-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Emka
-
Zapewne trafi jak już będzie za późno....
-
Wiola tylko, ze on nie potrafi się okreslić :| nie mam jak mu wyyebać w dziob, nie mam jak rzucic mu ten zaręczynowy i obrucic się na pięcie, musze znowu czekać. Gdyby młodego nie było. Była by krótka, baaardzo krótka pilka... A niunia słodka :) taka malutka kruszynka, kurna kiedy to było
-
Nie wiem już Aguś, tam są same samce, piedrolone samce, które nic nie wiedzą on jest taka pipą przez matkę - kochany synuś och ach bla bla bla, a kuwra nawet durnego leku przeciwbólowego nie ma, nic totalnie NIC co dla mnie jest chore bo zawsze pod ręką cos powinno być. Kiedys mnie łeb napierniczał jakbym mur przebiła głową, a ta mi proponowała wapno (ta znowu mnie na mnie jechała, ze jej groziłam i jej usunęłam profil na nataszy kuwra no nie mam, co robic tylko jej grozić i godzinami hakerować hasło, żeby jej profil usunąć na prawdę jest pojebany babsztyl ...) 2 tygodnie temu chciałam zabrać samochód i jechać do kaszalota bo ta pipa się rozchorowała moze by było inaczej ale matka nie bo za daleko :| Nie raz jechałam trase po koszalin i z powrotem to tylko 250 km, 3,5 godziny jazdy tylko, ale poczułam sie jak 15 letnia gówniara, która nie moze iść na "dyske" bo matka z góry zakłada, ze się urżnę na maksa :| A juz w ten czas zaczęło sie piedrolić wszystko tylko trudno było to zauważyć prawda? zwłaszcza, że jest na bierząco ze wszystkim, co jej wczoraj wypomniałam...
-
aga tylko on przez mon staje się kretynem rozumiesz :| Mon go zmienia, nie poznaje go, nie jest sobą... nie mam jak mu dupy przypilnować, bo jest tam, Wczoraj mu powiedziałam, ze jak zmieni sie na egocentrycznego egoistycznego trepa gdzie rozkaz będzie od razu, a rodzina w dooopie oddaje mu zareczynowy, zrzeka się praw do młodego, alimenty i pozwala aby młody miał moje nazwisko... Kuwra znowu do piątku będzie się dłużyć :| I wcale, a wcale nie brzmi ta cala sytuacja optymistycznie ni w ząb ni w cholere, bo z monu nie chce zrezygnować - kazałm mu wyberać mon albo syn - nie bedę wybierał. W takim razie ja wybiore i zostane sama z synem bez pojebanego trepa wojskowego...
-
Niby wszystko ok, ale nadal jest dziwnie.... oczywiscie go nie było na weekend bo dyżur .... :| Młody przywita go z wrzaskiem to jest na pewno wiadome... bo nie widział go dobry miesiąc...
-
Poległam jak to mi wysłał YouTube - Peja - KC (Album "Na Serio")
-
Wizyta patronażowa nie jest obowiazkowa i dowiedziałam się po fakcie, gdybym wiedziała to bym tej durnej babie nie otworzyła drzwi, młodemu oderwała kikuta pepowinowego bo stwierdziła, ze odpada (a przecież powinien sam odpaść!!!!!!), przez nią cały czas walcze z młodego przepukliną pępkową :| i kupuje durne plastry na to, a każdy kosztuje tyko 7 zł, co starcza na max 3-4 dni :|
-
Czy dziecko w trzecim miesiacu zycia powinno podnosic chociaz troche glowke.
Emka odpowiedział(a) na ewelina190483 temat w Noworodki i niemowlaki
Ale również nie należy szyfladkować dzieci, każde inaczej się rozwija... Jesli się martwisz idź do pediatry... -
mój zamiast iść się plumpać o 20 idzie po 19 wstaje zamiast o ok 11 to o 10 :P z tym, ze wcześniej sie budzi i sie bawi, a później zasypia i znowu sie budzi by mi pomóc zwlec 4 litery krzycząc... Jak weekend? do dupy i tak będzie do piatku, chyba, ze któreś z nas sie do siebie odezwie... Mam ochotę się odezwać, ale nie wiem, co napisać, bo pewno niezaleznie, co powiem będzie źle :( tak mi się wydaję...
-
nie wiem ... wszystko jest jeszcze świeże... Poczekam do listopada, a poźniej ... jeśli nie przyjedzie na weekend ... oddam mu zaręczynowy i powiem, zeby przemyślał sprawę sam albo szukał sobie innej... Tylko nie chce aby tak to się skończyło... Nie tak :(
-
Nawet nie miał mi odwagi cywilnej odpisać na tego smsa a przelewu jak nie było tak nie ma :( Mamusia kurwa ważniejsza... kiedyś była jedna sytuacja, że dałam komentarz pod zdjęciem młodego u niej na nataszy bo ktoś napisał, że cały on i jej nazwisko więc grzecznie odpisałam, zeby nie myliła nazwisk bo ma po ojcu, usunęła to napisałam jeszcze raz, na co zaraz do szymona, ze ja pyskuje i ma zrobić ze mną porządek :| wiesz, co mamuni odpisał? "dobra nie wiem co Ci napisałą ale zaraz ją zjade" ale to ja wiecznie jestem najgorsza :( nawet mnie nie bronił gdy jechała po mnie jak po gównie ... Szkoda, że dopiero teraz te wady wychodzą... Jak tak bardzo ją kocha to niech nas zostawi... Nie chce co chwile plakać i się denerwować, dosyć mam tego. wiem, że zycie nie polega na lataniu na laurach, ale też chce być szczęśliwa chociaż trochę :( Chce mieć szczęśliwą rodzinę, próbuje coś wyegzekwować, aby było normalnie staram się, nawet moje ateistyczne podejscie do Boga chce zmienić dla niego żeby brać kościelny na co on mi pisze bez łaski .... Cieszyłam się, że będziemy brać slub, że pozwolił mi dać wolną ręke, co do daty, ale obecnie jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy dalej będziemy rodziną ... Mówiłam mu też, że potrzebuje pieniędzy na młodego ja nie pracuje bo straciłam prace przez ciąze, co ja bym miała zrobic gdybym mieszkała sama bez rodziców? wylądowała w domu samotnej albo pod mostem i opieka by mi marcina zabrała... milczał tylko... Nic nie powiedział... co najlepsze ... ostatnio stwierdził, ze ja to psuje ... Marcin ma obojga rodziców, nie siedzi on za kratkami - ojciec i gdyby tak na prawdę chciał to by tu był chociaż na głupie 2 godziny ... Ale po co prawda?
-
:( wszystko się jebie, w dodatku teściowa znowu swoje mecyje prawi mojemu ojcu ... mam juz dosyć :( Napisałam szymonowi, że w choooja leci ze mna a włąsciwie z młodym bo miał wysłać kasę dla marcina, i jej nie wysłał i że tak go matka wychowała i że szkoda, że dopiero teraz się dowiaduje, a wiecie co ta głupia baba napisała?, że ja jej groże - no ja piedrole wiedziałam, że ona jest poyyebana ale nie wiedziałam, ze do takiego stopnia :| Wszystko zaczyna się sypać, nie wiem czy będzie ślub... nie wiem czy ten zwiazek wgl będzie trwać :( nic nie wiem jestem w kropce... mam wyłączone oba telefony, nie chce żadnych esemesów telefonów od nikogo. jak przyjedzie na przyszły łeekend to przyjedzie jak nie to .... wszystko pójdzie w piss du :( A tylko chciałam, zeby młody miał ojca, żeby w przyszłości nie wypominał tego co ja wypominam swojemu, wie doskonale ze nie mam pracy bo straciłam przez młodego, nie chce obciążać rodziców a jednak jestem zmuszona to robić i pozyczać kasę ... :( Dlaczego.... Wiem, ze nie jestem święta ale czy na prawdę tak dużo egzekwuje od niego?, zeby młody miał ojca a ja ... ja była choć trochę szczęśliwa ... Ale jak widać nie jest mi to pisane :( jak tylko pomyslę to ryczę, ryczę cały czas ... A młody woła cały czas tata .... :(
-
Ania co ja mam pisać gdyby był przy mojej dooopie cały czas by widzial, co ja tu dostaje jednym słowem pierdolca na MAXA bo czasami mam taka ochotę piepsznąc młodemu w tyłek, żeby fruwał po całym domu bo zawsze jest wrzask, moje uszy odpoczywaja jak spi, dzisiaj to miałam takiego wkurfa pospolitego na niego, ze co chwilę mi samochód gasł przez głupote na ręcznym jechałam bo ten wrzeszczy, później na myjni mi silnik zalali - (wcześniej rura z wodą jebudu w 2 miejscach przy parkingu i miałam pod drzwi błota piasku i innego świnstwa, nie wspominajac o zajebutanym wydechu tym syfem..) i się męczyłam, zeby odpalić, W dodatku mój "kochany" szymuniuniek mnie wmurwił, więc mu pojechałam od najgorszych tępych debili. i oczywiscie pytanie od niego "kochasz mnie" moja odpowiedz - nienawidze..."tesknie za wami" - "wiesz co z tym sobie moge zrobic?" podetrzec sie, bo za to kasy nie wytrzepie, a jakbys zapomnial przez mlodego nie mam pracy!" wszystko bylo ok dopóki był ze mna bo wszystko bylo dzielone po polowie, a obecnie na mojej glowie.....
-
Niech pobiegnie do mamusi się wyżalić... To, co mi odpisał "Ostatni miesiąć tak jest, obiecuje... pozniej wezme was do mnie na jakiś czas na probe i zobaczymy jak to będzie mieszkać razem, nie rob mi tego to nie moja wina :( " Sama łacina mi się ciśnie na usta **&^%$#$%^ &^%$#@#$%^
-
Mam napisany pozew o alimenty poinformowałam, go że jeśli jutro nie przyjedzie składam papiery
-
Nie trposzkę tylko trochę więcej... Przez, co już rzucam mięsem i telefonem gdy z nim rozmawiam...
-
Tak tylko musi być przekierowany do tej samej jednostki, jak lotnik to do lotników itd... Cholernie słabo, gdyby nie rodzce bym wylądowała w domu samotnej... Bo do teściówki za żadna cholere! Nie ma bezpłatnego zakwaterowania z tego względu, że przerabiaja baterie tam (niby) i mieszka wraz z 4 chłopakami w mieszkanio/domu na 4 pokojach i płaci 350 zł a drugie dopłaca mon... Co nie zmienia faktu, że to jak kropla w morzu ta kwota do jego zarobków...
-
Musi być 1za1 ktoś od po by chciał isc do koszalina i z powrotem... 4 stowy to czasami były na rachunku jak kupowaliśmy jedzenie młodemu i ubrania... 30% to bym miała 6 stów na młodego... Jak mnie wmurwi to mu powiem, ze zakładam sprawę o alimenty... Zakladajac, że dostaje równe 2 tys...
-
Kazałam mu przelewać 4 stówy mc od września w październiku mi nie przelał bo "nie mam ze sobą kodów do przelewu internetem" a trudno wybrać kasę z bankomatu i iść do banku i tak przelać ?! Ale czego ja wymagam od mężczyzny :| Już go straszyłam i średnio... To jest tak jak go nie widzę hekatr czasu i nie mam jak go pilnować ... Kurna nie wiem ja zarabiałam 1200 zł zawsze tankowałam samochód pod korek mamie coś dałam sobie kupiłam, opłaciłam abonament na parkingu i jakieś 2 stówy mi zostawały na następny mc ...
-
Ma wolne tylko wykorzystuje wg siebie... i nie wiem jak mozna przepiedrolić 2 tys w przeciągu 3 tygodni !!!!! Wkurwia mnie on niemiłosiernie, i jeśli mnie zmusi do tego odejdę od niego...
-
Na prawdę ja mam dosyć tego, ze go nie widzę... Jak mnie wmurwi odwołam wszystko i niech sobie idzie do innej, MAM DOSYĆ CZEKANIA, w ciązy jak go potrzebowałam to też go nie było. I co mi po słowach kochanie rozumiem, będzie dobrze, a myślisz, ze ja się lepiej czuje bez was? - nie kawra ja jestem super och ach wypoczęta i nie wiem, co to stres zdenerwowanie itd itp :| Fakt ostatnio wstaje ok 11, a nie 7 rano (młody się budzi rano pobawi i zasnie znowu) co nie zmienia faktu, że obecnie znowu ok 1 i 4 w nocy wstaje do niego - pewno idą kolejne zęby. Ale to nie on słyszy piszczenia miauczenia, wrzaski, nie on musi się martwić, żeby przewinąc czy nie jest głodne.Nie musi pilnowac, co by mu sie nic nie stało - marcinowi gdy jest poza łóżeczkiem... Chce w koncu wyjść do ludzi nie obarczajac młodym rodziców... I też nic nie robi, zebym szybciej była u niego, wiec jak on ma to w dupie to ja też to będę mieć! Tą całą sytuacje i jego na czele!
-
Madzia, bo ostatnio to raz weekendowo w mc go widzę, 2 tyg temu niet - służba w tydz temu weekend niet - choroba ten weekend co będzie prawdopodobnie niet - służba I mnie zaczyna to wkurfiać, bo gdyby na prawdę chciał to by komuś odsprzedał t gównianą służbe nawet za 2 stówy, co mu powiedziałam tak, na coskwitował, ze nie ma kasy :| ręce mi opadają na prawdę :( Już mu powiedziałam, że jak na weekend nie przyjedzie to niech zapomni o mnie...
-
Maaadzzziiiaaaaa Wypad w marcu to takie odhamienie się od codzienności :) Tak przeprowadzam się, ale obecnie kiedy nie mam pojęcia... tak samo nie wiem kiedy z nim się będę widzieć :|
-
Po prostu każda ma coś na głowie ;) Ja obecnie tylko czytam bo nawet pisać nie chce mi sie, a dwa że młody mi deczko zabiera ostatnio coraz wiecej czasu...
-
Ja jestem zdecydowanie na NIE, nie może ukazaćw takich piosenkach swego prawdziwego pięknego głosu, który bym chciała mieć jak ona... Najtrudniej Winna Zmysłowa Niczyja itp jej piosenki są boskie maja konkretny przekaz a w tej ... jak ktoś napisał w komentarzu "połączenie dody z mandaryną" Btw, co do wyjazdu mam nadzieję, że w styczniu będę już w Poznaniu...