Skocz do zawartości
Forum

Lawendowa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lawendowa

  1. AnjaJa już po :) Razem z Panią doktor słuchałyśmy dziś bicia małego serduszka. Bije mocno i rytmicznie, i mogłabym tego słuchać cały dzień! Z maluchem wszystko w porządku, z macicą również. Szyjka dobrze zamknięta i prawidłowej długości. Dostałam skierowanie na morfologię i mocz, w grudniu kolejne badania na toksoplazmoze. Do tego gin zaproponowała mi pójscie na USG 3D/4D za 3 tygodnie, i tak się wybierałam tylko nie wiedziałam kiedy najlepiej się udać :) Ogólnie wszystko w porzadku i Wam również życzę dobrych wieści :) Anja ciesze sie razem z Toba
  2. krowka80LawendowaDzien dobry!Moskala slicznie wygladasz :) Wracajac jeszcze do tematu porodu, to ja przed pierwszym mowilam, ze sie nie boje, ze jakos to bedzie... teraz strach momentami az mnie paraliżuje i powiem szczerze ze mnie to przeraza :(:( :( Ja dzis mam spotkanie z konsultantem, wzielam sobie tlumacza zeby mi bylo latwiej... chyba zwariuje Poki co musze zajac glowe czym innym, wiec ide prasowac! powodzenia na wizytach i samych dobrych wiadomosci! hahaha, Lawendowa mam to samo! Mnie tez paralizuje, a jeszcze nie wiem co mnie czeka. Az mi klucha stoi w gardle na sama mysl. I chodza mi po glowie mysli: ze znieczuleniem, czy bez, w wodzie, czy na lozku, w birth centre, czy na normalnej sali, bedzie doswiadczona polozna, czy nie, beda mile, czy jakies zolzy, zdaze do szpitala, czy nie....itp....A to dopiero 18 tydzien. )) Moskala! Wygladasz na bardzo sympatyczna przyszla mamusie:) I zupelnie inaczej, niz na malym zdjeciu! Pozdrawiam! krowkana szczescie w Anglii mamy wiecej mozliwosci do lagodzenia bolu porodowego i nikt nie patrzy na Ciebie krzywo jak prosisz o znieczulenie, a porod w wodzie kazdy poleca...ja po cesarce niestety nie moge...
  3. Dzien dobry! Moskala slicznie wygladasz :) Wracajac jeszcze do tematu porodu, to ja przed pierwszym mowilam, ze sie nie boje, ze jakos to bedzie... teraz strach momentami az mnie paraliżuje i powiem szczerze ze mnie to przeraza :(:( :( Nie zapomne jak probowalam przygotowac sie do porodu jak naczytalam sie o tym, ze szyjka jest jak kwiat ktory sie otwiera, ze kazdy skurcz to metafizyczne przezycie ze bol jest potrzebny...w trakcie porodu tak malo myslalam o dziecku ze juz "po" mialam straszne wyrzuty sumienia :( Mam dzis spotkanie z konsultantem, wzielam sobie tlumacza zeby mi bylo latwiej... chyba zwariuje Poki co musze zajac glowe czym innym, wiec ide prasowac! powodzenia na wizytach i samych dobrych wiadomosci!
  4. krowka ja od poloznej nic nie dostalam... mam do odebrania 2 jedna w Lloydspharmacy albo Argosie, a druga w Bootsie albo Sainsburym...jeszcze sie tym nie zajelam linka dostalam od jakies emigrantki z innego watku, polecam choc trzeba miec nerwy ze stali ;) to na channel 4, nie wiem kiedy leci ja ogladalam na necie... One Born Every Minute - 4oD - Channel 4
  5. Justi24Lawendowa Moja mama jak mnie rodziła to miała podobną sytuację do Twojej ( czyli dwa porody za jednym razem) i powiem, że do tej pory tego mile nie wspomina. Mówiła, że myślała tylko o tym, żeby wyciągneli z niej to dziecko, nawet już jej się dziecka odechciało...ale następne dwa porody miała cesarki i już wszystko bezproblemowo poszło:) no my kobiety to mamy przesrane...ale coz trza sie sie jakos rozmnazac
  6. justi ma racje, kazdy porod inny, nie ma co panikowac na zapas... niektore dziewczyny opisuja to jako cudowne doswiadczenie, u mnie nie bylo zadnych wznioslych uczuc chcialam po prostu zeby dali mi juz spokoj :( a dzidzius wyjsc musi nie ma innej opcji ;) i to nie powinien byc juz nasz problem a lekarzy i poloznych my potrzebujemy wtedy spokoju i zrozumienia a umnie tego wlasnie chyba zabraklo... justi moj tez kopie ale jeszcze slabiutko krowkamam gdzies linka do serialu BBC o angielskich porodowkach jak chcesz to moge Ci wyslac... Odbieralas juz te darmowe paczki z probkami? Ja mam z Argosu i Bootsa...
  7. Justi24Mnie też wizja porodu przeraża i w sumie to odo samego początku sie go boję. W pierwszej ciąży myślałam , a jakoś będzie, a teraz jak wiem czym to pachnie...nie wiem jak ja to przetrwam:( ja mam to samo meczylam sie strasznie, dopiero jak dzdziusiowi zaniklo tetno wzieli mnie na stol...ostatecznie bylam rozwalona i "od dolu" i "od przodu" masakra...do tej pory nie potrafie opowiadac o tym spokojnie :(
  8. Ja musze miec kogos tuz przed porodem zeby z Lena mial kto zostac w domu a i moze na koncowce byc roznie wiec pomoc sie przyda... i faktycznie jak mialabym cesarke latwo byloby to zaplanowac...no ale zobaczymy Z dzidziusiem sobie poradze sama... ale bedzie potrzebny ktos kto ten caly dom ogarnie :P ja porodu boje sie masakrycznie...tak naprawde to nie moge przestac o tym myslec odkad zrobilam test ciazowy... mysle ze wczesniej zdecydowalabym sie na maluszka gdyby nie strach...
  9. justi z tymi cyckami to jest racja...swoja droga ciekawe gdzie wyladuja po drugiej ciazy hi hi hi Zgadzam sie pomoc partnera jest nieoceniona :) do mnie jeszcze tuz przed porodem przyleci tesciowa ;)
  10. Ja tez mam wahania nastroju...raz jestem przeszczesliwa a raz martwie sie o to jak poradze sobie z dwojka dzieci... dobrze ze ciaza trwa tak dlugo to jest czas przygotowac sie na nowa sytuacje, szczerze mowiac ja juz nie pamietam jaka bylam i jak wygladalo moje zycie przed urodzeniem corki dzieci stawiaja nasz swiat do gory nogami, same zobaczycie :p
  11. Dzien dobry! Koko sliczny maluszek :) U nas zaczely sie ferie wiec siedzimy sobie z Lenka w domu. Na dworze zimno i mokro... :( Co do wagi, to ja z mala przytylam bardzo duzo i pomimo tego ze karmilam piersia prawie 2 lata...to nie moglam zgubic ostatnich 10 kilo...udalo mi sie to dopiero po 4 latach ale ciezko bylo. Wagowo wrocilam do swoich rozmiarow ale sylwetka juz nigdy nie bedzie taka sama, na razie mam 3 kilo na plusie czyli mieszcze sie w normie pilnuje tego bardzo bo mialam mnostwo dolegliwosci ciazowych zwiazanych wlasnie z nadmiernym tyciem... no ale czas pokaże, najwazniejsze aby maluszki byly zdrowe :) Jutro mam konsultacje w sprawie cesarskiego ciecia, zobaczymy co mi powiedza... Ide na kawe bo nie moge sie obudzic...
  12. Czesc dziewczynki! Ja przezylam chwile grozy, bo wieczorem we czwartek zaczelam delikatnie krwawic, wyladowalam na emargency i jak na brytyjska sluzbe zdrowia nawet potraktowano mnie powaznie i zbadano ginekologicznie!!!! Mysle, ze pomoglo to iz mam w karcie wpisana ciaze wysokiego ryzyka ze wzgledu na poprzednia cesarke. Potem pobieranie krwi, badanie moczu, wysluchali tetna dzidziusia a na koniec USG. Ostatecznie okazalo sie ze wszystko jest OK a takie plamienie ponoc sie zdarza... Dla pewnosci bylam wczoraj na wizycie w polskiej klinice i tam na USG dopochwowym zmierzono mi szyjke i o dziwo jest bardzo dluga 5 cm, rozwarcia na szczescie nie ma. Strachu mialam co niemiara. Mam nadzieje ze to falszywy alarm i juz sie nie powtorzy...poki co odpoczywam sobie. Dbajcie o siebie i milego weekendu!
  13. Agusia...tak mi przykro...trzymaj sie kochana :(
  14. justi ja mialam klopoty z szyjka gdzies od polowy ciazy... byla za krotka i delikatna, rozwarcia na szczescie nie bylo ale musialam caly czas lezec, dodam ze bylo to mozliwe bo bylam na zwolnieniu no i to pierwsza ciaza... teraz to nie wiem jakbym sobie poradzila, tym bardziej ze maz pracuje do poznego wieczora a ja tak naprawde nie mam tu nikogo kto moglby mi pomoc :( Z racji krotkiej szyjki myslalam ze szybciej urodze ale niestety marzenie scietej glowy :p jak przyszlo co do czego to byla za dluga i bez rozwarcia :P a gdy malej zaczelo spadac tetno skonczylo sie cesarka :( krowka stan szyjki mozna ocenic tylko w badaniu palpacyjnym a dokladniej to na USG ale dopochwowym... spokojnie lada dzien poczujesz pierwsze ruchy :) Anja o to badanie to nie mam co walczyc bo i tak mi nie zrobia takie maja zasady i juz pozostaje mi jedynie polski ginekolog, na szczescie niedlugo bede w Polsce to wszystko sobie posprawdzam dobra zmykam bo dziecię mnie ciągnie puzzle ukladac ;)
  15. Dzien dobry! ide z kawka :) Ale zmarzlam...brrr..corka juz w szkole, a ja mam chwilke dla siebie... Dziewczynki takie pobolewania podbrzusza a szczegolnie po bokach sa jak najbardziej normalne to wiezadla sie rozciagaja wiec poki nie dzieje sie nic wiecej a bol jest sporadyczny nie ma sie co martwic...jak bol dokucza to mozna wziac nospe...mialam to w pierwszej ciazy i mam teraz, niestety justi a jakie mialas problemy z szyjka w pierwszej ciazy? bo ja tez sie martwie ze u mnie sytuacja sie powtorzy...tutaj kompletnie lekcewaza moje obawy i w ogole nie badaja ciezarnych na fotelu milego dnia! P.S. krowka zimno sie u nas zrobilo, nie????
  16. Dzien dobry kochane! Uff tak mrozno sie u mnie zrobilo... Co do przeczuc odnosnie plci to jakos nie mam zadnych, mi chyba wszystko jedno ale moze faktycznie fajnie byloby gdyby byla parka...no i mąż marzy o synku... wczoraj poczulam pierwsze ruchy, a dzis to juz calkiem wyraznie... fajne uczucie, dopiero kopala mnie Lenka a teraz to malenstwo... caly czas martwie sie o dlugosc mojej szyjki macicy bo przy coreczce mialam z tym klopoty a tu polozna powiedziala ze ona nie widzi problemu i nie bedzie tego kontrolowac dobrze ze niedlugo lece do Polski to wszystko sobie posprawdzam biegne robic obiad... milego dnia!!!!
  17. Witaj krowka Eh...jakos tak mi czasu na internet brakuje, a jak Lena wraca ze szkoly to tylko z nia czas spedzam... a co tam u Ciebie mialas juz drugie spotkanie z polozna? Ja 5 listopada lece do Polski to pojde do swojego ginekologa i moze w koncu przestane panikowac... strasznie denerwuje mnie tutaj to, ze nie badaja nas na fotelu wrrrrr....
  18. Dziekuje Moskala 18 kochana to nie jest duzo...mi przybylo ponad 30 wiem, wiem 6-7 miesiac bedziemy rosly blyskawicznie ;)
  19. Czesc dziewczynki! Ja tez mam juz kilka ciazowych ubran. Tak sie zlozylo ze tuz przed zajsciem w ciaze sporo schudlam wiec korzystam z tych rzeczy co kiedys wynioslam na strych. Do tej pory przytylam 2,5 kilo ale musze przyznac ze nauczona doswiadczeniem z poprzedniej ciazy pilnuje sie z jedzeniem i odmawiam wielu rzeczy. W przyszlym tyg. mam spotkanie dotyczace tej poprzedniej cesarki... no zobaczymy co mi powiedza i o jakim porodzie zadecyduja tym razem...mam takie doswiadczenia z poprzedniego porodu ze tak naprawde nie potrafie przestac myslec o tym co mnie czeka i strasznie sie boje poza tym u mnie wszystko ok. Pozdrawiam i zycze wszystkim udanego wieczoru!!! a oto moj brzuchol
  20. Witajcie dziewczynki...oj dawno mnie nie bylo :( jakos tak wiele spraw na glowie...ale czasem Was podczytywalam :) U mnie juz sie troche ustabilizowalo hormony przestaly tak mocno szalec to i samopoczucie mam lepsze. L. chodzi do szkoly juz bardzo chetnie...i mam nadzieje ze kryzys juz minal bo myslalam ze zwariuje. W zeszlym tyg. mialam usg, no i wszystko jak na razie w porzadku i dzidzius ma sie dobrze :) W polowie pazdziernika mam spotkanie z konsultantem-ginekologiem z racji tego ze corke urodzilam przez cesarskie ciecie i chca ze mna porozmawiac na ten temat. Taka jest procedura w UK. A swoja droga ktoras z Was rodzila juz przez ciecie??? Zmykam prasowac, pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie i zycze MILEGO DNIA!!!
  21. agusia ja tez z corka lezalam cala ciaze i caly czas drze o to czy historia sie nie powtorzy...no nic musimy dbac o siebie i wierzyc ze wszystko bedzie OK... powodzenia dla Pawelka w przedszkolu...przechodzilam to rok temu wiec wiem co czujesz ;) U mnie jakby mdlosci troche ustapily ale nie chce zapeszac wiec juz nic nie napisze na ten temat chiciaz mowiac szczerze bardziej od swoich dolegliwosci przezywam poczatek roku coreczki...trzymajcie za nas kciuki a teraz dla wszystkich no i milego dnia!!!!
  22. dada kochana tak mi przykro...bo niby to niska ciaza a na pewno zdazylas pryzwyczaic sie do mysli bycia mamusia no i oswoilas juz brzuszek....no ale takie rzeczy sie zdarzaja i tylko sam Bog wie dlaczego trafilo na Was...sciskam Cie najmocniej jak potrafie i przesylam duzo cieplych mysli...trzymaj sie kochana! krowko jesli Cie cos niepokoi to najlepiej wybierz sie do lekarza bo po co sie stresowac niepotrzebnie...
  23. dada moja mala tez zaczyna angielska zerowke (w poniedzialek) wprawdzie chodzila juz rok do przedszkola ale i tak trzese portkami jak to bedzie no bo wiadomo, ze w domu tylko po polsku rozmawiamy. Stres ogromny a bariera jezykowa jeszcze go poteguje do tego moje zmienne nastroje w ciazy i mamy w domu mieszanke wybuchowa... ja z Lena czulam sie bardzo dobrze z tym, ze praktycznie cala ciaze musialam odpoczywac w lozku natomiast teraz czuje sie fatalnie, a na szczescie, odpukac chodzic moge normalnie... powodzenia jutro dla synka no i na wizycie!!!! pozdrawiam!
  24. Dzien dobry! Jakos nie mam ostatnio czasu na forum...ale czasem Was podczytuje. Witam i GRATULUJE wszystkim nowym mamusiom!!!! U mnie caly czas samopoczucie do bani. Mdli mnie caly dzien i jestem caly czas zmeczona...mam nadzieje, ze juz niedlugo minie... Was wszystkie sciskam najmocniej no i zycze udanego wtorku!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...