Dzień dobry dziewczyny! :) Widzę same poranne ptaszki od rana! Ja obudziłam się już o 6.45, ale włączyłam sobie tv i jakoś nie chciało podnieść mi się pupci ;) Dzisiaj mój ostatni dzień wolnego... Jutro zapiprzajka od 8.00...
U nas tzn. koło leszna, wieje jak cholera! Brrrrrrr.... na sczęście w tej chwili nie pada...
Moja Misiunia jeszcze smacznie śpi. Miała zapalenie oskrzeli, jutro wizyta kontrolna, więc w sumie też ma ostatnią szansę poleniuchować. W środę już puszczę ją spowrotem do szkoły. A temat przedszkole to ciężka sprawa... Pamiętam to latanie. Miśkę zapisywałam do 2 przedszkoli w Lesznie. Jednego superaśnego, do którego jej nie przyjęli, bo wtedy byłam jeszcze samotnie wychowującą... i w konsenkwencji wyjechałyśmy do Irlandii i chodziła tam. Ale spoko, było minęło jakoś. Tak więc... anusiaelblag wytrwałości życzę i cierpliwości, będzi git majonez, zobaczysz....:)