-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez żabol22
-
małagosia77Dziewczyny - serdecznie zapraszam ja mam bliziutko Kira odpoczywaj ile możesz i o ile sie da, a Maleńka niech siedzi jeszcze w brzuszku. Rodzina sie nie przejmuj to jest Wasze dziecko i to Wy decydujecie o imieniu. czekam na klientke na pazurki, mam urwanie głowy w tym tygodniu, wszyscy się pchaja bo chcą abym jeszcze zdązyła przed porodem zrobic paznokcie ale przypływ gotówki bedzie - a wiadomo, przyda się ::
-
Gosiu ale apetytu narobiłaś mi na ten bigos chyba też w tygodniiu wezmę sie za jego zrobienie... ciasto też bym zjadła tylko że ja za sliwkami nie przepadam mam jeszcze kawałek sernika z wesela i cappucino a za pościel 3 komplety zapłaciłam 55 zł śmiechu warte i nie jest najgorsza bo kupowałam juz ją wcześniej tyle że wiekszą na nasze łóżko no i wiadomo ciut droższa była
-
przed chwilą zamówiłam jeszcze 3 komplety pościeli i to chyba na tyle jezeli chodzi o zakupy przez allegro Nena ludzie to cwaniacy.. niby na chwilke ale swoje załatwia i wyjda nawet dziękuje nie powiedzą. Pojazd kupiony a to najważniejsze teraz tylko czekamy na skręcanie łózeczek ...
-
Zamówiłam sobie dresik z allegro teraz rozgladam się za pościelą bo niestety ale zbliżaja się urodziny mojej mamy za jakiś czas babci - jak kupię większa ilość to się bardziej opłaci Pisała do mnie Paulii komputer jej padła ale pisała na GG przez telefon. Aleks ma już 2400 ślicznie przybiera - oboje czują się dobrze. Karmi piersią ale odciaga pokarm bo musi wiedzieć ile zjada. W nocy ślicznie śpi jest bardzo grzeczny i kochany jak chce jesc to tylko się kręci.. Macie pozdrowienia ciotki i macie trzymac brzuszki do terminów
-
mieszkanko ogarniete jeszcze tylko jedną pralkę bede musiała wstawić z pościelą no właśnie kira co z Toba malydjs Ty chociaz napisz co tam u Was słychac? ciekawe jak tam Paulinka z Aleksem sobie radzi Adriano ja u mojego nic nie zauwazyłam, jest taki sam
-
dopiero zajrzałam na listopadówki..oby tylko było dobrze a Mały nabierał sił Justki synek urodzony w 31 tc, 2 tygodnie później od synka naszej bebe
-
Witajcie! Większość z nas ma problemy ze spaniem- takie uroki ciąży, kurcze łydek itp. Ja też ostatnio padam i przyznaje że w dzień to musze obowiązkowo polezeć. Własnie wstawiłam pralkę, chce zmienić pościel no i przydałoby sie odkurzyć. Mężuś do mnie dzwonił że mam kupić potrzebne produkty do pizzy bo będzie dziś robił... ale mam dobrze, jestem zwolniona z kuchni asieńko słyszałam że głaskanie brzucha jak ma się kurcze nie jest dobrym pomysłem, podobno może przyspieszyć poród... ale ile w tym prawdy? U nas w domu też przeziębienie sie zasiedliło- Błażejek ma katar i kaszel juz 2 dni w przedszkolu nie był( jak mi to powiedział: jestem zarażony.) Szwagierka tez z chrypka a wczoraj mój maż na gardełko narzekał i szuflade z lekami przewracał... dejaniro u mnie problemy łózkowe to wstawanie - nie mam siły aby wstać, dobrze ze mąz wyciagnie zawsze reke i mnie podniesie.. to prawda współczuje osobom otyłym, które borykaja sie z tym problemem na codzień, my mozemy sie pocieszyć że juz niedlugo brzusie się ,, rozdwoja"
-
ja też zmykam zaraz wziąć kąpiel do jutra kobietki!
-
a ja sobie obszyłam ręcznie firane lambrekin do kuchni, szybę z lekka przetarłam i wymieniłam firankę- qrcze mogła być pół metra dłuzsza, no ale cóż jakos się przebiedze, najważniejsze że w kuchni jest widniej na ta zbliżająca się jesienną porę Mały w brzuchu się wygina i kopie, choć czasami to denerwuje ale lubie to mężuś pojechał do wujka na kanał z autkiem bo chce samochod od spodu zakonserwowac na zimę dopóki pogoda dopisuje jeszcze kolacyjkę zjadłam, jutro musze pranie zrobić...ciekawe jaka bedzie pogoda
-
jestem dziś nieprzytomna... śpiąca i leniwa a Wy widze zabiegane po urzedach , zakupy dla siebie i maluszków dobrze ze mam to za sobą bo nawet nie miałabym ochoty teraz na bieganie po sklepach a wy tu jeszcze o remontach piszecie- fiu fiu... dobrze ze my malowanie mielismy w kwietniu, choć przyznam że kuchnie przydałoby sie odnowić bo tylko jej nie malowaliśmy
-
Ale tu pustki... mnie coś straszne zmęczenie wzięło.. muszę się chyba pójść położyć
-
Witajcie! Mnie też dziś coś z lekka brzusio pobolewa. Miałam małą pobudkę bo przyszedł Błazej po cichu do pokoju i wskoczył na mnie jak na konia. Na szczęscie leżałam bokiem i przykryta kołdrą, także brzuch ocalony. Ale przeważenie leże na kołdrze i odkryta... Kasilua31 widać że mąż przejmuje się powoli rola ojca Mój mnie na weselu cały czas po brzuchu głaskał i do wszystkich gości: Mój synek adriana mnie to badanie czeka w przyszłym tygodniu na tego paciorkowca- u nas szpital wymaga obowiązkowo to badanie. I dobrze asieńka te wstretne choróbsak się zaczynają kręcić, ale to prawda pewnie przez klime się przeziębiłaś. Kuruj się ! Nena u mnie podobnie jeżeli chodzi o proszki. Do prania biorę pół na pół. małgosiu wyleżałam się wczoraj za wszystkie czasy z mężem, dobrze że na poprawiny nie jechaliśmy. Ale za to był lekki problem z zaśnięciem nocnym- mąż chyba o 1 poszedł a o 4:30 wstać trzeba do pracy. Ciężko mu chyba z rana było.
-
My w sierpniu też byliśmy na weselu wtedy wytrzymałam do 3 w nocy i oba wesela równiez jako kierowaca ale tylko powrotny
-
dejanira5Żabolku--> świetnie że tak dobrze się bawiłaś i tak długo wytrzymałaś, my mamy wesele za tydzień i nie wiem czy do północy dotrwam Powiem że mi był ciężko, myślałam że nie wytrzymam do 24. Takie uroczystości jednak meczą tym bardziej z takimi brzuchami
-
Witajcie! Cały dzień dziś z mężem leżymy w łózku i odsypiamy. W końcu musiałam wstać bo brzusio mnie zarywała i zrobiłam sobie kawusie i do tego cisto weselne ! Super! Wytrzymałam tylko do 1:20 i się zwinęliśmy z wesela. Mały w brzuchu tak strasznie kopał ( chyba przez głośną muzyke- nie przyzwyczajony) że miałam już dośc. Za dużo siedzenia, troszkę tańczyliśmy ale biodra i pachwiny dawały sie we znaki.Ale i tak było fajnie! dejaniro, aldonko mnie ta gra tak samo wciągnęła! Nena ja też piore w Dzidziusiu! pbmarys takie drobne zakupki a ciagną strasznie po kieszeni! Gosiu Ty to prawdziwa gospodyni jesteś! Zapasów na zimę masz narobione że ho ho! W razie co wiadomo kogo o rade prosić Asiula79 cieszę się że masz w końcu meża przy sobie i Twoje dzieciaczki tak reagowały na przyjazd ojca! W końcu masz wsparcie i bedzie Tobie lżej w obowiązkach domowych! aldonko mam nadzieję że z meżem jest już dobrze! A Ty Kochana się już nie zamartwiasz! Te chłopy - czasem brak siły na Nich! Paulii w końcu w domku! Cieszę się że jest taki grzeczny! A Wy w końcu możecie nacieszyć się soba sam na sam + mężuś ::
-
Witajcie! Ja też dziś tak szybko z doskoku zaglądam. Zasnąć w nocy nie mogłam, była chyba 1 w nocy Potem mężuś wrócił około 3 i jakoś sen minął - przewracałam się z boku na bok a ona tak samo. A dziś na wesele Dosyć chłodno jest i z pewnościa sukienki nie ubiore bo to już nie ta pora. A rozchorowac się idzie raz dwa. Pozostają mi spodnie i tunika Musimy jeszcze po kwiaty jechać do miasta. Potem kapiel, siebie doprowadzić do porządnego wyglądu i o 14 musimy conajmniej wyjechać bo spory kwałek będzie przed nami. pbmarys współczuje nocy, Mała zaczyna sie pchac powoli na świat! Teraz tylko wyczekiwać Jakbym do Was już dziś nie zajrzała - to do jutra Kochaniutkie. Miłego weekendu Wam życze
-
No to Asiu będzie radośc jutro
-
gra strategiczna mnie wciągnęła Hot Dog Bush - Darmowe Gry Online - gry flash - pykam.pl moge siedziec cały czas przy niej
-
Nena najważniejsze pierwsze wrażenie na porodówce. Wiesz z czego możesz skorzystać, w co szpital wyposażony a to duzy plus! Ja za tydzień wkrocze w 9 Asiula79 te wstrętne choróbska się dopiero zaczną a przedszkole to najwieksza wylagarnia, różne środowiska, różne odporności ..choróbska tylko nad tymi dziećmi wiszą aldonka ja kupiłam sobie ostatnio spodnie dresowe Ohne - fajne ale marzyłam też o dresie i najlepiej z weluru, tez mnie korci aby zamówić z allegro bo u nas w mieście nie mogłam dostac takiego jak chciałam. A wiadomo po porodzie dres najwygodniejszy
-
ja dziś nie mam zbytnio apetytu, choć zjadłam kolacje z przymusu aby w nocy głodek nie dopadł uciekam zaraz wziąć kąpiel jeszcze tu wróce :: Adriano nie wiem czy zauważyłaś ale jest spokój tak jak Ci pisałam że tak właśnie bedzie ( chodzi o temat który poruszyliśmy jakiś czas temu na GG -" K .") tak jakoś dziś o tym myślałam
-
Żabol22 ma dziś swoją rocznicę ślubu
żabol22 odpowiedział(a) na lisiczka temat w Życzenia, gratulacje
Dziś dopiero zauwazyłam ten wątek.... Ale mi wstyd dziękujemy -
te pustki przed weekendowe...
-
dejaniro ja u siebie nic podobnego nie zauważyłam aldonka współczuje bólu Mąż dzwonił że wyniki moje odebrał - mocz także, czyli nie musze robić go ponownie zgaga zaczęła mnie męczyć
-
ja właśnie skonsumowałam reszte wczorajszych mniammm...
-
A teraz przechodze do czytania zaległości... Tylko chwile mnie nie było a tu prosze 2 stronki mama do nadrobienia Gosiu jak masz juz rozwarcie no to faktycznie poród tuz tuż... Tym bardziej że lekarza kazał się przygotować - czyżbyś była wrześnióweczką ?? Kolejna mamuśka po Paulii To prawda Gosiu też wolałabym szybciej urodzić niż przechodzić termin...ja się tego obawiam adrianko pewnie przez to spanie... ja przed ciążą niegdy nie jadałam śniadania od razu po wstaniu z łóżka musiałam odczekać conajmniej 2 godziny po wstaniu z łóżka. A teraz tylko wstaje to szybko do sklepu i sniadanko.. A ja zawsze chciałam aby nasze pierwsze dziecko było z kwietnia bo równiez oboje mamy urodziny w tym miesiącu.. dejaniro ja też planuje myć okna, szorowac łazienke, po schodach biegam codzień bo musze ale to bliżej terminu jak Mały uprze się i przechodzimy termin. Narazie do końca września leże do góry kołami Wyprasowałam nasze rzeczy. Mężowi na jutro koszule sobie spodnie i sukienkę - bo nie wiem jaka bedzie pogoda. Zrobiłam porządek w dużej szafie, bo tam juz ledwie co sie mieściło. Przy okazji wyciagnęłam moje dwie kurtki zimowe które właśnie zaczęłam prać bo przy kołnierzu strasznie sa upsakudzone od pudru. na strychu wywiesze i moga schnąć choć miesiąc Teraz pije kawusie i zjadłam reszte wczorajszych pierogów