cytrynkowa
Użytkownik- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez cytrynkowa
- 
	Witam z rana Madzialska ja bym ulotke przeczytała, opinije w necie i jakby co to bym nie dawała, moim zdaniem lekarze w przychodniach to straszni rutyniarze. Odwalają swoją robote, nie mają indywidualnego podejscia tylko hurtowo dzieci traktują. Nelson moją małą jak ktokolwiek weżmie w pozycji leżącej to szuka cycka, a potem płacz bo nie ma. A jak tam wyjazd udany? Jakieś zdjęcia ze stoku? Meringue Ty chyba mi polecałaś chuste, kupiłam elastyka na próbe i super się sprtawdza. Tylko to wiązanie troche zawsze zajmuje, i za każdym razem trzeba od nowa wiązać Ja byłam wczoraj z małą u neurologa w Czestochowie. Tak pojechałam małą sprawdzić, bo mi głowe słabo podnosiła na brzuchu i tylko w jedną strone trzymała. No i pani doktor sprawdziła, zrobiła usg. Tak mi mała kręciła, podnosiłą, a ona zadowolona uśmiechała się. Z napięciem mięsnie ok, usg ok. Tą główkę przekręca z przyzwyczajenia jak to doktor powiedziała, pokazała jak cwiczyć, skasowałą 130 zł. Ale warto było jestem spokojna. Warto zrobić to usg bo tylko niemowlaczką można zrobić, dopóki się ciemiączko nie zarośnie. A nie dawałam jeszcze zdjęć więc dodam
 - 
	Madzia tak to z tymi mężami, też mam często jazdy, podobne, że nie mówię do dziecka, że nie uśmiecham się, że przezemnie płacze, bo np mam czarną bluzkę i się boi, albo że źle na małą działam. Nie zadreczaj się, olej chłopa, nie oddzywaj się, wreszczie przemyśli i przeprosi. A u nas leci powoli, pogoda dołujaca na maxa, najchetniej znalazłabym się na slonecznej plaży z zimnym piwkiem .....ehhh
 - 
	Madzialska no to miałas udane zakupy, też bym chętnie się wybrała, no ale u mnie niet takich dużych marketów :(, nie ma za bardzo gdzie iść z takim brzdącem, myślę o jakimś wypadzie do Czestochowy, ale pogoda nie sprzyja za bardzo:(
 - 
	Witam i ja. Słoneczko piękne suwaczki - jak zwykle odwalasz wszystko , ja tylko kopiuj i wklej, Dzięki Ci! dziewczyny czy wam też brakuje już wiosny? matko te pogody mnie dobijają.
 - 
	Cześć dziewczyny *Piekne te wasze pocieszki, sama muszę się zmobilizować i wam pokazać moją mała. Nie mam kiedy wrzucić zdjęc z aparatu w kompa. U nas nocka tragedia, bo byłyśmy na szczepieniu. Mała dostała gorączki, 39 stopni. Paracetamol nie za bardzo zbijał, więc cała noc czuwałam. Mała nie chciała jeśc, ciągle przysypiała i tak do rana. Teraz na szczęscie jest lepiej, nie ma temperatury, mam nadzieje ze to się juz nie zmieni. Dzwoniłam do lekarki, niby płatne żadko dają takie powikłania, ale jednak czasem dają, no i oczywiście ja mam pecha i już..,
 - 
	VIOSNA dzięki że mnie uświadomiłaś. Ja zupełnie zapomniałam że są takie lodówki z zamrażalnikiem w środku. I tak dumałam i zastanawiałam się o co chodzi. Ale ze mnie durnota...
 - 
	gorzatacytrynkowa w norwegi stosuje sie metode podawania dzieciaczkowi mleka z "naparstka"takiego jak czasem sa na syropach, do ich dozowania.moja mala tak karmilam w szpitalu.przystawia sie dziecku do buzki tak zeby mleko bylo przy krawedzi, ale nie wlewamy na sile , dziecko ktore ssie z piersi samo zacznie"siorbac". gorzatka dziękuję za radę, ale to nie przejdzie u mnie. Juże wyobrażam męża w takiej akcji..... także jestem uziemiona. nie rozumiem tej sytuacji bo zaraz po wyjściu ze szpitala dokarmiałam ją butlą. Kobitki a jak długo wasze maluchy jedzą z cycka? Tzn ile minut i czy już z obu jedzą? Wiem że madzialska Twój non stop wizi, a inne dziewczyny? No i nie wiem czy sciagać pokarm wogole w takim przypadku. pozatym słyszałam że w lodówkowym zamrazalniku mozna tylko 2 tygodnie trzymac mleko. Wiecie cos o tym?
 - 
	A ja czytałam język niemowląt, ale zdecydowanie lepiej pomógł nam film który Nelson wrzuciła. naprawde dziewczyny szum, ale naprawde głośny działa i owijanie, przynajmniej u nas. Miałam jechać do lekarza, ale nie moge sie ruszyć bo mała za nic nie chce jeśc z butelki, mam jedną z TT i drugą z Medeli ani jedna ani druga, ma odruch wymiotny jak jej wkładam. Zresztą od długiego czasu nie używamy też smoczka, więc chyba sie oduczyła. poczekam aż jeszcze bardziej zgłodnieje może wtedy zassa z butli.
 - 
	Hej dziewczyny moje kochane Wiecie mi też czasem brakuje życia "przed milenką" piwko, fajeczka, spontanicznye wypady, sex bez skrępowania....ehhh to były czasy, nie doceniałam wtedy tego, ale kocham moja gwiazdeczkę i nie cofnełabym czasu, może tylko na jeden dzien :) Co do wagi to ja dziewczyny ważę mniej niż przed ciążą. Każdy oczy na mnie stawia, ale ja w ciązy chudłam..., w sumie przytyłam tylko 6 kg, zaraz po porodzie ważyłam tyle co przed ciążą a teraz 10 kg mniej. rozstępu nie mam żadnego, gorzej z cyckami, wiszą i okropnie to wygląda :(( Co do sexu po 6 tyg się zdecydowałam, faktycznie z nawilżeniem jest kłopot, na razie się nie zabezpieczamy, mam nadzieje że nie zaskocze :), ale muszę iśc do lekarza wreszcie bo chyba bym się pochlastała, jakbym zaszła, ludze się że nie miałam jeszcze okresu, no i karmię piersią. A poza tym u nas ok. Mała nockami nadal nie sika, ale wszystkie badania wyszły ok, lekarz mówi że taka jej uroda, spi to nie sika. A prosaki to male kropeczki białe, takie jakby zatkane pory, moja mała ma jeszcze je szczególnie na nosku i czułku, jest ich z dnia na dzień coraz mniej, a myje jej bużkę rumianeczkiem.
 - 
	No właśnie widzicie, ja nie kładłam małej bo sobie nie zdawałam sprawy jakie to ważne, ani pediatra, ani położna mi nie powiedziały. jak sama się zaczełam interesować, na przykładach znajomych dzieci. mam nadzieje że to nie jest nic z napieciem mięsni. czy pediatra to stwierdzi? Nie wiem tez czy domagac sie tego usg stawów. u nas nikt tego nie robił bo pediatrzy nie zleciali. czy to naprawde ważne? ja jestem zielona z tego wszystkiego i jeszcze nie ma mi kto doradzić :(
 - 
	Witam dziewczyny. Nelson- rozumiem Twoje rozterki, bidulka jesteś, strasznie jest dostawać takie niespójne informacjie. Potrzeujesz kompetentnego lekarza- poszperaj w necie w sowjej okolicy na pewno znajdziesz kogoś. Co do moczu to dzieci robią siusiu po wybudzeniu i po ochłodzeniu. Sama pobierałam tak prosto do kubeczka bo z woreczka wyszły nam złe wyniki. Viosna dzwoniłaś do tej konsultantki z czestochowy? Ile ona bierze za wizytę, dowiedziałaś się może. Ma-mii juz kiedys pisałam ze moja mala sie tez slini A co u nas, a więc wyniki krwi i usg nerek wporzatku, w moczu wyszły bakterie i leukocyty, lekarz kazał powtórzyc, ale zebrac mocz prosto do kubeczka, bo z woreczków czesto wychodzą złe wyniki. no i powtórzone, wyszły dobre. No i widocznie taka natura mojej małej, no bo jak wyniki dobre to chyba nie powinnam sie już martwić. Zastanawia mnie jeszcze kwestia bioderek bo lekarz nic nie mówił o usg, wiec co dopominać się? A no i główka, moja mała z brzuszka nie dziwa głowy, tzn próbuje ale słabo to idzie. Wiem że mało ją na brzuch kładłam, bo bardzo prtestowała, czy to może być przyczyna?
 - 
	Cześć mamuśki:) Nelson miło że o nas pamiętasz:) Grzata moja też jeszcze nie waży 5 kg,i naparwde widzę podobieństwo. Milena spi też ciągiem 5,6 h. W dzień też dużo spi, tyle ze ja lubie panikować i mnie to martwi. Wcześniej nie spała dużo, lekarz twierdził ze przez kolki, a skoro teraz nic jej nie dolega to sobie spi.:) Kingula współczuje kolek, u nas były dopóki nie wyeliminowałam nabiału z jadłospisu. Viosna duży synek, jest co nosić:) A co u nas, jesteśmy po badaniach Usg w porządku, jeszcze wyniki krwi jutro będą. Z tym siusianiem to dziwna sprawa. W dzień jest ok, a całe noce pielucha sucha. Więc na noc jedna pielucha. Kupki mi robi raz, lub dwa na dzień. lekarz twierdzi że przy piersi to ok. Miałam problemy z laktacją, ale wraca wszystko do normy, chyba to był jakiś kryzys, bądz za mało ją przystawiałam, bo przez tydzien tylko 80 g przybrała. Zobaczymy jutro bo idziemy z wynikami, i jak bedzie ok wszystko to bedziemy szczepić. Co do szczepień to szczepimy, pneumo i 6 w 1. Rota sobie darowałam, bo pewnie by je ulała. Strasznie mamy z tym ulewaniem. Nieraz nie zdąrzę ją przebrać po jednym ulaniu, a tu następne. Nawet 2,3 h po jezeniu ehhh.
 - 
	Hejka dziewczyny Od dziś mam 2 tyg męza w domu, idzie na tacieżyński huraaa...... W poniedziałek idziemy na badania odnośnie nerek, dziwne to w dzień mała siusia normalnie w nocy wcale. Mam troche problemów z pokarmem i karmieniem mam nadzieję że to się wyrówna wszystko. Pozatym moja teściowa jest lepsza od waszych. Powiedziała zebym nie szła na zadne badania usg bo to szkodzi dziecku. eh.. Nelson oglądnelam film, i sposoby te są naprawde doskonałe. Ściągnełam też biały szum z internetu i mała jak słyszy to odrazu się uspokaja.
 - 
	Byłam u pediatry z tym sikaniem, mam skierowanie na badania usg, kreatynina i mocznik. W dzien sika normalnie od rana 4 razy sikała - ale w nocy nie sika wogóle. Mam nadzieje ze to nic groźnego
 - 
	Kurde no teraz niby teraz sika pieluszka sie żeluje, ale ja wiem. Zrobiłam nawet mocz i wyszedł dobry, mama wzieła mi do pracy bo jest pielęgniarką. czy w tej niewydolnosci to mocz jest jakiś zmieniony. ?
 - 
	Hej dziewczyny:) Czytam was i faktycznie nielada wyzwanie z dwójką dzieci, jeszcze w takim wieku. Wasze dzieciaki mają pomysly. Slonko też bym zawału dostala. A Omar też pomyslowy:) Dlatego następne dopiero za 5 lat. Będę miała 35, więc ostateczna granica wiekowa. Chrzciny madzialska robie tak jak ty, w kwietniu. A powiedz bedziesz mroziła ten pokarm? masz jakieś pojemniczki? Wiecie troche sie dziś zmartwiłam, bo moja mała przez 6 h nie zrobiła siusiu. Myslicie że to normalnie. Co ile zmieniacie pieluchy? Zawsze są mokre?
 - 
	I odemnie na Nowy Rok życzenia: Niech nam pociechy zdrowo rosną - chyba tego wszystkie pragniemy najbardziej:)
 - 
	Nelson przebierałam to i ja po 3, 4 razy. Nie zdąrzyłam do konca ubrac a już rozbierac musiałam.
 - 
	Nelson ja nabiałlu już od dawna nie jem. I kolki sie skonczyły, ale ulewanie zostało. Maakra bez tego nabiału. Ani sera, ani jogurtu brak mi pomysłów na jedzenie. Najgorsze to że mała ulewa ciągle, nawet długo po jedzeniu. A ostanio w tydzien przytyła 350 g - więc to bardzo dużo. A ulewa taką wodą, nie wiem czemu bo tylko cyca dostaje. U mnie biogaja kosztuje 42 zł,
 - 
	Nelson my też mamy bjogaje, droga jak cholera a do tego bardzo źle się ją dawkuje, gesta się robi jak cholera. A chciałam Cię zapytać jak małego kładziesz na boczku to podkładasz mu coś żeby się nie przegibnął?
 - 
	Hej mamuski Viosna mnie na szczescie nie boli, ale mężowi mocno nawala. Tylko nie wiem od czego, bo na pewno nie od noszenia małej. Gorzata ja tam ci nie zazdroszcze, bo bym umarla ze strachu, wole jak się mała budzi:) Nelson moja mała też woli na plecach, więc w dzień gdy mam ją pod kontrolą kładę na plecach. W nocy na boku, bo się często tym ulewaniem krztusi. Moją pediara nazwała szczęsliwym ulewaczem, bo niby zdrowa, przybiera, ale to jest naprawde męczące. Cała szyjka w krostkach, ciągłe przebieranie, pieluszka podrażnia jej szyjkę jeszcze bardziej, krztuszenie, kaszlenie, katar - to wszystko niby przez o ulewanie....masakra Wiecie moja mała ostanio zaczęła się ślinić. I tą śliną też porafi mi się zaksztusić. Przecież to za wcześnie chyba jeszcze na ślninie.
 - 
	kurde ale drogie te nosidła, chyba wybiore chuste
 - 
	Ale na tych filmach sa chusty elastyczne? A tkane wiaze sie tak samo? A co z główką dziecka?
 - 
	ma-mii napisz mi proszę co to masz za nosidło, to ze zdjecia chciałam kupić chuste, ale nie wiem czy bedę umiała wiazać, nosidło byłby chyba lepsze
 - 
	Slonko milenka tylko na cycu, i mam właśnie nadzieję że się tak skończy jak u Twojego małego. Viosna moja mała od tego ulewania ma całą szyję i klatkę w malutkich krosteczkach i do tego szorstką skórę, lekarka kazała po ulaniu delikatnie wysuszyć i zasypać zasypką lub posmarować sudokremem. Gorzata - ja bym nie wytrzymała, obudziłabym ją na jedzenie, chociaż Twoja na buli chyba więc teoretycznie może wiecej spać.