Zwariowana pogoda. Teraz jak w saunie. Pa był tak podekscytowany, że ze mną się ledwo przywitał. Jego mina była po prostu warta wszystkich pieniędzy! Teraz cały czas głaskałby Szymka czego ja za bardzo nie chcę, bo Pa kaszle brzydko, ale znowu nie chcę mu zabraniać. Idą dzisiaj do lekarki zobaczymy co powie, bo oprócz kaszlu parę razy w dzień i czasem w nocy wszystko ok.
Pa bardzo chętnie pomaga i uczestniczy w opiece bardzo aktywnie.
No i oczywiście krzyczy, hałasuje i robi inne głośne rzeczy w najmniej odpowiednim momencie