-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anya
-
Ptysioch lekarzowi nie mówiłam bo wcześniej tak nie miałam-to były dwa ostatnie dni. Myślę, że chyba coś mi zaszkodziło-mam nadzieję, że to tylko to i teraz będzie już coraz lepiej. Ty robiłaś ogórki z curry a ja z chili-też dobre, lekko pikantne. Ogórki w miodzie już też kiedyś robiłam ale wolę w musztardzie-zajadam się nimi i ja i dzieci (do obiadu, na kanapki-pycha). Jak możesz to napisz przepis na te ogórki w plasterkach z czosnkiem :) uwielbiam czosnek :) Agaluk ja też uwielbiam wiśnie i wszystko wiśniowe i truskawkowe i malinowe ;) super, że Twoje samopoczucie już lepsze :)) ja dzisiaj trzymam się dzielnie, lekko mnie mdli ale to da się przeżyć ;)
-
kaskastoAnya współczuję samopoczucia :( Będę teraz codziennie brała probiotyki i mam nadzieję, że wszystko się ureguluje bo nie chcę więcej takich sytuacji-nie mam na to siły i czasu też nie-chociażby ze względu na dzieci.
-
Dzień dobry lutóweczki Beata jak po wizycie? Miałaś usg? Baniolek a gdzie wypoczywaliście? Masz jakieś zdjęcia? :) Dagucha ja jeszcze nie zabrałam się do swojego prawka ale teraz nie mam na to siły-może poczekam na drugi trymestr i mam nadzieję lepsze samopoczucie Małagosia super, że na wizycie wszystko w porządku Gogo to z Ciebie artystyczna dusza jest :) jak już zrobisz ten obraz to proszę pokaż-jestem bardzo ciekawa. No i trzymam kciuki abyś zdążyła przed terminem. U mnie ze spaniem jest dobrze-tzn. szybko zasypiam i często robię sobie drzemki z córcią w południe :) nie mam z tym problemu ;) napisz na kiedy dokładnie masz termin porodu bo nie ma jeszcze Twojego suwaczka na pierwszej stronie Ptysioch daj znać jutro koniecznie jak po usg. A napisz z czego robiłaś te sałatki na zimę bo szukam pomysłów żeby też zrobić-póki co zrobię jak co roku ogórki w musztardzie i paprykę ale chciałabym też właśnie jakąś sałatkę. a ja wczoraj myślałam, że umrę. Dziewczyny miałam takie skurcze żołądka, że na zmianę robiło mi się gorąco i zimno. Leżałam i zwijałam się z bólu... nie byłam w stanie nic robić, ostatkami sił zrobiłam dzieciom obiad na szybko. Będę teraz codziennie brała probiotyki i mam nadzieję, że wszystko się ureguluje bo nie chcę więcej takich sytuacji-nie mam na to siły i czasu też nie-chociażby ze względu na dzieci. Dzisiaj póki co nie jest najgorzej-oby nie zapeszyć. miłego dnia
-
Cześć Iwa jak już zrobisz arcydzieło to pokaż ;) może wtedy i ja zacznę coś robić :) roritaa mi frytek się chce caaały czas no muszę jutro zrobić ,nie ma bata Anya i ten sos pyszcznie brzmi ,robiłaś już??? ja muszę w jakimś markecie to mleczko kokosowe kupić i wtedy zrobię Rorita nie robiłam jeszcze bo od dwóch dni żołądek mi dokucza i prawie nic nie jem. Wczoraj to już myślałam, że umrę takie skurcze żołądka miałam... dzisiaj póki co nie jest najgorzej-oby nie zapeszyć-ale te frytki z sosem muszą jeszcze poczekać, wolę nie ryzykować teraz z moim żołądkiem. miłego dnia
-
źle się czuję, wzięłam probiotyk-może ureguluje się mój żołądek; nie wiem jak ja dzisiaj obiad zrobię-nie mogę patrzeć na jedzenie; idę położyć się na chwilę chociaż-szkoda mi dzieciaków bo siedzą w domu-niestety nie mam siły z nimi wyjść....
-
Dzień dobry Aniołku suwaczek na pierwszej stronie dodany :) Dagucha ja uwielbiam spać na brzuchu ale niestety już nie bardzo mogę-u mnie brzuch już widoczny-z każdą kolejną ciążą coraz szybciej-i śpię na boku Beata nie wiem co poradzić na włosy-może rzeczywiście z drugim trymestrem wszystko zmieni się na lepsze mi wczoraj chyba coś zaszkodziło i wymiotowałam dwa razy-do dzisiaj czuję dyskomfort w żołądku i nie chce mi się jeść. Wczoraj to aż myślałam, że żołądek wypluję. Ja już bym chciała żeby był luty ;)
-
Dzień dobry Mamma zdrówka dla dzieciaczków Iwa ja już od kilku lat przymierzam się i do szydełka i do robienia na drutach i jakoś tak odwleka mi się w czasie.... Kaskasto jednak udało Ci się namówić męża na x-boxa? :) wiem jak to jest mieć zakwasy po tym ;) mi wczoraj chyba coś zaszkodziło i wymiotowałam dwa razy a wieczorem przez żołądek zasnąć nie mogłam. Dzisiaj jeszcze mam takie dziwne uczucie. Nic mi się nie chce.... miłego dnia
-
Magda_Hey Anya Ja chyba nawet nie pisałam kiedy mam termin - 04.02.2012. Pozdrawiam serdecznie wszystkie lutóweczki!!! Zrobione
-
Dziewczyny wstępnie wpisałam na pierwszej stronie informacje. Sprawdźcie czy się zgadza a dziewczyny, które są wpisane pod spodem dajcie znać o Waszych datach bo być może nie doczytałam....
-
Dagucha no widzisz, jednym pomaga imbir, innym mięta, migdały, suchary-na każdego działa coś innego-warto spróbować wszystkiego aby wiedzieć co pomaga ;) miłego czasu w kinie Beata oby już Twoje wymioty minęły bo aż przykro się robi jak to się czyta :( Aniołek super zabawy na basenie ja po zakupach; wydaje mi się, że poruszam się jak słonica a szłam obładowana jak wielbłąd. Zaraz podsmażę wczorajszą babkę i zjemy bo już mi w brzuchu burczy. I jeszcze mam informację dla Was-otóż w porozumieniu z anna_:)- założycielką naszego wątku-ustaliłam, że będę aktualizować listę lutowych mam. W wolnej chwili wstawię wszystkie informacje na pierwszej stronie-nie znalazłam wszystkich dat porodu ale w razie czego dacie mi znać i dopiszę.
-
Roritko wklejam dwa przepisy na sos curry-jeden po angielsku z jakiegoś irlandzkiego forum. Ja będę robiła najpierw ten, który jest po polsku-ponoć to przepis od rodowitej Irlandki-wykwalifikowanej szefowej kuchni ;) Przepis I: 1. duża cebula; 2. pół marchewki; 3. 1/4 kostki masła; 4. trochę oleju; 5. puszka mleka kokosowego; 6. przyprawy: dużo curry w proszku, imbir, papryka, najlepiej średnio ostra, 2 ząbki czosnku, kurkuma, sól (2 łyżeczki) i pieprz; 7. 1-2 łyżeczki koncentratu pomidorowego. Marchewkę, kroimy na pół talarki, gotujemy w wodzie około 10 min. Cebulę kroimy w piórka. W szerokiej i wysokiej patelni typu wok rozpuszczamy masło wraz z odrobiną oleju, wrzucamy cebulę i doprowadzamy ją do szklistości i miękkości, ale nie przypalenia. Dodajemy pokrojony w plasterki czosnek oraz marchewkę, solimy. Smażymy jeszcze około 3 minuty na średnim ogniu, następnie dodajemy przyprawy - imbir, paprykę, a następnie curry oraz kurkumę. Podsmażamy mieszając około 1-2 minuty. Następnie przychodzi czas na najważniejszy składnik sosu curry (ten, w którym tkwi poezja) czyli mleko kokosowe. Jest to bardzo delikatne w smaku mleczko, dość gęste, słodkawe. Dodajemy na oko ( ja na ogół nie daję całej puszki, ale większość), mieszamy i dodajemy koncentrat. Gotujemy to, mieszając dość często przez jakieś 10 minut. Następnie wyjmujemy kilka marchewkowych kawałków, oraz piórek cebulowych - by potem dumnie w sosie pływały, a resztę miksujemy na gładko. Przelewamy całość do rondelka, wrzucamy niezmiksowane warzywa i zostawiamy pod przykryciem na chwilę przed podaniem. Wykładamy frytki na talerz i zalewamy je sosem. Ja będę robiła tak, ze wszystko zmiksuję-nie będę wyjmowała kawałków marchewki i cebuli-w tych, które jadłam nie [pływały takie kawałki ;) Przepis II: 1 onion 1 apple, peeled 1 tablespoon curry powder 2 tablespoons oil 2 tablespoons flour 20 ounces water 1 tablespoon tomato puree or tomato paste pepper lemon juice Chop the onion and apple and fry with the curry powder in the oil until tender. Stir in the flour, cook for 2 minutes and then remove from the heat and add the water, tomato purée, pepper and lemon juice to taste. Simmer for 15 minutes. SMACZNEGO!!!! :))))
-
Dzień dobry Roritko ściskam z całych sił, trzymaj się kochana i może rzeczywiście zrób tak jak kaskasto radzi-zadzwoń do tego lekarza. Iwa jakaś paranoja z załatwianiem tego zaświadczenia i terminami-mam nadzieję, że się uda. ja wczoraj cierpiałam z powodu żołądka, jadłam tylko chleb z masłem bo nic innego nie byłam w stanie, aż w końcu zaparzyłam sobie świeżą i gorącą miętę-po prostu rewelacja :))) dzisiaj słonecznie i zaraz wychodzimy na zakupy miłego dnia
-
Dzień dobry ja wczoraj wieczorem nie czułam się najlepiej. Żołądek mi dokuczał, jadłam tylko chleb z masłem. Aż w końcu wypiłam kubek świeżej, gorącej mięty-dziewczyny, po prostu rewelacja. Żołądek lżejszy i mdłości minęły :) także w razie czego polecam :) zaraz wychodzę na zakupy. Piękne słońce za oknem :) życzę Wam miłego dnia
-
ja też lubię mieć porządek ale czasami zmęczenie bierze górę....
-
Asikb super, że z dzidzią w porządku. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i maleństwo. Agaluk bardzo się cieszę, że w końcu coś pomaga Tobie na wymioty-oby to się już niedługo skończyło-no i aby do lutego ;)
-
ArisaAnyaArisaKurna,cały dzień się obijam...teraz patrze a tu chlew jak nie wiem Nie mam sił na sprzątanie-robie to co dzień i kicha Arisa przy dzieciach to niestety syzyfowa praca. Ja i tak Ciebie podziwiam jak dajesz sobie radę z trójką takich brzdąców ;) olej dzisiaj sprzątanie :)Chętnie bym olała ale jutro to by wogóle była masakra. Ide ogarnąć co dam rady i co mi się chce szalona kobieto ;) kładź dzieci spać i odpoczywaj :)
-
ArisaKurna,cały dzień się obijam...teraz patrze a tu chlew jak nie wiem Nie mam sił na sprzątanie-robie to co dzień i kicha Arisa przy dzieciach to niestety syzyfowa praca. Ja i tak Ciebie podziwiam jak dajesz sobie radę z trójką takich brzdąców ;) olej dzisiaj sprzątanie :)
-
roritaAnya niami :) to jak znajdziesz przepis to tu wrzuć ,bo frytki w sosie curry pyyycha brzmią :) Patrz my rok w Irlandii byliśmy i nigdy nie jadłam oni tam wszystko jakby z octem bleeeeeeeeee no co Ty???? Nie jadłaś???? Ja jak byłam 5 miesięcy w Dublinie to cały czas się nimi zajadałam pyyyycha są i już mam dwa przepisy na sos-ciekawe, który bardziej podobny do tego z Irlandii. Później wkleję.
-
kaskastoAnya podaj łapkę ... ja dziś też fatalnie się czuję :( położyłabym się spać najchętniej ale jestem sama z chłopcami i nie da rady :(i jeszcze na dokładkę pada :( daj spokój u nas pół dnia słońce było i wystarczy-znowu leje....
-
Gogo nie ma co współczuć tych badań-to wszystko za jednym wkłuciem ;) dobrze, że u Ciebie w porządku i mięśniak nie daje znać o sobie :) Mala_Mi super, że widziałaś już swoje maleństwo :) my powiedzieliśmy synowi o rodzeństwie a córa jeszcze za mała by zrozumieć-kiedy do niej mówię, że w brzuszku jest dzidzia ona się śmieje i mówi "nie" :) Leah fajnie, że mdłości już odpuszczają i dobrze się czujesz. Widzę, że pochodzimy z bliskich sobie stron (płn-wsch Polska). Co prawda od dawna już mieszkam w Wawie ale całe dzieciństwo w tamtych rejonach :) Dagucha a jak Twoje wczorajsze kłucie? Przeszło czy wzięłaś nospę? ja dzisiaj mam ciężki dzień, duszno mi, niedobrze i ogólnie ciężko. Mam też dzisiaj wstręt do zapachów z kuchni ale obiad trzeba było zrobić. W dniu dzisiejszym moim najlepszym posiłkiem jest bułka z masłem ;)
-
Dziewczyny ja mam dzisiaj jakiś cięzki dzień-duszno mi, pić mi się cały czas chce, jakoś tak ogólnie ciężko-aż zdrzemnęłam sie po południu z Weronką :) Rorita to mamy tą samą zachciankę ;) tylko, ze ja już od dwóch tygodni mam ochotę na frytki w sosie curry-zawsze je jem jak jestem u mojej siostry w Dublinie i ostatnio do niej pisałam, że chyba muszę ją odwiedzić bo te frytki tak za mną chodzą (no chyba, że znajdę jakiś dobry i podobny przepis na sos curry)
-
musli z mlekiem bułka z pieczonym schabem+majonez+świeży ogórek
-
kaskastoTak Monia jeśli będzie beta rosła a poza macicą nie znajdą zarodka to jest spora szansa że za jakiś czas bedzie widać na USG w macicy fosolkę ... dokładnie tak, najważniejsze żeby beta prawidłowo rosła mi ginka po tej pierwszej wizycie powiedziała, że jak beta po dwóch dniach wzrośnie około 100% to wszystko dobrze się rozwija i jest ciąża. Ja zrobiłam powtórną betę po czterech dniach i było 200% więcej :) a teraz oszczędzaj się kochana i nie stresuj
-
Roritko nie dziwię się, że lekarz na usg nic nie widział bo to naprawdę bardzo wczesna ciąża. Ja na pierwszej wizycie byłam w 4,5 tc i na usg też nie było nic widać, macica nie była powiększona więc dostałam skierowanie na betę. Kochana trzymam mocno kciuki żeby beta rosła i żebyś ujrzała na usg ciążę. Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj. Wiem, że łatwo mówić ale musisz być silna!!!! Ściskam