to i ja się podzielę moim doświadczeniem...jestem mamą 3,5 rocznego Mikołaja oraz 7 tygodniowego Tymonka. Pierwszego woziłam w wielkim i ciężkim Tako (choć muszę przyznać,że na śniegu radził sobie znakomicie), później kupiłam spacerówkę Graco ( nie pamiętam modelu, ale szybko się jej pozbyłam), kolejny Graco -quattro tour (świetny wózek wielofunkcyjny, mój ukochany, choć nieco duży i ciężki) oraz "parasolkę" Espiro active. Teraz Tymon jeździ w x-landerze XGO - lekki stelaż parasolki z przestronną gondolą. Łatwy montaż, niska waga i pojemny kosz to to, co lubię w nim najbardziej. Do tego prowadzi się jak po maśle, nawet jedną ręką. Jak na razie jestem z niego baaardzo zadowolona