-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Sosnowiec
Osiągnięcia Magart
0
Reputacja
-
Ja zajrzałam z ciekawości ;) Na Fb rzeczywiście lepiej.
-
Hejka! Z racji tego, że coraz słabiej z tym pisaniem tutaj ja spadam na Facebooka gdzie założyłam grupę prywatną, zamkniętą dla osób z zewnątrz. Jeśli ktoś chciałby dołączyć to niech wyśle dane swojego konta na Facebooku na nesska@op.pl i podpisze się nickiem z forum. marlesia aguska2205 i nieobliczalna Wy już jesteście w tej grupie także zapraszam do pisania w nowym miejscu :)
-
aguska2205 Z dwójeczką nie jest źle :) Może nie jest idealnie, może dom nie lśni czystością, ale ogólnie fajnie nam w 4 kę :) Łóżeczko 140-150 cm starczy na długo, długo... może nawet na całe przedszkole. Darek i tak jakoś śpi tak, że zajmuje tylko połowę długości.
-
Ja przedpołudnie siedziałam w domu z super grzecznymi Bąbelkami. Jak Daruś wpakował się Kasi do łóżeczka po tym jak się obudziła i oboje na raz zaczęli się do mnie szczerzyć to aż mi łzy ze szczęścia w oczach stanęły ;) Teraz czekam aż Starszak się obudzi i pojedziemy do moich rodziców na pieczonki (miały być na ognisku, ale będą niestety na gazie). Macie jakis pomysł na spranie lakieru do paznokci z ciucha? Darek dorwał się do mojej kosmetyczki i usmarował sobie moją ulubioną jego bluzkę... niestety kolorowa a lakieru na niej jest sporo...
-
Co za beznadziejna pogoda ! A mieliśmy z dzieciakami siedzieć na działce. Mąż w pracy a ja zostałam z nimi sama w domu. Na szczęście szajba im odpukać nie odbija :) nieobliczalna Podziwiam Cię za to organizowanie imprez w ciąży !
-
nieobliczalna Śliczny ! Zazdroszczę :)
-
aguska2205 Kurde stęskniłam się za Tobą dziołcha ! Jak nie będziesz nas częściej odwiedzać to się obrażę :P Fajnie, że korzystacie z pogody, remont postępuje. Ja mam łóżeczko Kritter z Ikei 160 x 70 cm. Trochę na razie duże, ale jestem z niego zadowolona. Myślę powoli o ściągnięciu barierki zabezpieczającej. Brawo za całkowite pozbycie się pampersa. U nas jeszcze za wcześnie na zabranie pampków do spania. Co tylko Daruś zaczyna odlatywać to się zsikuje a kupa też często jest na takim półspaniu po drzemce... Natomiast na spacery i wyjścia już pampersa nie zakładamy.
-
Darek ma różne jazdy, ale akurat rzadko kiedy chce to co "dzidzia" lub na ręce jak ona jest noszona. Ale: 1) czasami chce do bujaczka jak ona w nim leży, ale daje się go przekabacić, że usiądzie jak ją zabierzemy i w sumie od kilku dni takiej akcji nie było 2) na początku chciał się do mnie bardzo tulić jak karmiłam. Teraz przywyknął i nauczył się, że czas na przytulanie z Mamą jest po Kasi karmieniu i wtedy możemy się przytulać ile wlezie 3) zabiera jej misia prosiaczka z łóżeczka i czasami wchodzi do niej do łóżka bawić się karuzelką, którą za niemowlaka miał totalnie w dupie 4) przechodził wszystkie elementy bycia dzidzią: chciał żeby go nosić w pozycji leżącej na rękach, chciał pić z butelki ze smoczkiem, kąpał się tydzień w wanience, łaził ze smoczkiem (którego nigdy nie chciał jak był maluszkiem) i na jakiś tydzień cofnął się totalnie jeśli chodzi o odpieluchowanie. Tutaj pozwalaliśmy mu na wszystko tak jak sobie tylko ubzdurał. Wszystkiego spróbował i stwierdzał, że do d i wracał do swoich zwyczajów. 5) Posypał się rytuał zasypiania. Nie chciał zasypiać sam. Tylko najlepiej z Mamą, najlepiej w trakcie czytania bajek i jeszcze z Mamą w jego łóżku... Powoli wracamy do starego dobrego "MAMA PAPA" jak już zaczyna zasypiać. 6) Agresja. Jak czuje się odtrącony to nie włazi nam na głowę, ale zaczyna trzaskać drzwiami, szafkami, krzyczeć czy co tam sobie wymyśli. Rada jest tylko na niego jedna: poświęcić mu więcej uwagi. Ma jej od dwóch miesięcy naprawdę dużo...pewnie mniej niż miał, ale staramy się maksymalnie na nim koncentrować i jego potrzebach. Kasia sama o siebie potrafi wrzaskiem zadbać ;) On ma trochę gorzej, bo to jeszcze trudny wiek dodatkowo te dwa lata. Ale są też pozytywy: 1) Siostrę lubi i to widać. Często chce coś z nią robić np. zjeść Monte :) albo dać jej swój ulubiony sok. W tych nielicznych momentach kiedy ją dopajam to trzyma jej butelkę. Daje jej smoczek jak płacze i sporo ją przytula. Często przynosi jej zabawki, żeby się pobawiła - np. resorakowym autobusem :) Pierwszy słyszy, że Kasia płacze i lubi do niej biegać jak tylko ją usłyszy. Dzisiaj zdjął jej pampersa jak ich Mąż zostawił razem na podłodze w pokoju i poszedł po coś do kuchni i próbował ją podobno namówić, żeby nasikała do nocnika :). Darek lubi też dzidzi pokazywać jak np. ładnie je kaszke, robi kupę do nocnika czy jak ma Dzidzia podnosić głowę. Śmiechu jest co niemiara. Ciekawiej i fajniej nam w czwórkę :) Mimo początkowych trudności i problemów, które mamy nadal nie zmieniłabym decyzji o drugim dziecku w takim odstępie czasu od pierwszego.
-
nieobliczalna Nie noszę jej cały czas tylko co drugi dzień idziemy na spacer w chuście. Jednak mając takiego dwulatka ciężko jest go upilnować mając jeszcze wózek do pchania i bujania. A jak wózek stanie to Kaśka idzie w ryk, bo ona usypia jak się buja :P A chodzić cały czas za Darkiem jest łatwiej niż pchać wózek przez piach :) I kolejna sprawa z wózkiem jestem wolniejsza jak postanowi nagle gdzieś biec i trzeba go złapać, bo mózg mu się wyłączył. Zdarza się nam bardzo rzadko, ale się zdarza, że zobaczy jakiegoś ptaszka, koparkę czy coś i już nie patrzy czy leci na ulicę, czy komuś pod nogi itp itd Aha no i schodzenie z 4 tego piętra i dwójką jest łatwiejsze jak mam dwie ręce wolne :)
-
nieobliczalna Pharmaton Matruelle aczkolwiek jest dobry a drogi. Ewentualnie witaminy w tabl. Doppel Herz dla kobiety w ciąży. Szczerze to wypadłam z obiegu i nie wiem co tam jest ciekawego w aptekach teraz, bo nie pracuję a ciągle w tych preparatach coś zmieniają. Ja przez całą ciążę zjadłam tylko jedno opakowanie witamin, bo ogólnie nie jestem za suplementacją na wyrost. Także jadłam na początku witaminy i pod sam koniec jak mi hemoglobina zaczęła spadać. U nas nic ciekawego. Chłopy dalej hałasują a Kasia nauczyła się spać w chuście (!) :)
-
Ja się wyspałam, że ho ho... od 22;15 do 2:30 ;) Energia mi dopisuje jak nigdy a Młodzież buszuje. Darek właśnie usiadł i oglądamy Teletubisie na you tubie a Kaśka czka w bujaczku. Pisałam Wam, że robią mi ocieplenie i zbijają starą elewację do cegły? Jakaś masakra... I tak już 8 tygodni a końca jeszcze nie widać. Poza tym pękła nam szyba w aucie i 300 zeta do tyłu oczywiście. W niedzielę przychodzi nowa Niania, bo ta już przegięła jak na mój gust w poniedziałek. Jak ta się nie nada to rezygnuję z szukania kogokolwiek, bo szkoda mi będzie dziecka. Tej akurat nie przeszkadza, że dziecko idzie po parkingu przy hipermarkecie bez trzymania za rękę i chodzi między samochodami, nie przeszkadza, że dziecko zamiast iść spać to jest zabawiane o 21 (akurat nie mogłam mu poświęcić czasu wtedy, bo Kasia miała coś a la kolkę) ani, że idzie spać bez gryza kolacji, bo nakarmiła go cukierkami... Wstał na następny dzień o 5 rano, bo był głodny... Dobra pomarudziłam a teraz idę wyciągać cycki, bo dzidziuś głodny :)
-
nieobliczalna Heh skąd ja to znam - też miałam trochę fajnych ubranek dla Darka tylko każde z koparką, samochodzikiem i tych już nie ubiorę, chyba że po domu. Mogę od Ciebie pokupować trochę jak będziesz wyprzedawała. Możemy też się powymieniać. Ja na szczęście sporo dla Kasi dostałam po chrześnicy Męża. Piotruś bardzo ładne imię - Jasiów sporo ostatnio w piaskownicy (przynajmniej u mnie). Co do bolącej głowy to zmierz sobie ciśnienie.... siupka Współczuję Ci strasznie tego szpitala i kiepskiej sytuacji w pracy... Może nie będzie tak źle z tą inwentaryzacją? Właśnie wróciłam z dwóch godzin na rowerze z Darkiem. Wczoraj jeździłam godzinę. W między czasie M. został z Bączkiem, który dzisiaj śpi jak zabity po wczorajszym gorszym dniu gdzie zaliczyła 3 krótkie drzemki. Kurde zrobię wszystko, żeby na chrzcie nie wyglądać jak pasztet. A na wieczór doprawiam Chodakowską :) Wczoraj odebrałam sukienkę, którą zamówiłam dla Bączka na chrzest. Stwierdziłam, że jak mi się nie spodoba to będzie albo na inną okazję albo na przebranie. Okazało się, że zrobiłam niezły interes, bo za 35 zł mam ubranko do Kościoła, bo sukienka okazała się super!
-
nieobliczalna Super ! Gratuluję Kochanie serdecznie ! Parka to świetna sprawa :P także pogratuluj chłopu, że dobrze się spisał :) Fajnie !!! Ja tam Ci życzyłam parki i super, że tak wyszło :)
-
nieobliczalna To co to za cud pianka ? :)
-
My cały weekend, poza sobotnim przedpołudniem ze względu na deszcz, spędziliśmy na działce. Było super, ale nie powiem jak wygląda w domu :P Darek też jeszcze na spanie dostaje pampersa. I szybko z tego pampka do łóżka chyba nie wyjdziemy, bo on jak tylko trochę przysypia (np. w aucie) to przestaje sikanie kontrolować. Ma jeszcze czas. Na spacery jak jest ciepło już nie dostaje i w gości też nie. W koncu znalazlam podejrzanych o alergię czyli czekoladę i pomidory. Czekam teraz az wysypka zejdzie calkowicie i bede testowala czy moge pomidora. Bez czekolady sie obejde. Tylko, ze Kasce ta wysypka strasznie dlugo schodzi. Zamówiłam sobie ksiązkę o wychowywaniu w duchu Rodzicielstwa Bliskości, zamówiłam Kasi sukienkę na chrzest i strasznie nie moge sie doczekac kiedy bedzie do odbioru. Jestem ciekawa czy nada sie do Kosciola, czy bedzie tylko na zmiane. Kosztowala az 35 zł wiec jakby co to nie bedzie szkoda. nieobliczalna Z niecierpliwoscia czekam na wiesci z wizyty :)