-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez krawatek
-
-
r jest dzisiaj niemożliwie wstrętny, normalnie się nie da.
i powiem Wam że ten helikopter to super sprwa :P codziennie niem ltamy, r sie cieszy, m tez.
a jk byla j. to juz w ogole szal helikopterowy:) -
arisa a co się Tobie tak świątecznie zrobiło??
-
dzien dobry/
co za pogoda szpetna! brrr i wrrr :) -
i rado nagminnie bije by zwróocić na siebie uwagę, co mnie bardzo dziwi... bo uwagi ma baaardzo dużo... ciągle się z nim bawimy, ciągle próbujemy rozmawiać.... a on bije i bije... i obserwuje... co ta mama zrobi...albo jak tata zareaguje jak jego też zbiję... no i r leci na jeżyka z tłumaczeniem "dlaczego" i że "nieładnie"
a potem znowu bije...
i żadne zabawy nie skutkują ani "brzydkie rączki" ani jeżyk.
i nie wiemy co dalej, jak i dlaczego.
i jeszcze te wrzaski niepohamowane na podłodze.
i uparty. i po mnie i po m. i po naszych rodzicach i dziadkach. po wszystkich,ps. chyba wyrabiam za nas normy z "uzewnętrznianiem" "się " lub siebie".
-
i jeszcze a m sis i rodzicow czekam bo maja byc u nas na 4 dni w przyszlym tyg.
nie mam nic przeciwko tylko zeby dojechali... bo jak kolejny raz wała pocisna to jebne i chu*
alem wulgarna.a r. spi w swpim pokoju na 'nowym" łożu i oby sie przystosował... eh. pobozne zyczenie.
i czytam panią Hogg i mi wyszło ze r jest jest zywczykiem...
... tylko, ze sie troszkę z ta Pania nie zgadzam... no ale... -
a u mnie malo roboty i jeszcze mniej chęci...
a w domu syf masakra i tylko na tego mopa czekam i bede szalec..
i jeszcze na @ czekam....
a zbliża sie wielkimi krokami bo znowu jestem okropna. -
aaaaaaaaaaaaaaa kurde juz nigdzie.
rado przeziębiony. i marudny. jutro idziemy do lekarza...o ile sie dodzwonie bo cos mają z tel.
bede musiala tam zajść ale jak m wroci.
ale to chyba kurde piątki, dzisiaj pół nocy z r. siedzialam i się bujałam... bo nic innego nie pomagalo... a nie daj boze próbowalam go położyc. wrzask.
i tak do 3nad ranem... po dentinoxie bylo 15mmin spokoju. nie wiecej.
no i przy okazji chyba mlody ma cos z gardziełkiem bo chrypie sobie...*****... żadnych żłobków więcej!
-
no i czy sie uda.... pliz plizzzzzz.....
-
:) no tak- kac morderca nie ma serca :)
m wlasnie kombinuje urlop od jutra :) chcemy uciec na parę dni. jeszcze nie wiemy gdzie ;) -
super:) hihihihi ja tak raz na tydzien -dwa - wychodze
-
o arisa!:) a co robilas? :P wychodne?
-
wrzucilam tez na fb... ale tak dawno tego nie sluchalam ze tutaj też wrzucę i poslucham jeszcze raz :)
-
przepraszam.
chcialam tylko zebyscie sie odezwaly :) jak widac na jedną zadzialalo.
ja chce w góryyyyy.....
-
angela i jek tam?
marta Arisa?? sezon choróbsk zaczęty czy jeszcze nie? -
czesc:)
uuuuuuu cafe kuruj się!!! to już nie żarty...
mama przyjechala po j. i zawozilismy je wczoraj do opola bo tam mialy transport.
i bylismy w tkmaxie... ja pierdziu. ale bym tam do domu rzeczy nakupowala...
no ale skonczylo sie na portfelu brytfance i zarabistej blasze do muffin - bo na 24muffiny! pieke raz i z glowy:P
no i jeszcze pierdoly kosmetykowe juz na swieta. z ciuchami bylo kiepsko ale to pewnie temu ze to byla niedz i na dodatek wieczorem.
zaluje ze nie bylo butow i ocieplaczy dla radka.poza tym to rado w pt i sob mial temp. i smarkole... a tak dlugo nie bylo nic.. wstretny zlobek! kurde serio uważam ze ta niania to nam z nieba spadla.
no i od dzisiaj juz r. u niej siedzi... oj kocha swoją nianie. zostal bez mrugniecia okiem i wycalowal ją aż milo;) -
angela i jak tam?
cafe a ty w szkole ze nie piszesz?
zlikwidowalismy lózeczko. w koncu.
a lóżka nie kupujemy narazie, bo mamy tam kanape rozkladana. i na dodatek niską i musimy zobaczyc czy bedzie spoko.
bo jak ktos do nas przyjeżdża spac to musimy miec takie ustrojstwo.
a często ktos u nas spi.a na m. już nawet patrzec nie mogę.
-
a tu co takie puchy?
dzisiaj bylo szkolenie z SzP- fajnie:)tylko szkole odpuscilam, ba, jutro tez nie idę bo jadę z mamą i j. do opola:) i jada sobie (chlip chlip)
co u was?
-
czesc:)
angela mnie tez glowa od kilku dni boli i migrene z rzygami tez mialam... i tez nie wiem czemu.
arisa u nas tez tak czasem robia jak im sie nie chce nosic.
jezu... pisalam wam ze zamowilam mopa parowego z tymi wszystkimi dziadowskimi koncowkami?
a dziasiaj zaplacilam za zlobek radkowy i OMG!!! podniesli ceny :( -
i tak zdecydowanie za dlugo na dupie siedzę... a jest taka śliczna jesień...
jak m wroci to jediemy do kato julce ciuchy pokupowac bo sobie umysliła że do h&mu musimy....
Angela super!! jeszcze troszkę i będziecie mieli spokoj:)
cafe a niania na ile dziennie jest?
u nas na szczescie (futfu) spoko w złobie. i nawet (tfutfu ) kataru mlody nie zlapal wiec luz.
ale dzisiaj krotko spał i jest mega zmierzły... no i wszystko na nie... -
jezu po chinsku wczoraj napisalam. jak rado.
:)
mhmmm dzisiaj na obiad rolady :P jeszcze kluchy dorobie i bedzie git:)
no i ten bol glowy :) -
juz kiedyś pisałam... mamy taki stary duuuzy tv... myślę e mona nim zabic, taki jest ciężki. no i żeby gral to musi mieć wsadzone monety w odpowiednim miejscu, bo w innym wypadku sam sobie preskakuje z programu na program ot, cała historia :) naprawiać sie nie opłaca... a jakoś ciśnie
nia brak na kupno nowego.cafe. moj nawet szuflady nie potrafi zamknąć jak wyciaga sobie rano skarpetki, to samo ze wszystkimi szafkami... a ja ino chodze i zamykam...
ale się nie licytuję, oby Twój m zrozumiał.
bo na mojego już nie liczę nawet.Arisa nigdy w zyciu galarety nie robilam , bo nie lubie, ale dzisiaj mnie naszlo i kupilam kawalek domowej drobiowej:P to my sie zgraly :)
potrzebuje wyjechać... tak na kilka dni. muszę bo się uduszę.
-
cafe pociesze Cię albo nie- u mnie jest to samo.
i nie potrafie nad tym zapanowac. taki juz jest.angela to O. już sam bajki puszcza?? wow:)
u nas i nie ma szans. bo nasz tv na monety trzeba najpierw do gniazdka a potem na pilocie dopiero :Pjeju jak mi sie dzisiaj nie chce nic...
-
uuuu widze cafe ze ostro:)
u mnie tez kłótnie sa tylko o robienie syfu no i o gry. o reszte sie nie kłócimy. -
dzien dobry
Angela no to masz chrzesniaka:) fajnie:) moja chrzesnica bedzie u mnie dzisiaj:)
cafe snilas mi sie... o matko ale bylas na mnie wkurzona. nie mialam gdzie sie podziac z dziecmi i jeździlam po lasach po calej polsce (bo byla ladna pogoda:) no i zajechalam przy okazji do Ciebie i dalam znac 1h wczesniej... i jeszcze mialam dzieciaki i psa... o matyrdo. jak zobaczylam Twoją minę to szybko pojechalismy dalej :P oczywiście wszyscy wygladali inaczej. i jeszcze byl twoj tato... nie wiem skąd mi się wziąl...
oj dziwny to sen... no i ta tulaczka...
Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011
w Maluchy
Opublikowano
dzien dobry.
chyba bede sobie tu sama do siebie pisac jak tak dalej pójdzie.
r u lekarki darl sie niemilosiernie.
wstal przed 6 po kilku nocnych pobudkach. jeszcze trochę i zwariuję.
no ale czysto. wiec spoko.