Skocz do zawartości
Forum

Emka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Emka

  1. Szani, że niby "samotna matka"
  2. a ja dzisiaj pesel odebrałam młodego Jutro ide załatwiać becikowe - a co jak panstwo daje kase to dlaczego nie korzystac prawda Jak się uda to ze sojego ubezpieczenia wezmę A wszystkim smarkatkom zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia :)
  3. kasioleqqEmka witaj:) super że znalazłaś chwilkę żeby napisać co u Was:) jak się czujecie???jak maluszek rośnie jak na drożdżach co??? ja niestety nie mam możliwoścci wietrzyc pościeli, bo mieszkamy w bloku i ciągły deszcz lub śnieg nie daje mi możliwości... Młody rośnie jak na drożdżach, co czuc gdy się bierze go na ręce Ja nie wyspana 8 godzin snu w przerwach dla mnie jest za mało Też mieszkam w bloku (na16 piętrze) i wietrze kiedy jest mozliwość ;) - młody do drugiego pokoju i heja okno na całego uchylone :)
  4. Nie wy jedne jesteście wyrodne ;) ostatnio śpie jak zabita i mój mnie budzi szturchajać, dzisiaj o mało co mu nie przyłożyłam bo mi się sniło, że kogos miałam chlasnąc ech... U nas pogoda kiczowata :| Ale na spacerkach już byliśmy :) Młody mi coraz częściej śpi po 5 godzin w nocy wiec jest dobrze. Ogólnie chętnie choć na jeden dzień bym wszystko rzuciła, spuściła z siebie mleko i dała Szymkowi, i niech cała dobe koło młodego by latał... Bo naprawdę dzisiaj to Marcinem bym konkretnie wstrząsnęła - tak mnie wkurzył :| A co do małego co nie co to zaczęłam po 2 tyg przez to, że nie byłam nacięta ani nic z tych rzeczy hy hy A zaraz ide zaąłtwiać młodego szczepienia - termin a w tym tyg będę musiała załatwiać wizytę u gin ...
  5. Emilcia ja kupiłam dosłownie pare ciuchów na roz 56 ;) reszta jest wieksza, bo i tak smyk rośnie na potęge Przescieradełek 2 Pościel jak na razie nie zmieniona, a codziennie wietrzona na dworze ;) Przytyłam 13 kg (mam 2 do zrzucenia ) i karmie piersią Zaglądam tu co jakiś czas jak, co ;) Tylko młody jest tak absorbujący, że nie bardzo ma się czas do pisania ;)
  6. mamuskastyczenwiesz kochana ja karmie ja swoim mleczkiem i sztucznym pol na pol mniej wiecej a na noc to raczej butle bo jest bardziej tresciwa....ale dzieki poczytam .Nasze karmienie powinno sie odbyc teraz o 2 bo ostatnio jadla 0 23 a jest 00:30 wiec chyab z wczesnie.taka mala plaksa z niej .ide ja utulic i wracam.a Malenstwo Twoje spi maz wykorzystany:)?moj chrapie":) Ja też swoim i tylko swoim ;) u mnie jest non toper na żądanie więc czasami to mnie ratuje ściągnięte mleczko do butli Młody śpi najpierw wciągnął 100ml a po 30 minutach 75 ml Jeszcze nie ooo to mały chrapiak jest
  7. My wybraliśmy w błskawiczny sposób imię dla synka Marcin Adam :) Gdyby była córka nie wiem jakby miała na imię podświadomie oboje wiedzieliśmy, że będzie chłopak
  8. Paula a przypadkiem nie woła Twoja o papu cały czas, że jest tak aktywna? Bo ja miałam tak ze swoim hy hy Jak, coś to poczytaj ;) http://parenting.pl/doradca-laktacyjny/5774-sen-dziecka-stan-pokarmu.html może ci pomoże ;)
  9. czwarty tydzienEmkaA my już po kapieli :) zaraz będzie papu a później nynki Jak młody zaśnie to mama zajmie sie tatą TEŻ PAPU I NINI? OJ BO MI SIĘ WYDAJE ŻE BEDZIE COŚ INNEGO no papu będzie później tv, cosik jeszcze a później nynki, no chyba, że młody się obudzi na kolejne tankowanie
  10. A my już po kapieli :) zaraz będzie papu a później nynki Jak młody zaśnie to mama zajmie sie tatą
  11. Tak w trakcie będa zajmowac się papierkami - zalezy też z jaka akcją przyjedziesz, wpierw pójdziesz na izbe przyjeć, no chyba, ze bedziesz mieć skurcze parte to od razu na sale ;) Wstarczy w dniu porodu ;) Ewentualnie popros o skierowanie na usg na engla (50zł jak prywatnie) i tam sie dowiesz, co i jak ;)
  12. anna_bEmka ja z moim dzisiaj weszłam na wage i wyszło mi, że waży 4800, ale nie wiem czy to możliwe. Jakoś mi nie wygląda na tyle :) A i Twoj synuś jest śliczniutki :) fajny pyzolek :) Dzisiaj z nim weszłam na wage ja mam 55 kg (2 do zrzucenia ) a z nim 60, i troszeczke więc 5 kg ma dobre czuc to w rękach jak go trzymam do karmienia Ada mój też tak ma z tym wyginaniem czasami nie mam jak go w drugą stronę robić co by go nie skrzywdzić taki silny skubaniec Brat stwierdził, że mocniej chwyta łapkami niż jego synek Ania niestety moja głodzillla też tak ma, nie wspominajac, ze dzisiaj o 5 wypił sobie 75 ml, a 3 godziny później lekko ponad 130 ml i o 12 podobnie i teraz znowu tankuje
  13. A no sumie racja w ten sam dzień młody mnie czasami w jajo robi skubaniec, drze papule, ze na am no to hop smok w paszcze a ja lece grzać mleko moje, przychodze z amciu dla niego, a ten kima z wyplutym smoczkiem :Niespodzinka: Godzine mi już kima, zobaczymy na jak długo Czy takie maleńki on jest to nie wiem koło 5 kg pewno może mieć
  14. Paula - Z mojego zrobiła się głodzillla i jest jednym słowem masakra, odciagam moje mleczko bo wiem, ile wypił i czasami te sumy mnie rozkładają nałopatki tak na raz w dwóch ratach potrafi wypić 130 ml mleka, a po pół godzinie woła o 50ml na dopicie więc czasami to wgl z cyca nie schodzi od paru dni jest mega aktywny od 9 rano i pada o 17-18 na godzine dwie i póxniej znowu interaktywny do północy, śpi do 1, a później co ok 3 godz na am w nocy... Teraz znowu chodzimy na spacery bo wczesniej pogoda nie bardzo wiec na spcerze bez problemu przespi ok 2.5 godz. Ogólnie zaczynam się bać, bo jakby nie było Szymko mi megasnie pomaga przy małym zwłaszcza rano gdy jestem padnieta i nie słysze budzika głodzillli, więc dzisiaj od 6 do 10 sobie posapałam dzięki niemu a od końca lutego będę musiała jakoś sobie radzić sama ech
  15. mona21sc proponuje ci przeglądarke Mozille FF, otwiera sie w kartach, blokuje reklamy i virusy :)
  16. Baśka ;) wiem, że chcesz rodzic tam gdzie ja ;) więc tak poród rodzinny bezpłatny, nie musisz pisać zadnych petycji z tym zwiazanych, co do Tomka tak bezproblemowo moze być, ba nawet Twoja kolezanka moze być i nie bedą się pluć ;) Jedynie, w co on musi się zaopatrzyć to obuwie ochronne i pelerynke ochronną ;) no i przede wszystkim dużo dużo sił, aby spomóc Cie w porodzie i cierpliwosci na stres jaki niesie dla niego przezycie, przyjście na świat synka :) Hmm co jeszcze? no to tak w trakcie porodu, a właściwie przed akcją porodową będą wypełniać dokumenty, czyli dane osobowe i takie tam - wywiad środowiskowy ;) Jenny nie wiem, co Ci jeszcze napisać, żebyś nie musiała się martwić ;) jsk cos to pisuj na gy gy
  17. Bry Tak z cycka fajnie się karmi pod małym warunkiem, ze nie je łapczywie tak jak moje jesssuuu mam tak wrażliwe sutki, że odjeżdżam, nie są popękane na szczęście - to akurat miałam w szpitalu i dałam rade Od rana mleczko ściągałam dla młodego od nadmiaru przez, co mogłam se kimnąc na 4 godziny mój tylko mnie budził, co bym młodego uspokoiła - czyt dała smoka małemu do paszczy, a on sam szedł grzać mleczko a ja później dalej spałam ciekawe jak dzisiaj w nocy będzie Misia wszystkiego naj, wielkie gratki dla Ciebie
  18. Szani zdjecia zdjęciami, ale naprawdę nie na ava zwłaszcza na NK, no bo jak to wygląda pisze ktoś do Ciebie powiedzmy Twoja kuzynka z dzieckiem jej siostry, w pierwszej chwili bys zgłupiała - bo ja na pewno. Nie wiem moze ze mna jest coś nie tegeś, ale naprawdę to jest przegiecie z jej strony :| Madzia uwierz, że była "rozmowa" gdzie jej mówiłam, że nie zycze sobie aby jechała po mojej mamie, a ta dalej swoje, więc to chyba nie odniesie skutku... Naprawdę nie ja zaczęłąm tą wojne tylko ona, ona mnie zjechała jak psa i nie przeprosiła, nie słyszałam słowa przeprosin wiec za, co ja mam przepraszać? Za to, że po mnie jedzie? ech... naprawdę im mniej jej widze tym lepiej dla mnie bo krwi sobie nie psuje... Własnie głodzilllla mnie woła A co do ślubu ... Będzie jak oboje stwierdzimy, ze nadszedł ten moment
  19. Szani zrozum ona uważa jakby to było jej włąsne dziecko - syn ja mam takie odczucie, ok dobra moze mieć fote młodego na NK, ale do jasnej choinki nie jako AVATOR!!! to jest na takiej samej zasadzie jakbym ja wsadziła na ava fote jej męża rozumiesz? A poza tym wpiernicza się w moje zycie osobiste, jadąc po mnie, mojej mamie, jak mam młodego wychowywać, co ja mam robić itp to jest zderzenie dwóch swiatów mnie 20 letniej kobitki pochodzacej z miasta (nie nie wywyzszam sie z tego powodu bo w zyciu już nie raz dostałam porządnego kopa w dupsko i musiałam iść z podniesioną głową mimo, ze miałam ochotę ucieć i podkulić ogon siedząc w kącie) a ona ze wsi gdzie sie urodziła... to są dwie odrębne mentalności, ale na boga to, co ona ostatnim czasem wyprawia i mówi to po prostu mózg staje! No właśnie pauluś ona mi bardzo na odcisk weszła, dla mnie ta kobieta mogła by nie istnieć, i najbardziej mi szkoda mojego i teścia :( Mój klęknął o 23 a od 9 rano był non toperna chodzie i jeść zwariować szło nawet do kibelka czy do kuchni na herbate iść nie mogłam Idę w kimono ;)
  20. Paula wsadziła 3 raz zdjęcie, mojemu powiedziałam, że jak 3 raz to zrobi to wywale totalnie i tak zrobiłam. mam ją już po dziurki w nosie!
  21. co za su*a! robi sobie avatar na naszej klasie z mojego syna! będę jej zmieniać na inne foto bo to nie jej dziecko! a jak nie to w ostateczności usunę jej foto i będzie miała zonka! Ale mi krew znowu psuje!
  22. Aniu szczerze to różnie raz tak raz tak tzn nie sa twarde jak kamień tylko jak to stwierdził mój S, jakbym miała sylikon w nich wsadzony A co do trzymania do odbicia to jedna ręka za ramionka i podtrzymuje główkę jednoczesnie a drugą kręgosłup, jego tyłek jest osadzony z reguły na moim udzie, któym delikatnie ruszam aby młodemu lepiej się odbiło, a jak się nie odbije to trzymam tak ok 10-15 minut i mogę ze spokojem go odłożyć ;)
  23. Monika nie po prostu ta kobieta mnie wmurwia niemiłosiernie bo by wszystko chciała aby było pod jej dyktando, nie wspomianajc o tym, że jest fałszywa za plecami mówi jaka to ja nie jestem a jak przychodzi, co do czego to och ach wszystko ok :| Odwiedziny w szpitalu doweidziałam się PRZYPADKIEM , ze bedzie i to 2 godziny przed jej przyjazdem, to jest raz, ledwo co przyszła z dworu zaczęła całować młodego i go dotykać nie wspominajac, że na ustach miała jakaś paskudną różową szminko podobne coś. a ,młody miał być od razu po karmieniu oddany pod lampy bo miał wysoką żółtaczkę, czego nie rozumiała kiedy jej mówiłam "Bo ona musi na niego popatrzeć" Zanim dowiedziałam sie o ciąży miała jakieś ale, ze nie latam dookoła tyłka jej synowi z jedzeniem i innymi takimi bo on tak robi i ja mam też tak robić - hola! ma zdrowe ręce, nogi, mysli jak powinien, wie gdzie u mnie jest lodówka chleb sztućce i inne rzeczy, to pójdzie zrobić sam ew jakby czegoś nie wiedział czy coś to mówi - Żaden problem tylko ona tego nie umie zrozumieć :| Wiec niech nie robi z niego Pi**** za przeproszeniem! Stwierdziła, ze mały głód to potwór na którego nie powinnam patrzeć będąc w ciąży bo dziecko coś tam ... Powinnam duuuużo jeszcz za dwoje - jem tyle ile chce i basta! Jak stwierdziłam, ze czasami mi sie napinał brzuch zaraz siała panike, ze mi się skraca szyjka, ze wczesny poród i takie bla bla bla bo ona tak miała i że natychmiast powinnam jechać do lekarza - pytanie po co? skoro dzień wczesniej byłam i rozmawiałam o tym z moim ginekologiem ? Również, że jestem mało letnia gówniarą, nie wiedzącą nic o zyciu - no i w tym wypadku się myli bo trochę przeszłam przez ostatnie 6 lat mimo, ze mam dopiero 20 lat. Pyskatą - mówie to co myślę, wole mieć za to zjebke niż gratis ot tak A ostatnio to mnie baaardzo wkurzyła jadąc po mojej mamie - więc sama pewno byś nie wytrzymała i stała w jej - swojej mamy - obronie (zwłaszcza, że z moją mamą mam świetny kontakt i potrafimy sie zrozumieć bez słów mimo, że czasami zdarza nam się sprzeczka i ciche godziny) Mogę pare cytatów tutaj uściślić, jakie rzuciła pod moim adresem ... Tu było odnośnie małego głoda widzę że naprawdę jesteś jeszcze :młoda"-jeśli komuś na kimś zależy to nawet i koło dupy mu lata żeby mu dogodzić ale to Twój i jego wybór Jak sie dowiedziała o ciązy i przyjechaliśmy oboje do jego domu zjechała mnie z góry na dół nie będę przytaczać słów jakie padły z jej strony na mnie - gdybym to ja był wszystkiemu winna :| Wrzeszczała dlaczego się nie zabezpieczaliśmy i gdy w odpowiedzi usłyszała, ze były gumki i tabletki powiedziała, że jest niemozliwe aby wpaść - no a jednak mozna ... A njlepszy tekst - wyrwany z całej wiadomości która nie trzyma się kupy od niej to : eśli chodzi o dziecko to cieszę sie że przyjdzie na świat i będe je napewno kochać,tak jak kocham jego ojca bo to mój syn,dałam mu życie,wychowałam na dobrego człowieka i wykształciłam,jesteś taka bystra to może to zauważyłaś i w końcu za coś go kochasz,a ja nigdy go nie odtrące i nie odmówie pomocy. Wczesniej było, co innego odnosnie tego dziecka no ale dobra. Tak dała mu zycie - swojemu synowi wychowała na dobrego człowieka z delikatnymi wadami, które musze korygować (!) hmmm od kiedy kucharka z wykształcenia (już jej sie o wykształcenie nie czepiam, bo nie o to chodzi) może wykształcic syna, skoro szkoła to robi ? Czy ja jestem bystra? nie wiem nie potrafie osądzić tego... Tak kocham go i tego nei ukrywam No w koncu to jej syn więc trudno, zeby odtrąciła Ja pomocy od niej Żadnej nie oczekuje, ba nawet nie chce nie żądam (!) i nie będę prosić choćbym musiała stanać na rzęsach i klaskać uszami... Monika, co do ślubu miało być w tym roku, ale raczej nie będzie właśnie ze względu na jego szanowną matke, która nalegała aby był kościelny jeszcze jak byłam w ciąży. (ona jest ze wsi i nie rozumie tego, że żyją pary bez ślubu z dziećmi i nie ma problemu, a zmuszeni do slubu z dzieckiem szybciej się rozstają ) ogólnie tak przyjdzie taki moment i zdecydujemy, ze to jest ten czas i powiemy sobie tak ale tylko w USC. I wiem, że mojemu na tym zalezy, ale wie co ja mysle, więc nie ma problemu - poczekamy i znowu felieton echh
  24. Byłam wczoraj u teścia, ale tylko z tego względu, że S mnie wręcz błagał abym z młodym pojechała - czyli wyraziła zgode. i drugi powód, że nie miało być szanownej teściowej. Młody zatankowany podróż bez komplikacji, zajechalismy 10 minut później młody chce papu S do swojej siostry, która jest trochę niepełnosprawna - usądź sobie bliżej zobaczysz jak Kaś karmi - spojrzałam na niego jakbym miała zaraz go zabić i spokojnym tonem, ze chce być sama. Poszli. wszystko cud miód orzeszki wręcz wzorowy beek był Młodego trzymam na odbicie jeszcze w rękach - zawsze tak robie bo młody ma tendencje do podwójnego beeku, a inne metody nie skutkują tak dobrze :| i co słysze, że drzwi wejściowe się otwierają i słysze głos szanownej teściowej, już chciałam S zjechać jak psa, ale tylko poczekałam. Weszła do pokoju i mówi mi d.Dobry ja tylko dobry z takim tonem jakbym miała zabić. Ja do S co ona tu robi miało jej nie być?!?!?! - na co stwierdził sam zaskoczony jej obecnością, że chyba przerwe ma w pracy i przyjechała do domu. Ciśnienie mi podskoczyło lepiej niż za młodych czasów gdy uciekałam przed ojcem na lanie. Znowu przyszała i mi kazania robi - nie trzymaj go tak bo się męczy - akurat się krzywił bo po chwili było małe beek połączone z pierdem - za dobrze znam tą mine po karmieniu. On ma za słąby kręgosłup, weź go połóz na ramieniu - mówie, że się nie męczy podpieram go na swoich rękach tyłek ma usadowiony na moim udzie a główka też jest podtrzymana, ta dalej swoje, wiec odpowiedziałam jej, że dziękuje za rady ale nie skorzystam. Zaraz z wielkim oburzeniem na twarzy. młody po chili dostał czkawki, no to było oj Marcinku czkwawusiunia męczy cio - i takie podobne migdalenie. Wmurwiło mnie to nieziemsko odkładajac młodego do nosidełka, co by położyć go - zero zagrożenia ulaniem już - i ugrzać pod kocykiem nie wytrzymałam i powiedziałam, że bez zdrobnień, na co wielki foch - będę mówić jak mi się podoba bo to mój wnuk. na co ja - to mój syn, jak pani tak będzie mówic do niego to za pare lat zamiast mówić normalnie to będzie seplenić jak jakiś gejfrut! ( nie chciałam uzywać slowa ciota, o dziwo całe zajście to i następne obyło się bez przekleństw) później poszłą gdzieś, co miałam chwile wytchnienia, ale jak piłam herbate o mało się nie oblałam takiego parkinsona na rękach dostałam. Po chwili przychodzi już ubrana do wyjścia, i z tekstem że jestem nie wychowana - piła w tym momencie do mojej mamy - więc też podniosłam głos i jej powiedziałam co myśle. S do mnie żebym się uspokoiła tylko na niego spojrzałam i siedział cicho. jeszcze stwierdziła takie coś - Jak ona się odzywa do ciebie jak do matki to Ci synu współczuje -i znowu powiedziałam co myśle (chociaż najlepsza riposta przyszła mi do głowy jak już wracaliśmy - a ja współczuje pani mężu, że ma taką kobiete za żone - już widze jaka awantura by była ) kurde miałam taką ochote jej przydzwonić, a ręce mi tak latały i świerzbiły, że tylko zabić, a później dla relaksu zapalić. na szczęście miałam kubek ręce pełen bo gdyby był pusty... Ogólnie siora, teściu i Szymko się temu przysłuchiwali. Pojechała z powrotem do roboty, my posiedzielismy jeszcze troche młody kimnął i godzine później byliśmy już u mnie. Dzisiaj S musiał jechać do siebie bo ma zawieść im panele i płytki, tylko tak stwierdziłam, ze jego szanowna mamusia plująca jadem bedzie Ci mówić jaka to ja nie dobra jestem, na co stwierdził, że "W du** to mam, co ona mówi" No więc cóż... Wczesniej szalki się ważyły raz ja, raz ona. Obecnie jak widać stoi on za mną i za młodym... Mały felieton wyszedł ale nie dało się tego krócej opisać Miałam pokazać mój zaręczynowy więc o to i on :
  25. martusia9876Tak tylko zalezy jak dziecko reaguje na to poniewaz sok fermentuje u ciebie i przenika do twojego pokazru! A kazdy mowi cos innego wiec .....? A jak się je wszytko to nieraz sie poznij dziwia ze dziecko nie spi i jest niespokojne! Jak widać dobrze przyswaja Przez całą ciąże jadłam dosłownie wszystko - jak odkurzacz Hmmm jem wszystko i smyk jest spokojny no poza tym, ze marudzi gdy chce cycka a co do spania właśnie mi kima od dobrych 1.5 h Tak więc każdy jest inny Jak to się mówi jedny wolą miód inni pszczóki ;) Tak btw na której stronie pisze o tym soku bo mam marcowe mamo to ja obok siebie ;>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...