Przedszkole pokochała od razu co mnie bardzo ucieszyło:) Chętnie rano wstaje i idzie dumna do przedszkola ze swoim zdechlakiem (pluszowy kotek ale tak wyciągnięty ,ze wygląda jak zdechły kot i jest biały a raczej już szary:)) Niestety mamy jedenproblem średnio chce jeść w przedszkolu :(ma swoje upodobania co do jedzenia Przez cały lipiec miała raz w tygodniu zajęcia 2,5 godzinne takie przygotowawcze do przedszkola a teraz idzie na 8 i odbieram ja o 16 Karolka w sierpniu skończyła 3 lata:) wracając do jedzenai w przedszkolu To jeszcze zraziło ją to ,że panie w pierwszy dzień przedszkola na obiedzie karmili ją cz\ego ona nie lubi bo doskonale je sama od 2 roku życia. Na drugi dzień jak rozmawiałam z panią to powiedziała,że chciała odkarmić ją, ale przez cały tydzień tak ją dokarmiali,że w weekend powiedziała od mnie Mamo ty mnie nakarm tak jak w przedszkolu Musiałam dużo się natłumaczyć aby zaczeła znowu sama jeść. Ogólnie to ona wyjątkowo jest samodzielna co mi ułatwia życie bo mam jeszcze paromiesięczne dziecko i gdzyby miała tak jeszcze ja ubierać i karmić .......":) Niestety wychodzą też uroki przedszkola :( choroby w październiku dostała antybiotyk i teraz znowu:( nawet miesiąca nie było przerwy:( czy u was też tak jest?? I znowu będzie siedziałą 2 tyg w domu ani wyjść ani nic:( a dwójka takich maluszków to istny kocioł :)