hej dziewczyny
ja dopiero niedawno dołączyłam do aszego forum, więc nic dziwnego,że już też jestem po:Uśmiech: u mnie też nie było łatwo, można powiedzieć, że rodziłam dwa dni. Ponieważ byłam już 10 dni po trminie to wzieli mnie na wywoływanie ale nic kroplówka nie dała i po 10 godzinach spowrotem na sale, nasępnego dnia powtórka z tym , że wzieli mnie wieczorem o 18 a rano o 5 zrobiono mi cesarke ponieważ nie było postępu porodu.
Ale teraz mam dużego kochanego Bartosza bo urodził się 3810 i miał 57cm:) teraz już waży koło 7 kilo jest z niego niezły pożeracz
pozdrawiam