Skocz do zawartości
Forum

anielinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anielinka

  1. Hej! My dziś jednak nie pojechałysmy do miasta:( oczywiście przez pogode, bo leje od rana byliśmy tylko z Ł. na zakupach spożywczych i tyle... Mam lenia, ale to przez tą pogode, wogóle nie nastaraja do niczego musze się zaraz wziaść za sałatke i ciasto- miałam nic nie robic słodkiego, ale kupiłam jednak twaróg i zrobie sernik... Andzia powiedz czy te parówy w cieście francuskim tez Ci takie wielkie rosna? bo ja jak ostatnio robiłam to mi takie ogromne urosły i były później takie nadmuchane :( Justynka Olek jak wydoroślał, sliczny chłopiec! a brzusio tak jak Andzia napisała- mały i zgrabniutki Cafe Ty kochana odpoczywaj a nie jakieś jeszcze listy tworzysz
  2. gosiammmHej kobietki! Ja mam dzisiaj wolne... chociaż to moje wolne to chyba wrzodami żołądka z tego strasu się skończy:/ Dzisiaj jak na razie nie pada... Mam nadzieję, że chociaż jeden spacer uda nam się zaliczyć... Ja za chwilę będę robić strucle z serem, na obiad to chyba pójdę na łatwiznę i zrobię w piekarniku warzywa na patelnię z rybą:) Kuba od czasu jak ładniej mówi nie pozwoli człowiekowi rano poleżeć tylko od razy woła: mlećko!!! Teraz ogląda Klub przyjaciół Myszki Mickey:) Chyba na gwiazdkę oprócz pociągu dostanie maskotkę Myszkę Mickey bo ostatnio jest jej wielkim fanem Gosia widziałam dzis w Biedronce takie pluszaczki, może cię zainteresuja, są całkiem spore i taaaakie mięciutkie, Amelka nie mogła sie od nich oderwać ona natomiast uwielbia myszkę Minnie i tez oglada tą bajke:)
  3. justynka1984anielinka kolacje to najprosciej zrobic nie ma co szalec bo na noc nie powinno sie przejadać bo to nie zdrowo i pozniej zle sie spi i kto to mówi
  4. Andzia dzięki, masz racje z tymi parówami:) zrobie je napewno a co do Ł. to mam naprawde przerąbane, ma baaardzo ograniczone menu, duzo rzeczy nie lubi jeść, no i przez to zawsze musze kombinować co zrobić do jedzenia, a żeby zrobić coś z nowości np. taką zapiekanke to juz mu nie pasi
  5. Niedawno co zadzwoniła ciotka Ł. ze Szczecina, ta która ostatnio nas zrobiła w balona, no i powiedziała że jest w Słupsku i że chciałaby się jutro spotkać (ona nocuje u jakiejś swojej dawnej koleżanki), a Ł. jutro pracuje do 19 póki będzie w domu to będzie koło 20, a ona na to że ok może być...kurcze ale pora, coo? musze jakąs kolacje zrobić, właśnie tak gadamy z Ł. że poprostu zrobie jakąś sałatke, wędlinke, sery, warzywa i tyle...nie bede dla jednej osoby Bóg wie co wymyslać...
  6. andziaanielinkaGosia i ja powtórze za Andzią że Kubula bardzo podobny robi się do P no i oczywiście przystojniacha z niego że hej! a Ty co tak się chowasz na tych zdjęciach, coo?Andzia przepis na zapiekane brzmi pysznie tylko ze Ł. nie lubi ani brokułów, a ni marchewki naprawde suuuper że tak gładko Wam poszło z tym odbieluchowaniem..brawo! Oj to kiszka Moze spróbuj z kalafiorem? też nie przepada :((
  7. Amelka właśnie bawi się z Ł. w chowanego i normalnie chałupe mi demolują a ze względu na to że Amelka nauczyła się liczyc, to ona ciągle liczy i krzyczy szukam!
  8. A mi juz dziś od tego siedzenia w domu w głowie się kręci lubie tak jak Ł. jest, no ale wolałabym gdzieś pojechać czy coś....no ale chyba jutro sobie odbije i pojade sobie z Amelką do miasta, musze jej kupić wkońcu zimową czapke, mam już upatrzoną na all, ale zobacze czy w sklepie jej niema, żeby przez przypadek nie przepłacic
  9. Gosia i ja powtórze za Andzią że Kubula bardzo podobny robi się do P no i oczywiście przystojniacha z niego że hej! a Ty co tak się chowasz na tych zdjęciach, coo? Andzia przepis na zapiekane brzmi pysznie tylko ze Ł. nie lubi ani brokułów, a ni marchewki naprawde suuuper że tak gładko Wam poszło z tym odbieluchowaniem..brawo!
  10. Witam! U nas dziś cały dzień szaro, buro...deszcz co chwile pada...blehh Ł. w domu i od rano go wzieło na sprzatanie, tzn. wziął się za wymiene silikonu, uszczelek w brodziku, później poodstwiał szafki, pralke...i tym sposobem generalnie wysprzataliśmy całą chałupe później wizełam się obiad, upiekłam też kruche ciacho z jabłkami, Amelka dopiero co wstała, bo oczywiście wcześniej nie chciała nawet słyszeć o spaniu...no i tak sobie leniuchujemy... Gosia bez auta naprawde jak bez ręki my odebraliśmy wkońcu nasze wczoraj od naprawy, ale Ł. nie chce mi powiedzieć ile zabulił, bo nie chce o tym myśleć nawet (czyli sądze że kupe kasy poszło) mało jeszcze tego teraz na gaz nam auto nie chodzi i trzeba jechac do gazownika no i kasa znowu popłynie.... więc są dwie strony medalu posiadania samochodu Andzia to ci sie chłop "rozchorował" i co pojechał do tego Wolsztyna??? Magda widze że i ty podjęłaś próbe odpieluchowania, ja do tego się zabieram jak pies do jeża, bo wiem co bedzie się działo Cafe, Justynka może na zime jakies poncza sobie zakupcie bo z kurtkami to naprawde kiepsko żeby się dopiąc w takim stanie... moja bratówka chodziła zimą w ciązży to też miała rozpięta kurtke wiecznie, no i w kozaki nóg nie mogła zmieścić, bo nogi opuchnięte
  11. andziacześć śpiochu My się szykujemy na spacer, ale dziewczyny zamiast się ubierać to się oczywiście rozbieraj a:histeria:
  12. Magda ale zaszalałas:) super ze piatek wolny! Cafe ale pech z tym lekarzem...a co do terminów to nic nie mów...przerazaja mnie Justynka ja myslałam ze te lody to jakies własnej roboty:))
  13. Hejka! Jestem, jestem wcale tak długo nie spałam wstałyśmy dziś o 9 a wczoraj poszłysmy z Amelką razem spać koło 23, w nocy 2 razy ją zerwał okropny kaszel i chyba katar sie zaczyna ...kurcze chyba po niedzieli podjedziemy do lekarza i tak musze jeszcze ten bilans załatwić więc będzie wizyta 2 w 1 A dzis rano pojechałysmy do miasta, kupiłam sobie kurtke, ale bez szału, taka se...kupiłam na prezent dla kolezanki Amelki doktora, mam nadzieje ze nie ma takiej zabawki...zakupy jedzeniowe i wsio...
  14. Amelka wstała na Mjm przyszła do nas do pokoju z uśmiechem na twarzy, oczywiście wyspana i teraz dzikuje Andzia czar prysł z miło rozpoczętego wieczoru Amelka ostatnio jak przyszedł do nas listonosz to wyszła z pokoju i do niego "cześć" a co tam prawie jak kolega, nie?// wkońcu prawie codziennie do nas przychodzi Justynka tak Amelka wczoraj pospała półtorej godzinki i musiałam ja budzić, a poźniej poszła spać po 22 co to za ciepłe lody???
  15. No a tu nadal nie mam co czytać Amelka od 20 minut śpi jestem ciekawa czy tak jak ostatnio wstanie o 23 czy 24 jak akurat my będziemy się kładli Anouk trzymam Cię za słowo że do jutra
  16. a co tu takie pustki???:(( Amelka jednak wytrzyamała bez drzemki, teraz jestem ciekawa jak będzie z uspaniem jej...
  17. Andzia suuuuper wieści!!! wcale się nie dziwie że Stasia teksty wszystkich bawią zdolniacha z niego, oby juz wszystko było na dobrej drodze... A my byłyśmy chwile na dworze, ale oczywiście zaraz zaczeło kropić a później już lać Amelka zła, że już do domu musiałyśmy wracać :( a mój dziabąg dziś nie chce spać :( leżałąm z nią pół godziny i nic...chyba ją udusze jak mi zaśnie o 17 czy 18...wrrr
  18. andziaDzIaBoNgandziaMy byłyśmy na spacerze, jak wróciłyśmy to dziewczyny zaczęły się rozbierać, biegac, słyszalam tylko: "goń", "berek" i w pewnym momencie Zośka wyrżnęła takiego orłą, buzią o podłogę, krew dosłownie sikala-ma rociętą wargę, ale dość szybko udało się zatamowac krwawienie i po krzyku. Myślałam, że na zawał padnę, a ona ledwo się otrząsnęła zaczęło gonitwę od nowaZe sie wtrace hhmmmhm.... Andzia uwielbiam czytac Twoje posty Niewiem dlaczego ale zawsze przykuwaja moja uwage I to jak piszesz o ZOŁZACH i ile Ty masz cierpliwosci kobieto Normalnie mozna Cie podziwiac I jeszcze dopiszeee... Te zołzy na zdjeciach wygladaja jak by w oczach mialy kurwiki Nie wiedziałam, że ktoś mnie podczytuje Andzia poprostu jesteś sławną mamą na parentingu
  19. andziaMy byłyśmy na spacerze, jak wróciłyśmy to dziewczyny zaczęły się rozbierać, biegac, słyszalam tylko: "goń", "berek" i w pewnym momencie Zośka wyrżnęła takiego orłą, buzią o podłogę, krew dosłownie sikala-ma rociętą wargę, ale dość szybko udało się zatamowac krwawienie i po krzyku. Myślałam, że na zawał padnę, a ona ledwo się otrząsnęła zaczęło gonitwę od nowa Łoo Matko, ja to bym na bank zawału dostała...ale grunt że szybko o tym zapomniała i dalej dzikowała
  20. Cześć! A my dziś pospaliśmy troszke dłużej ale nie pisze do której żeby co niektórych tu nie zdołować mieliśmy dziś rano podskoczyć na zakupy, ale oczywiście samochód jeszcze nie naprawiony, dziś mechanik mówił że juz na 100 % będzie gotowy...jakoś w to nie wierze kurcze bez samochodu jak bez ręki... Cafe ja właśnie zasiadłam z teczką w ręku i będe też robiła opłaty zaraz połowa kasy pójdzie w 5 minut i tak z miesiąca na miesiąc...ehh życie.. co do Twoich obaw to mysle tak jak Andzia napewno dacie rade, wiadomo początki są trudne, ale pewnie wpadniecie w rutyne a tym mlekiem to ja też się przeraziłam Andzia no to super że juz Staś ładniej chodzi, pewnie nie może doczekać się przedszkola co? Mei fajni piraci oby P. jednek dostał tej sr*** dupek jeden, wkurzyłam się jak napisałaś że wczoraj po galerii latał tylko szkoda Filipka, że to on ta tym cierpi
  21. Andzia fajne małe łobuziarki z Jagódki sliczna dziewczynka...a u Twoich dziewczyn jak zwykle chochliki w oczach
  22. Andzia z tym rezonansem to może i racja, tylko że ja nie umiem udawać no nic coś tam pokombinuje
  23. magda_79Anielinka super, ze obylo sie bez blokady! Ale co do rezonansu to masakra. Teraz to pewnie w ogole nie robia, bo limity wyczerpali. A jest u Was? Moze probuj do Sz-na? :) Magda u nas jest tylko mozliwośc tylko w jednej klinice prywatnej "Salus", albo w Koszalinie, ale do Szczecina z Koszalina to już blisko
  24. Mei zdrówka dla Wszystkich dzieciaczków! A P. miał zjeb*** pretekst żeby się nie spotkać faceci... Anouk z tym plastrem na oko to przegięcie, chyba żadne dziecko by nie dało sobie takiego czegos założyć mam nadzieje że jednak jakoś samo się to oczko wyleczy... Andzia a 3 bita nie chcesz zrobic? nic innego sprawdzonego mi nie przychodzi do głowy...
  25. Hej! Ja po maratonie lekarzowym... jednak blokady w kolano nie dostałam dostałam skierowanie na rtg, poszałm zrobić, później spowrotem do chirurga, powiedziała że na zdjęciu nic takiego nie widać, więc dała skierowanie na rezonans (podobno terminy na przyszły rok) do tego przepisała mi dwa rodzaje tabletek, dalej mam miesiąc zwolnienia (jestem tym baardzo wkurzona, że znowu nie dostane chorobowego) no i na kontrole 29 listopada... po 2 godz. spędzonych u lekarza, wróciłam do domu, Amelka nie spała, bo ona u kogoś nie umie, no i teraz własnie na nia patrze a ta usnęłą na bajce fajnie nie??? o tej godzinie przepraszam że tak haotycznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...