Skocz do zawartości
Forum

Emka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Emka

  1. Aaa se odciska na noce zgotowałam po kozakach teraz chodze jak paralita No nic trzeba być dzielnym nie :36_1_13: Z mamuską wczoraj ogórkowa zrobiłysmy więc 2 spore kubeczki zjadłam A co do waszych ściągnięć tam, to nie mam tego chyba dobrze, co ? Najbardziej mnie rozbraja to, że gdy jak siedze na kibelku to brzusio się opiera na udach, mały mnie stuka w udo tak jakby miał czkawkę a podczas kąpieli musze uzywac lustra, co by gdzie nie gdzie "krzaczki" przyciąć strasznie upierdliwe to jest Ciąża powinna byc zdecydowanie na plecach:36_2_27: wszystko łatwo by było, no poza siedzeniem w jakimś oparciu Ada to ładna rodzinka od Krzyska strony nie powiem Ja bym chyba nie wytrzymała i tej całej marzence w dziób strzeliła Dzisiaj jade do babci i bratową zgarnę, co by tak nie siedziała w tej chacie :36_2_27: (za 6 dni termin ma :36_1_13:)
  2. magdaloza; Wozeczek Kochana...super!!! Ja tez kupuje od razu z fotelikiem...z tym,ze kupuje maly,bo ja i tak ciagle autem,wiec wozek musi byc lekki,dobrze sie skladac...Wiec raczej nie bedzie to taki standardowy wozekWstawie fote,jak juz kupie,bo nie wiem jak to wytlumaczyc. Acha...a kolorek to wybraliscie NAJLADNIEJSZYSuper..mi sie strasznie podobaMnie sie net chyba wiesza przez te wiatry...strasznie gwizdze na dworze... Na początku znalazłam aukcje bez fotelika, ale coś mi mówiło weź przejrzyj jeszcze inne aukcje tego kogoś i jest z fotelikiem o 140 zł wiecej co prawda, ale kupic te 3 rzeczy osobno nowe i zmieścic się w tysiącu w normalnym sklepie jest niemozliwe dlatego allegro i jechane :36_1_13: inne kolory też są fajne, ale miał być oczobijny ale jednocześnie stonowany Co do pogody to dzisiaj, a właściwie wczoraj totalna masakra niby słońce i plus 9 a tu ni z gruchy ni pietruchy urywa sie silny wiatr wiejacy we wszystkich kierunkach z gradem i deszczem. I tak, co jakiś czas no nic my idziemy do spanka :) Trzymaj się Madziu :* i kolorowych snów, co by nie męczyła Cię mała i inne dolegliwosci ;)
  3. magdalozaHihihihi....mam bardzo podobne..tyle,ze kremowe i do tego jeszcze z lampka nocna i wibracjami Gratuluje dobrego wyboru!!!! Tylko sprawdz czy masz do niego materacyk,bo jak nie to dokup jakis porzadny.Koniecznie Kurna...a ja znow tu musialam wejsc,zeby odczytac co napisalas nie wiem co jest grane??? Tam jest siakiś piesek, co ma niby grać melodyjki Niby pisze, że jest materacyk, ale się zobaczy :) Dlatego wole już teraz kupić niż 5 minut przed dzwonkiem wiadomo, że oprócz materacyka to bedzie kocyk, co by w dupke było małemu ciepło :) powoli kompletuje rzeczy :) Czekam aż mój dostanie wypłatę i po 6 grudnia mi da pare plnów (bo przeca w końcu też zrobił małego i jest jego ojcem nie :36_1_13:) i kupie wózek od razu z fotelikiem o ten SUPER EKSKLUZYWNY POLSKI WÓZEK+FOTELIK+GRATIS !!! (487390310) - Aukcje internetowe Allegro a kolor to czekolada + Banan wspólnie wybrany
  4. Madzia - u mnie wsio bangla dobrze ;) mimo, ze siedze na laptopie z Iplusem podpiętym pod usb Oho mały mnie zaczyna głaskać, co oznacza nic innego jak jego godzina rozrabiania No nic powoli będę się zbierac, a jutro po poinformowaniu mojego to kupuje to łóżeczko - > ŁÓŻECZKO KOJEC / ARTI De Lux /PRZEWIJAK/ MUZYKA (481837697) - Aukcje internetowe Allegro pomarańczowo niebieskie :)
  5. Edyta Powiem Ci na podstawie samej siebie, urodziłam sie z wadą serca wykryto u mnie szmery, które miały zaniknąc w wieku 15-16 lat, w wieku 17.5 lat wylądowałam w klinice ze względu na kamienie w nerkach miałam tam robione ekg i lekarz mnie osłuchał, z ekg wynika, ze wszystko ok, a lekarz wykrył, że szmery są nadal. Obecnie mam prawie 20 lat, przez całe moje dotychczasowe zycie byłam jak to moja mama okresliła z lekkim ADHD Skakałam, biłam sie, chodziłam po drzewach, ścigałam sie na rowerach, ba nawet byłam w klubie kajakarskim gdzie był konkretny wycisk :) fakt zdarzały się takie momenty, ze coś mnie delikatnie zakłuło, czy było bardzo ale to bardzo żadkie kołatanie serca, co zapewnie każdy ma. Ale jesli chodzi o ogólne samopoczucie nie miałam żadnych duszności, czy innych kardiologicznych problemów. Jednym słowem żyje tak samo jak zdrowy człowiek :) A od kwietnia nie pale gdzie mój staż był krótki (2lata),. Nie panikować, sprawdzać co jakiś czas i nie traktować dziecka jakby miało być pod kloszem ;)
  6. magdaloza To i tak masz lepiej niz ja...Bo moj Maciek w Swieta ma od groma roboty i nawet nie wiadomo czy na Wigilie zjedzie...A wolne ma od 10 stycznia,ale tylko 3 tyg,wiec za dlugo to my sie soba nie nacieszymy...Ale moze bedzie w domu na kazdy (caly) weekend...To by juz bylo cos,choc wciaz malo...No,ale zobaczymy... Emka a gdzies moze blizej Poznania(niekoniecznie do Poznania)...wiesz tak,zeby mial blizej i moze bywac co dzien w domu??? A ty nie chcesz do Koszalina? Za daleko od domu,tak? No,kurcze....ciezka sprawa.. No niby, tylko, ze od lutego widze go co 2 tygodnie średnia na 2.5 dnia, już nie wspominając o tym, że dostaje dyżury na weekend czy na mc ma poligon więc naprawdę nie jest kolorowo... Nie długo potrzebują kierowców na C do Krzesin koło poznania tylko ten mój łoś niby robi kurs w wojsku tylko nie wie kiedy zaczyna - tak samo jego dowódca nie wie kiedy zaczynają do Koszalina nie chce z tego względu, że nie tyle co za daleko, ale od września planuje powrót do szkoły i zmiane pracy w PO, w KO nie mam nikogo z rodziny, co mogli by nam pomóc, a naprawdę by było ciężko z tego względu, ze on by był cały czas tam fakt, nocował by razem ze mną, ale odpukać gdyby małemu coś było, to nie wiedziałabym gdzie jechać, zwłaszcza, ze korzystam z samochodu mojego i mamy jednoczesnie. tutaj cały PO mam obeznany, co gdzie jest i w razie czego gdzie jechać czy coś ...
  7. magdaloza No pewnie tak...czekac na lepsze czasy,gdy beda mogli byc czesciej z nami Kochana..a niech pisze o przeniesienie! Niech powie,ze ma kobiete w ciazy,ze po Nowym Roku zostanie Tata i chcialby byc blizej domu.Moze poskutkuje???? Napisał, Ba nawet dostał zaświadczenie o ciąży i to, że jego siostra jest niepełnosprawna i jest taka sytuacja w domu a nie inna (uprawa roli i hodowla świniaków), tylko że obecnie jest tak - jeden za jeden, ktoś z jednostki z Poznania by musiał napisac prośbę o przeniesienie do Koszalina w ten czas nie było by problemu a tak ... albo się siedzi i czeka na cud typu ktoś z rodziny na wysokim stanowisku w MONie albo rezygnuje z zawodowstwa (gdyby miał wyjsc zaraz po tych 9 mc to od niespełna mc bym się nim już cieszyła, ze jest na co dzień, a tak to upa zbita) Będzie miec urlop od 22 grudnia do 28 stycznia, a później w lutym na 3 tygodnie jedzie na poligon więc wróci jak mały już bedzie tak pi razy drzwi unormowany dobowo ...
  8. magdalozaEmkaAduś - też bym tak chciała taka niespodzianke bez niczego, tylko jakoś się nie zapowiada na żadną saprajs z jego strony :( Chyba będę musiała przywyknąc do tego "stylu życia" który mi się wcale nie podoba :(Wkurza mnie, coraz częsciej jego brak, i widzenie na "5 minut" dobijający jest widok siakiejs pary gdzie babka jest w ciąży, a ja latam po sklepach z mamą, chciałabym z nim tylko ni da rady :( Emka kochana...rozumiem Cie dobrze...,ale powiem Ci,ze i tak masz lepiej niz ja,bo ja latam wszedzie ze szwagierka i dzis w szpitalu sie zastanawialam,czy czasem nie wygladamy na pare lesbijek spodziewajacych sie dziecka To tak na pocieszenie..A tak serio...to mi mojego tez coraz czesciej brakuje...Jakos tak bezpieczniej sie czuje jak jest w domu....,ale co zrobic??? Ech ... Zostało nam czekać? Gdybym wiedziała, wcześniej, że jestem w ciąży bym się nie zgodziła na jego zawodowstwo ... Dałby rade znalazł by na pewno coś w PO z resztą mój brat mi załatwił obecną prace :) I by mieszkał już ze mną, a tak ? tule się do poduszek i ściany zasypiajac i budząc się, co dnia, czekając aż da mi znać, że ma tego i tego przepustke
  9. Aduś - też bym tak chciała taka niespodzianke bez niczego, tylko jakoś się nie zapowiada na żadną saprajs z jego strony :( Chyba będę musiała przywyknąc do tego "stylu życia" który mi się wcale nie podoba :( Wkurza mnie, coraz częsciej jego brak, i widzenie na "5 minut" dobijający jest widok siakiejs pary gdzie babka jest w ciąży, a ja latam po sklepach z mamą, chciałabym z nim tylko ni da rady :(
  10. Swojego zobacze w okolicy 6 grudnia a miał być na ten week mnie Coraz mniej trawie ten zakichany morowski MON, w którym on siedzi... Niespodzianki w listopadzie z jego strony nie bedzie co do pierscionka na palcu, pffff Bratowa za równy tydzień ma termin by urodzic Krystiana, jej narzeczony, a mój brat od 4 listopada w wojsku też sie jakoś wywinła heh ... Więc telefon mam cały czas przy tyłku żeby w razie czego ją zawieść na porodówke... Byłam na miescie i kupiłam małemu takiego ciepłego pajacyka i skarpetki takie na wyjście ze szpitala Ogólnie to za szybko czas leci, bo nie tak dawno był sierpień gdy się dowiedziałam, a teraz prawie grudzień... Coraz bliżej do niewyspanych nocy i innych obowiązków związanych na parenaście lat ... Zabrzmi paradoksalnie i chamsko ale... Kurde bym wolała mieć szczeniaka na wychowanie, jego przynajmniej mogę zostawic w domu i będzie ok poza pogryzionymi meblami i kupkami na podłodze, a tak szkraba trzeba wszędzie tachac przez rok tak pi razy oko Chyba zaczyna mnie to wszystko przerażać ..... Nie no spoko jeszcze mam 2 mc do godziny Zero, wczesniej mogę "trenowac" na bratowym synku e he he
  11. Mam pierwszy wywalczony sukces z mamą u teściowej zacytuje jej słowa, co napisała do swojej eee yyy w każdym razie teściowa jest jej ciocią enyłej cytat jej słów "Z Szymonem jakoś się uspokoiłam ale Kaśka dobrze się czuje a ślub póżniej wezmą ja nie będe zmuszać,":36_2_27: W końcu coś :36_1_13: jeszcze kwestia mieszkania i będzie już dobrze Małego głoda przeżyje No to lece spać, dobranoc:36_3_9:
  12. magdaloza No powiem ci,ze to niezly pomysl z ta koszulka...A moze felgi do VW??? Nie wiem czy to drogi biznes w Pl...,ale sadze,ze to bylby niezwykle oryginalny pomysl jak na rocznice...hihihi:36_2_56: Nie ma Golfa jego mamusia ma i mi żal tego samochodu nie wiem jak on wytrzymuje z nią, bo jest po takich przejsciach, że gdyby był człowiekiem ten samochód to dawno by pod respiratorem leżał Felgi to troszke drogi biznes zwłaszcza jak rozchodzi się o oryginały :( Zapytałam go w esie co mu brakuje lub co by chciał oprócz właśnie tego Mk II :36_2_27: ale skubaniec nic nie odpisuje i mi nie ułatwia sprawy No nie mam pomysłu chyba jutro musze się przejsc po mieście z siakimiś fajnymi rzeczami lub coś, co by mógł miec przy sobie hmmm....
  13. magdalozaHej Emka w sumie to ci powiem,ze ja sama mam z tym problem.Nigdy nie wiem,co kupic...ehh...Ale wiesz...moze mowil,co by chcial miec albo sobie kupic???Ja tak zaskakiwalam mojego Macka i zawsze byl przeszczesliwy..Z tym,ze ostatnio to on juz nic nie chce...No moze procz LCD50'' ...hihii..ale na to mnie nie stac...hahaha.Pomysl...moze twoj cos kiedys mowil...i bedzie prezent jak znalazl.. Anetka na mojego szwagra to bym nie liczyla....nie ma na kogo.Predzej moj Maciek cos zdziala,ale gadalam z nim przez tel i powiedzialam,ze mi juz to wisi,bo ja nie bede latac w 8ym mies po dachu i,ze nie mam juz cierpliwosci do takich spraw... Sorki,ze tak "wyparowalam",ale szwagierka gadala z teciowa i chcialam posluchac co pierdzieli moja ukochana tesciowa...Oj..bez zmian..niestety...hihihi Jedynie, co on by chciał/kupić, co przebąkiwał i robi to nadal to Golf II z KR pod maską, ale na to mnie nie stac ogólnie wszystko, co związane z VW zapewne by go ucieszył, ale już ma smycz kalendarz, zapalniczke, koszulke, długopis, kurczaki a może siakaś fajną koszulke z nadrukiem? albo poduszke z wyprasowanką własnego pomysłu kurde no nie wiem
  14. Dziewczyny pomocccyyyyyy Co ja mam kupic lub, co polecacie abym kupiła swojemu na pierwszą rocznice bo nie mam zielonego pojęcia na gwiazdke planuje mu kupic Srebrną literke od jego imienia, więc to już odpada, ale kurde, co poza kartką i wpisanymi w niej słowa, jestem totalnie zie-lo-na a czas nagli mam słownie tydzień czasu :36_2_27:
  15. aneta1808no to EMKA pochwalisz sie fryzurka....czekamy na fotki ja tez zamiezam cos zmienic i moze jakies pasemka tylko jeszcze nie wiem jakie.... No ba :) Obecnie to mam ciemne włosy prawie czarne z tym, ze moje kofffane odrosty to już inna bajka (od 4 mc nie farbowałam) Ciekawe jaka reakcja będzie mojego na niu dizajn ja myslałam wcześniej nad wiśniowymi pasemkami ale będą takie pośrednie pomiedzy odrostami a farbowanymi :36_1_13: Ale wiśniowe i tak sobie kiedyś zrobie:36_1_13:
  16. No to zrobiony obiadek i właśnie go kończe mniam pycha buraczki mielone i ziemniaki w przyszły poniedziałek ide do fryzjera zrobic sobie pierwsze w życiu pasemka (choć z farbą jestem za pan brat ) Zobaczymy, jak szefowa zrobi mojemu nic nie mówie niech będzie niespodziewajka :) No to tak 24 - fryzjer 25 - moje imieniny 26 nasza pierwsza rocznica
  17. Ada podziwiam Cie normalnie za wytrwałosc, ale tak to chyba jest, ze jak od zycia dostaje się po tyłku to później mocno się stąpa po ziemi? A co do Krzyska, ciesz się nim póki jest przy Tobie na miejscu bo jak faktycznie mówisz, że jest uparty jak osiołek to pewno dopnie swego ... Ech... Ja nie miałam nic do gadania gdy mój w lutym poszedł do wojska :( Bo byłam tego świadoma i mnie tym nie zaskoczył ... Nie wiedząc, ze jestem w ciąży zgodziłam się ba nawet go popchnęłam aby poszedł dalej w wojsku, no bo jakby wyszedł nie miałby pracy pewno na tym swoim zapipiu, a tak ma co mc te plny tylko, ze widuje go średnio raz czy, co 2 tygodnie :( obecnie nie wyrabiam bo potrzebuje go już codziennie, Wszystko obecnie jest załatwiane poprzez telefon - rozmowa i multum of wuchte esemesów... Więc nie jest tak kolorowo jakbym chciała, a z przeniesieniem do Poznania też cięzko bo jest jeden za jeden (ktoś z PO by musiał isc na jego miejsce w KO) Po sniadanku, ale coś głodna jestem Wyspana o dziwo Bez zgagi A humor nooo lepiej ale jeszcze nie to, co bym chciała...
  18. Ada Miska - kolorowych snów, całusy w brzusie
  19. adriana8899EmkaAda - tylko to jest właśnie to są ludzie i ludzie, są parapety i taborety Ja jestem pełna podziwu mojej babci (mamy mama ) Mimo, ze ma troszke fioła na pkt religii nic mi nie mówi o slubie, też zapytała co i jak i wgl, ale nie narzuca I jak ich nie kochac Misia - Ja bym si,ę odwoływała i walczyła, bo faktycznie co to jest 50 zł ;/ za 50 zł to nawet porządnych zakupów nie zrobisz na 3 dni, a co dopiero jako dodatek do alimentów... Ej tak któraś z was wczesniej wspomniała o niu fryzurce i tak mysle, co by se nie pójsc do fryzjera i nie zrobic coś z tą moją czapką na głowie Z fryzurkami mam fajno. Moja przyjaciolka jest fryzjerka wiec moge sobie dosc czesto cos zmieniac. Hehehe. Ale farciara:36_2_27: mi 2 lata temu odpierniczyło i się zjechałam na krótkie włosy tak, że na żel mogłam sobie je robic, teraz cały czas zapuszczam i na chwile obecną mam do łopatek tylko czas by je podciąc co by koncówki mi się bardziej nie rozdwajały no i polac siakas farbą te kudły bo 4 mc nie farbowałam a jak widze te odrosty Misia - Trzymam kciuki, zeby się udało wywalczyc o wieksze alimenty
  20. Ada - tylko to jest właśnie to są ludzie i ludzie, są parapety i taborety Ja jestem pełna podziwu mojej babci (mamy mama ) Mimo, ze ma troszke fioła na pkt religii nic mi nie mówi o slubie, też zapytała co i jak i wgl, ale nie narzuca I jak ich nie kochac Misia - Ja bym si,ę odwoływała i walczyła, bo faktycznie co to jest 50 zł ;/ za 50 zł to nawet porządnych zakupów nie zrobisz na 3 dni, a co dopiero jako dodatek do alimentów... Ej tak któraś z was wczesniej wspomniała o niu fryzurce i tak mysle, co by se nie pójsc do fryzjera i nie zrobic coś z tą moją czapką na głowie
  21. miska271 wlasnie takich ludzi lubie ze wysluchaja co ma sie do powiedzenia powiedza swoje zdanie ale nie prubuja namawiac zeby zrobic tak a tak. ja tez dzisiaj troszke skubnelam slodkiego ale to za to ze mialam kiepski dzien.... moja mala jak na razie odpoczywa ciekawe jak bedzie w nocy bo bardzo sobie upodobala nocne brykanie... Zawsze wychodziłam z takim wnioskiem, ze nie potrzebuje pomocy, gdy mi cos nie wychodzi bo później mogę miec satysfakcje że mi sie udało cos bez niczyjej pomocy :) A z mamuśką od dobrych paru lat po prostu się kumplujemy i mówimy sobie jak coś jest nie tak i pomagamy nawzajem, walczyc z tymi chorymi ludźmi - teściowe - tak ona też ma popitoloną Ja miałam od wczoraj taki po prostu do upy dzień, że nie podchodź bo zabije, powoli się zmienia choc nie wiem czy na długo bo pogoda się spsuła Twoja mała Miśka to też taka cicha woda pewno, co ? za dnia tyle o ile a jak kładziesz się spac to rojber się robi, że nie wiesz jak masz się ułożyc :36_2_27:
  22. magdaloza Emka ty szalona kobietko ....no to tesciowa chyba wie,ze za nia nie przepadasz,co???Hihiihihi. Wiesz,tylko dziwie sie Twojemu chlopakowi,ze wiedzac jaki masz stosunek do jego matki ..wogole podejmowal z toba temat ewentualnego zamieszkania z nia Kochana,ale moze sprobujcie cos znalezc ....tak ,zebyscie mogli mieszkac sami?Tak jest chyba najlepiej.Nie koniecznie z dala od domu i od rodzicow(przynajmniej twoich),jesli nie chcesz...ALe z doswiadczenia wiem,ze rodzice,ktorzy sa zbyt blisko potrafia zniszczyc nawet najbardziej udany zwiazek....Nie mowie,ze wszyscy tacy sa,ale tego nie da sie przewidziec...Jak to mowia "dobrymi checiami pieklo jest wybrukowane" A co do slodkosci to zjadlam dzis pol czekolady i mam dosc....mdlilo mnie przez 2 godz...a bleeee A bo ja tam wiem jaka sieczke ma w głowie :36_1_13: Może mu znowu coś nagadała i chciała sprowadzic do jej pionu cięzko ze mna będzie miec :36_1_13: bratowa rozmawiajac na mój temat i mojej teściowej wraz z moim bratem oboje stwierdzili jedno, gdybym miała tam mieszkac tesc by nie miał co robic bo obie byśmy orały pole przez kłótnie chwilowo jakbysmy mieli miec jakas kawalerke to bym musiała się przeprowadzic do koszalina, co mi się nie uśmiecha :( co do mojego ojca to wiem na 1000% że nie będzie sie wpierniczac w nas i sam powiedział, że nie bedzie nas pouczac jak mamy wychowywac małego bo on sam nie umiał i nie umie zajmowac się dziecmi (więc ja z bratem to chyba przypadkiem się wychowywalismy :36_1_13:) A mama, cóż mama powiedziała tak : wy macie między sobą się dogadac, pomagac ci będę jak tylko umiała, z resztą jak bedziesz chciała pomoc to i tak sama przyjdziesz Nie jest nadgorliwa w kwesti, kup to kup tamto jedz to czy tamto itd, nie wcina się, na samym początku ze mną rozmawiała odnosnie mieszkania slubu itd powiedziałam co i jak planujemy jak wygląda sytuacja i nie pytała i nie narzuca swoich racji Madzia mnie ogólnie ssie na słodkie z tego względu, ze za duzo dzisiaj nie jadłam :P Mały właśnie sprawdza moją cierpliwosc wpychajac się pod zebra skubaniec
  23. Dziewczynki dziękuje za słowa otuchy, ogólnie to się staram byc miła, przy niej ale gdy ide razem z S do jego pokoju lub jestem w pokoju to on dostaje bure na swoją matke, wczoraj jak rozmawialiśmy telefonicznie i mi wyjechał z tym, ze możemy zamieszkac tam, grzecznie mu to wyperswadowała i powiedziałam, co mysle na ten temat.... OStatnio jak do nich pojechałam to się nie przywitałam z teściową he he he he bo wymuszała na mnie przywitanie tego dnia gdy rozmawiałam ze swoim zaraz po wejsciu... No po prostu No Coment na nią ... Muszę se znalesc siakieś zajęcie basen czy coś - tylko tak kiczowato isc samemu :( Ale powiem wam tak jazda samochodem mnie relaksuje zawsze moge nawrzeszczec na innych kierowców i nazywac ich od najgorszych a i tak nikt mnie zbytnio nie słyszy no chyba, ze zaczynam trąbic (co dzisiaj było pare razy, tak samo długimi hi hi ) Byłam w sklepie razem z mama i kupiłyśmy troche słodkiego
  24. MamuskaS - Ona mi zalazła za skóre jak jeszcze nie wiedziałam o ciąży, wystarczy, że mi napisała, zamiast powiedziec tego wprost i wymieszac z kupą to póxniej jak sie jej pytałam osobiscie o co jej chodziło, ze tak mnie potraktowała to stwierdziła, ze nie wie o co chodzi i nie przypomina sobie, żeby mi taka wiadomosc wysłała ;/ a póxniej jak sie dowiedziała o mojej ciązy to z wrzaskiem dlaczego tak późno itd itp ogólnie już nią rzygam dalej niż widze, mam ochote jej czasami tak przygrzac z otwartej bądź zamkniętej, tylko cholera tak jest zawsze gdy nie jestem u nich, bo jadąc do jego domu mam w miare jako taki humor ... Madzia niezrównoważona psychicznie to już swoją droga, ale nawet przy mojej mamie (oprowadzajac ją po domu, bo fakt maja spory) powiedziała "no jakby mlodzi chcieli tu zamieszkac" na co moja stwierdziła, że sami ze sobą muszą się dogadac gdzie, a my nic nie mozemy im narzucac" tylko zapewne też jak grochem o ściane to przyjęła ... Ania wiesz różnie. To zależy jak mój ma przepustki i czy nie jest potrzebny w domu przy pomocy na polu (maja iles tam hektarów) a, że ja go widze czasami co tydzień, a czasami co 2 tyg tylko na 72 godziny, więc się zmuszam jechac tam do niego do domu i przebywac z jego "szanowną mamą", na której sam widok ciśnie mi się wiązanka na ustach... Co z tego, że ja i mój jej powiedzieliśmy, ze jem jak wcześniej, jednego dnia mało, a drugiego pełno i jeszcze bym zjadła... Ona tego nie rozumie i zawsze jak jestem to mi coś wciska do jedzenia, a talerz obecnie oddaje prawie pełen bo już nie mieszcze, "No jedz mały musi rosnac teraz" Heelllooołłłł mały waży prawie 2 kg a do końca ciązy jeszcze 2 mc więc ze spokojem, mi starczy te 9 kg które mam nadprogramowo, ona za mnie tego nie będzie zrzucac, a poza tym nie będę się zmuszac!. Oprócz tego, narzuca mi żebym mieszkała u nich na stałe (!!!!) skończyła tam szkołe i znalazła tam prace (po kiego grzyba ja się pytam? Jak wszystko mam tu pod nosem, ba nawet zarabiam więcej od niej, a mam się przeprowadzac na jakaś pipidówe (nie obrażajac was, które mieszkaja na wsi) gdzie nie ma szpitala jakiegokolwiek, szkoła słownie JEDNA, a praca pomine tą kwestie...) i zawsze to jest wałkowane NA KAŻDEJ wizycie, czy już powoli na każdym zejsciu z S pokoju na obiad czy inne jedzenie ... Mi osobiscie ręcę opadają i trace cierpliwosc z dnia na dzień, robiąc się faktycznie hamska dla jego mamy, niech sobie ta kobieta przypomni, co mówiłam jej w lutym gdy jechałam mojego odiwedzic wraz z nią i jego siostrą na jednostke "Jak mnie ktoś konkretnie wkurzy, i mi wciska swoje wywody - nie mam cierpliwosci i sypie to co mysle nie zwarzajac kim ta osoba jest czy księdzem, czy bratem moim czy obca osoba na ulicy..." jak zapomniała to jej moge wkrótce przypomniec i nie bedzie przebacz ... i mam wymechłane na to co będą o mnie ludzie mówic, jesli S nie stanie w jakiś sposób w ten czas obronie trudno niech wybiera, ja albo ona... Skończyło się babci S***e, wiedział z kim się wiąże, wiedział co się stało w kwietniu, więc niech za to odpowiada również, bo to nie jest mój syn ale jego też, którego ma wychowac... ogólnie to mam ochote wziasc jakiegos bejsbola i przypierniczyc nim gdzieś, bo krew mnie zalewa od wczoraj i od każdej wizyty w jego domu. Im mniej widze jego mame i siostre tym lepszy mam humor, jedynie mam szacunek do jego ojca, że się cieszy z tego, że będzie dziadkiem i przedewszystkim nic nam nie narzuca i nie wpiernicza się ze swoimi wywodami jak jego małżonka .... A teraz dajcie mi siakaś siekiere i konkretny kawałek drewna, co bym upusciła to cisnienie
  25. inkaEmka-oby wszystko poukladało sie po Twojej mysli....mysle ze nawet z najlepsza pod słoncem tesciową 2 tygodnie to max-hihih...poprostu inne nawyki, przezwyczajenia...a Ty sie skarbie nie denerwuj bo dzidzius tam wszystko czuje! chciałabym tylko do tanga trzeba dwojga ech czas odciąc pępowinę mamusia synek i niech da mu byc dorosłym, z tego wszystkiego mi żal nie mieszajac mojego to tylko i wyłącznie jego ojca, nawet jego siostra mnie wkurza mimo, że jest niepełnosprawna fizycznie to psychicznie niby ok, ale czasami jak coś jebudu to tak jakby wiedziała lepiej od nas dwóch samych co było w kwietniu, czasami mam ochote wrzasnac na nią i powiedziec zamknij się w końcu ... Już mnie zaczyna dobijac to, że widze go raz na tydzień czy na 2 tygodnie A od 28 stycznia wszystko na mojej głowie z pomocą mamy, dlaczego tak mój piekny ma miesięczne szkolenie na poligonie w lutym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...