!!!
-
Hej dziewczyny, co u Was? My już od paru dni zdrowi tfu, tfu. Od razu humor mi wrócił.
A dziś u nas śnieg i hasaliśmy na sankach. A Was zasypało?Anya życzę zdrówka!
-
A oto Patryk i jego ulubione budowle z klocków oraz wiewióra bez której ostatnio się nie rusza.
-
Gratulacje!!!
"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej
w Uczniowie, Nastolatki
Opublikowano
hej, u mnie dziś pogoda fatalna, głowa mnie boli i coś katarze.
Mały nadal męczy się z katarkiem, teraz jest taki gęsty i do tego zielonkawy. Nie wiem może lekarz powinien go zobaczyć.
Z tym pisaniem to u mnie to samo, pisze gdzie popadnie, dość chętnie bez wielkich namawiań, literki zna wszystkie, a kratkami w zeszycie się nie przejmuje, najlepiej mu na gładkich kartkach.
U mnie to jeszcze dochodzi rysowanie, może spędzić godzinę, dwie i mu się nie nudzi, tyle że trzeba trochę z nim siedzieć - jedynak. Wy macie z tym dobrze że maluchy bawią się ze sobą. A u mnie - ciężko mu zająć się sam sobą - pobawić się samemu.