-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katbe
-
Bardzo mi przykro. [*]
-
Tasik stoi w domu, na środku Zuza też miała zastój... nie pamiętam przy czym ale poszło z przytupem...
-
Moja za : Zdrowie brak kłopotów i francę na złodziei! Howgh!
-
Witam, Just gratuluję- mała rzecz a cieszy Druc nie rozkraczy bo zadbany był- T dziś stwierdził, że przecież dwa tygodnie temu prałam, myłam i oliwiłam...żeby go ciężka franca zjadła, sk.... złodzieja! Kupiłam Graco Mirage.... ale jakoś nie jestem zachwycona... tyle, że rok gwarancji. Przeprowadzamy się. Od poniedziałku ojciec wraca do domu i zamieszkamy z z nim . Remont mnie czeka. jupikajej Adecki dostał się do przedszkola (tylko, że teraz troszkę mi ono nie po drodze- ale jak mawia moja koleżanka z pracy : A H....J I TAK SOBIE PORADZĘ!!!!)
-
heja... KALENDARIUM: 3 kwietnia - Stary wyrostka się pozbył. 13 kwietnia - ojciec pozbył się nogi (prawej) 16 kwietnia - ojciec w najbliższej przyszłości pozbędzie się pozostałej nogi (lewej) 17 kwietnia- jakiś ..... uj zaje...ł mi wózek spod drzwi. Ażeby go franca zżarła, złodzieja ! Mummy trzymaj się , kochana.... Jaką parasolkę polecacie?
-
Witajcie Lube Panie::) niestety u nas pomór i franca... T zdiagnozowali wyrostek (od tygodnia leczył się na grypę) mojemu Ojcu prawdopodobnie odejmą nogę.... ...................... ?
-
Joannab mam w rodzinie niejadka z niedoborem żelaza- niestety trzymiesięczna kuracja syropem nic nie dała bo agent G nie jada owoców więc żelazo nie miało się jak wchłaniać. Od której ruszyły formularze? Mam siedzieć o północy czy zdążę o 9 rano?
-
Witam, ja mam Graco: GRACO QUATTRO DE LUXE SZARY+FOTELIK +BAZA +GRATISY (2178508686) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. i jestem bardzo zadowolona. To mój drugi wózek z tej firmy
-
Joannab z tą tarczycą to prawda- koleżance wyszła w drugiej ciąży- kazali jej usunąć ( bo istniało niebezpieczeństwo dla niej i, że dziecko prawdopodobnie jest upośledzone) . Tymek skończył trzy lata i, oprócz tego, że diaboł straszny, rozwija się absolutnie normalnie . Sprawdziła u kilku różnych lekarzy i nadal sprawdza. Do bólu i ze strachem. Ale ją rozumiem. Drucilla zastanawiam się kiedy nasz ksiądz się wypowie na temat "mszy dla dzieci i rodzin" bo na dzieciaki biegające reakcję miał jedną " one wiedzą, że Bóg jest wszędzie" Chciałabym tylko, żeby już była wiosna i przestał śnieg padać bo mnie dziś tyłek odmarzł. Znów uwierzyłam w zapewnienia o ciepełku... Coś niefartowna ta spódnica
-
Drucilla opis dotyczył konkretnie środy popielcowej. Msze dla dzieci są w niedziele- a i tak przychodzi na nie większość starych bab , które jeszcze wywalą cię z ławki bo one stare a ty młoda i se stój. Z dziećmi, które wcześniej siedziały na stopniu pod ołtarzem. Adecki nie zachowuje się lepiej- ma tylko więcej miejsca do popisu Nie wiem jak będzie u nas z przedszkolem- podobno jest sporo miejsc a mnie zależy na tym konkretnym. Więc zanoszę modły do bogów przedszkolnych, żebyśmy się tam dostali Mummypodejrzewam , że w przypadku naszego żłobko-przedszkola jest tak samo- pierwszeństwo mają dzieci " przechodzące". O i taka kicha.... ech... i miej tu kobito dzieci.
-
Witam, nie wiem jak wyglądają Wasze wyjścia do Kościoła ale moje to koszmar . Adecki na początku zachowuje się poprawnie tzn. poza komentarzami w stylu "o pan!!" albo "dzidza! pace! czemu dzidzia pace?!" Oczywiście wszystko pełną piersią . Gdzieś po 15 minutach mu się nudzi, złazi z rąk i wyrusza na rekonesans. Trasę przelotu znaczą chwiejące się głowy wiernych popychanych lub szarpniętych w okolicy kolan. Synu bowiem stosuje metodę " na barana" - szarżuje łbem do przodu. Za pędzącym , o dziwo, w ciszy bratem godnie sunie Zołza z miną potępieńczo-potępiającą. Trwa to około kolejnych pięciu minut bo Adi wbrew pozorom rozgląda się bystro i co jakiś czas przystaje i gapi. Wraca- ta sama metoda i moja w tym głowa, żeby złapać łepetynę zanim wyskoczy z kościoła. Podryguje przy moich nogach przez chwilkę i następuje kolejny punkt programu: " ciem balana!" i ni ma zmiłuj trzeba dźwignąć kloca i wsadzić sobie na kark. Czasem nie daję rady i proszę jakiegoś sąsiada. 10 minut spokoju po czym zaczynamy: szarpać za włosy, wyrywać paluchami lub skubać zębami. W międzyczasie podryguje wesolutko powodując pisk mojego kręgosłupa. Zabawa kończy się kiedy próbuje wydłubać mi oczy. zazwyczaj opuszczamy mszę przed lub tuż po komunii. Adecki protestuje " ciem do kośioła" ale jakoś odrzuca mnie na samą myśl. Dziś przeszedł sam siebie- może dlatego , że obiektów do tratowania było baardzo dużo i chłopię strarciło nieco rezon, kiedy się zgubiło pośród lasu nóg.
-
Drucilla ja tak mam z mieszkaniem- co posprzątam, wracam do domu i od nowa zabawa. Więc niech nie dziwi bezdech i purpura bo na obrazku pomijam chłopa , który śpi lub gra i jest zaskoczony, że synu bawi się po bożemu cichutko. Zapisy ruszają 12 marca.... Gołąn nas... na środek szyby u mnie w biurze. Ponieważ żywię dość dużą awersję do ptasiego guana skręciłam tak wertikale żeby nie widzieć.... Jak będzie cieplej to się umyje... A mniejsza Alfa stwierdził, że kiedyś już taki placek zmywał. Powiedzcie co to za ptaszydło przedziwne, że s.. na środek szyby zasłoniętej wystającym gzymsem? I chyba tydzień zbiera, żeby taki wielki placek zrobić? Z lotu? Drucilla szczerze ci współczuję . Mam nadzieję , że kolce podziałają.
-
Wybaczcie mój brak entuzjazmu ale żywię (niczym nie usprawiedliwioną nadzieję) iż moje dzieci nie odziedziczą " szaleństwa zimowego" .... Druc połącz fiolet z purpurą, dodaj nieco bezdechu .... i siny jak raz... Purpura zawitała ostatnio na widok Syna (oczywiście wracam z pracy) radośnie wmasowującego sobie serek Danio (z czekoladą - wersja lux) w ciałko. " ja myjałem! Myjałem wowa! ( tu następują mlaszczące klepnięcia Syna w czerep) SIAM!!!" pozostała część zawartości opakowania znalazła się: nw głowie, ciałku, stoliku, krzesełku, podłodze, drzwiach, odzieniu (porzuconym przed ablucją) Zuzannie monitorze komputerowym oraz innych miejscach. I tylko niech mi kto powie, że Danone skąpi produktów.
-
Wybaczcie mój brak entuzjazmu ale żywię (niczym nie usprawiedliwioną nadzieję) iż moje dzieci nie odziedziczą " szaleństwa zimowego" .... Druc połącz fiolet z purpurą, dodaj nieco bezdechu .... i siny jak raz... Purpura zawitała ostatnio na widok Syna (oczywiście wracam z pracy) radośnie wmasowującego sobie serek Danio (z czekoladą - wersja lux) w ciałko. " ja myjałem! Myjałem wowa! ( tu następują mlaszczące klepnięcia Syna w czerep) SIAM!!!" pozostała część zawartości opakowania znalazła się: nw głowie, ciałku, stoliku, krzesełku, podłodze, drzwiach, odzieniu (porzuconym przed ablucją) Zuzannie monitorze komputerowym oraz innych miejscach. I tylko niech mi kto powie, że Danoi skąpi produktów.
-
Witam, nocnik schowałam... Co nie oznacza braku szczochów na ziemi bo zawsze można wygrzebać joystick z pieluchy i zamiast w nią lać po nodze. Dżisasss.... Marzę o przedszkolu- przynajmniej dom przestanie wyglądać jak po wybuchu bomby. Niestety to jeszcze pół roku. Biorę pod uwagą dwa przedszkola- jedno pod domem, drugie przy pracy. Wolałabym w okolicy domu- Zuzka mogłaby gnoma odprowadzić lub odebrać. W przyszłości. Drugie kiedyś było resortowe i może ze względu na miejsce pracy bym się załapała ale z kolei ciągać dzieciaka dwa przystanki... Ech ciężkie to życie... bo , nie daj Boże nigdzie się nie dostanie... Bo my nie patologia... I śmiemy oboje pracować... Kurka - co tu się porobiło?! I jeszcze śmią mówić , że jak machnę trzecie to mi zwiększą zwrot podatku... Gnoje!
-
Halo? Zagląda tu ktoś?
-
Witam, wywalę nocnik- dzikie harce podczas defekacji kończą się wywaleniem treści na podłogę. Z radości na mój widok po pracy. Aż posiniałam ( z radości , oczywiście) na ten widok
-
shitmykidsruined.com polecam antykoncepcyjna strona :sofunny;
-
Witam, zimnooooooo!!!!!! Nienawidzę zimy. A dziś jak idiotka uwierzyłam, że będzie TYLKO -9 i polazłam do pracy w spódnicy. A Bóg karze próżnych i dupsko mi zmarzło Samce na razie traktują mnie z przymrużeniem oka- tym bardziej, że nie melduję się tylko jak idę sikać Adecki nauczył się słowa "mać" (łącznej części używa Tato podczas gry) Skończyła się walna bitwa, płynie nokturn. Synu(radośnie): wygrałeś, mać ? Małż: nie, przegrałem. Synu(ponuro, ze współczuciem): uuuuuu....maaaććć! Używamy pieluch na noc bo leje pod się. W dzień nocnik i sedes, spuszczanie wody i dzikie jazdy na nocniku. Niestety w robocie forum mi nie działa. Wyskakuje mi gate 502 albo coś.
-
Druc samców jest dwóch- jeden trochę większa alfa Może być wesoło Adecki nie sypia w dzień od przynajmniej roku. Zdarza mu się kimnąć jak długo chodzimy po dworze- zapada w letarg w wózku. W domu chodzi popierając się nosem i kwicząc jak wściekły ale spać nie pójdzie. Zapalenie ucha mamy w rozwoju. Właśnie wykupiłam PEŁNOPŁATNY Augmentin. Pani doktór była uprzejma wypisać receptę. Za zimą nie tęsknię- zmarźluch jestem i teraz temperatury mi odpowiadają
-
Kochane moje! Dzięki za słowa wsparcia! U nas- żyje się- pracę znalazłam- od poniedziałku zasilam liczną sforę (reszty proszę się domyślić) . Na razie na stanowisku szparkiej sekretarki, ale jestem pełna dobrych myśli ( oraz 6 kilogramów nabytych w czasie bezrobocia). Co u nas szczegółowo ? 15740 Adrianecki przechodzący obecnie wirusowe zapalenie ucha. Zołza .... dżisasassss... a co to będzie za kilka lat? Twory Adiego np. po posoleniu kaszki mannej z truskawkami (żywymi) " soliłem" "bobre" I "mać" ..... bo mu tory kolejki się nie układają. przepraszam, jakoś nie umiem się odnaleźć w rzeczywistości. Do tej pory słałam ołanie na puszy " to ja , weźcie mnie, jestem super" bez odzewu i nie chciałam Was obciążać. Nawet nie zagladałam na forum. Buziaczki
-
Dziewczynki - takie jest życie uszki mam w górze... zanna ja pitolę.....
-
Od 16 jestem na wypowiedzeniu. Rok przepracowałam.... Qrwa.
-
Martynaa zagłosowane
-
Lidiaro niestety okolicznościowy się nie należy, ale, że nie chcieli dać ci wolnego to już nie fajnie. Może trzeba było wziąć UŻ? zanna gratki głównie dla niani , że żywa wyszła moja była tak zestresowana pierwszego dnia, że podnosząc "swoje" dziecko na placu zabaw zdeptała obce