Skocz do zawartości
Forum

Joan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Joan

  1. Kochane Sierpnióweczki!

    *******@--@--@
    ******@------------@
    ****@-----------------@
    ***@----Wesołych ----@
    **@------Świąt! ---------@*
    **@-(\(\-------------/)/)--@*
    **@-(=':')---------(':'=)--@
    **@(..(")(")....(")(")..)--@
    ***@---------------------@
    *****@----------------@
    ********@--@--@

  2. Kochane!

    Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy,
    Że każdy wszystko usłyszy:
    I sanie w obłokach mknące,
    I gwiazdy na dach spadające,
    A wszędzie to ufne czekanie ?
    Czekajmy - dziś cud się st
    anie


    Zdrowych, magicznych Świąt Bożego Narodzenia, wszak to pierwsze Święta naszych sierpniowych Skarbów :) a w Nowym 2010 Roku wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń dla Was i Waszych Rodzin
    życzy
    Asia z Rodzinką :)

    Na boczku ;) przypominamy się :)

    Pozdrawiam!

  3. Hello!

    Wszystkie sierpniowe dzieciaczki rozkoszne :Podziw:.

    U nas po staremu, Tomcio rośnie, jest grzeczniutki, wrzask tylko jak głodny ;), za tydzień szczepienie, 5w1 i druga dawka rota i zobaczymy jak waga ale obstawiam że przekroczyla 6kg :). Póki co karmimy sie tylko piersią ale po 3 miesiącu chciałabym już pol na pol, w dzień wolalabym sztuczne.

    Staram sie być na bieżąco, z pisaniem gorzej jak mam zamiar sie zabrać to mlody nawołuje :).

    Dla przypomnienia zostawiam fotkę Dwumiesięczniaka, dla odmiany nie w ramce ;) a w wersji black&white ;))

    Buziaki!

  4. Hello :)

    Mama Monika, Kasia, Marcysia kciuki niezmiennie za szybki finał :)

    Co do kupek to własnie taka jajecznica i u nas praktycznie przy każdym przebieraniu jest.

    Jak tam Tosia są jakieś wieści czy wydobrzała?

    Agatha wracaj szybciutko do zdrowia!

    basia co do pryszczyków nie pomogę mój miał tylko raz potówki ale same zeszły po kilku godzinach.

    Wklejam fotkę mojego trzytygodniaka :) i gorąco pozdrawiam Dziewczyny :)).

  5. Qlczak Gratulacje :mylove:

    Kaja Gratulacje :mylove:

    Agatha Gratulacje :mylove: Twoja wiadomość nie dotarła :(, super że już w domku :), jaki Antoś był długi i ile ważył, dopiszemy do listy :).

    Madzia ja mam w pogotowiu na sensacje brzuszkowe Plantex i Gripe Water, wiem że bardzo skuteczny jest Sab simplex ale do dostania w Czechach i Niemczech, chociaz chyba w internecie ktoś prowadzi sprzedaz.

  6. mpearl Gratulacje :mylove: hyhy wymiary praktycznie idento jak mój Tomcio :)

    mona21sc Gratulacje :mylove:

    Tosia śliczna Majeczka :Podziw:

    My dzisiaj po pierwszej wizycie u pediatry, ważymy juz 4435g, cała reszta super za 3 tygodnie szczepienie, po rozmowie z pediatrą zdecydowałam sie na skojarzoną szczepionkę i chyba także weźmiemy pierwszą dawkę na rotawirusy, jak ze szczepieniami u Was na co się decydujecie Mamusie?.

  7. Hello!

    Gorące wieści od kolejnej rozpakowanej sierpnióweczki :))

    ania_83 napisała:

    "Mikołaj urodził się o 00.06 czyli już dzisiaj, ważył 3220g i mierzył 55cm. Było ciężko, o mały włos nie miałam cc, ale w końcu się udało, łożysko miałam usuwane pod narkozą, opowiem wszystko po powrocie. Pozdrawiam wszystkie mamuśki! Ania_83"
    Ania raz jeszcze ogromne Gratulacje :mylove:

  8. Hello!

    Witam Kochane Brzuszki :)))!

    Na wstępie wszystkim rozpakowanym Gratulacje :mylove:

    Wszystkim zniecierpliwionym Dwupakom duuużo cierpliwości :Usteczka:, jak sie zacznie to jeszcze będziecie chciały się cofnąć :Oczko:.

    Zaległosci nadrobiłam, rozpakowane uzupełniłam, my ogarniamy cały czas nową rzeczywistość, synuś odpukać grzeczny ale jak głodny to w sekundzie musi byc bo inaczej raban, generalnie można wszystko z nim robić pod warunkiem że brzuszek ma pełny, wówczas jest rozanielony i spokojny. Od tygodnia jest wyłącznie na piersi, chyba się najada bo śpi po 3, 4 godziny w nocy budzi sie raz ok. 2 lub 3 potem 6,7 rano, odpukać tfu tfu narazie jest w porządku.

    Staram sie zaglądac w miarę mozliwości i być na bieżąco, cały czas bardzo Wszystkim kibicuję i trzymam mocno kciuki za błyskawiczne porody bez żadnych niespodzianek ::):.

    Przedstawiam synusia - Tomka :Psoty:

  9. Hello Brzuszki!

    Witam ze ... szpitala, ech widzę ze nie tylko u mnie niedziela pełna emocji i spanikowania. Miałam nadzieję, że spokojnie doczekam do poniedziałkowego ranka i stawię sie o 7.30 w szpitalu a tu już dzisiaj od 11 w nim kwitnę. O 9 rano nagle odszedł mi "glut" i to podbarwiony i za kilka minut skurcze przez godzinę nieregularne a potem takie 30 sekundowe co 5 minut, normalnie wpadłam w momencie w taką panikę, że nie wiedziałam co mam robić czy sie kąpać, dopakować czy po prostu położyć i udawać że nic sie nie dzieje, z tego wszystkiego się popłakałam i szybka decyzja że skoro jutro rano ma byc cięcie to jedziemy jak najszybciej do szpitala zeby przypadkiem nie było za późno, i tak o 11 ktg potem 4 godziny czekania na kolejne badanie żeby sprawdzić czy te skurcze są efektywne okazało sie że rozwarcie sie nie pojawiło ale decyzja ze do rana zostaję na patologii bo cały czas sie skurczam i jakby jednak postęp sie pojawił to od razu będzie cięcie. Mówię Wam normalnie cały czas jestem w stresie żeby dotrwać do rana, masakra jednym słowem, mimo ze dostalam zastrzyk w nospy nadal sie skurczam boleśnie co 5 minut i po prostu dzisiejsza noc bedzie tragiczna na pewno, tak więc rozumiem strach każdej z Was nie da sie tego uniknąć.

    anikadn córcia prześliczna :Podziw:

    ronia super że wizyta udana i ze finał juz tuż tuż :).

    agaa875 trzymam mocno kciuki za szybkie rozwiazanie :).

    Buziaki dla Wszystkich i kciuki za kolejne rozdwojenia!!!

  10. Mitsato
    Joan
    Dziewczyny a jak to jest z Waszymi terminami - tymi z okresu i z usg? Ja mam z okresu na 1.08, dziś jest ostatni termin mojego zwolnienia lekarskiego - idę do lekarza dzisiaj - prawdopodobnie nie dostanę już zwolnienia, jak ostatnio poinformowała mnei położna, tylko zaświadczenie o planowanym terminie porodu..(który wypada na jutro)... Oznacza to, że mimo, iż jeszcze nei urodzę to już od jutra będę na macierzyńskim...Podobno nie da się inaczej. Dla mnie to niekorzystne - bardzij opłącałoby mi się wziąć jeszcze l4, a macierzyński rozpocząc dopiero po urodzeniu... Zastanawiam się, czy rzeczywiście lekarz w takiej sytuacji nie może przedłużyć zwolnienia, jak myslicie?

    Co do terminu to ja od początku sugerowałam się tym z OM, (z pierwszego usg chyba mi wyszło na 29 lipca). Jeżeli chodzi o zwolnienie to widziałam że wiele dziewczyn ma z tym problem, nawet moja koleżanka która urodziła tydzień po terminie, ostatnie zwolnienie dostała tylko do dnia porodu i potem musiała iść do internisty i cos tam naściemniac żeby dostać kolejne, ja natomiast wczoraj od swojej gin dostałam kolejne nie do dnia porodu tylko na kolejne 30 dni, wiec naprawdę nie wiem to chyba wszystko zależy od lekarza, moja stwierdziała ze to zaden problem wypisać zwolnienie na dłużej niz do dnia porodu bo i tak po urodzeniu dostajesz zaświadczenie o urodzeniu dziecka i ZUS od tej konkretnej daty liczy juz macierzyński po prostu a nie zasiłek chorobowy.

    Witajcie:)!!!
    Ja dzisiaj jestem mocno zabiegana, bo dzisiaj miałam akcję "auto w serwisie", więc praktycznie cały dzień spędziłam na wygnaniu. I tak, najpierw auto trzeba było oddać do serwisu, potem umówiłam się z rodzicami, zrobiłam zakupy warzywno-owocowe, potem spędziłam 3 godziny u rodziców i o 18:00 odebrałam autko:) ufffff
    Joan, co do zwolnienia lekarskiego to wierz mi, że zależy to przede wszystkim od dobrej woli lekarza prowadzącego ciążę. Ja np. mam termin na 20 sierpnia, a dostałam zwolnienie do 31 sierpnia. Jeśli urodzę wcześniej to urlop macierzyński będzie mi się liczył od dnia porodu, czyli tak jak pisała któraś z dziewcząt (przepraszam, nie pamiętam która:))
    Naprawdę szkoda zabierać sobie tych kilku dni ( a czasem nawet 2 tygodni, bo można przecież urodzić 2 tyg po terminie) urlopu macierzyńskiego, którego i tak nie jest zbyt dużo. Domagajmy się więc tego, co nam się należy, a w razie czego pozostaje jeszcze lekarz internista;)

    pozdrowienia serdeczne:)

    Hej!
    Mitsato to własnie ja pisałam do Karol o tym ze to zalezy od lekarza i jego podejścia, i ze ja mimo ze mam termin cc ustalony na 3 sierpnia to wczoraj dostałam zwolnienie wlasnie na kolejne 30 dni bo moja gin wychodzi z założenia że nie moze wystawic tylko do dnia porodu bo to moze być różnie a ZUS dostaje zaświadczenie o urodzeniu i wtedy nalicza juz od tej wlasnie daty macierzyński a nie chorobowe :)).

  11. Tosia boję się ... strasznie, generalnie przez całą ciążę miałam taki dziwny lęk, że nie dam rady itd ale powtarzałam sobie że tyle kobiet przede mną dało radę to ja też dam, jeszcze czytając wasze posty też upewniałam sie ze to do przejścia ale mimo wszystko lęk gdzieś tam sie czaił, a w tym tygodniu jak sie zaczęlo okazywac że maly duzy to poprostu ogarnęła mnie panika ze nie dam rady że "mi utknie" i będa jakieś dodatkowe komplikacje i wogóle stracilam tą pewność siebie, wczoraj siedząc i obserwując tak z boku ten ruch w szpitalu i sluchajac tych przeróżnych odgłosów stwierdziłam ze to jednak jest przezycie jedyne w swoim rodzaju i nie ma szans żeby sie tego nie bać widząc takie ogólne dziwne zdenerwowanie, tych tatusiów biegających w takim dosłownie lekkim amoku, troche zdezorientowanych. To cc trochę mnie uspokoiło ale lęk nie minął, bo teraz się zastanawiam jak to będzie jak mi go wyjmą i pokażą i za jaks czas zabiorą bo jednak trzeba leżec po cc kilkanascie godzin plackiem. Będzie ciężko, to sa jednak duze emocje wczoraj jak widziałam takiego maluszka jak wieźli go na sale noworodkową tuż po urodzeniu i tatusia który tam go filmował to mi łzy same poleciały a co dopiero będzie jak się ujrzy swoje dziecko :).

  12. Karol
    Co do terminu to ja od początku sugerowałam się tym z OM, (z pierwszego usg chyba mi wyszło na 29 lipca). Jeżeli chodzi o zwolnienie to widziałam że wiele dziewczyn ma z tym problem, nawet moja koleżanka która urodziła tydzień po terminie, ostatnie zwolnienie dostała tylko do dnia porodu i potem musiała iść do internisty i cos tam naściemniac żeby dostać kolejne, ja natomiast wczoraj od swojej gin dostałam kolejne nie do dnia porodu tylko na kolejne 30 dni, wiec naprawdę nie wiem to chyba wszystko zależy od lekarza, moja stwierdziała ze to zaden problem wypisać zwolnienie na dłużej niz do dnia porodu bo i tak po urodzeniu dostajesz zaświadczenie o urodzeniu dziecka i ZUS od tej konkretnej daty liczy juz macierzyński po prostu a nie zasiłek chorobowy.

  13. Karol Witaj!
    Wcale się nie dziwię że ta cała sytuacja Cię frustruje, co do Ujastka to owszem ruch niesamowity i lekki chaos, też takie wrazenie wczoraj odniosłam, czekając na konsultację u ordynatora.
    Co do tego ze nie chciała Ci lekarka pomierzyć dziecka to jestem zdziwiona, ten lekarz na którego ja trafiłam tak jak Ci pisałam powiedział że nie ma sprawy ale uprzedził mnie że to pomiar na tym konkretnym sprzęcie i moze nie byc do końca miarodajny czyli moze faktycznie to "walizkowe" usg to takie nie do końca dokładne w każdym razie nie odmówił, wyszło mu 3600, to było w poniedziałek. Na czwartek byłam umówiona na usg u swojej gin, widocznie sama podejrzewała na wizycie tydzień wcześniej że dziecko moze być duze i w ostatnim momencie zasugerowała mi żebyśmy sie wczoraj jednak spotkały na dokladny pomiar mimo że w 40 tygodniu usg sie raczej nie wykonuje, i jej wyszło na dobrym sprzęcie ok.3900, więc momentalnie wzięła pod uwagę fakt, ze termin mam na poniedziałek, dziecko juz jest duze a nic do porodu sie nie szykuje i podjęła w momencie decyzję o cesarce (bo zazwyczaj jak jest planowana to robi sie ją 2tyg lub tydzień przed terminem), ona pracuje w Ujastku więc będzie mnie cięła akurat w pon ma dyżur, wypisala skierowanie i błyskawicznie jeszcze musiałam zdążyć do Ujastka na 11 zeby złapać ordynatora, u niego zaliczyć też dodatkowy potwierdzający pomiar i to on zatwierdza cięcia więc jak wariatka na łeb na szyję jechałam do tego szpitala żeby go zastać, i jeszcze on u siebie w gabinecie sprawdzil i zatwierdzil na usg (sam ma taki sprzęt jak ten na którym w scanmedzie mialas robione badania więc jeden z najlepszych) i jemu wyszlo 4kg wiec od razu zapisal mnie na rano na poniedzialek.

    Co do ktg to powiem Ci, że ja czytajac o częstotliwości Waszego chodzenia zastanawiałam sie czemu mi nie zalecają wogóle pojscia na ktg, byłam tylko raz i to w praktycznie 40 tygodniu, więc po raz kolejny potwierdza sie ze co lekarz to inna praktyka. Mnie i ginka i położna mowiły, że jak są prawidlowe ruchy i nic nie niepoki to nie ma potrzeby częstego ktg. O rany ale elaborat mi wyszedł.

    A ty nadal chodzisz do dr Franczka?, bo ja to tak jak Tosia chodziłam do dwóch ginek, do scanmedu bo abonament i darmowe badania i do tej drugiej właśnie, bo do niej chodzilam juz wczesniej, lubię ją i mam do niej zaufanie, i jeszcze teraz zupelnie nieplanowo się okazało że także rozwiąze moją ciążę :).

  14. Hello!

    Izak Gratulacje!!! :mylove:

    Ja juz po wizycie u gin i usg, a nawet po dwóch wizytach i ... w poniedziałek cc, mały po pomiarach na usg i konsultacji u ordynatora i jego pomiarach 4kg :Szok: stąd decyzja, wcześniej o tym mowy nie było a tu nagle taki zonk, moja gin stwierdziła że prawdopodobnie ze względu na gabaryty mały nawet nie wstawia sie do kanału i nie ma na co czekać bo termin wypada na poniedziałek, a prawdopodobnie i tak skończyłoby się wywoływaniem a do tego czasu pewnie jeszcze by urósł i nie dałabym rady, wyszła niewspółmierność. Powiem Wam, że boję się a z drugiej strony nie mogę sie doczekać poniedziałku i jestem spokojniejsza znając datę :).

    ronia serdeczności urodzinowe dla Synka :36_3_19:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...