freya

Ann współczuję nocki, zdrowia dla Szymka Starletka zdrówka i niech deprecha szybko przechodzi Ita oby ból zatok szybko minął,

Alfik szybkiego i łagodnego przebiegu ospy u Gabi Puszek odpoczywaj ile się da ;) Megan zdrowia dla Ł. Cierpliwości na Tosiny bunt dwulatka. Gośka na razie porzuciła dzikie wrzaski na rzecz obrażania się, chowa się w kącie lub wychodzi do drugiego pokoju, zakłada rączke na rączkę, robi smutną minkę i na każde pytanie odpowiada "nie" czasami z trudem powstrzymuję śmiech Sekundka mam nadzieję że dzisiejsza nocka lepsza Ann spokojnej nocy Brzoskwa Goska miała takie kropeczki w lato od pieluch, od kiedy używamy tylko pampersów kropeczki zniknęły Nie pamiętam więcej a podgląd mi się skończył :(

Ann moja siostra ma lustrzankę cyfrową Nikona, co konkretnie Cie interesuje ?? to postaram się jej popytać

Witam Ann bardzo pomysłowy strój Uliśki, współczuję przeprawy przez śnieg z bolącym kolanem Megan i Ania niech kręgosłupy szybko przestana boleć Mi zima także dała się we znaki w sobotę wogóle nie dotarłam na uczelnię(nie dojechały 2 autobusy i darowalam sobie wyprawę), w niedzielę jechałam ponad 2 godziny brodząc od przystanku do przystanku w śniegu i czekając na spóźnione autobusy. Jestem nieprzytomna spałam 3 godziny (czytałam do 4 a Goska wstała przed 7 ) i na najbliższy czas nie mam perspektywy dłuższego snu, chciałam studenckiego życia to mam Pozdrawiam Was Wszystkie

Ania super z refundacją Renia łączę się w bólu sesyjnym Ann wow dzieło Uli niesamowite,

Witajcie Monika Witajcie w domku Niezapominajka Wszystkiego Najlepszego Filipku Buziaczki Ann mi się to skojarzyło z papugą w klatce Reszta później jak tylko paskudy zasną

Monika Gratulacje. Maluszku Witaj

Małymi krokamiPewien młody student,który gorąco pragął poświęcic się służbie ludzkości, przyszedł do św. Franciszka Salezego i zapytał : -Co powinienem robić , by na świecie zapanował pokój? Święty odpowiedział z usmiechem: - Nie trzaskaj tak głośno drzwiami

Ronia przepraszam,że dopiero teraz ale postaram się napisać: To jedno z moich ulubionych : Nie na sprzedaż Pewna młoda para weszła do największego sklepu z zabawkami w całym mieście. Mężczyzna i kobieta długo oglądali kolorowe zabawki ulożone na pólkach, uczepione pod sufitem, radosnie rozłożone na krzesłach. Były tam płaczące i śmiejące się lalki, gry elektroniczne,małe kuchenki, w których mozna bylo upiec pizzę i ciasto. Klienci jednak nie potrafili zdecydować się i poprosili o radę uprzejmą sprzedawczynię. -Widzi Pani - rzekła kobieta-mamy małą córeczkę , lecz bardzo często przebywamy poza domem zarówno w dzień , jak i wieczorem . -Zauważyliśmy ,że dziewczynka rzadko się usmiecha- dodał mężczyzna -chcielibyśmy kupić coś, co uczyniłoby ją szczęśliwą- podjęła kobieta- nawet wtedy gdy nie ma nas w domu... Coś co sprawiałoby jej radość, kiedy jest sama. -Przykro mi - uśmiechnęła się grzecznie sprzedawczyni- ale my nie sprzedajemy rodziców Pod tym opowiadankiem Bruno Ferrero napisał taki oto komentarz: Wraz z poczęciem dziecka zaciągamy wobec niego dług większy niż można to sobie wyobrazić. Wszystkie maluchy przychodzą do nas z biletem wstępu do życia i mówią nam : -Przywołałeś mnie tutaj, jestem więc. Co mi dasz? W większości tak rozpoczyna się każde zadanie wychowawcze. Pewien piętnastolatek napisał na ten temat wiersz: Pragnąłem mleka A dostałem butelkę ze smoczkiem,Pragnąłem rodziców A dostałem zabawkę, Pragnąłem rozmowy A dostałem telewizor, Pragnąłem się uczyć, A dostawałem świadectwa szkolne, Pragnąłem mysleć A dostawałem wiedzieć, Pragnąłem byc wolny A dostałem dyscyplinę Pragnąłem miłości A dostałem normalność Pragnąłem zawodu A dostałem posadę Pragnąłem szczęścia A dostałem pieniądze Pragnąłem wolności A dostałem samochód Pragnąłem sensu A dostałem karierę Pragnąłem nadziei A dostałem strach Pragnąłem zmieniać świat A dostałem litość Pragnąłem żyć...

Ronia mam w domku trzy książki opowiadań Bruno Ferrero , jestem nimi zafascynowana od ładnych paruu lat najlepsze jest to,że za każdym razem odkrywam w nich coś innego, wieczorkiem postaram się przepisać tutaj moje ulubione opowiadanie

Monika super,że udało się odpocząć Ania trzymam kciuki za jutro

Witam Tasik i Ania bezstresowego powrotu do pracy, Dziubala wow turniej tańca daj znać czy namówiłaś Adasia na koszulę ( Piotrek także nielubi zakładać koszuli i zdejmuje ja jak tylko może ) Monika zdrówka dla Gosi Nie ma to jak czekać 3 miesiące na wizytę u logopedy i w dzień wizyty Ci się dziecko rozchoruje (Piotrek ma 37,5) teraz mamy dzwonić na początku stycznia, ciekawe ile znowu będziemy czekać

Sliffka tulę i oby ta zła passa się skończyła Ann zdrowia dla Was Mru Witaj ( jeszcze Cię nie witałam ) też jestem bardzo ciekawa wizyty u logopedy U Gosieńki brak objawów poza marudzeniem i temp 38 , myślę czy to nie trójki które od jakiegoś czasu próbują się przebić

Ania :( oby dzieciaczki z tego wyrosły Tasik mojej mamie pan wezwany do naprawy pralki powiedział że Calgon to tylko chwyt reklamowy , powodzenia w nauce samodzielnego zasypiania Szymiego Monika :( cierpliwości życzę i zdrówka dla Gosi Ita ja w każdej z ciąż jadłam to samo, same kwaśne i cytrusy, nikt mi nie wierzył że druga dziewczynka będzie Jak nie urok to ... Gosia ma gorączkę i jest małym plasterkiem, tylko Mama i mama. Już to w kręgosłupie czuję.

Marysiu Wszystkiego Najlepszego Sekundka śliczne zdjęcia, pięknie wyglądasz, Olivka jaka duża pannica a Filipek do schrupania Tasik dobrze,że Szymek zaczyna łapać inne mleko Ania super rodzeństwo Ann niezmiennie zdrowia, dobrze że udało się dwa dni w domu spędzić

Ita Olbrzymie Gratulacje

Sliffka najlepsze życzenia Nuchna ale Ci dzieciaczki wyrosły i Alutce jak włoski zjaśniały Renia zdrówka dla dziewczynek Tasik szok z tymi terminami do specjalistów Natka śliczna cyganeczka Monika sil i wytrwałości życzę , no i koniec z porządkami ;) na te będziesz miała czas jak maluch się urodzi ;)

Witam Wszystkiego Najlepszego pozostałym Kasiom Tasik łagodnego przebiegu ospy i sił dla Ciebie U nas nałożyło się parę różniastych problemów i problemików(od finansowych do przeciągających się chorób bliskich osób włącznie) do tego tydzień temu podczas podnoszenia wózka z Małgosia wypadł mi dysk, obrzęk uciskał nerw lewej nogi. Miałam tydzień wyrwany z życiorysu bo ani chodzić( noga podczas chodzenia drętwiała i przy dłuższym "spacerze" niemożliwe było nawet jej podniesienie) ani siedzieć bo to odcinek lędźwiowy i wtedy najbardziej bolało. Przy okazji prześwietlenia dowidziałam się że mam wrodzone rozszczepienie jednego kręgu ( nawet po 25 latach można się o sobie czegoś dowiedzieć) najśmieszniejsze jest to że przez całą szkolę podstawową mówiono mi że mam skoliozę, nawet 2 lata na korektywę chodziłam a tego nikt nie zauważył. . Pozdrawiam Was Wszystkie

Jeżeli studiujesz dziennie to na niektórych uczelniach można dopisać dziecko do swojego ubezpieczenia studenckiego. Najlepiej popytaj w dziekanacie

Sto lat dla Parentingu Piotrusiu Wszystkiego Najlepszego

Starletko bardzo mi przykro

Witam Dziubala dobrze,że nastrój lepszy Tasik oby zastrzyki szybko pomogły Monika zdrówka dla Gosi i odpoczywaj Karola trzymam kciuki

Ann ZTM Warszawa - rozkłady jazdy , ja na spotkanie bardzo chętna

Karola powodzenia jutro

Dziubala teraz pks-em do centrum trwa ok 30 min, pewnie ztm bedzie dłużej ale za to spod osiedla i według rozkładu (autobusy raz sa trzy razy nie , do tego potrafią ominąc przystanek bo czeka na nim Matka z wózkiem )