MlodaMamusiakurcze juz nie wiem co mam robic, pojedziemy dzisiaj do niego i mu powiem co mysle...aha powiedzial jeszcze takie cos...jezeli dziecko byloby chore to by ochrzcil ale jest zdrowe wiec moze poczekac...czy to jest normalne??? witam.Przeczytałam o Twoich problemach z chrztem dziecka.dla pocieszenia powiem że w kwietniu zostałam chrzestną matką dziecka którego rodzice tak jak Ty nie mają ślubu a więc żyja w konkubinacie..Ksiądz nie stawiał oporów ani nie stwarzał sztucznych problemów i ochrzcił dzidziusia. a przecież prawo kanoniczne obowiązuje wszędzie tak samo.Nie wiem na ile to pomoże ale może doda Ci odrobinę pocieszenia.Pozdrawiam głowa do góry.
P.S.Przwdą jest że nie mogli Oni przystąpić do sakramentów.