U nas mały dostał takie fajne posrebrzane obrazki od babci i chestnego, a chrzestna dała kasę (po ok. 500 zł). Maksiu dostał też złoty łańcuszek.
Myślę, że zabawka owszem, ale nie na chrzciny. Lepsza jakaś pamiątka choćby drobna, a pieniądze owszem przydadzą się również. Założyliśmy lokatę, żeby nie roztrwonić i planujemy kupić mebelki.