Emka

Wiki20plEmkaHmm zobaczymy jak wyjdzie 13.01.09 waga 3560 8000 g - 9200 g Ciut ma więcej bo 11.100

Też jestem leworęczna, nauke pisania zaczynałam od zwykłych długopisów, ołówków kredek mazaków itd, ba nawet zwykłych linijek... Jak piszę obecnie cóż jak kura pazurem, a nie sądze aby jakieś super och achy długopisy dla leworęcznych zdziałały cuda dlaczego? wydaje mi się, że niezaleznie czym się pisze to od nas samych zalezy jak bedziemy pisać, ja już mam ten urok ze piszę szybko i po swojemu, zawsze byłam ganiana za pismo, ale najwazniejsze, ze ja się rozczytywałam. Prace klasowe pisałam w tym samym trybie czasu co inny nie miałam zadnych taryf ulgowych, nie miałam również zadnych świstków co do pisma, kiedys tego nie było, i człowiek normalnie z tym zył ot, co ale jesli w jakis sposób myslisz, że uda ci sie pomóć synkowi to działaj Aczkolwiek mam paru znajomych właśnie chłopaków leworęcznych i piszą cudownie! bardzo, bardzo baaaardzo czytelnie i bez zadnego problemu ze wszystkim gonią Co do pióra mialam zwykłe jedyny sposób aby nie rozmazywać tuszu to - nie przyciskać za mocno. :)

Hmm zobaczymy jak wyjdzie 13.01.09 waga 3560

Słuchając płytoteki Chylińskiej natknęłam sie już dawno na ten kawałek i tak mi pasuje teraz do Ciebie Aduś, ... YouTube - Chylińska Zmysłowa Często tego słucham gdy Szymon mnie wmurwi...

Morrwa - nie inaczej ;) to jest tak ogólnikowo przyjęte, że tak powinno byc, bo patrząc na dorosłych czy my jemy zawsze tyle samo, co zalecają ;)

Dokładnie tak jak lutka pisze, dziecko powinno samo zasygnalizowac, że chce już przeskoczyć na kolejny etap, nie można tak małego brzdąca zmuszać, żeby siadał, wiadomo każdy dzieciaczek jest inny i jego motoryczność również.

Wczoraj młodego dotelniłam w parku z dala od samochodów na przeszło 4 godzinnym spacerze nogi mi w tyłek weszły tak, że czuje je w gardle, od młodego mam zakwasy na udach bo po nich skakał, cały czas nadaje da ta, ta da, ta ta ... W końcu przespał całą noc ! Bo od mc budził mi się raz w nocy i żeby go uśpić mijało dobre 1.5 godziny wrzasku płaczu i krzyku :| Szymona w tym mc widziałam słownie 2.5 doby... kiedy będę go widzieć? MOŻE w pierwszy weekend września :| A jak mi jeszcze raz powie, że jest bardzo zmęczony po pracy to go w dziób strzele. o 7 wstaje, o 8 ma śniadanie idzie na garaże grzebać przy samochodach - to co lubi (!) o 12 idzie na obiad, wraca i robi do 15:30 i ma fajrant do dnia następnego, ba nawet sobie czasami jedzie nad morze gdy nie ma co robić - tak twierdzi, albo jedzie chłopakom po pizze :| Nie no, co z tego, że jestem na kwiknięcie młodego ja muszę latać robic mu jedzenie, spacery przewijanie itd i użerać się z krzykiem, płaczem stekaniem, szczypaniem i wyrywaniem włosów, nie wspominajac o innych rzeczach czego on tam nie robi... Ale przecież to on jest bardzo zmęczony Nosz kurfa mać ! Ada walcz o swoje! Nie daj się trzeba się odbić od dna by wypłynąc na powierzchnię! Dasz radę, a dla Gabi wszystkiego naj naj naj :)

QleshaNo własnie też mam podejrzenie, że idą dwa zęborki u mojego 11 tyg synka. Ma takie dwie biale kreski w miejscu na górne jedynki i wyraźnie pod nimi widać zęborki... albo mam zwidy :) U mojego widać w taki sposób od dobrych 4 mc lekko i zębów jeszcze na żywo nie widać, a ma 7.5 mc Tak więc nie ma zasady kiedy ;) Każdy dzieciak jest indywidualistą ot co

Ejjjj no bo młodego śwignę, Szymona nie ma a ten tata mi nie składnie nawija mama nic mimo, ze przez cały czas jestem obok niego, pfff też mi sprawiedliwość

pewno by tak było, btw Ada jesteś na gy gy? mam pytanko do Ciebie nie oficjalne ;)

nic tylko pissssgnąc im w łeb może szare komórki zaczęły by normalnie funkcjonowac? Bo jak chodzi o dupe to są jako pierwsi nawet wyrwani w środku nocy podczas snu, . Kilka razy było, ze młody juz kimał my się szykujemy do spania i mu się pytam jak to wszystko dalej widzi, nas, nasza trójkę - skwitował, że za dnia porozmawiamy, tak tylko za dnia to ja muszę mysleć o czymś innym, i nie mam spokoju aby cokolwiek na spokojnie obgadać... Czy to do jasnej anielki tak trudno zrozumieć ??? Jak wczoraj mu stwierdziłam wczesniej zanim doszło do tej sytuacji i kolegów nie było, to powiedziałam, ze młodego można ochrzcic na naszym slubie zapytał - kiedy, jaka data itd itp normalna rozmowa - da się? no kurna da się ... Kurczaki nie wiem czy już Mania poleciała, dawno jej nie czytałam :|

Co się dzieje z Manią? wie ktoś? Echhh jak nie jeden to drugi mnie wkurzy samiec :| Wczoraj rozmawiałam przez tel z S, oczyiście w pokoju u niego byli kumple, w dodatku grał na kompie, jaki motyw przewodni tego? A no taki, że 1/4 rozmowy była z nim 3/4 rozmowy była jego z kumplami, dodatku coś mi zarzucił, ze nbiy fochem strzeliłam (??????) a później usłyszałam jak jego kumpel stwierdził - co ona ma 3 lata, żeby focha strzelać ?! - zagotowało się we mnie nieziemsko, ja chce z S po prostu porozmawiać normalnie jak człowiek, a ten ma mnie w dupie za przeproszeniem! Więc się rozłączyłam i mu napisała, Szkoda, że koledzy są ponad mnie, a nie na równi i że dopiero teraz strzeliłam focha, odpisał, że jego koledzy nie są wyżej, co mu skwitowałam, ze g*** prawda, zamiast mnie to ich słuchał, i jak któryś ma coś do mnie niech poda nr to zadzwonie, z resztą i tak nie będą ze mna rozmawiać bo nie maja moralnej odwagi... Mam obecnie go głęęęęęboko w du**... Niech nie przyjeżdża na weekend i niech mi nie s** ogniem, ze cięzko pracuje bo od 15:30 ma fajrant, i nic nie robi tylko się obija... Ja mam codziennie "dyżur przy młodym i zyje... Jak chce niech się zamieni mądrala....

adriana8899Ja jeszcze nawet nie myslalam o styczniu... Najchetniej zabralabym pare osob do restauracji na obiad, tort i wypad do domu. Po tym jak robilam wesele samodzielnie(z tesciowa i szwagierka) to nie chce mi sie juz "goscic" wiekszej ilosci ludzi. Też zrobię poza domem bo u siebie nie mam po prost miejsca, a wiadomo, ze jak będzie poza domem to będzie krósze przyjęcie i krócej będę widzieć teściową Dobra młody mi czas temu sie obudził więc szybkie am i idziemy na spacerek

Coś ty Mam spokój od niej od tamtej pory Mam nadzieję, że nie przyjedzie mi 11 listopada na młodego ymienyny bo trzasne ją w czajnik... w Styczniu zrobi się mały mitting najbliższych i tyle...

Super

Jest na allegro ;>

Moczyłam po pare minut w zmywaczu do paznokci tylko klej mi za mocno trzymał pod samym tipsem, a nie akryl ;)

Uhhhh tego, ze obiecuje mi - już wiecej nie będę Cię prosił abyś jechałą do moich rodziców, tak słyszałam po pierwszym wyjeżdzie, po drugim i trzecim, gdy chciał jechać kolejny raz z młodym po wczesniejszej kłótni, bo syn ma drugą babcie to mu stwierdziłam babcia ma prawo jazdy ma samochód tak?! Tak! to niech weźmie swą du** w kroki i ruszy do wnuka! Nie nawidzę, również tego, że wypowiada się za mnie gdy jego mama, się pyta co u mnie w domu nosz urwał nać ! To, że pierdzi to chyba standard mieszanie jajek też. ale najbardziej, co mnie kurza to gdy zaciaga ręczny w samochodzie za każdym razem gdy parkuje normalnie mam ochotę mu przydzwonić. I to, że mi mówi jak mam jechać chociaż ja nie komentuje jego jazdy - dostał przez głowę już za to. I to jak mi steka gdy coś go boli, na moje pytanie czy dopiero teraz zaczęło twierdzi "Nie od paru godzin"

Wiki20pl Zaleznie od pogody ;) czasami wciąga na raz ok 200 ml z odrobiną kaszki, a czasami zje sobie połowe z tego ;) średnio 3.5 raza dziennie :)

Ciekawe Kwiatki naklejane czy robione ? Swoje przez 2 dni ściągałam o jaka masakrrrrraaa... Jednak zrobie sobie na początku września jak Szymko będzie, niech se pazury trochę "odsapną"

Moni, młody też mi się odkrywa , a później po 4-5 mi marudzi bo zimno, fakt noce sierpniowe nie są już ciepłe, ale jestem chora jak mam mieć zamknięte okno gdy jest ładna pogoda ... Szymko zrobił mi sparajsa i przyjechał na ten weekend :) miało go nie być, a przyjechał to nic że wczesniej dostał bure jak mi dzwonił dzień wcześniej, ogólnie miałam totalnie do du*y humor, ale mi go baaardzo poprawił

Acha Madzia moje nosidełko to jest baby neo kupione na allegro, ogólnie jest fajne, pod warunkiem, że dzieciak za dużo nie waży ;) Marcina juz w nim nie nosze bo nie zależnie czy dam na szyję czy na ramie to i tak mnie napitala jak jakby kto kijem golfowym przemłu(ó)cił :| Wole juz go nieśc w ręce, teraz juz jest lajtowo bo mogę jedna reką go trzymać

Wczoraj młody przeszedł po raz kolejny samego siebie wojował cały dzień W OGÓLE nie spał padł o 19 i spał do 4 rano wzięlam go do siebie i spał do 6:30 dałam mu amciu przewinęłam i dał mi pospać do 10 Ogólnie robi się z niego "cfaniaczek" na kolankach już mu się nie chce być tylko myk myk myk i zaraz w łóżeczku na nóżkach jest pozabierałam mu uchwyty, któe maja pomagać nauke wstawania, a ten i tak swoje hop siup i już jest i się hihra cały zadowolony, a jak chce go położyć czy posadzic na dupsku to ryk jakbym świnie kroiła na zywca głowa puchnie bebenki to juz zupełnie nie mają zycia... Ada że tak powiem ta twoja teściówka to ma łeb por*** naprawdę... u mnie trzeba zadzwonic tydzień wcześniej, a i jak przychodze na dany termin i godzinę to i tak muszę chwilę poczekać .. A jej się nie chciało no ja pitole :| Gdyby młody był w chodziku juz widzę, co by się działo, ale nie będzie po primo zbędny wydatek, po secundo nie ma miejsca na taki bajer w domu. Bardziej by mi szelki podpasowały, co by młodemu założyć bo smycz to tam mam kiedyś hen czasu kupiłam :P Minika wszystkiego naj dla Gabi :)

PAula pazurki robie sobie pod koniec mc ;)

Ada podzielam Twoje zdanie, co do cycków W cyckonoszu - pusz upowym nie inaczej - to wyglądają och ach, a bez niego to Więc nie wiem, co temu mojemu się w nich podoba U mnie rozkład dnia wygląda tak: 7-8 śniadanie mleko z kaszką wypija ok 190 - 200 zalezy czy kupe strzeli na rano ok 11:30 - 12 kolejne mleko z kaszką tak jak powyżej, ok 14:30 deserek - owoce z bobovity, wciąga całe nie zależnie czy jest to 130, czy 190 ml ok 16 wcina zupkę bobovity tak jak wyżej pojemnościowo ok 18:20 mleczko jak wyżej 20:30-21 po kąpieli mleczko, i śpi do rana Jak są upały to daje mu soczki przeznaczone dla maluchów bądź herbatki hippa, ew samą wodę... Jednakże nie zawsze tak wyglądaja dni, czasami zje mleko 2 razy i do tego zupka wraz z owocami i picie - tak jada w upały - nie dziwie się bo samemu się też nie chce jeść...