No, to strasznie trudny temat. Sama nie wiem co o tym myśleć.
Z jednej strony wydaje mi się, że każa kobieta powinna sama podjąć decyzję, a z drugiej strony mamy już przecież do czynienia z malutkim i bezbronnym organizmem Myślę, że powinno zostawić się "legalną aborcję" (oczywiście to matka podejmuje decyzję) jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu, źle się rozwija lub zagraża życiu matki. Nie mniej jednak to są trudne sytuacje i oby ich było jak najmnniej. Mam jeszcze takie spostrzeżenie. Czytając posty z tego wątku, wielokrotnie rzuciło mi się w oczy, że "zanim kobieta spostrzeże się, że jest w ciąży to mija 5 -6 tygodni" (no różne liczby tu padały). Nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale o obydwu ciążach wiedziałam już w ciągu 48h od zapłodnienia (sygnały płynące z organizmu, np. powiększenie się piersi). A u Was, jak to było?