
btg1989
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez btg1989
-
Moj syn za 13 dni konczy roczek. Operacje mial jak mial 8 miesiecy znieczulenie zniosl dobrze tylko pozniej dostal ostrej biegunki i troche to przeszkadzalo. My operowalismy w katowicach u jednego z lepszych specjalistow na slasku. Wiem ze dr. Smiegielski jest polecany jako dobry specjalista. Ale my zostaliśmy na śląsku i jestem zadowolona mój mały i tak musi mieć w dwóch lub trzech etap z powodu stopnia. Ale po za tym rozwija się bardzo dobrze jest ślicznym dzieckiem. My musieliśmy robić kariotyp czy mamy chłopaka czy córe bo narządy wyglądały jak dziewczęce ale był ten siusiak i jąderka. Więc my mamy już dwa pobyty w szpitalu. Jak byś chciała to możemy na gg porozmawiać byłoby wygodniej.
-
Jestem jestem a jakie spodziectwo ma twoj syn??Ja juz jakos sie pozbieralamz tym wszystkim synus jestjuz po pierwszej operacji alwe czekajanas jeszcze conajmniej dwie bojakos mimo wszystko wole operoac go wielo etapowo bo moj syn mial pierwsza operacje ktora trwala 5 godzin i mial zrobiona mala czesc tego co ma miec. A co dopiero jak by za jednym razem mialo byc wszystko to ciekawe ileby to trwalo. Moj syn ma najgorsza postac spodziectwo kroczowo mosznowe. Kolejna operacja to bedzie zszycie moszny i podlaczenie cewki do siusiaka bo narazie sika podsiusiakiem wytoworzona cewka. A jak jest u was??
-
Witam was kobietki dawno nie pisalam ale co jakis czas was podczytuje:) U nas na razie wszystko oki. W czerwcu jedziemy z synem na kontrole i ustalac kolejny twrmin kolejnej operacji ale juz jakos inaczej do tego podchodze:)Chociaz tak samo sie boje:( Maly juz jest niezly rozrabiaka coraz bardziej daje mmusi w kosc:Pwszedzie go pelno wszystko go interesujeczasami marudze ale z tego powodu ale tak naprawde ciesze sie ze mimo tej wady ukladu moczowego rozwija sie prawidlowo bo slyszalam juz rozne historie;/ a co u was??
-
Witam dawno mnie nie było ale to z powodu braku czasu na cokolwiek. Brat miał ślub i mieliśmy pełny dom ludzi a teraz zaczęliśmy z mężem u nas remont. A malutki ok wszystko się ładnie wygoilo. Też jesteśmy na etapie raczkowania. Pozdrawiam
-
Witam was:) My od niedzieli w domu:) Operacja trwala 5 godzin i 20 minut potem dwie godzinybyl na sali wybudzen. Wszystko by bylo dobrze gdyby syn nie dostal ostrej biegunki i porozpuszczaly sie szwy i rana sie zle goi bo na dodatek zrobila sie nam przetoka miedzy odbytem a tarana i do rany dostaje sie kal i gorzej sie goi. Maly musial miec tez tranzuzje krwi ale najgorsze juz za nami ale co przezylam to moje:( Dzisiaj bylismyna kontroli i wszystko sie dobrze uklada powoli. No ale za rokjeszcze jedna operacja bo nie udalo sie zrobic za pierwszym razem wszystkiego. Dziekuje za wsparcie duchowe
-
Dziewczyny torba spakowana jutro jedziemy do szpitala a w czwartek zabieg boje jak sie cholera:(:(:(:(
-
Witam was kobiety u nas juz powoli nerwowo sie robi maly ma w czwartek operacje prosze was trzymajcie kciuki cholernie sie boje.Moj malutki juzpowoli zaczyna raczkowac
-
kurcze wasze dzieciakczki juz maja zabki a moj jeszcze ani jednego:(:(U nas tez pieknie napadalo sniegu powiem wam ze nawet sie ciesze bo lepiej teraz niz jak by mialo napadac w lutym jak bedziemy w szpitalu imaz bedzie musial do mnie dojezdzac
-
Mala moj smyk tez troche pomyka w chodziku:P i wiem ze to tez nie jest zbyt dobre ale przynajmniej moge jakas rzecz spokojnie zrobic
-
Witam was u nas jak na razie spokojnie nastwiam sie powoli psychicznie do zabiegu chociaz jakos spokojn a jestem ale jak to moj maz powiedzial lepiej zebym teaz byla nerwowa a potem spokojna w sumie to ma racje. A u nas wszysyc po kolei mieli katar pierw maz potem maly a teraz ja
-
Witam was kochane w tym nowym roku i zycze wam szczesliwego nowego roku:) u nas ok chocaiz mlody ma troche katarku. Ale dajemy rade:)Za miesiac mamy zabieg a ja jestem pełna obaw ale wierze ze wszystko bedzie dobrze:)
-
Witam was kobietki swiatecznie i zycze wszystkim Wesolych Świat:) u nas wszystko oki maly rosnie kusi kombinuje i byle do lutego do zabiegu:) adołaczam wam tez zdjecia mojego synka jak kusi w lozeczku:P
-
Ja również gratuluje:):)Tez bym tak chciala szczerze mowiac ale pierwmusimy wyleczyc syna a dopiero pozniej mozemy myslec o nastepnym babelku
-
Domyslam sie co teraz czujesz ale wierze ze bedzie wszystko oki:) Ja po narodzinach syna z ta wada tez byla strasznie przybita wirecz mialam depresje ale dzieki dziewczya na uronefie jakos sie poddzwiglam i owszem boje sie tego wszystkiego ale czuje ze mam wiecej sily w sobie. Jedynie cos ie boje to znieczulenia przy zabiegu:( A co do chrztu to my chrzcilismy w lipcu od razu jak wrocilismy z prawie 4 tygodniowego pobytu w szpitalu na diagnostyce:P
-
Monika wejdz sobie na ta strone Stowarzyszenie Uronef - Nasze Dzieci - Wodonercze tam znajdziesz wiele informacji moj synma spodziectwo kroczowe i bardzoduzo wiem na temat tej wady z tej wlasnie strony. Daj znac jak bedziecie mieli juz konkreten wyniki.Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok:*:*
-
Ja rowniez trzymam kcuiki
-
Witam was kochane dawno nic nie pisalam ale to z powodu braku czasu na cokolwiek moj synus jest tak brutlnie mowiac rozpieszczony ze tylko chce zebysie nim interesowac. Ogolnie malutki zdrowy wszystko juz powoli ciamra nie ma raczej czegos co on nie je nawet sucharki z herbatka ciamra i wrecz je uwielbia. Zabkow jeszczenie mamy. Ale cwaaczek juz powoli uczy sie sam siadac a jak sie mu daje rece to zamiast siadac prubuje wstawaclekarka ostatnio powiedziala ze jest mocny chlopak. A wlutym czeka naspierwszy pobyt w szpitalu ale jakos jestem pozytywnie nastawionanajbardziej to sie boje znieczulenia ale musi byc dobrze:):) A ja ostatnio dostalam ospy nie wiem skad sie te cholerstwo przyczepilo alenaszczescie synus nie zalapal. Kurcze jeszcze troche i dzieciaczki beda mialy pol roku a niedawnomartwilysmy sie o fasoleczki:P:P Oki zmykam ogarnac troche mieszkanko puki synus spi. A powiedzcie mi wasze dzieciaczki tez takmalo spia bo moj to tylko 3 razy w ciagu dnia spi
-
Zgadzam sie z Aneczka23 mimo ze moj syn ma spodziectwo cosco jest operacyjnie do wyleczenie to tez sie o niego boje i powimwamze widze roznice w moim podejsciu dodziecka w podejsciu innych
-
Witam was moj synek to jednak nie bol zakow a zapalenie ucha na razie jestesmy na zastrzykach biedaczek moj malutki:(
-
Mam pytanie czy ktores dzieciaczki zaczynaja juz zabkowac??bo moj wierci wiecznie w buzi i ma stan podgoraczkowy, A jeszcze nie chce mi jesc i sie martwie
-
Witam was mam chwile czas bo maly spi a ja zrobilam sobie przerwe w sprzatanu wiec melduje sieze u nasna razie wszystko oki jestesmypo drugoejdawce szczepien nawet dosyc spokojnie je przezyl myslalam ze bedzie gorzej:) Odnosnie rozszerzania diety dziecku to moja lekarka powiedziala ze mogepowoli malemu dawa kaszke bo to jeststraszny łacuch i mleczko to co dwie godziny by jadl:)Za tydzien przyjedze z niemiec nasze nowe autko juz sie nie umie doczekac:P Wkoncu bedzie wiekszy samochod i bedzieymogli jechac gdzies z wozkiem bo tak to do seicenta nie ma jak wlozyc wozka:P:P
-
Biedne te nasze dzieciaczki my nadal czekamy na termin operacji synkusia ale juz jakos tak psychicznie sie podbudowalam wiem ze robie to dla jego dobra. Od stycznika zaczynamy podobno walke o wyleczenie tak naurolog powiedzial:) ze jak syn skonczy 7 miesiecy. Troche sie boje bo to dwa tygodnie w szpitalu i duzy stres ale licze ze on nie bedzie tego pamietal. a teraz sobie spi na dworze pilnowany przez dziadka:)Moje kochane sloneczko:):*:*:**:
-
Bardzo pania prosze o pomoc mam ogromny problemnie z dzieckiem a z sama soba mojego syna czekajazabiegi na spodziectwo i nie potrafie sobie z tym poradzic. Od paru dni calyczas chodzi i po katach placze maz juz sie na mnie zlosci ze mam si ebrac w garsc tylko ja nie wiem jak ??:( jak patrzena ta moja kruszynke i pomysle ze musi tyle wycierpiec to łzy same cisna mi sie do oczu:(Moze mipani poradzi jak mam sobie wytlumaczyc ze wszystko bedzie dobrze
-
Bardzo pania prosze o pomoc mam ogromny problemnie z dzieckiem a z sama soba mojego syna czekajazabiegi na spodziectwo i nie potrafie sobie z tym poradzic. Od paru dni calyczas chodzi i po katach placze maz juz sie na mnie zlosci ze mam si ebrac w garsc tylko ja nie wiem jak ??:( jak patrzena ta moja kruszynke i pomysle ze musi tyle wycierpiec to łzy same cisna mi sie do oczu:(Moze mipani poradzi jak mam sobie wytlumaczyc ze wszystko bedzie dobrze
-
Wiecie co od ostatnie wizyty u lekarza zalapalam strasznego dola i nie umie sie niczym zajac zeby niemyslec o zabiegu maz sie juz na mnie wscieka ze mam sie uspokoic bo wkoncu wyladuje w wariatkowie jak bede takpanikowac.Wiem ze dla mojego dziecka jestto konieczne ale strasznie sie boje czy wybieram odpowiedni szpital i czy wszystko pojdzie oki. Ale trzeba wierzyc:)Od stycznia walczymy. ostatio pozalam kobiete ktorej dziecko ma wiele wad i ona jakos sie trzyma a moje ma tylko jedna wade ktora jest do wyleczena wiec ja musze sie wziasc w garsc alle jaknaniego patrze to ryczec mi sie chce:(